Chodzę na protesty. Należę jeszcze do Kościoła?

(fot. PAP/Paweł Supernak)

W poniedziałek pomachała do mnie dziewczyna, którą znam z pewnej krakowskiej wspólnoty. We wtorek inna dodała nakładkę na zdjęcie profilowe. W środę któraś wrzuciła relację na Instagram z protestu w swoim mieście. Czyli nie jestem w sama z tym pytaniem.

Kiedy w zeszły czwartek usłyszałam wyrok Trybunału Konstytucyjnego (od pewnego czasu konstytucyjnego jedynie nominalnie), poczułam jakbym dostała w twarz. Smutek, lęk, gdzieś w głowie kadry z filmu „4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni” i obrazki z wielu przeczytanych reportaży. I pęczniejąca wściekłość. Na to, jak wyglądała rozprawa w samym Trybunale. Na to, że wszystko toczy się w trudnych pandemicznych okolicznościach, i wyczerpujących fizycznie i psychicznie, i obciążających system ochrony zdrowia – bo przecież bezpośrednio przed wyrokiem, głównym tematem w newsowych mediach były kolejki karetek przed SOR-ami i zapowiedzi czarnego scenariusza dwudziestu tysięcy przypadków dziennie. Wreszcie poczułam wściekłość na tę eksplozję triumfalizmu, którego symbolem będzie dla mnie Kaja Godek, najpierw podrzucana w zwycięskim geście, a potem występująca – oczywiście bez maseczki – przed kamerami, by opowiedzieć, że „mamy wreszcie prawdziwą ochronę życia”.

I na czym ma polegać ta „prawdziwa ochrona życia”? Jak na razie na wprowadzonym kolanem rozwiązaniu, z którym, według sondażu pracowni Kantar, nie zgadza się ponad 70% społeczeństwa. Owszem, pojawiła się mętna obietnica wsparcia dla osób niepełnosprawnych i ich rodzin, którą jeszcze w dniu wyroku zadeklarowała rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości; w bardzo podobnym tonie wypowiadali się też działacze pro life. Tylko czy nie powinno to wyglądać dokładnie odwrotnie? Nie mówię już o walce o rzetelną (!) edukację seksualną - chociaż od niej należałoby zacząć. Gdzie są w tej walce o „prawdziwą ochronę życia” konkretne finansowe rozwiązania, które mogłyby dać kobiecie poczucie bezpieczeństwa, jeśli jej dziecko miałoby urodzić się niepełnosprawne? Gdzie było wsparcie dramatycznych protestów osób niepełnosprawnych i ich rodziców w sejmie? A jeśli będzie to dziecko z wadą letalną? Nie pamiętam walk o powstawanie hospicjów perinatalnych, dofinansowywanie tych już istniejących i kampanii informacyjnych, akcji równie zaangażowanych jak wystawianie banerów z rozczłonkowanymi płodami na ulicach miast. A przecież żadnym wymuszaniem najbardziej zakrwawionymi zdjęciami nie sprawi się, że kobieta realnie będzie gotowa na urodzenie dziecka z wadą letalną czy inną poważną chorobą. Nie jest to dla niej żadnym wsparciem, ale moralnym szantażem, po którym lęk może tylko wzrosnąć. „Miałam możliwość terminacji ciąży legalnie. Nie skorzystałam. Wynik badania wręcza lekarz genetyk. Później wpada się w czarną dziurę. Oprócz męża i rodziny nikogo przy mnie nie było. Sama znalazłam kontakt do hospicjum perinatalnego, gdzie otrzymałam wsparcie psychologiczne. Tyle” – opisuje Kasia, lekarka, mama Róży z Zespołem Downa.

DEON.PL POLECA

„Kobieta, która dowiaduje się, że jej ciąża jest zagrożona, albo że płód jest uszkodzony doświadcza traumy, rozpaczy, depresji, często poczucia winy i lęku. W tej dramatycznej sytuacji przyszli rodzice potrzebują pomocy i wsparcia w procesie podejmowania decyzji co do kontynuacji lub przerwania ciąży, tak by mogli uwzględnić wiele aspektów ich życia psychicznego, okoliczności w jakich żyją, jak również aktualną wiedzę medyczną. Pozbawienie ich możliwości wyboru naraża na doświadczanie przemocy, co jeszcze bardziej zaburza zdrowie psychiczne” – piszą z kolei w oświadczeniu polscy psychiatrzy, psychologowie i psychoterapeuci.

Wyrok ma zostać opublikowany z początkiem listopada – i co dalej? W mniemaniu działaczy pro-life wszystko jest okej, już za chwilę życie będzie naprawdę ochronione. Niestety uderzenie zbiorą Polki. Nie dość, że zostałyśmy pozbawione podążenia za sumieniem w swojej własnej sprawie, to jeszcze zderzamy się z rzeczywistością kompletnie nieprzygotowaną na dużą zmianę. Moje koleżanki - tak, między innymi katoliczki - już mówią o lęku przed ciążą, i trudno im się dziwić.

Więc, jak mówią hasła z niektórych transparentów, poczułam lekką irytację. Nasiliła się i pomieszała z lękiem, kiedy do późnej nocy oglądałam transmisję ze spontanicznego protestu najpierw pod siedzibą Trybunału, później na Nowogrodzkiej i w końcu na Żoliborzu. Im bardziej demonstrujący dostawali gazem, tym bardziej i bałam się, i byłam wkurzona.

I właśnie dlatego pomyślałam, że moje miejsce jest po tej stronie. Dodałam nakładkę na zdjęcie profilowe, napisałam parę słów w mediach społecznościowych, poszłam na protest i dołączyłam do środowego strajku.

Wygrana bitwa, przegrana wojna

Mimo że to uczestniczki i uczestnicy protestów wznoszą czasem hasło: „to jest wojna”, katolickie portale i głosy ze strony Kościoła ochoczo zaczęły zwierać szeregi. „My” i „wy”. Ludzie „za życiem” kontra aborcjonistki. Twitterowo-katolickie głosy, że ci, którzy chodzą na protesty, nie mogą przystępować do Komunii. Nie tak rzadkie publicystyczne porównywanie głośnych i wulgarnych protestów do krzyku apokaliptycznej Bestii, mocy piekielnych albo demona, „piekło zawyło” – nie dziwię się, że tak o tym piszecie, to taki prosty i plastyczny obrazek. Symbol pioruna rodem z SS. Ks. Andrzej Pawłowski z Piły, po dyskusji internetowej z uczniami, oznajmił, że wykreślił z przygotowania do bierzmowania osoby, które, jak określił, „wspierają aborcję”. Z kolei ks. Grzegorz Strug, dyrektor XXI LO im. św. Stanisława Kostki w Lublinie, wysłał wiadomość do wszystkich rodziców, w której jednoznacznie potępił protesty i, powołując się na statut szkoły, podkreślił, że wobec uczniów, którzy biorą w nich udział, mogą zostać wyciągnięte konsekwencje.

Głos zabrali także biskupi. Jako pierwszy abp Gądecki, który wyraził wdzięczność wobec decyzji Trybunału. Po niedzielnych manifestacjach w kościołach, gdy podczas protestów w całej Polsce odnotowano 22 wtargnięcia na msze i 79 uszkodzeń elewacji, z ambony grzmiał m. in. bp Piotrowski: „Wara od mojej katedry!”. W innym tonie wypowiedział się prymas Polak, który zaapelował o dialog. Komunikat, w swoim stylu, wydała Rada Stała KEP. Nie spodziewałam się, że biskupi jakkolwiek zauważą protestujące kobiety, wśród nich również katoliczki, potępią jasno i wprost wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego czy zaapelują o modlitwę, ale i o rozmowy – i rzeczywiście, nie doczekałam się tego. Przypomniano o przykazaniu „nie zabijaj”, zaapelowano o dialog i podziękowano za obronę kościołów.

Bo tak, ostatecznie we wtorek i środę przed kościołami pojawili się strażnicy, a po sieci zaczęły krążyć obrazki osamotnionych kordonów policyjnych i grup mężczyzn przed kościołami, do których nikt nie podchodził. Zresztą, pomijając już demonstrantów, kto w ogóle chciałby tam się zbliżyć? Sama idąc w środowy wieczór przez centrum Krakowa, widziałam pod kościołem Dominikanów kilku chłopaków, którzy ewidentnie bronili wejścia. Zatrzymałam się na chwilę. Było to dla mnie dość szokujące, widzieć paru obrońców miejsca, w którym przez lata mogłam otwarcie zadać każde pytanie.

To musiała być też niezła scena. Ja, wciąż katoliczka, stoję z transparentem z namalowaną Podręczną, przy moim duchowym domu rodzinnym, zasłoniętym przez kilku gości, myślę o Jezusie, który oddaje się w ręce ludzi, przychodzą mi na myśl wersety z Izajasza o Tym, który „poniósł grzechy wielu, i oręduje za przestępcami” i który jest „jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją”. Niezły eklektyzm, prawda? Ale nic nie jest czarno-białe, wbrew temu, co ostatnio czytam z pobożnych kont na Twitterze.

Jedyna rewolucja, na jaką mam nadzieję

O to chodzi w Kościele, o całą tę „wojnę kulturową”? O podkreślenie dominacji i władzy przez instytucję? O podejście, które mówi, że jeśli masz wątpliwości, próbujesz widzieć więcej, czujesz inaczej, znajdujesz swój głos – nie jesteś nasza? O to, że gniew i protest to „wrzask piekła”? O zwycięstwo w polemice na fejsie? O to, że jacyś obrońcy świątyń mają mi mówić czy i kiedy, z i jakim hasłem mogę wejść do miejsca, w którym z założenia naprawdę nie muszę nikogo ani niczego udawać? Jeśli w Kościele rzeczywiście chodzi o zwieranie szeregów, to przestało mieć to jakikolwiek sens.

Jedyna rewolucja, na jaką ciągle mam nadzieję, to rewolucja czułości. Jeszcze zanim o „najskromniejszej odmianie miłości” tak wspaniale opowiedziała Olga Tokarczuk, pisał i mówił o niej papież Franciszek.

Jej przejawem był dla mnie chociażby głos znajomego dominikanina, który na swojej facebookowej tablicy tak po prostu i bez zgrywania nauczyciela moralności, podzielił się własnym przytłoczeniem, podał do siebie kontakt i napisał, że jeśli ktoś chciałby pogadać, on jest na to otwarty. Albo wiadomość, którą otrzymałam od innego księdza – w skrócie: rozumiem twój gniew, pamiętam o tobie i wspieram. Po kilku takich, które zarzucały mi, że zostałam aborcjonistką (nie, nie zostałam, ale nie będę się tłumaczyć przed oskarżeniami ludzi, którzy znają mnie ledwo albo wcale), to było całkiem krzepiące. Domowa pizza i wino porzeczkowe, którymi poczęstowali mnie przyjaciele, zaangażowani katolicy, do których wpadłam w poniedziałkowy wieczór po proteście. Ci, którzy, nie zgadzając się na wyrok TK, ale też nie odnajdując się w formie protestów (rozumiem i szanuję to), zapraszają do wspierania np. fundacji Gajusz.

Czułość czułością, ale czy w niedzielę chłopcy dalej będą stali przed kościołami? Czy w ogóle przynależę tu jeszcze, ja z moim gniewem, transparentem z Podręczną, wątpliwościami i niezgodą na binarny podział „my” i „oni”, „obrońcy życia” i reszta świata? Tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi.

