Kolejny kardynał ofiarą oszustów. Archidiecezja wydała oświadczenie

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. marco iacobucci / Depositphotos
KAI / pk

Po raz kolejny kardynał Kościoła katolickiego padł ofiarą oszustów wideo. Tym razem dotyczy to arcybiskupa Barcelony, kard. Juana José Omelli. W ostatnich dniach nieznane osoby rozpowszechniły w sieciach społecznościowych klip zawierający nieprawdziwe informacje na temat stanu zdrowia kardynała. Nagranie wzywa wszystkich ludzi dobrej woli do przekazywania datków na leczenie rzekomej choroby 78-letniego purpurata.

Archidiecezja Barcelony opublikowała oświadczenie, w którym jasno stwierdziła, że jest to "fałszywa wiadomość". Stwierdzono, że z żalem należy zauważyć, że nowe technologie są niewłaściwie wykorzystywane do rozpowszechniania fałszywych wiadomości. Jednocześnie archidiecezja zapowiedziała podjęcie kroków prawnych przeciwko twórcom nagrania wideo.

Coraz więcej materiałów deep fake, które dotyczą kardynałów

Na początku roku na pierwsze strony gazet trafiła podobna sprawa w Meksyku: wykorzystując sztuczną inteligencję przestępcy stworzyli tzw. deepfake wideo, w którym kard. Carlos Aguiar Retes promował cudowne lekarstwo na cukrzycę. Wygenerowany komputerowo głos arcybiskupa Meksyku twierdził, że dzięki lekowi pokonał chorobę. Zwodniczo wyglądająca reklama szybko rozprzestrzeniła się w Internecie, dopóki nie wyjaśniła oszustwa Archidiecezja Meksyku.

Kilka dni temu również Archidiecezja Warszawska w specjalnym nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych, ponownie przestrzega przed materiałem deepfake, w którym wykorzystano wizerunek kard. Kazimierza Nycza.

DEON.PL POLECA

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kolejny kardynał ofiarą oszustów. Archidiecezja wydała oświadczenie
Komentarze (1)
AM
~Adam Mokracki
28 czerwca 2024, 21:26
Ofiarami oszustw mogą paść wszyscy, biskupi nie są wyjątkiem. A co do przekazywania datków, to najwyższy czas, żeby kościół poszedł z duchem czasu i wszelkie datki, składki ograniczył do przelewów bankowych. Skończą się wyłudzenia 'na chorego biskupa'. I kościół a raczej jego finanse, staną się bardziej transparentne a tym samym 'milsze' świeckim.