Kołobrzeg: trwa "Przystań z Jezusem"
Jedna z większych letnich akcji ewangelizacyjnych odbywa się przy okazji festiwalu muzyki transowej "Sunrise". - Jezus mówi: uzdrawiajcie chorych i mówcie im, że przybliżyło się Królestwo Boże. To znaczy: nie myślcie tylko o niebie. Troska o całego człowieka to także gest i uśmiech - powiedział do ponad 160 uczestników akcji biskup koszalińsko-kołobrzeski Edward Dajczak.
"Sunrise" to największy w Polsce festiwal muzyki elektronicznej, klubowej, techno, czy też po prostu "transowej", na który do Kołobrzegu przyjeżdża nawet do 50 tys. osób.
Już po raz trzeci Szkoła Nowej Ewangelizacji (SNE) diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej organizuje akcję ewangelizacyjną przy okazji festiwalu, próbując dotrzeć z przesłaniem Ewangelii do jego uczestników.
Od 24 do 26 lipca ewangelizatorzy czekają na festiwalowych gości na drodze do kołobrzeskiej amfiteatru. Każdy, kto udaje się na koncerty musi zauważyć rzucający się w oczy dmuchany kościół i scenę. Uczestnicy akcji w czerwonych koszulkach rozdają ulotki zapraszające do wspólnej zabawy i uwielbienia Boga śpiewem i tańcem, prowokują do rozmowy hasłem: "Jezus o ciebie pytał".
- Najczęściej jest tak, że trzeba ludzi trochę zaczepić, zagadać. Opowiadamy, co my tu robimy, pytamy, co oni robią. Z tego poziomu startujemy. I pokazujemy, że z Panem Bogiem też można się doskonale bawić, że Bóg kocha ich bez względu na wszystko - mówi diakon Wojciech Pawlak.
- Z wrogością raczej się nie spotykamy. My życzymy im dobrej zabawy. Przecież nie chcemy im niczego odbierać, nie straszymy ogniem piekielnym za słuchanie techno - śmieje się Magda Plucner z koszalińskiej SNE. Bóg też jest na tej imprezie. To, że oni Go nie dostrzegają, że w ogóle nie mieści im się w głowie, że On mógłby tam być, to zupełnie inna sprawa. Ja po prostu im o tym mówię. I błogosławię im - mówi Magda.
Prawdziwe wyzwanie dla ewangelizatorów zaczyna się po zmroku, kiedy w oddalonym o kilkaset metrów amfiteatrze elektroniczne party nabiera rozmachu. Wśród tłumnie przemieszczających się imprezowiczów nie brakuje ludzi pod wpływem alkoholu czy środków odurzających.
- W nocy robi się niezwykły klimat. Z jednej strony można poczuć, że wchodzi się na terytorium wroga i wcale nie chodzi tutaj o ludzi z "Sunrise". Mówimy tu o duchowym wrogu. To wcale nie jest łatwe, bo wiemy, z kim mamy do czynienia. Ale z drugiej strony idziemy przecież w łasce Boga, w Jego mocy i doświadczamy niesamowitego działania Pana - opowiada jedna z ewangelizatorek.
"Przystań z Jezusem" rozpoczęła się już w poniedziałek 20 lipca. Uczestnicy ewangelizacji, którzy przyjechali do Kołobrzegu z całej Polski wzięli udział w kilkudniowych rekolekcjach biblijnych, które poprowadził o. Jose Maniparambil z Indii.
Równolegle ewangelizatorzy uczestniczyli w specjalnych warsztatach. Organizatorzy "Przystani", czyli Szkoła Nowej Ewangelizacji diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, zaproponowali im m.in. warsztaty: muzyczne, taneczne, aktorskie, filmowe, kerygmatyczne, kreatywne oraz tzw. kurs świadectwo.
Nazwa akcji "Przystań z Jezusem" nawiązuje do "Przystanku Jezus" organizowanego przy okazji festiwalu Woodstock w Kostrzynie nad Odrą. To nie przypadek, ponieważ jak podkreśla ks. Rafał Jarosiewicz, dyrektor koszalińskiej Szkoły Nowej Ewangelizacji, to bp Edward Dajczak jest inspiratorem przedsięwzięcia. Tak jak przed laty, posługując w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, dostrzegł on w "Przystanku Woodstock" wezwanie do głoszenia Ewangelii, podobnie stało się w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej w przypadku festiwalu "Sunrise".
Skomentuj artykuł