Redaktorka i dziennikarka DEON.pl, autorka książki "Pełnymi garściami". Prowadzi blog dane wrażliwe.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Chodzę na protesty. Należę jeszcze do Kościoła?
Komentarze (186)
AM
~Agnieszka M.
31 grudnia 2020, 01:59
Czuję ogromny smutek w sercu, ponieważ na portalu "Deon" już od dawna miesza ogonem "Demon" ... I niestety sytuacja pogarsza się z dnia na dzień. Ilość krytycznych komentarzy pod artykułem Pani Redaktor Frydrych powinna dać Jej do myślenia. To nie My - Czytelnicy - jesteśmy zacofani, niczym z Ciemnogrodu. To Pani Frydrych jest za bardzo postępowa i nowoczesna, co nie zawsze idzie w parze z mądrością i... inteligencją. Pani Redaktor poglądy, wypowiadane z niezachwianą pewnością siebie i monopolem na mądrość, czynią bardzo wiele szkody zwłaszcza ludziom młodym, którzy sięgają po artykuły na tej stronie internetowej. Dziwię się, że takie sytuacje mają miejsce na portalu katolickim. Jeszcze jedna rada - proszę pisać krócej, a mądrzej i jaśniej. Pani artykuły są przeintelektualizowane i chociaż sprawiają wrażenie mądrych, często są bełkotem "nie wiadomo tak naprawdę o czym"... Nie zawsze wystarczy dyplom UJ. Mądrość i pokora przede wszystkim, a te zdobywa się latami.
EP
~Ev Pos
23 grudnia 2020, 12:09
Dziękuję Dominiko. Przykre jest to, że zdecydowana większość Katolików, osób pro-life, nie uznaje wartości życia kobiety. Jeśli kobieta jest w ciąży, to powinniśmy wszyscy o nią dbać, wspierać. Zabijając ją (np. poprzez dodatkowy stres, nie dbając o jej stan psychiczny), zabijemy też tego małego człowieka. Dobrze byłoby mieć na uwadze, że płody poniżej 22 tygodnia ciąży nie są ratowane. Medycyna nie jest nam w stanie zaoferować pomocy, gdy płód jeszcze nie jest rozwinięty. To, że Strajk Kobiet postuluje za aborcją na żądanie, NIE OZNACZA, że osoby popierające ten Strajk same tej aborcji dokonają. Nie każda kobieta jest na tyle silna, żeby znieść ciążę i przeżyć śmierć dziecka, które urodziło się z wadami letalnymi. I nie każda też podejmie tą najtrudniejszą z możliwych decyzji, żeby dokonać aborcji. Organizacje pro-life mają wyjątkową okazję pokazać o co tak naprawdę walczą. Tymczasem, nie słychać o nich nic, poza radością z barbarzyńskiego wyroku TK.
AA
~Abd al-3adhim Jahja
21 grudnia 2020, 12:12
Pani swoją pisaniną sama daje do zrozumienia, że bliżej Pani do wyznawania demokratycznych przesądów i liberalnych zabobonów, niż wiary katolickiej. الله عليم
MB
~Maksymilian Birski
21 grudnia 2020, 07:08
Jak to jest że zakon który kiedyś zatrzymał rewolucję protestancką dziś jest w awangardzie nowej rewolucji bolszewickiej
GB
Grażyna Bany
14 grudnia 2020, 22:33
Parafrazując Pani słowa, niezły eklektyzm katolicko -protestancki ma Pani w głowie. Proszę zacząć z wnikliwością czytać pisma dawnych świętych i stary katechizm. Może pomoże ... ratuj się dziewczyno.
KK
Karol Kruszewski
12 grudnia 2020, 22:43
Wszedłem tylko po to, by zobaczyć komentarze i się nie zawiodłem. Większość krytykuje autorkę. Dziw bierze, że ta witryna mieni się być katolicką. Oj, kościele otwarty, otworzyłeś się za mocno i nawet nie zauważyłeś, że zamknąłeś się na to, co katolickie.
KC
Karol Chomiak
8 grudnia 2020, 00:43
Może ja tylko tak na marginesie przypomnę dla drogiej autorki tego steku bzdur, że jednym z postulatów Strajku jest aborcja na życzenie. A więc i aborcja na zdrowym nienarodzonym człowieku. Każdy kto bierze udział w tych Strajkach tym samym popiera te postulaty a jak dobrze pamiętamy jednym z przykazań jest "nie zabijaj" więc odpowiedź krótka... Każdy kto bierze udział w protestach nie powinien nazywać siebie katolikiem bo zaprzecza jednemu z najważniejszych nauk wiary.
AB
~Anna Bednarz
7 grudnia 2020, 00:58
Katoliczki boją się zajść w ciążę, bo zakazano aborcji eugenicznej - mózg na ścianie. Ten wywód to pomieszanie z poplątaniem, proszę się opamiętać i nie siać zamętu.
LD
~Leszek Dziadek
4 grudnia 2020, 21:30
Zobaczyłem na Facebooku, że mój wnuk postawil błyskawicę i napisał popieram. Pytam dlaczego? Koleżanki mu powiedziały, że chodzi o dyskryminację i ograniczenie wolności kobiet, bo taka jest decyzja PiS. Pytam, czy kpi ze mnie. No, nie, przecież wszystkie dziewczyny z klasy poszly. Jesteśmy za wolnością. No to jak do wolności ma się haslo aborcji - zabijania dzieci w łonie matek, walka z kościołem to zaprzeczenie wolności. No co Ty dziadek, przecież to nie o to chodzi? A o co? No o wolność. No spróbuj jechać pod prąd, gdy mało samochodów, to pojedziesz, ale w końcu, gdy już spotkasz więcej będzie zderzenie czołowe. I tak jest z Dekalogiem! Jeśli będziesz naruszał Dekalog, zderzenie murowane na koniec życia i na dodatek utrata życia wiecznego...no co ty jak tak tylko dla znajomych zrobiłem. Panie wybacz im, bo nie wiedzą co czynią!
JJ
Jaroslaw Janowski
22 listopada 2020, 22:46
"Chodzę na protesty. Należę jeszcze do Kościoła?" To ci odpowiem! Pewnie należysz do Kościoła bo Kościół jest dla grzeszników. Grzech trzeba jednak nazywać po imieniu i na tym polega między innymi chrześcijaństwo. Ty próbujesz nazywać szambo perfumerią.
AT
Arkadiusz Tulpan
22 listopada 2020, 19:46
Nie chcę, żeby mi jako chrześcijaninowi (katolik) siano zamęt w kwestii piątego przykazania "Nie zabijaj". Niech wasza mowa będzie tak, tak, nie, nie, a co ponadto od złego pochodzi. Nasz papież święty Jan Paweł II mówił naród, który zabija własne dzieci jest narodem bez przyszłości. Czy umiejscowienie dziecka (choreg lub zdrowego w brzuchu pod sercem matki) ma decydować, że dziecko przed narodzeniem ma być zabite, a po narodzeniu może żyć. Prezydent USA Reagan mówił, że zabijania dzieci nienarodzonych domagają się ci co się urodzili i innym odmawiają urodzenia i wolą żeby ciała dzieci nienarodzonych poszły do kubła na odpadki.
AT
Arkadiusz Tulpan
22 listopada 2020, 19:30
Co za szatański artykuł. Księga Wyjścia rozdział 20 wers 13 "Nie będziesz zabijał", Ewangelia Św. Mateusza rozdział 5 wers 21 "Słyszeliście, że powiedziano przodkom nie zabija, a kto by się dopuścił zabójstwa podlega sądowi". Nie ma prawa do mordowania. Mam zwłaszcza pytanie do szefów tego portalu (wyczytałem, że są to ojcowie jezuici) jeżeli wierzą w Słowo Boże to dlaczego dopuszczają do publikacji artykułów atakujących i sprzeniewierzających się Pismu Świętemu (Słowo Boga), a jeżeli sami nie wierzą w Słowo Boga i dopuszczają tekst przeciwko życiu to będę sie za nich modlił o przymnożenie dla ojców zakonnych wiary. Arek
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 10:32
Przypomnijmy sobie, o czym tutaj rozmawiamy. O zabijaniu nienarodzonych dzieci.
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 10:24
Przypomnijmy sobie, o czym my rozmawiamy. O zabijaniu nienarodzonych dzieci.
SN
Stanisław Nowak
3 listopada 2020, 11:38
I trzeci wątek (obiecuję, że więcej nie będzie). Wybacz, ale tekst o tym jak to ludzie bronią wejścia do Kościoła w którym Ty niby... przypomina mi pewnego kolesia, który w kościele od lat nie był, ale na siłę uparł się, aby do niego wejść akurat wtedy, gdy budynek ten na jeden wieczór zadaptowano na salę koncertową (to był koncert Antoniny Krzysztoń) i wejście było wyłącznie za biletami. Sorki, ale to jest ŻAŁOSNE. Ci ludzie bronią świątyni przed tutejszymi TALIBAMI próbującymi do niej wkroczyć, zakłócać modlitwę, dewastować elewację, profanować SACRUM. Ty do tych TALIBÓW należysz -
SN
Stanisław Nowak
3 listopada 2020, 11:32
Kontynuując... Ja też jestem przeciwny majstrowaniu przy "kompromisie aborcyjnym" - zwłaszcza teraz, gdy zmagamy się z pandemią i kryzysem gospodarczym. Kaczyński popełnił błąd (nie pierwszy ani nie największy). Ale czy to znaczy, że nie jestem "pro life"? Owszem, jestem - istnieją dziesiątki sposobów walki o życie Dzieci, a zmiana prawa jest "pójściem na łatwiznę" - tym bardziej, że niebawem takie jak Ty mogą wymusić zmianę prawa w przeciwnym kierunku, czyli obowiązkową seksedukację naszych Dzieci (o czym napisałaś powyżej) i aborcję na życzenie (za czym protestujesz). Więc skoro W BOGA NIE WIERZYSZ i wyraźnie opowioadasz się po drugiej stronie, to co tu jeszcze robisz?
MS
~Magda S.
3 listopada 2020, 20:08
A nie boisz się że za chwilę nie będzie aborcji na życzenie, ale ktoś pójdzie dwa kroki dalej i aborcja będzie NAKAZEM. Bo ja się boję. I dlatego jestem za protestującymi. Skoro tak łatwo zmieniamy prawo, bo ktoś miał takie dzisiaj widzimisię.
MS
~Magda S.
3 listopada 2020, 20:12
Wierzę w Boga. Ale on o dziwo dał ludziom wolną wolę. Czy to że dopuszcza że ludzie grzeszą, sprawia że Sam jest za zlem? Albo że Sam jest złem? Bo jakoś tak wynika mi z logiki Twojego komentarza
SN
Stanisław Nowak
3 listopada 2020, 11:24
Odpowiem wprost: do Kościoła jako ochrzczona należysz, ale W BOGA NIE WIERZYSZ. Wierzysz w popkulturowe bajki: "Opowieści podręcznej", "Test na przyjaźń" i inne zmyślone historyjki mające oderwać Ciebie i takie jak Ty od REALNEGO ŚWIATA - wrzucić Ci do wyjałowionej z zasad głowy przekonanie, że należysz do jakiejś gnębionej od tysiącleci grupy, która teraz jest szczególnie gnębiona, a w przyszłości będzie gnębiona jeszcze bardziej. Co jest dramatem Kobiet w Polsce? Nie to, że ułamek promila urodzi Dziecko ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Dramatem jest to, że w latach 1989-2005 (zanim nastały "zbrodnicze rządy PiS", które ten stan rzeczy przerwały) około 90% młodych Kobiet nie miało warunków materialnych aby stworzyć normalną rodzinę - odkładały decyzję o urodzeniu pierwszego dziecka, bardzo często rodziły tylko jedno dziecko lub dwójkę dzieci. Przez to mamy dziurę demograficzną, której nie zasypie 500+ emerytury Kobiet (ze względu na średnią długość życia) będą GŁODOWE
AS
~Anna Seniorka
2 listopada 2020, 23:46
A ja dziękuję Bogu za tych chłopców. Dzięki nim czuję się bezpieczna.
2 listopada 2020, 16:40
Szanowna Pani, szanując Pani punkt widzenia, chciałbym jednak wskazać, że odpowiedź na tytułowe pytanie znajdzie Pani nie na gruncie prawa. Gdy czytam Pani tekst, a także podobne wynurzenia osób identyfikujących się jako katolicy wspierający protesty i dzielących na cztery włos z pytaniem - jestem jeszcze w Kościele lub nie jestem, to proponuję zmianę perspektywy. Czy z błyskawicą na profilu, jest Pani wiarygodna, gdy głosi Pani Ewangelię ? Czy będąc protestująca katoliczką, jest Pani nadal uczniem Jezusa? Czy chodzenie na protesty przybliża Panią do komunii z Jezusem? Czy w Pani sercu zakwitają owoce Ducha Świętego, gdy stoi Pani w tłumie protestujących? Czy gdy idzie Pani protestować, słyszy Pani wołanie Boga, by iść za Nim i ogłaszać światu Jego Królestwo - czy też ogłasza Pani własne królestwo lub inne królestwa tego świata? Odpowiedź pozostawiam Pani.
