Kielce: 50 tys. osób odwiedziło żywą szopkę
Co najmniej 50 tys. osób odwiedziło w Boże Narodzenie żywą szopkę, zbudowaną przy kieleckiej parafii św. Franciszka z Asyżu, czynną od Pasterki. W 20 zadaszonych zagrodach zamieszkało 70 zwierząt.
Przy szopce w Wigilię ojcowie kapucyni przełamali się z wiernymi opłatkiem. W święta odbywają się tu koncerty kolęd - śpiewają grupy franciszkańskie i m.in. zespół "Antidotum", a zagrody ze zwierzętami odwiedzają całe rodziny.
"Mamy osiołki, konia, kucyki, lamy, króliki, drób, w tym oryginalne odmiany gęsi" - informuje KAI kielecki radny Władysław Burzawa, od ośmiu lat organizator żywej szopki.
W głównej stajence znajduje się figura Dzieciątka Jezus, pobłogosławiona w tym roku przez Benedykta XVI. Szopka ma, jak co roku, cel misyjny i charytatywny, a zebrane ofiary będą przeznaczone na kontynuację leczenia pięcioletniej Gabrieli - podopiecznej misji polskich sióstr pallotynek w Kamerunie.
Ofiary "dla Gabrieli" wciąż można wrzucać do puszek rozstawionych przy zagrodach ze zwierzętami.
Żywa szopka jest organizowana w Kielcach po raz ósmy. Potrwa do 30 stycznia.
Skomentuj artykuł