Kolejny atak na księdza w Kanadzie. Na pomoc ruszyły mu "polskie babcie" z laskami

(fot. Grzegorz Łojko / youtube.com)
goniec.net / pk

To już drugi atak na księdza w tym kraju, do jakiego doszło w ostatnich dniach. Tym razem kapłan otrzymał nieoczekiwane wsparcie.

Ks. Marcin Mironiuk, polski oblat pracujący w kanadyjskim Edmonton, został zaatakowany w czasie odprawiania Mszy Świętej. Wydarzenie z kanadyjskiej parafii opisał polonijny portal internetowy goniec.net.

Do ataku doszło w czasie wieczornej Mszy Świętej w parafii Matki Bożej Królowej Polski w południowym Edmonton. Do księdza podszedł młody człowiek i w ciągu kilku sekund przewrócił kapłana i na ziemię z zaczął go dusić - powiedziała rzeczniczka archidiecezji Edmonton Lorraine Turchansky w CBC Radio.

Na szczęście duchowny nie ucierpiał, bo z pomocą ruszyły uczestniczące w Eucharystii starsze panie, które zaczęły okładać napastnika laskami.

Zraniony nożem kapłan chce jak najszybciej wracać do pracy. Wierni próbują go powstrzymać>>

"Były to starsze panie, które, co zrozumiałe, były bardzo zszokowane, ale udało im się interweniować" - powiedziała Turchansky. Według niej "napastnik rozluźnił uścisk i uciekł" - powiedziała Turchansky.

Rzeczniczka dodała, że "być może, gdyby to byli młodsi ludzie, zamiast rzucić się na pomoc, dzwoniliby na 911, ale w tym przypadku tak nie było".

Jak podaje goniec.net, ks. Mironiuk nie ucierpiał podczas ataku.

To już drugi atak na kapłana, jaki miał miejsce w ostatnich dniach w Kanadzie. Kilka dni temu ks. Claude Grou z Montrealu został dźgnięty nożem w czasie sprawowania Eucharystii.

Msza Święta za Ojczyznę w kościele Matki Bożej Królowej Polski w Edmonton:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kolejny atak na księdza w Kanadzie. Na pomoc ruszyły mu "polskie babcie" z laskami
Komentarze (3)
DP
Damian Pruszkowski
27 marca 2019, 22:04
usunięto mój wpis, że w tym tolerancyjnym lewicowym raju doszło do takiej nietolerancji, dlaczego?
Maciej Niećko
27 marca 2019, 21:01
"I nie ma co wreszcie pomniejszać skali tejże zbrodni (pedofilstwa), ubierając Ofiary w wykresy, słupki i procenty. Pewna grupa duchownych i zakonnych polskiego Kościoła dopuściła się jej. I to jest fakt. "Bez Bożej chłosty obejść się nie może. I trzeba ją przyjąć bez lęku, ale z pokorą, wstydem i na kolanach, z których ma nas prawo podnieść jedynie Bóg, bo Ofiar tej zbrodni nie mamy prawa o nic prosić." www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,3571,krew-ofiar-zawolala-z-ziemi-do-boga.html
27 marca 2019, 13:38
Ecclesia Militans wciąż żyje!!! Brawa dla babć. Deonowa szuria zatroskałaby się bardziej napastnikiem i jego trudnym losem w patriarchalnym opresyjnym społeczeństwe.