TC
Tomasz Ciski
2 listopada 2020, 09:51
"Blizna na czole Harry’ego Pottera to nic innego, jak ruch ręką, jaki wykonuje czarodziej, by rzucić zaklęcie Avada Kedavra, którym to Voldermort zabił rodziców Harry’ego"Czy teraz rozumiecie dlaczego pokolenie Harrego Pottera łazi po naszyh ulicach i urządza wesoły śmiertelny pocałunek covida swoim rodzicom, dziadkom i pradziadkom? To jest dla nich mega centralny fun. Kupa serducha i inne idiotyzmy językowe, które dla nich są całkiem serio. W głowach mają jednorożce i wszelkie okultyzmy serwowane im przez ich fajowych nauczycieli i pustych intelektualnie rodziców. Zemsta na pokoleniu rodzicieli, z ręki ich pociech - będzie krwawa. A prenoszenie konfliktu pokoleń na ulicę stało się faktem. To tylko pierwszy krok. Dziś wolna aborcja a zapłątą za nią będzie wolna eutanazja.
KK
Karolina Krawczyk
2 listopada 2020, 09:16
Moment połączenia gamet to moment „powstania zygoty, czyli komórki zawierającej pełny genotyp człowieka”. Jeśli chcielibyśmy przesunąć ten moment choćby o jeden etap podziału mitotycznego, to będzie on już umowny. A skoro będzie umowny, to będzie możliwy – w imię dowolnych racji i dowolnymi sposobami – do przesunięcia w dowolnie odległą przyszłość aż do absurdu. Jeśli nie uznamy, że to, co powstaje w momencie połączenia gamet jest już człowiekiem, to nie znajdziemy przekonującego argumentu za tym, by nie twierdzić, że jego bycie człowiekiem warunkuje dopiero osiągniecie przez organizm jakichś zdolności, potencji, możliwości czy cech – na przykład, że człowiekiem nie jest dopiero ośmiolatek, który potrafi dodawać w zakresie stu. A tak swoją drogą co to jest odpowiedzialność ???? Czy nie wiemy że podczas każdego stosunku seksualnego możemy zostać rodzicami ??? i to rodzicami dziecka niepełnosprawnego ????
WG
~W Gedymin
2 listopada 2020, 10:31
Do tych naukowych argumentów dodam przypadek bliźniaków jednojajowych. Czy przed "choćby o jeden etap podziału mitotycznego" mam dwóch ludzi w jednym ciele?
EP
~Ev Pos
23 grudnia 2020, 16:02
Nikt nie neguje, że podczas powstania zygoty powstaje też nowe życie. Ale to życie jest wątłe (sprawdź statystyki do ilu naturalnych poronień dochodzi średnio w życiu kobiety) i przez pierwsze kilkanaście tygodni WYMAGA do egzystencji obecności matki. Mówiąc inaczej: płody poniżej 22 tygodnia życia nie są przez lekarzy ratowane. Dlaczego? Bo płód taki jest na tyle niedorozwinięty, że nie ma szans na przeżycie poza organizmem matki. Więcej dobrego zrobisz modlitwą lub spowiedzią cudzych grzechów niż wypisywaniem bzdurnych komentarzy. Odpowiedzialność dotyczy dwóch osób, a nie zawsze mamy wpływ na drugą osobę.
MB
~Monika Basińska
2 listopada 2020, 01:49
Autorko, jesteś katoliczką? Przecież wulgarne wrzaski, żądanie "prawa" do zabijania dzieci to jawna sprzeczność z Ewangelią. Nie widzisz tego?
PK
~Piotr Kalinowski
2 listopada 2020, 00:43
Przerażające, że taki artykuł pisze redaktorka katolickiego portalu. Przecież sprawa nie jest nowa, walka o prawną ochronę życia toczy się w Polsce od kilku dekad, argumenty są znane od dawna. Sprawa w TK leżała od dawna, wyrok nie powinien zaskakiwać, patrząc na poprzednie wyroki. I teraz, gdy postulaty Kościoła zostały w końcu uwzględnione, to wielki protest? Nie dziwi mnie, że robi to radykalna lewica, ale jakoś nie rozumiem katolików, którzy chcą, by życie nienarodzonych nie było prawnie chronione. Tu link do filmu, przekonującego, dlaczego katolicy nie powinni brać udziału w takich protestach: https://www.youtube.com/watch?v=lfrhJktzB3M
WG
~W Gedymin
2 listopada 2020, 11:36
"I teraz, gdy postulaty Kościoła zostały w końcu uwzględnione" - i to tłumaczy protesty. Postulaty bardzo nieświętego polskiego Kościoła. Czy tylko w tej kwestii????
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 19:20
@ W Gedyminie, powiedz wprost. Jesteś za zabijaniem nienarodzonych dzieci?
JZ
~Jonasz Zuch
1 listopada 2020, 23:05
Należysz do kościoła. I jako wierna masz się nawrócić. Nie możesz wspierać prawa akceptującego śmierć bezbronnych.
PK
~Piotr Kaczkowski
1 listopada 2020, 20:58
W tych strajkach cały czas krzyczy się o prawach kobiet. A czy te nienarodzone dzieci nie mają ojców? Czy ojcowie mają coś do powiedzenia. Bo czytając te ostre dyskusje o prawie do aborcji, mam wrażenie, ze oni nie maja tu żadnych praw.
JW
~Joanna Widmoser
1 listopada 2020, 17:13
Strajk kobiet to zorganizowany ruch ateistyczny, który jest popierany przez międzynarodową organizację satanistyczną. Postulatami strajku kobiet są m.in. aborcja na życzenie, usunięcie religii ze szkół. Wczoraj protestujący odprawiali okultystyczne rytuały. Za wspieranie -- czynne -- organizacji ateistycznej chyba grozi ekskomunika, dobrze pamiętam? I jeszcze to: "Pozbawienie ich możliwości wyboru naraża na doświadczanie przemocy, co jeszcze bardziej zaburza zdrowie psychiczne” – piszą z kolei w oświadczeniu polscy psychiatrzy, psychologowie i psychoterapeuci." Zdanie psychoanalityka ważniejsze od zdania Boga? "Tak, tak, nie, nie. A reszta od złego pochodzi".
MP
~Michał Pał
1 listopada 2020, 16:44
Zamęt zamęt zamęt.... KK jasno mówi : obrona życia od poczęcia do śmierci. Tak było od zawsze i będzie na zawsze. Nad czym tu dyskutować.... A raczej dyskursować
KW
~ka we
1 listopada 2020, 15:34
Polecam wypowiedź rzecznika KEP o Pani przypadku. Ale jeszcze nie wszystko stracone :)
GR
~Głos rozsądku
1 listopada 2020, 18:06
Przykład o belce znasz? Episkopat zamiast wypuszczać rzecznika na minę niech się zajmie przypadkiami kościelnej pedofilii oraz przez dziesięciolecia tuszujących ją biskupów na czele z abp. Jędraszewskim biorniącym przed odpowiedzialnością abp. Paetza molestującego kleryków, a dobiero potem wypowiada się o "grzechach".
KW
~ka we
3 listopada 2020, 22:03
1 judasz na 12 apostołów, nie unieważnił kościoła hierarchicznego. "Którym odpuścicie grzechy są im odpuszczone" jest nadal aktualne, nawet jak ci co mają klucze są grzesznikami. Pedofilia jest zbrodnią i wymaga wyjaśnienia. Ale paradoksalnie kluczem do tego dlaczego była kryta przez hierarchów może być pierwszy punkt ostatniego postulatu 'zwykłych księży' - zafiksowanie nad kształtowaniem sumień kosztem ważniejszej funkcji prawa - obrony najsłabszych. Zamiast zapobiec wprost złu i chronić ofiarę myśleli o szansie na nawrócenie krzywdziciela.
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 19:27
@ Głosie rozsądku, mam do Ciebie dwie prośby. Po pierwsze, powiedz wprost, czy jesteś za zabijaniem nienarodzonych dzieci? Po drugie, zmień nick. Robi wrażenie, jakbyś w ten sposób chciał dodać powagi swoim wpisom.
AO
~Andrzej ojciec rodziny wielodzietnej
1 listopada 2020, 11:30
Po co Pani zadaje to zaczepne pytanie? Dobrze Pani wie ( jako "katoliczka", jeśli jest nią rzeczywiście, w co wątpię) , że odpowiedź jest w przykazaniach Bożych - NIE ZABIJAJ, a Pan Jezus jeszcze uprościł, bo wytłumaczył,że grzech dokonał się już w myśli, a co z ust, to z serca człowieka wychodzi. Po co filozofować, szukać usprawiedliwienia wśród ludzi, nawet osób duchownych ( niektóre wydają się też lewackie - zapomnieli o posłuszeństwie Papieżowi i plotą rzeczy niezgodne z nauką Zbawiciela - Podstawieni?,Wilcy w owczych skórach?) zamiast powtarzać naukę Jezusa Chrystusa. Jeśli idzie Pani w lewackim marszu i żada zabijania nienarodzonych ludzi, to sama się Pani wygnała z Kościoła Świętego, ale może się Pani nawrócić, powiedzieć PANIE JEZU, zgrzeszyłam i więcej tego nie czynić. Pozdrawiam i życzę powrotu przez Matkę Bożą i Wszystkich Świętych do Pana Boga.
A1
~abc 123
1 listopada 2020, 11:20
Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski został zapytany w Polsat News o udział wierzących w protestach przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. - Jeżeli jest to demonstracja za tym, żeby przerywać życie ludzkie, żeby przerywać ciążę i w ten sposób zabijać ludzkie płody, to oczywiście, że uczestnictwo w takiej manifestacji człowieka wierzącego, oznacza, że popełnia grzech. Nie powinien tego robić – odpowiedział ks. Leszek Gęsiak.
WG
~W Gedymin
2 listopada 2020, 11:43
człowiek wierzący nie powinien brać udziału we mszach, które służą umacnianiu kłamstwa, manipulacji i budowania nienawiści. Księża nie powinni celebrować takich mszy. Oczywiście, że celebrując taką mszę popełnia grzech (ciężki grzech).
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 19:29
@ W Gedyminie, kolejny Twój wpis i kolejna próba skierowania dyskusji na poboczne tory. Powiedz wreszcie wprost, czy jesteś za zabijaniem nienarodzonych dzieci.
BB
~Bronisław Bartusiak
1 listopada 2020, 10:58
PS Diagnozy dla nienarodzonych dzieci bywają błędne i zabija się dzieci, które mogłyby żyć.
BB
~Bronisław Bartusiak
1 listopada 2020, 10:51
1. W wyniku aborcji ginie wiele dzieci z zespołem Downa, trzeba o nich pamiętać. 2. O opiece perinatalnej pisze prof. J. Szymkiewicz-Dangel. Trzeba rozszerzać zakres tej opieki. Natomiast przyłączenie się do protestów to uznanie za swoje skrajnie lewicowego i antychrzescijańskiego "pakietu" poglądów oraz uznanie wulgarności za coś pozytywnego. 3. Orzeczenie TK jest po prostu konsekwencją Konstytucji, która chroni życie człowieka. 4. W dalszym ciągu pozostaje możliwość przerwania ciszy przy ciężkich uszkodzeniach płodu i w wyniku gwałtu. 4. Naiwnością jest sądzić, że będzie kiedykolwiek "dobry" czas na tego rodzaju orzeczenie TK. 5. Podawanie się emocjom do niczego dobrego nie prowadzi.
TN
Teresa Novak
2 listopada 2020, 04:24
Ad. 4 Dziwię się, że ktoś kto zabiera głos ma tak podstawowy i rażący brak wiedzy w temacie. Sednem sprawy jest właśnie delegalizacja dopuszczalności aborcji w wypadku "ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu" (art 4a, 1-2 Ustawy z 1993). Ad. 2 Kluczowe słowo "trzeba". Trzeba to było od 27 lat. Podobno dobrymi intencjami piekło jest usłane. Ad. 1 Zespół Downa to nie tylko uśmiechnięte dzieci z plakatów. To nieraz ciężki niedorozwój umysłowy i wiele problemów fizycznych, wad serca itp. Nie bez powodu średnia życia osób z tym zespołem, pomimo licznych interwencji medycznych, to 25-30 lat. Ad. 3 Konstytucja do dokument świecki, a nie kościelny. W świeckim rozumieniu, nie ma i nie było konsensusu, że "życie poczęte" to "człowiek" i od którego momentu człowiek. Gdyby była wola społeczna uwzględnienia płodów w tej ochronie wystarczyło dopisać "od poczęcia". Nie zrobiono tego celowo.
BB
~Bronisław Bartusiak
3 listopada 2020, 01:30
1. Owszem, dzieci z zespołem Downa przynoszą bliskim nie tylko radość, ale również strapienie. Czy to jednak pozwala nam je zabijać? 2. Na Pani emocjonalne zarzuty nie będę odpowiadał. Co do kwestii merytorycznych, odsyłam na stronę internetową Ordo Iuris, gdzie znajdzie Pani potrzebne odpowiedzi tam, gdzie OI omawia prawdziwe i domniemanie skutki orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 19:32
@ Tereso Novak, odpowiedz wreszcie, czy jesteś za zabijaniem nienarodzonych dzieci?
5 listopada 2020, 22:12
@Chrabąszczu. Odpowiedz wreszcie czy jesteś fanatykiem ? Skoro wszystkich po kolei stalkujesz to raczej jesteś.
GG
~Gość Gość
1 listopada 2020, 07:07
Deon to jednak lewacki portal - blokuje komentarze, które wskazują, że autorka zwyczajnie popełnia grzech biorąc udział w tego rodzaju haniebnych demonstracjach. Dziwię się, że takie infantylne teksty, które stanowią obrazę dla intelektu przeciętnego człowieka i pokazują kompletne niezrozumienie przez autorkę istoty wiary i nauczania KK w zakresie ochrony życia są publikowane na katolickim portalu, choć powinienem słowo katolicki wziąść w cudzysłów. Naprawdę szkoda, że Deon musi posiłkować się takimi felietonistami, tego się nawet nie da czytać.
WR
Wow Ras
2 listopada 2020, 18:30
Na szczęście mamy Gościa Gościa, który w elokwentny sposób wszytkie wątpliwości nam uporządkował i wszystko stało się jasne. Dziękuję
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 20:13
@ Gościu, Gościu, piszesz o ,,infantylnych tekstach, które stanowią obrazę dla intelektu przeciętnego człowieka"., a potem mówisz, żeby ,,wziąść w cudzysłów". Niestety, po przeczytaniu Twojego wpisu tak właśnie myśli się o Tobie. Nawet, jeśli merytorycznie masz rację.
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 20:17
@ Wow Rasie, powiedz wprost, co jest nie tak we wpisie ~Gościa Gościa. Nie uciekaj się do zawoalowanych kpin. Po co inni mają kpić z Ciebie.
DH
Dominika Hofman
31 października 2020, 14:27
Dokładnie tak się czuję! Fajnie, "wygrało życie" ale co dalej? Też nałożyłam nakładkę "wybór nie zakaz", ale ja jako katoliczka jestem za życie, mimo to solidaryzuję się z protestującymi, bo wiem, ze to nie tak powinni wyglądać, jak wygląda teraz. Przeżyłam chorobę dziecka koleżanki, jej bicie się z myślami o WYBORZE, szczęście w nieszczęściu, dziecko zmarło w jej łonie, nie mniej psychicznie jest rozwalona. Nie ważne jakby wybrała, wspierałabym ją. Nie mogę innym narzucać sowich przekonan! Napisałam dwa posty na fb, o moich odczuciach i przemyśleniach, a i tak pochopnie zostałam wsadzona do worka razem z tymi, które chcą aborcji bez względu na powód, Dostałam reprymendę ze Katolikiem się jest w 100% albo wcale, od osoby, ktora nawet nie czytała moich postów. Biłam sie z myślami, dużo słuchałam, czytałam wypowiedzi róznych osób, m.in Szustaka, Chmielewskiej... ale też innych, mniej kontrowersyjnych. Uspokoiło mnie to, ale nadal gdzieś w sercu czuję ogromną niesprawiedliwość.
ME
~Margo Em
1 listopada 2020, 20:40
Tak tak,nie nie. Albo: stawiam przed tobą życie i śmierć Potrzeba więcej?
MM
~Monika Monika
2 listopada 2020, 07:04
Morderstwa, kradzieże: Nie mogę innym narzucać sowich przekonań! też mam schizofrenię jak ty
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 19:47
@ Dominiko Hofman, wiele można zarzucić wypowiedziom zarówno ze strony zwolenników zabijania dzieci, jak i przeciwników. Moglibyśmy sprzeciwiać się temu po obu stronach, samemu świecąc przykładem. Wtedy rozmowa byłaby łatwiejsza. Ale na ulicznych protestach się nie rozmawia, tylko krzyczy. A chodzenie na ten konkretny protest wyraża poparcie dla zabijania dzieci. I przy okazji zgodę na wulgaryzmy.
GN
~gość na odeon.pl
31 października 2020, 14:19
Kto jest winny aborcji, pedofilii itd? Moim zdaniem wszyscy, którzy łamią przykazania. Jak mamy je przestrzegać skoro ich nie rozumiemy. Np trzecie przykazanie mówi, że w szabat (obecnie niedziela) mamy odpoczywać (patrz Księga Wyjścia). Moim zdaniem w niedzielę można pójść na mszę św oraz zadbać o higienę i jedzenie. Żadnej pracy, sportu, zakupów, podróży, nauki, czytania, TV, muzyki, internetu itp Tak to wyglądało w czasach Chrystusa (patrz ewangelie) i ortodoksyjni Żydzi do chwili obecnej tak to robią. A u nas na katolickich uczelniach prowadzi się w niedzielę zajęcia a pielgrzymi idą w niedzielę po 20-30 km. Nie odpoczywając w niedzielę odrzucamy bożą miłość i nie mamy sił aby przestrzegać pozostałe przykazania. Jeśli ktoś chce zmienić świat na lepsze to powinien zacząć porządnie przestrzegać 10 przykazań.
WR
Wow Ras
2 listopada 2020, 18:33
Księża najwięcej pracują w niedzielę. Zrozum życie nie jest czarno-białe, ale zgoda potrzebujemy jasnych zasad w fundamentalnych kwestiach.
AP
anna pietrzak
31 października 2020, 11:03
Pani Dominiko dla wszystkich nas wierzących i niewierzących sytuacja niezwykle trudna. Pokazuje prawdę o kobietach, które często nie otrzymują wsparcia w podjęciu decyzji o urodzeniu chorego nieuleczalnie dziecka. Dla mnie katoliczki zabrzmiało prowokacyjnie Pani stwierdzenie że bierze udział w protestach, bo jakby się Pani utożsamiała z hasłami przeciwko kościołowi i popierała wulgarność zachowań skandujących. Nie mogę decydować za Panią skoro mamy wolną wolę i wybieramy. Rozumiem że Pani protest raczej wynika z niezgody na narzucanie kobietom o różnym światopoglądzie odgórnie ustawy o zakazie aborcji dziecka chorego - przyznaję rację. Uważam że w obecnej sytuacji lepszym rozwiązaniem jest modlitwa o pokojowe rozwiązania tego bolesnego konfliktu. Mam wielką refleksję że powinniśmy skupić się na działaniach wspierających organizacje pro-life, nad tym czy mogę się przyznać otwarcie że wybieram życie bo tego nauczył mnie Jezus w Ewangelii.
AR
~Awdotia Romanowa
1 listopada 2020, 12:17
Tzw.kompromis aborcyjny trwa od 27 lat. Czy w tym czasie w KK podjęto jakieś szczególne kroki dla konkretnej ochrony niepełnosprawnych, i tych nienarodzonych i tych już istniejących? Nie w formie kolejnego listu pasterskiego, oświadczenia KEP czy innych nic nie znaczących działań ale w taki sposób, żeby społeczeństwo zauważyło: patrzcie, jak oni kochają niepełnosprawnych...
RR
Renata Ryszkowska
1 listopada 2020, 19:39
Proszę sobie policzyć ośrodki dla chorych nieuleczalnie i głęboko upośledzonych dzieci, domy samotnej matki, prowadzone przez Kościół. Tam siostry zakonne i personel świecki z oddaniem troszczy się o dzieci pozostawione przez rodziców, którzy nie mogli lub nie potrafili się nimi zająć albo wspiera rodziców, którzy pragną wychowywać swoje chore dziecko, ale właśnie potrzebują pomocy w tym dziele. Proszę pokazać inną organizację, która prowadzi tak wiele instytucji tego typu.
ME
~Margo Em
1 listopada 2020, 20:44
Tak, droga Pani. Jest całe mnóstwo zakonny,kościelnych organizacji i ośrodków pomagających dzieciom chorym i /lub porzuconym. Tylko oni nie krzyczą tak głośno. Ale są i nawet apelują by oddawać im dzieci zamiast zabijać. Wybór jest. Tylko odpowiedzialności brakuje.
WR
Wow Ras
2 listopada 2020, 18:33
Modlin się i modli, to mało?
WR
Wow Ras
2 listopada 2020, 18:38
Jest - kilkadziesiąt hospicjum perinatalnych na 40mln kraj, które to istnieją tylko dzięki dodatkowym zbiórki pieniędzy, bo podatki idą na ważniejsze rzeczy.
BS
~Bogusław Szwacz
31 października 2020, 08:48
Od kiedy wygrał PiS nie byłem na mszy , dla mnie jest jasne, że to kościół katolicki obsadził rząd ludźmi kłamliwymi, chamami, prostakami bez honoru, pełnymi frazesów a w działaniu "pod siebie". Czytam wasze artykuły i przecieram oczy jak się uchowaliście, życzę powodzenia. Czytam komentarze i nie znalazłem ani jednego empatycznego, rzeczowego postu(w mojej subiektywnej ocenie) Może to czas, że ludzie inteligentni wiedzą, że niemożliwe jest żeby Bóg (jeżeli istnieje) karał za wyjście z kościoła, jeżeli kościół służy tylko do tego że można sobie po-nienawidzić w imię najwyższego. Takie czasy, Symbolem tego są faszyści broniący kościołów. Gdzie JPII, Tischner, Pieronek oni kochali ludzi. Z aborcją mam problem i nie chcę się wypowiadać
AW
~Andrzej wielodzietna rodzina
1 listopada 2020, 11:40
Szkoda mi Ciebie Człowieku,takie bzdety piszesz, co to za głupoty.... Nic nie wiesz, a to co wypisujesz to same brednie, kłamstwa i kalumnie. Normalnie konfabulujesz Człowieku. I jeszcze jedno - przebija w Twojej wypowiedzi jad nienawiści do Kościoła Świętego i ludzi, którzy idą za Chrystusem , a nie w marszu przeciwko Jemu Samemu. Politykujesz... Szkoda mi Ciebie pomodlę się za Ciebie.... Jesteś trollem z opozycji?
WG
W Gedymin
1 listopada 2020, 17:14
Jak wielka jest pycha i głupota wielu katolików. Jak wielka jest pycha i głupota wielu polskich biskupów.
GU
Grażyna Urbaniak
1 listopada 2020, 20:18
"Od kiedy wygrał PiS nie byłem na mszy"... Człowieku! Wypiąłeś się na swojego Boga, bo nie pasuje ci sytuacja polityczna? A wcześniej po co bywałeś na mszy? Odpowiedz, proszę, bo nie obejmuję twoich motywacji.
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 19:56
@ Bogusławie Szwacz, najpierw piszesz o ,,chamach" i ,,prostakach bez honoru", a potem brak Ci ,,empatycznych postów". Pomyśl, co my o Tobie myślimy.
KW
~Kasia Walczyk
31 października 2020, 07:46
Proszę wszystkich mówiących że 22.10 wygrało życie do zapoznania się z danymi dotyczącymi przynależności młodych do kościoła. Z historią aborcyjna min Irlandii. Z danymi dotyczącymi ilości wykonywanych zabiegów na świecie. Aborcję ograniczyć mogą tylko 1edukacja seksualna 2antykoncepcja 3realna pomoc niepełnosprawnym i ich rodzinom 4pomoc hospicjów perinatalnych(nadal niewiele osób o nich wie lub są zbyt daleko) 5zaprzestanie stygmatyzacji kobiet które postanowią zrzec się praw do dziecka. Zakazy tylko pogarsza sytuację aborcyjną w Polsce. Zobaczcie co się stało zmuszając wszystkich do religii w szkołach...
ME
~Margo Em
31 października 2020, 15:03
Wszystko co Pani wymienia,jako ograniczające aborcję mają kraje zachodu i północy. Aborcja wzrosła,a niepełnosprawni prawie się nie rodzą. Wnioski?
TZ
~Tomm Zet
1 listopada 2020, 16:42
Bo im chodzi o co innego: obniżenia wartości życia ludzkiego, zakwestionowanie jego świetości by można więcej konsumować i wygodniej żyć, 'wyrażać się' się przez produkty itp. modele mentalna wtłaczane przez korporacje.
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 19:58
@ Kasiu Walczyk, mam do Ciebie tylko jedno pytanie. Czy jesteś za zabijaniem dzieci nienarodzonych?
Piotr Ramza
31 października 2020, 06:56
Ok ale ja się zastanawiam co Panią tak wzburzylo. Co wywołalo ten gniew? To że kaja godek się cieszyla że osiągnęła coś o co walczyła latami? Czy to że wyrok wydał TK który Pani uważa za nielegalny Ale tak naprawdę jest legalny i właśnie pokazał swoją moc? Czy może wyrok trybunalu Pani się nie podoba-jeśli tak to dlaczego? Że dzieci z Downem nie będą zabijane? To jest złe? Nie rozumiem Pani gniewu. Może proszę to głębiej wyjaśnić. Skoro mówi Pani że jest katoliczka to chyba rozumie Pani argumenty za ochroną życia i oczywiste jest dla Pani że zabicie dziecka w żadnym przypadku nie jest dobre. To dlaczego przybliżenie tego stanu w prawie panstwowym wywołuje u Pani gniew?
TN
Teresa Novak
2 listopada 2020, 04:46
A co się stało z demokracją? Od 27 lat nie zmieniała się ani Konstytucja, ani ustawa aborcyjna. Jakim cudem akurat teraz część tej ustawy stała się "niekonstytucyjna"? Coś czego nie dało się przegłosować w sejmie bo nie było poparcia społecznego nawet wśród posłów PiS, dziwnym trafem dekretuje TK na żądanie jakiegoś prezesa (dodam, że nie jednogłośnie)? To definicja dyktatury - i Pan pyta o źródło gniewu? A jeśli interpretować, że Konstytucja chroni życie "od poczęcia" (choć nie ma tego w Konstytucji) to czemu dopuszcza się usuwanie ciąży powstałej w wyniku gwałtu i kazirodztwa, lub zagrażającej "tylko" zdrowiu kobiety? Odpowiem - bo wnioskodawcy przebiegle nie poddali tego punktu pod decyzję TK. Ale zaraz i to będzie, i zgodnie z logiką słusznie, zdelegalizowane. Wystarczy jeden wniosek do TK.
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 20:06
@ Tereso Novak, pytasz ,,jakim cudem". Czy znasz zasady działania Trybunału Konstytucyjnego wynikające z ustawy? Tam jest odpowiedź na Twoje pytanie. A teraz zapytam Ciebie - czy wolno zabijać nienarodzone dzieci?
MM
~Matematyk Matematyk
31 października 2020, 06:42
Co Pani i państwo polskie zrobiło w sprawie mojej mamy, która umarła, ponad 22 lata temu, gdy miałem 13 lat, a moi bracia 15 i 8 lat? A co miało zrobić? Nieszczęścia mają to do siebie, że dotykają niekiedy ludzi. Intensywne, życie zakrywa przed nami cierpienie i śmierć, a z tym każdy z nas będzie się musiał zmierzyć. Owszem niekiedy innych dotyka bardziej i potrzebna jest pomoc systemowa lub ludzi dobrej woli - tych nie brakuje, polecam zapisać się do parafialnego zespołu Caritas zamiast chodzić z transparentem, a okaże się, że można komuś sfinansować np. rehabilitację zamiast rozdzierać szaty na protestach i mieć później duchowe problemy. Chyba, że chce się Pani (użyję tu modnego słowa) wyrazić.
MK
~Matylda Kostrzewska
2 listopada 2020, 17:00
Prędzej drogi samochód księdzu dyrektorowi lokalnego Oddziału ....
MS
~Małgo Su
31 października 2020, 03:19
Dodam jeszcze że rozumiem Pani Redaktor argumenty i też je "czuję", też się zastanawiam m.in kto i dlaczego zdecydował o wyznaczeniu ogłoszenia wyroku teraz A nie np. 2 miesiące wcześniej, gdy było dużo mniej zachorowań. Ale tak jak napisałam wyżej, w mojej ocenie nie jest to powód żeby strajkować ramię w ramię ze zwolennikami aborcji. Nieśmiało mogę tylko zachęcić do modlitwy, aby odnaleźć się w obecnej sytuacji.
MS
~Małgo Su
31 października 2020, 02:29
Wątpliwości co do nauki Kościoła czy chociażby kryzys wiary, mogą dotknąć wielu z nas i nie jest to powód do "wyrzucenia" z Kościoła. Ale jeśli Pani swoje wątpliwości (czy raczej sprzeciw) wobec wyroku TK głosi pod sztandarem organizacji, która jawnie nawołuje nie tylko do całkowitego zniesienia zakazu aborcji, ale i obraża wulgarnie m.in. biskupów, to proszę sobie samej odpowiedzieć czy nie stoi to w sprzeczności do bycia członkiem Kościoła.
SP
~Sylwia Pniak
31 października 2020, 00:59
Bez względu na wiarę czy jej brak, to nie jest po prostu odpowiednia forma wyrazu. Może zamiat tego warto coś zrobić dla jakiejś organizacji/rodziny/dziecka. Zrobić coś pro-life a nad takimi emocjami, które Panią targają usiąść sobie z tym ciepłym winem i porozmyślać, zanim się napisze coś takiego opiniotwórczego w takim miejscu. Nie trzeba pisać publicznie zanim się pewne sprawy w głowie nie ułożą. Wtedy można konkretniej i z wnioskami. A w Kościele myślę, że jest miejsce dla każdego, Pani też. Tylko proszę zgorszenia nie siać publicznie.
BB
Bindi Bog
31 października 2020, 15:18
Dokladnie.
TN
Teresa Novak
2 listopada 2020, 05:00
Ciekawe, czemu nie słyszy się tak silnych wyrazów oburzenia wiernych wobec pedofilii w kościele? Czy to może też zbyt gorszące by o tym mówić? Lepiej udawać, że nie ma i nie było?
KK
Karolina Krawczyk
2 listopada 2020, 11:42
Pani Tereso gdy brak argumentów w jednej dyskusji to trzeba znaleźć nowy. i dziwne że do pani nie dotarło oburzenie wiernych dot. pedofili w Kościele. Pani ma chyba tylko jednego wroga....Kościół. To przykre ale Bóg panią kocha i na panią czeka.
SX
~Sylwia Xxx
31 października 2020, 00:56
Rozumiem, że jednak wiemy, że dziecko będzie chore. Czy decydując się na ciążę nie bierze się takiej sytuacji pod uwagę? Ja brałam. Bardzo się tego bałam, ale za pewne decyzje trzeba brać w życiu odpowiedzialność. Nikt nie powiedział że życie będzie łatwe i przyjemne. Zresztą... Ilu opinii nie czytałam rodziców, którym urodziło się niepelnosprawne dziecko wszyscy z nich byli zakochani w tych dzieciach po uszy i dopiero przy nich ich system wartości się spionizował i zaczęli na życie patrzeć inaczej. Sprawa druga: czy jeżeli Pani Mąż, dziecko, matka ulegną wypadkowi i będą roslinkami, to co, zabijamy? Co to za różnica czy to 40 letni mąż czy 3 miesięczne dziecko, którego 'serce, mózg czy wątroba, już podjęły pracę (...) . Wzmacniają się mięśnie, chrząstki zmieniają się w kości, pojawiają się zęby (jeszcze ich zawiązki, ale to już zęby!),
TN
Teresa Novak
2 listopada 2020, 05:06
A ja czytam wiele opinii, gdzie rodzice twierdzą, że ich życie jest gruzach przez wieloletnia opiekę nad ciężko upośledzonym dzieckiem (są takie, z którymi nie ma i nigdy nie będzie żadnego kontaktu).
KK
Karolina Krawczyk
2 listopada 2020, 11:36
Dla równowagi powinna Pani poczytać opinię rodziców wdzięcznych Bogu za dzieci nawet te niepełnosprawne .... Polecam. To że nie ma z dzieckiem kontaktu nie oznacza że ono nie czuje i nie odbiera bodźców....może warto spędzić parę chwil z takim człowiekiem????
RS
~Renata Skura
30 października 2020, 23:45
A ja pytam - chyba siebie póki co - co zrobiłaby Maryja w tej sytuacji??? Co Ona na to? Jaka jest Jej odpowiedź na nasze kobiece lęki, na obawy przed nieznanym...??? Maryjo, co Ty na to? W którym miejscu tearaz jesteś? W drodze do Elżbiety... do Betlejem...czy na Golgotę...
BB
Bindi Bog
30 października 2020, 23:07
Jestem w szoku...pomieszanie z poplataniem... Gdyby w dalszym ciagu miala Pani watpliwosc dlaczego ta grupka mezczyzn stoi przed Pani "duchowym domem rodzinnym", polecam wywiad dziennikarki Radia Zet Beaty Lubeckiej z Marta Lempart-Liderka Strajku Kobiet. Dziennikarka Radia ZET zwróciła uwagę, że nie trzeba protestów przenosić do świątyń, nie trzeba też niszczyć fasad kościołów. – Oczywiście, że trzeba – zaprotestowała Lempart. – Trzeba robić to, co się czuje, to, co się myśli, to, co jest skuteczne i to, na co zasłużyli...
EK
~Ewa K.
30 października 2020, 22:28
Ja, kobieta, ja, mój wybór, ja, wolność, ja, moje ciało i jeszcze raz JA. Ja jestem najważniejsza....A przecież w momencie kiedy pojawia się we mnie nowe życie to już nie jestem ja. Jesteśmy MY. Czyli ja i ktoś kto ma swoje ciało i swoją duszę. Dlaczego więc uzurpuję sobie prawo do życia i śmierci tej małej istotki? Dlaczego uważam ją za swoją własność? Dlaczego wydaje mi się że moja decyzja o zabiciu ciężko chorego nienarodzonego dziecka do 6 miesiąca ciąży będzie dla mnie łatwiejsza niż patrzenie na to jak Bóg zabiera mi go po urodzeniu? Czy myśląc o moim prawie do wyboru zastanawiam się choć przez chwilę jak wygląda aborcja w tak zaawansowanej ciąży? (ciężkich wad płodu nie stwierdza się w 1 trymestrze ciąży).
TZ
~tomasz Zet
1 listopada 2020, 16:46
Egocentryzm = większa konsumpcja, nie wiadomo o co chodzi to właśnie chodzi o pieniądze. Zakwestionowanie wartości życia otwiera furtkę do wmówienia ludziom że wolność to jest powiedzenie 'nie' życiu, jakie niedoskonałe ono by nie było, na rzecz 'wyrażania siebie' poprzez pracę i konsumpcję.
AS
Artur Sierosławski
30 października 2020, 21:58
Jestem daleki od oceniania kogoś za jego poglądy, czy wątpliwości - sam mam ich wiele. Natomiast pewnym papierkiem lakmusowym w niepewnych dla mnie sytuacjach jet to, kto dane idee popiera. A Protest przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego został poparty przez Global Order of Satan. https://www.facebook.com/globalorderofsatan/photos/a.245362315922620/1082367865555390. Warto jest moim zdaniem ten fakt wziąć pod uwagę. Jak również słowa papieży Jana Pawła II i Franciszka - że każde życie należy chronić od poczęcia do naturalnej śmierci.
JS
~Jarosław Szymański
30 października 2020, 21:40
Po prostu jest Pani przedstawicielką Kościoła "pluszowego", który jest od lat promowany na DEON.PL. I te protesty są właśnie porażką tego Kościoła. Ludzie z Kościoła wiernego swojemu nauczaniu (KKK) też czują porażkę, ale pozostali w domach. Zapewne ma Pani znajomych o poglądach lewicowych. Proszę ich zaprosić na procesję Bożego Ciała. Ciekawe czy przyjdą....
JB
~Jan Ban
30 października 2020, 21:31
O. Ramigiusz nagrał odpowiedź na nurtujące autorkę pytanie. Mówi jasno. Katolik nie może popierać tego protestu. Proszę odsłuchać. I to nie Kościół wylkucza, ale odejście od Chrystusa, który jest Drogą, Prawdą i Życiem.
MD
~Marek Demczuk
30 października 2020, 20:17
"W mniemaniu działaczy pro-life wszystko jest okej," - dlaczego i w imię czego pisze Pani bzdury wyssane z palca. Czy ma Pani przeprowadzone rzetelne badania wypowiedzi wszystkich członków środowiska pro-life, aby napisać, że twierdzą oni, że jest już OK? Bodajże wczoraj słyszałem wypowiedź jednej z nich w Radio Plus (przepraszam, nie zapamiętałem nazwiska), że nie jest OK!!! Ale być może będzie ocalone NIEJEDNO LUDZKIE ŻYCIE!!!! Chodzę regularnie pod Kościoły w Gdańsku, aby je bronić przed profanacją, często pijanych młodych ludzi. Wczoraj, gry przeszedłem wśród protestujących moje serce zamarło zdumione poziomem ich agresji, wulgarności... A pod kościołami pod którymi stałem trwała modlitwa za tych ludzi, za policjantów, za kościół - różaniec i inne. Nie widziałem żadnej agresji.
RD
~Robertus Dianthus
30 października 2020, 17:11
Oczywiście, że pani jest w jakimś kościele. Zapewne takim "ewangelicznym", nie tym drugim, który budzić powinien słuszną nienawiść.
P
Piotr ~
30 października 2020, 20:11
A który to jest ten drugi, w którym słusznie jest nienawidzić?
MS
~Mirosław Szczepan
30 października 2020, 16:38
Wszystkie osoby w jakikolwiek sposób wspierające przywrócenie zabijania ludzi , beda miały krew zabitych na rękach . Nawet siostra Bendekta Baumann , ktora nie wie czy zakaz zabijania ludzi jest dobry i podzieliła się tym publicznie . Nawet moderator , ktory nie dopuszcza tej oczwyistej oczywistości. Nie mowiąc o Szustaku noszącym herbatę zwolennikom zabijania
P
Piotr ~
30 października 2020, 20:13
Widzę, że tu już jasno wytyczono linię między dobrymi i złymi. Serca przejrzane, wyroki wydane.
MS
~Mirosław Szczepan
30 października 2020, 21:20
To jest pochwała , czy zarzut ?
P
Piotr ~
31 października 2020, 14:16
Stwierdzenie stanu faktycznego.
AT
~arturitto TIto
30 października 2020, 16:23
Przykazanie V nie zabijaj, ale..... jak chcesz to zabijaja twój wybór
MF
Magdalena Fiel
30 października 2020, 23:00
Chodzenie bez maseczki i negowanie pandemii przez Godek i jej wyznawców też jest grzechem ciężkim, naruszeniem 5 przykazania. A w przypadku wad letalnych płodu nic nie jest czarno-białe. Są przypadki, kiedy utrzymanie ciąży to po prostu uporczywa terapia.
PK
~Piotr Kalinowski
2 listopada 2020, 01:05
Jak ciąża może być "uporczywą terapią"? Ciąża to nie terapia, to naturalny stan organizmu. Uporczywa terapia to sztuczne podtrzymywanie człowieka przy życiu.
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 20:23
@ Magdaleno Fiel, nie zaciemniaj obrazu maseczkami i Kają Godek. Powiedz wprost, czy jesteś za zabijaniem dzieci.
ZT
~Znam To co pisze
30 października 2020, 16:21
Organizatorem protestu jest Ogólnopolski Strajk Kobiet, ktorego jednym z głowych haseł jest zniszczenie Kosciola Katolickiego, pomijajac wszystko inne tylko ten fakt wyklucza udział Katolików w tych protestach. Poza tym jestem katolikiem, ale.... mówi samo za siebie. Duch Święty chyba nie wydobywa z człowieka słów J****, Wyp********, jestem wkurw***** itp. jak osoba wierząca w Boga (katolików) może tego słuchać już nie mówie o wykrzykiwaniu. Wybieramy życie, albo smierc tutaj nie ma zabawy w jestem za życie ale.....
AS
~Anna S.
1 listopada 2020, 07:36
Znam mezczyzne, pobożnego katolika co tydzień chodzacego ma mszę, ktory krzyczał do żony "ty k..."
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 20:25
@ Anno S, to okropna sprawa. Wulgaryzmy na transparentach też są okropne, prawda?
GN
~gość na deon.pl
30 października 2020, 16:20
Moim zdaniem branie udziału w manifestacjach jest jednoznaczne z namawianiem/pobudzaniem do grzechu (grzechy cudze). Polecam Pani Dominice poniższe fragmenty: Ewangelia wg św. Mateusza "Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie" Św Paweł w liście do Galatów "A zatem teraz: czy zabiegam o względy ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram się przypodobać? Gdybym jeszcze teraz ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusa."
MG
~Monika Grochowska
30 października 2020, 15:53
Pani Dominika czytała wypowiedzi papy Franciszka?
KW
~ka we
30 października 2020, 15:51
Staram się zrozumieć osoby takie jak Pani. Jedna rzecz z tego tekstu wynika: na pewno nie ma w Pani nienawiści (może jest u księdza Szustaka - przepraszam ale na razie nie jestem w stanie nazwać go 'ojcem' - może Pani zrozumie kwestia sumienia). Widzę bardziej może brak głębszej refleksji i pewną niekonsekwencję. Może chęć by wszyscy Panią lubili. Mi paradoksalnie kiedyś pomogła rozmowa z pewną progresywną ateistką - amerykanką pod której dachem mieszkałam jako studentka - rozmawiałyśmy o aborcji i byłam wtedy dumna z naszego narodowego kompromisu - powiedziała mi, że ten kompromis to totalna niekonsekwencja, bo jeżeli uznaję że życie zaczyna się od chwili poczęcia to wtedy prawa człowieka nie powinny robić wyjątków i odrzucać tych chorych i poczętych w wyniku gwałtu... Proszę odpowiedzieć mi (i sobie) na jedno pytanie: Gdyby te 2 rzeczy okazały się wykluczające, to zrezygnowałaby Pani raczej z protestów, czy z Kościoła?
TN
Teresa Novak
2 listopada 2020, 06:00
Co do "kompromisu" to racja, nigdy nie był pewnie logiczny. Jednak był popierany przez większość społeczeństwa. Odrzucenie tylko jednego z jego zapisów prowadzi jednak do zupełnego absurdu, bo jeśli Konstytucja rzeczywiście chroni życie "od poczęcia" (choć przez 27 lat nie chroniła) to co za różnica w jaki sposób poczęcie nastąpiło? Następnym krokiem będzie przymus donoszenia ciąży z brutalnego gwałtu jak i z zapłodnienia przez ojca nieletniej córki. Zagrożenie zdrowia kobiety też oczywiście nie może się liczyć w obliczu zabójstwa. Czy o to chodzi by prawa i sądy ziemskie zrównać z prawem kanonicznym i Sądem Ostatecznym? Kiedy zakażemy świeckich rozwodów i wyznaczymy kary za cudzołóstwo?
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 20:26
@ Tereso Novak, czy jesteś za zabijaniem dzieci?
MB
Markus Balonowski
30 października 2020, 15:10
To już jest tragikomiczne co Państwo na tym Deonie wypisujecie. A jakby 70% populacji dopuszczało niewolnictwo to należałoby je zalegalizować? Poszła Pani na protesty aby "kształtować obyczaje"? Na ogół lubię Państwa czytać ...ale ...w tej kwestii jesteście ...nie mogę się zdecydować ...śmieszni czy ...eee ...absurdalni?
EM
~Ela M.
30 października 2020, 15:08
Pani Dominiko, czy pani jest Bogiem, aby mówić Kościołowi, kiedy zabijać a kiedy nie? Bóg powiedział jasno, kto nie bierze mój krzyż, nie jest Mnie godzien. Krzyżem jest smierć, choroby, niepełnopsrawność. Być może sama sobie pani odpowiedziała na pytanie...edukacja seksualna powinna promować odpowiedzialność, w myśl Ks Kaczkowskiego, nie współżyj, jesli nie bierzesz pod uwagę, że możesz mieć dziecko i to dziecko niepełnosprawne. Edukacja wg WHO promuje uzyskiwanie przyjemności i aborcji. Ku czemu pani zmierza? Jesli pani w swoim sercu przyznaje, że można zabić dziecko, to radzę, jako katoliczce podjąć głęboką pokutę. .I tu nie chodzi o cierpienie matek. Bo większym cierpieniem dla Boga jest wieczne potepienie, a nie nasza opinia w tym temacie. "Obrzydliwością" w oczach Boga jest to, by Jego Dziecko było przeciwko Życiu. I nawet jesli będzie jak na Zachodzie, aborcja na życzenie, katolik ma być Dzieckiem Boga, a nie diabła.
G
Grzesiek
30 października 2020, 14:50
Nie podważam Pani zdania, odczuć czy argumentów (to wszystko powinno być podstawą do dyskusji), ale pominęła Pani postawę protestujących: wulgaryzm (jest dobrze udokumentowany w mediach), agresję, czy niespotykany w naszym kraju wcześniej wandalizm i profanację kościołów. Formę trudno nazwać pokojową, wręcz jest prezentacją wrogości. Oburzają mnie nie argumenty Pań i odrębne zdanie, ale sposób manifestacji. Pozdrawiam
TN
Teresa Novak
2 listopada 2020, 06:38
Protestują setki tysięcy. Oczywiście profanacja i wandalizm nie są niedopuszczalne, ale w tak wielkiej grupie i tak napiętej sytuacji trudno by nie znalazły się grupki, które pójdą za daleko. Po początkowych wybrykach raczej już nie miały chyba miejsca? Co do brzydkich słów, to myślę że oburzenie jest jednak przesadne, bo estetyka wypowiedzi w obliczu podeptania w sposób arbitralny i dyktatorski czyichś dotychczasowych praw, a zatem i godności, w tak delikatnej i tragicznej sprawie, jest czymś drugorzędnym.
KK
Karolina Krawczyk
2 listopada 2020, 11:16
Sposób w jaki wypowiadamy swoje odmienne zdanie nie jest drugorzędny to właśnie sposób w jaki ludzie protestują wiele mówi o ich samych. Czyż nie po to mamy rozum i świadomość aby kontrolować swoje emocje ??? Jak rodzice mogą brać dzieci i pozwalać im przyglądać się temu ???? Czy dzieci nie uczą się na przykładach??? Co powie dorastające dziecko gdy z czymś nie będzie się zgadzało z rodzicem???? A gdzie szacunek do drugiego człowieka nawet tego który myśli inaczej????
CM
~Chrabąszcz Majowy
4 listopada 2020, 20:58
@ Tereso Novak, z wielu Twoich wypowiedzi płynie jeden wniosek. Jesteś za zabijaniem dzieci i usprawiedliwiasz wulgaryzmy.
KW
~ka we
30 października 2020, 14:50
Mieć ciastko i zjeść ciastko.
IK
~In Kab
30 października 2020, 22:58
To jakby zjeść dwa ciastka, a to niezdrowe i tuczy. Po co więc się tak opychać?
PK
~Patryk Kowalski
30 października 2020, 14:49
Nie wiem jak na portalu katolickim chyba już jednak niekatolickim można tak sobie lekceważyć przykazanie Boże - podkreślam przykazanie Boże nie ludzkie : Nie zabijaj? Faktycznie przyszedł czas się opowiedzieć za lub przeciw i przyjąć konsekwencje każdej swojej decyzji!!!!
EM
~Ela M.
31 października 2020, 08:43
Widzimy to, co robi Jezus, ujawnia zamysły serc wielu. Wyszło na jaw jak można być katolikiem i nic wspólnego z Bogiem nie mieć. Niejeden ateista może czasami okazać więcej szacunku promując poszanowanie każdego życia. I znam takich. To naprawdę żenujące, żeby takie dyskusje toczyły się wśród katolików.
PS
~Przemysław Semeniuk
30 października 2020, 14:22
Czytając ten tekst boli mnie, że czytam go na portalu dla katolików. Pani postawa jest sprzeczna z nauczaniem Kościoła. Życzę by odnalazła Pani zdrową wiarę, która bazuje na nauczaniu KK. Proponuję rozpocząć od zapoznania się z Katechizmem - trudna lektura, ale bardzo pomocna w odnalezieniu się w dzisiejszych czasach, czasach wielkiego zamętu. Pozdrawiam Przemek
AK
~Anna Kowalska
30 października 2020, 14:14
Przypominam, że za aborcję w Kościele popada się w ekskomunikę. Ciężko więc przynależeć do wspólnoty Kościoła popierając coś co z niej wyklucza. Dzięki Bogu chrztu zmienić nie mozna a myslenie tak.
MS
~M S
30 października 2020, 14:09
Dominiko, oczywiście że należysz! Kościół jest dla myślących i dla podążających za głosami biskupów, obie strony tu należą! Nie poddawaj się głosom tych którzy Cię jeszcze nie poznali, a już osądzili.
KP
~katolik pomniejszego płazu
30 października 2020, 13:40
ale wiecie, że "global order od satan" bardzo wspiera te "strajki kobiet"?
EM
~Ela M.
30 października 2020, 15:27
Bo szatan jest zawsze przeciwko Życiu. Nawet wtedy, gdy przemawia głosem katoliczek.
PG
Piotr Gardeła
30 października 2020, 12:45
Trudna i nie wygodna prawda: W czasach św. Augustyna (354-430n.e.) biskupi zezwalali na aborcję do 3 miesiąca. Św. Tomasz z Akwinu (1225 — 1274 n.e.), uważał, że płód w łonie kobiety staje się człowiekiem dopiero po 40 dniach (w przypadku płodu rodzaju męskiego) i po 80 dniach (w przypadku płodu rodzaju żeńskiego), i twierdził, że tylko człowiek ma duszę, a płód jej mieć nie może. Obaj przywołani święci to czołowi doktorzy Kościoła (święci, którzy „wnieśli znaczący wkład w pogłębienie zrozumienia misterium Boga i wydatnie powiększyli bogactwo doświadczenia chrześcijańskiego). Ich nauki nigdy nie zostały przez kościół zakwestionowane. I co z tym teraz zrobić?
KK
Karolina Krawczyk
30 października 2020, 13:25
A Bóg, co Bóg mówi o człowieku i czy ma udział w jego poczęciu - powstaniu: "Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat.... " Ks. Jeremiasza Czy Bóg to mówi do płodu czy do człowieka ??? Może lepiej szukać odpowiedzi w Piśmie Św. niż w czasach w których żyli święci
KK
Karolina Krawczyk
30 października 2020, 13:27
A tak soją drogą to św. Tomasz przyjął koncepcję Arystotelesa...
PW
Piotr Wójciak
30 października 2020, 13:43
Mylisz bycie doktorem Kościoła z byciem doktorem nauk medycznych W skrócie dr nm)
IM
Irene Mayer
30 października 2020, 14:25
Gdyby prawda o aborcji była tak oczywista, jak obłudnie twierdzi dzisiaj kościół, nie zmieniałby się na przestrzeni lat. Kościół wcale nie od zawsze broni życia, nie aż tak dawno temu dziesiątki tysięcy ludzi zostały zamordowane w bestialski sposób przez święta inkwizycję. Od zawsze kościół broni swojej pozycji i statusu materialnego. To akurat się nie zmienia i jestem pewna że się nie zmieni.
IM
Irene Mayer
30 października 2020, 14:25
Gdyby prawda o aborcji była tak oczywista, jak obłudnie twierdzi dzisiaj kościół, nie zmieniałby się na przestrzeni lat. Kościół wcale nie od zawsze broni życia, nie aż tak dawno temu dziesiątki tysięcy ludzi zostały zamordowane w bestialski sposób przez święta inkwizycję. Od zawsze kościół broni swojej pozycji i statusu materialnego. To akurat się nie zmienia i jestem pewna że się nie zmieni.
IM
Irene Mayer
30 października 2020, 14:27
Gdyby prawda o aborcji była tak oczywista, jak obłudnie twierdzi dzisiaj kościół, nie zmieniłaby się na przestrzeni lat. Kościół wcale nie od zawsze broni życia, nie aż tak dawno temu dziesiątki tysięcy ludzi  zostały zamordowane w bestialski sposób przez święta inkwizycję. Od zawsze kościół broni swojej pozycji i statusu materialnego. To akurat się nie zmienia i jestem pewna że się nie zmieni.
MB
Markus Balonowski
30 października 2020, 15:45
To że się rozwijamy. Augustyn i Akwinata wiedzieli o rozwoju dziecka w łonie matki kilka(dziesią?) razy mniej niż przeciętny rodzic uczestniczący w usg
RD
~Robertus Dianthus
30 października 2020, 17:10
Czytał Pan konkretny fragment Summy teologii? Otóż zaraz po tym pytaniu jest pytanie o moralność aborcji przy nastawieniu, że to "Jeszcze nie człowiek". Święty Tomasz kategorycznie odpowiada, że nawet jeśli według wcześniejszego artykułu nie doszło jeszcze do tzw animacji, to również i w takim wypadku aborcja byłaby równa morderstwu.
ME
~Margo Em
30 października 2020, 17:54
Ale nie mowa tu o kościele tylko Bogu. To Bóg mówi:"nie zabijaj" i to przed nim staniemy w prawdzie
IK
~In Kab
30 października 2020, 23:09
Co to zmienia?
ME
~Margo Em
31 października 2020, 15:09
Zdaje się że wszystko
TN
Teresa Novak
2 listopada 2020, 06:53
Bóg powiedział "nie zabijaj życia poczętego"?
KK
Karolina Krawczyk
2 listopada 2020, 11:21
Bóg powiedział nie zabijaj pani Tereso. Zabić czyli pozbawić życia. A człowiek w łonie matki żyje i rozwija się.
KK
Karolina Krawczyk
30 października 2020, 12:19
"Czy uznajesz istnienie czegoś takiego jak prawa człowieka? Prawa człowieka to podstawowe normy przysługujące każdemu z nas wynikające z samego faktu bycia człowiekiem np.: prawo do życia.. Czy jeden człowiek ma prawo pozytywnym aktem woli (czyli po ludzku mówiąc: chcąc bezpośrednio tego, o czym akurat decyduje) zadecydować o uśmierceniu drugiego człowieka z jakiegokolwiek powodu? Kiedy człowiek „zaczyna być” człowiekiem? Inaczej: Czy zygota/zarodek/embrion/płód jest człowiekiem od samego początku (i co miałoby być tym początkiem?), czy staje się nim dopiero w jakimś późniejszym momencie?" Ks. Michał Lubowicki Powyższe pytania nie są powiązane z religią, religia to dla katolika "dodatkowa motywacja " dlatego mówimy o Cudzie Narodzin o Bożym Darze. I chyba na takim portalu nie warto przypominać 5 przykazania .... Także pani Dominiko proszę sobie samej udzielić odpowiedzi na pytania postawione w artykule zgodnie z pani sumieniem, bo smutek ogania człowieka czytając coś takiego.
JK
Jacek K
30 października 2020, 14:31
Pani Karolino, problemem jest pytanie o to odkąd możemy mówić o człowieku. Kościół w obecnych czasach przyjął kryterium bardzo biologiczne - zapłodniona komórka jajowa uznawana jest za człowieka. Nikt nie uważa, że zapłodniona komórka jajowa ma świadomość i cokolwiek czuje. Człowiek bez świadomości i bez odczuwania czegokolwiek, dla wielu nie jest jeszcze człowiekiem - co można chyba zrozumieć...
TN
Teresa Novak
2 listopada 2020, 07:09
Nie ma konsensusu w naszym kręgu kulturowym kiedy można mówić o człowieku, więc nie widzę powodu czemu doktryna kościoła katolickiego (zwłaszcza, że zmienia się na przestrzeni wieków) ma obowiązywać zarówno ludzi wierzacych jak i tych, którzy tej wiary nie podzielają. W demokratycznych krajach to kwestia umowy społecznej, z udziałem medyków, etyków itp, a nie dyktatu jakiejkolwiek religii. Nie bez przypadku, najbardziej restrykcyjne przepisy w tym względzie, poza Polską, są już tylko w krajach muzułmańskich i trzeciego świata. Odebranie wolnej woli w tym względzie i kryminalizacja są zwyczajnie poniżające dla wielu polskich kobiet. A katoliczek nikt przecież do aborcji nie zmusza.
KK
Karolina Krawczyk
2 listopada 2020, 09:22
Moment połączenia gamet to moment „powstania zygoty, czyli komórki zawierającej pełny genotyp człowieka”. Jeśli chcielibyśmy przesunąć ten moment choćby o jeden etap podziału mitotycznego, to będzie on już umowny. A skoro będzie umowny, to będzie możliwy – w imię dowolnych racji i dowolnymi sposobami – do przesunięcia w dowolnie odległą przyszłość aż do absurdu. Jeśli nie uznamy, że to, co powstaje w momencie połączenia gamet jest już człowiekiem, to nie znajdziemy przekonującego argumentu za tym, by nie twierdzić, że jego bycie człowiekiem warunkuje dopiero osiągniecie przez organizm jakichś zdolności, potencji, możliwości czy cech – na przykład, że człowiekiem nie jest dopiero ośmiolatek, który potrafi dodawać w zakresie stu. A czym jest odpowiedzialność ???? Podejmując współżycie seksualne wiemy że możemy zajść w ciążę i że dziecko może mieć wady - niepełnosprawność.
KK
Karolina Krawczyk
2 listopada 2020, 09:40
To jednak nie dyktat religii tylko moralność i etyka. Przesuwanie granicy jest bardzo niebezpieczne. Tak natura - dla nas Bóg obdarował kobietę, że najbardziej bezbronnej istocie pozwolił się rozwijać w łonie matki uznając to miejsce za najbezpieczniejsze. A poza tym tak jak katoliczek nikt nie zmusza do aborcji tak i kobiet innych wyznań nikt nie zmusza do wychowywania dzieci z niepełnosprawnością.
GN
~gość na deon.pl
2 listopada 2020, 18:16
@ Teresa Novak A czy można osiągnąć konsensus jeśli chodzi o odpowiedź na poniższe pytania: 1) Czy aborcja jest wyrazem miłości? 2) albo Czy aborcja to wyraz miłości do życia?
NN
~n n
30 października 2020, 12:08
W tym wszystkim niezłe jest to, że o podskórna prawda wychodzi na jaw. Po obu stronach. Sorry, ale jak możemy jako uczniowie Chrystusa iść na protest pod hasłem "to jest wojna". Gdzie zabicie "wrogości w sobie", o którym piszę Paweł. Dla mnie chodzeni na te protesty jest słabe.
WR
Wow Ras
30 października 2020, 16:25
zwróć uwagę, że nie każdy kto protestuje podpisuje się pod hasłami takimi czy innymi? Czy Ty nie chodzisz do kina, fryzjera, restauracji tam gdzie coś niemoralnego się dzieje (film nie taki, klient satanista, itd. ? Chyba , że nie ...
KW
~ka we
30 października 2020, 17:14
Owszem nie zawsze mam wpływ na to co komuś w trakcie protestu przychodzi do głowy. Jednak ten protest zorganizowała 'pani od aborcji' Marta Lempart, więc protestujący idą pod jej dyktat i pod jej hasłami. Za czasów komuny byli tzw. 'pożyteczni idioci' na zachodzie - pełni ideałów i przyklaskujący Stalinowi a kompletnie nierozumiejący tego co się u nas dzieje. Nawet jeżeli chcecie tylko 'pogonić pewnego właściciela kota', nie mówiąc o wyrażeniu współczucia dla biednych matek, to róbcie to pod innym sztandarem.
TC
Tomasz Ciski
30 października 2020, 11:53
Odpowiedź jest prosta. Każdy ksiądz powie, że jestes i że z Kościoła nie wychadź i będzie wiódł w tę niewątpliwie słuszną stronę. Za to my, Twoi współbracia w wierze mówimy - nie jesteś i je. Jeśli jesteś za zabiciem kogokolwiek i w jakikolwwiek sposób to nie jesteś w moim kKościele. Mój Kościół nie abija. Koniec i kropka. Najlepszym lakmusem przy dylematach jest sam Pan Jezus. Zapytaj Go, co by zrobił na Twoim miejscu. Czy wziąłby trabnsparent z hitlerowską runą sieg i czy dreptałby po mieście lżąc do żywego każdego, kto myśli inaczej niz ten tłum z kamieniami. Wyobrażasz to sobie, jak Pan Jezus w akcji z kamienowaniem Marii Magdaleny mówi: niech pierwszy rzuci kamień kto jest bez grzechu, ale jeśli macie z tym jakiś problem, dylemat, to rozumiem - rzucajcie i zabjcie tę Marię Magdalenę - nic mnie to nei obchodzi, nie będę jej chronił bo to zhańbiona istota. Może nawet to dzieciątko w łonie matki z naszego podwórka, będzie wszetecznicą, a nawet wszetecznicą z zespołem downa...
IB
~Iza B
30 października 2020, 10:57
Pani Dominiko, rozumiem i wspieram. Ja, katoliczka, tak pełna teraz smutku i wątpliwości. Pozdrawiam Panią i wszystkich, dla których ta sytuacja nie jest po prostu czarno-biała...
PK
~Patryk Kowalski
30 października 2020, 14:53
Co z Ciebie za katoliczka, która nie rozumie przuykazania Bożego: Nie zabijaj- Bożego nie ludzkiego
WD
~Wojciech D.
30 października 2020, 15:14
Za przeproszeniem z wiarą katolicką to ma pani niewiele wspólnego.
KP
~Kar Prz
30 października 2020, 10:51
Pani Dominiko, mam podobne wątpliwości jak Pani: czy ja tu jeszcze przynależę? Czy tu jest jeszcze dla mnie miejsce? Chociaż zaliczam się do tej grupy co Pani znajomi: nie zgadzając się na wyrok TK, ale też nie odnajdując się w formie protestów. Mam dziwne przeczucie, że takich osób jest więcej, a obecna sytuacja te wątpliwości podtrzyma. Tylko przypuszczam, że dla wielu z nas, kolejnym krokiem po zadawaniu sobie tych pytań, będzie samodzielne odpowiedzenie sobie: nie, już nie.
KW
~ka we
30 października 2020, 12:13
Nadal tak. Chyba że Pani sama siebie wykluczy :(. Szkoda by było. Co innego wątpliwości a co innego aktywne przejście pod krzykliwymi transparentami domagającymi się bezwzględnej aborcji. Ja jestem za powstrzymaniem każdej osoby która chcę zabić dziecko w łonie matki niezależnie od sytuacji. Jeżeli nie ma w pani nienawiści wobec takich osób jak ja to nadal możemy się porozumieć.
WR
Wow Ras
30 października 2020, 16:28
czy chodzi o wewnętrzne przekonanie to rób/tamtego unikaj, czy o przymusie ? Nie dla każdego to wszystko jedno. Nie każdy chce być katotalibem, czy fanatycznym/bezmyślnym realizatorem czyichś decyzji.
KM
Kasia Małek
30 października 2020, 10:45
Dominika dziękuję Ci za ten tekst! <3 Jestem katoliczką i też uczestniczę w protestach. Mam nadzieję, że obie wciąż przynależymy do Kościoła.
KP
~katolik pomniejszego płazu
30 października 2020, 21:00
pisałem pod innym wątkiem - ten protest cieszy się poparciem organizacji satanistycznych - proszę to przemyśleć
Anna Żebrowska
30 października 2020, 10:40
W Kościele, tak jak wszędzie, są ludzie dobrzy i źli, mądrzy i głupi, wrażliwi i psychopaci. To o niczym nie świadczy. Bardziej niepokojące są działania oficjalne - zwieranie szeregów w sprawie krycia pedofilów, triumfalizm po pseudo-orzeczeniu pseudo-Trybunału Konstytucyjnego, poparcie dla partii, która zniszczyła nam demokrację i pozycję w Europie i która jak żadna inna w historii, stosuje mowę nienawiści godną faszystów. Trzeba zadać sobie pytanie, czy chcę to wszystko firmować własną osobą. Odejście z Kościoła nigdy nie jest spektakularne. Z Omelas odchodzi się samotnie. Coś się traci, coś się zyskuje. Jedyną instancją powinno być sumienie.
GW
~Grzegorz Wróbel
30 października 2020, 10:35
Droga Dominiko, mnie osobiście boli wyłączenie mężczyzn( ojców )- to nie jest sprawa tylko kobiet. Nas wykluczyłyście z prawa do decyzji o poczętym wspólnie dziecku. Czułości potrzebujemy wszyscy nie wyłączając nikogo. GW
AA
~Aneta A
30 października 2020, 11:38
Drogi Grzegorzu, to nie kobiety wykluczyły Was z takich decyzji. Wykluczyli Was nieodpowiedzialni mężczyźni - ci, którzy uciekają przed odpowiedzialnością, także za dzieci niepełnosprawne (dlaczego większość matek takich dzieci to matki samotne?), ci, którzy nie traktują kobiet poważnie, bo sami "wiedzą lepiej" (politycy, księża), ci, którzy nie potrafią wesprzeć swoich kobiet w najtrudniejszych życiowych sytuacjach. Kobiety już tyle razy zawiodły się na mężczyznach, że już nie potrafią zaufać, nie wierzą, że jesteście w stanie kierować się dobrem kobiet, a nie swoim widzimisię (lepiej lub gorzej uzasadnionym). Ja wiem, że nie wszyscy mężczyźni tacy są, ale właśnie tym tchórzom, samozwańczym prorokom, rozmemłanym maminsynkom, prawdziwi mężczyźni "zawdzięczają" obecne wykluczenie z życia kobiet.
IM
Irene Mayer
30 października 2020, 10:25
kościół to moralny bankrut, rehabilitacja jest już niemożliwa. Być może religia była potrzebna w przeszłości, uzupełniała system władzy świeckiej i w tym sensie nie było dla niej alternatywy. Dzisiaj religia na sens i rację bytu jedynie jako coś głęboko prywatnego i wewnętrznego, bez zewnętrznego wyrazu, a przede wszystkim bez wpływu na świecką rzeczywistość.
WR
Wow Ras
30 października 2020, 16:32
Ale z takiej religii nie ma interesu. Jak mawiał x. Eugen Drewermann instytucja KK w obecnym kształcie jest nikomu niepotrzebna (za: Kleriker: Psychogramm eines Ideals)
MS
~Marcin Stradowski
30 października 2020, 10:22
Jeżeli wspiera Pani protesty, jest Pani za prawem do zabijania, to należy Pani wciąż do Kościoła, bo w Kościele ma Pani szansę na spotkanie Boga i na nawrócenie. Kościół jest dla grzeszników i zagubionych. Natomiast, popierając prawo do zabijania, moim zdaniem powinna Pani powstrzymać się od przyjmowania komunii świętej, podobnie jak na przykład aktywny seksualnie homoseksualista. Co do tego, że 70% społeczeństwa popiera zabijanie, to dla mnie nie jest argument, abym i ja popierał. Jestem wśród tych, którzy jak Pani twierdzi są mniejszością, bo za życiem. Twierdzi Pani, że prawo zostało zatwierdzone na kolanie. Chyba jednak trochę to trwało, zanim wydali swoją opinię. Dziwne jest dla mnie, że portal ponoć katolicki publikuje teksty osoby stojącej po drugiej stronie i deklarującej poparcie dla aborcji. Takie czasy, ludzie już nie kierują się wiarą i rozumem, a czym to nie dopowiem.
JK
Jacek K
30 października 2020, 11:19
Czy którzy są za karą śmierci (są za zabijaniem) grzeszą ciężko i mogą przystępować do komunii? Problemem jest to, że można być przeciw aborcji i nie chcieć prawa które tego zabrania, tak samo jak być przeciw rozwodom i nie chcieć prawa zabraniającego rozwodów.
MS
~Marcin Stradowski
30 października 2020, 13:24
Można być za a nawet przeciw? Proszę mnie do takiego nieewangelicznego myślenia nie przekonywać.
JK
Jacek K
30 października 2020, 15:42
Nawet trzeba! Większość grzechów nie jest spenalizowana! Dążenie do tego, żeby prawo świeckie odzwierciedlało prawo boże jest postawą nieporozumieniem.
WR
Wow Ras
30 października 2020, 16:37
prawo religijne nie może zmuszać wszystkich do określonych postaw, bo wtedy mamy państwo wyznaniowe. Ale rozumiem, że tym się charakteryzuje tzw. "katotaliban". Póki co Polska nie jest państwem wyznaniowym i jak widzisz po ulicach NIGDY nie będzie. I Bogu dzięki.
BR
~Bob Roberts
30 października 2020, 10:14
Hej, a czy chodząc na tak duże protesty i później spotykając się z ludźmi nie czujesz, że narażasz wiele osób?
JK
Jacek K
30 października 2020, 11:20
Nie chodząc na protesty narażamy społeczeństwo na uprzedmiotowienie co w konsekwencji narazi jeszcze więcej osób.
TN
Teresa Novak
2 listopada 2020, 07:36
Ten argument jakoś nie wybrzmiewał kiedy organizowano pielgrzymki, przemarsze kościelne, czy sprzeciwiano się ograniczeniom liczby osób podczas mszy w kościele.
EV
~E Vka
30 października 2020, 09:54
Na to cale zamieszanie mi pomoglo przeczytanie i rozwazenie fragmentu o kuszeniu Ewy z Ksiegi Rodzaju.
TN
Teresa Novak
2 listopada 2020, 07:39
I co? Bóg jej zabronił? Uniemożliwił popelnienie grzechu? Przecież mógł. Czemu dał wolną wolę?
2 listopada 2020, 11:06
@E Vka. Czy nie lepiej by było gdyby Bóg (wiedzący przecież że Ewa zerwie owoc) otoczył Drzewo murem / płotem aby nie mogła zerwać owocu ? Po co dał jej możliwość zerwania ? Oraz dlaczego Bóg nie zapobiegł zabójstwu Abla ? Przecież wiedział, że Kain go zabije, więc mógłby zrobić cokolwiek aby mu to uniemożliwić. A jednak w obu przypadkach Bóg dał ludziom wolną wolę.
KL
~Katarzyna Lipska
30 października 2020, 09:42
Brawo! Pięknie napisane. Mogą nas ocalić tylko czułość i empatia.
KW
~ka we
30 października 2020, 11:39
Zwłaszcza do dzieci z dodatkowym chromosomem.
JM
Jacek Muszynski
30 października 2020, 12:50
I zdrowy rozsądek. Czy dziecko w łonie matki jest człowiekiem?
ME
~Margo Em
30 października 2020, 09:13
Pani Dominiko,dokonuje Pani wyboru, świadomego, za czym się opowiada. Więc skąd to pytanie,czy należy Pani jeszcze do kościoła? Chce Pani,żeby czytelnicy poklepali Panią po ramieniu w geście pocieszenia? Kościół Chrystusa mówi:"nie zabijaj". Bo rozumiem, że mówimy o kościele Chrystusowym? Pozdrawiam
MB
Markus Balonowski
30 października 2020, 15:49
Ujęte w punkt :)
WR
Wow Ras
30 października 2020, 16:40
Zależy czy pojmujemy Kościół jako ławę sędziowską, czy jako szpital dla chorych. Brzydzi mnie cynizm tzw. "sędziów".
ME
~Margo Em
30 października 2020, 18:03
Pojmuję kościół jako założony przez Chrystusa i oparty na jego prawach. To,jak są one później przez nas przyswajane,to inna kwestia. Ale Bóg mówi jasno i konkretnie,a my koniecznie chcemy to obejść przemądrą dyskusją o niczym. "Stawiam przed tobą życie i śmierć...."-znany fragment?:)
TN
Teresa Novak
2 listopada 2020, 07:41
Po czym dał wolną wolę.
2 listopada 2020, 11:09
@Margo Em. Skoro jest "Nie zabijaj" to dlaczego przez 2 tysiące lat w Kościele była dopuszczona kara śmierci ? Skoro jest "Nie zabijaj" to co robią kapelani w wojsku święcący uzbrojenie służące do... zabijania !
A1
~abc 123
2 listopada 2020, 17:57
RE: Jerzy 2 Odpowiedzi na te pytania znajdzie Pan w Katechizmie Kościoła Katolickiego - od 2258.
2 listopada 2020, 22:17
@abc 123. Dziękuję za podesłanie mi linka ale to dla mnie nic nowego. Zapis o karze śmierci z KKK jest stary ale to właśnie ostatnio: "Papież Franciszek zmienił paragraf Katechizmu Kościoła Katolickiego na temat kary śmierci. Stwierdza on obecnie, że „Kościół w świetle Ewangelii naucza, że kara śmierci jest niedopuszczalna, ponieważ jest zamachem na nienaruszalność i godność osoby, i z determinacją angażuje się na rzecz jej zniesienia na całym świecie”. To jak to jest ? Do tej pory przez setki lat można było zabić mordercę a teraz nie. To kiedy się Kościół mylił w interpretacji ? Wtedy czy teraz ? Czy i wtedy miał i teraz ma rację ? Źródło: https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2018-08/reskrypt-karze-smierci-kongregacja-nauki-wiary-katechizm.html