Eutanazja dzieci, niezdany egzamin dorosłych

Elżbieta Wiater

Wraz z legalizacją w Belgii eutanazji dla dzieci, śmierć stała się tam wartością samą w sobie i jeszcze jednym, banalnym produktem na półce idei. Teraz zdjęto z niego nawet naklejkę "Dozwolone od lat 18". Niestety, kierunek w który zmierza zachodnia Europa wydaje się początkiem jej końca.

Wczoraj belgijski parlament przyjął ustawę o dopuszczalności eutanazji dzieci. Już sam jej projekt budził olbrzymie kontrowersje, nawet w strukturach Unii Europejskiej. Jeśli dokument zostanie podpisany przez króla, wejdzie w życie. Kogo dokładnie dotyczy to prawo i jakie wprowadza regulacje? Otóż chodzi o to, by dzieci mogły poprosić o zastrzyk z trucizną w następujących trzech przypadkach:

1. Są terminalnie chore.

2. Doświadczają olbrzymiego bólu.

DEON.PL POLECA

3. Nie ma żadnej skutecznej terapii, która mogłaby im pomóc.

4. Ich prośba musi zostać zaakceptowana przez zespół medyczny oraz rodziców.

Jeśli nie weźmiemy pod uwagę belgijskiego kontekstu prawno-społecznego, to prawo może się niektórym wydać humanitarne - od razu zastrzegam, że to tych "niektórych" nie należę. Uważam, opierając się zresztą na wielu świadectwach pracowników hospicjów i szpitali dziecięcych, że dziecko pragnie śmierci, jeśli otaczający je dorośli nie zdali egzaminu z dojrzałości. Albo przynajmniej nie podjęli próby walki o tę dojrzałość, a spontanicznie uznali, że sytuacja ich przerasta i reszta świata musi to zrozumieć.

Wróćmy jednak do wspomnianego kontekstu. Otóż Belgia, podobnie jak Holandia, należy do krajów, w których ustawodawstwo proeutanazyjne jest bardzo rozbudowane. Pierwszą ustawę dopuszczającą eutanazję pod określonymi warunkami (m.in. konieczna miało być wyraźne oświadczenie woli osoby, która ma być poddana procedurze) uchwalono w tym kraju w 2002 r. Od tego czasu z roku na rok wzrasta liczba eutanazji, na ogół osób starszych, i zwykle wzrost liczby tego typu procedur ma miejsce przed świętami i przed wakacjami. Co więcej, dane wskazują, że wielu lekarzy nie przestrzega procedur zapisanych w prawie, które miały gwarantować, że eutanazja będzie wykonywana wyłącznie w sytuacji konieczności.

To w Belgii poddano eutanazji głucho-niemych bliźniaków, którzy zaczęli także tracić wzrok, pomimo tego, że ich przypadek nie mieścił się w żadnym z opisanych w prawie o eutanazji. Tam też wprowadzono możliwość eutanazji dla więźniów cierpiących na depresję oraz zasugerowano, że osoby poddające się tej procedurze powinny oddawać swoje organy do przeszczepów (aż nasuwa się złośliwy komentarz - co by się nic nie zmarnowało).

Wszystkie te przypadki (a podałam tylko kilka z najgłośniejszych) wskazują, że prawo z 2002 r. wywołało efekt śniegowej kuli: przekraczane są kolejne granice i rodzi się lęk o to, jak daleko można dojść, łamiąc je. Najbardziej niepokojąca zmiana zaszła w mentalności społecznej: eutanazja stała się czymś banalnym i oczywistym. Nie szuka się metod leczenia bólu, nie rozwija medycyny paliatywnej ani neonatologii (leczenia wcześniaków), bo eutanazja jest szybsza i tańsza.

I dopiero w tym kontekście dopuszczenie do eutanazji dzieci zyskuje pełnię swojego przerażającego obrazu. Co najmniej dwa z przypadków podanych w prawie z łatwością poddają się szerokiej interpretacji: doświadczanie olbrzymiego bólu oraz brak skutecznej terapii. Ból jest doświadczeniem subiektywnym, jego poziom także. Duży wpływ na jego odczuwanie oraz zdolność znoszenia ma stan psychiczny pacjenta. Wystarczy dziecku odebrać wsparcie emocjonalne lub dać odczuć, że jest ciężarem, i oto mamy potencjalnego chętnego do eutanazji.

Argument z braku skutecznej terapii jest, dla mnie osobiście, absurdalny. W tej chwili takiej terapii nie ma, ale nikt nie zagwarantuje, że nie będzie jej za lat kilka. Za to przyjęcie takiego rozwiązania prawnego może blokować dotowanie badań nad nowymi metodami leczenia, bo przecież jeden zastrzyk jest tańszy.

Na koniec podam jeszcze argumenty, które zawarte są w dokumencie skierowanym do belgijskiego rządu przez 61 członków Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy: przyjęte prawo zdradza najsłabsze dzieci, sugerując, że ich życie nie ma żadnej wartości i powinny umrzeć; błędnie uważa, że dzieci mają pełną świadomość (znaczenia oraz złożoności konsekwencji) tego, na co się godzą, kiedy żądają eutanazji; promuje będące nie do przyjęcia przekonanie, że istnieje życie, który nie jest warte tego, by trwać, co uderza w podstawy każdego cywilizowanego społeczeństwa.

I to uderzenie bardzo wyraźnie widać już w zmianach w sposobie myślenia w Belgii, o których wyżej wspomniałam. Śmierć stała się tam wartością samą w sobie i jeszcze jednym, banalnym produktem na półce idei. Teraz zdjęto z niego nawet naklejkę "Dozwolone od lat 18".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Eutanazja dzieci, niezdany egzamin dorosłych
Komentarze (25)
TP
troll przesadził
17 lutego 2014, 23:43
~DPMS Katolicy odczuwają ból dupy z powodu prawa do eutanzji w Belgii, która jest dobrowlnym wyborem, obwarowanym wieloma warunkami wykonania, tymczasem ich najświętsza książka - Biblia - zawiera w ST usprawiedliwienie dla rasistowsklich mordów, niewolnictwa, rytualnych zabójstw... w taki sposób to bluzga tylko zły demon, szatan  w czasie "manifestacji" przy egzorcyzmowaniu opętanego. Kto to tak gorliwie otwiera mu furtkę ? Piekło tylko czyha na takich sługusów. Św.Michale Archaniele broń nas w walce a przeciw niegodziwości złego ducha bądź nam obroną... "Zło nie istnieje trollu albo też raczej nie występuje jako zjawisko samo w sobie. Zło jest po prostu brakiem Boga. Jest jak ciemność i zimno, występuje jako słowo stworzone przez człowieka dla określenia braku Boga. Bóg nie stworzył zła. Zło pojawia się w momencie, kiedy człowiek nie ma Boga w sercu. Zło jest jak zimno, które jest skutkiem braku ciepła i jak ciemność, która jest wynikiem braku światła". student filozofii
V
v3v
16 lutego 2014, 16:31
Lewicowe europejskie "wartości" w pełnym rozkwicie. Nie zostało już ani jedno Boże przykazanie, które nie zostałoby w oszalałej Europie odwrócone. Powstaje prawdziwa antycywilizacja, jej ojciec może być tylko jeden - szatan sprzeciwiający się Bogu we wszystkim. Trudno zrozumieć jak chrześcijanie mogą pragnąć rozszerzenia tego sztańskiego dzieła na inne państwa, np. na Ukrainę.
A
adel
16 lutego 2014, 16:13
I nie boją się Boga? Bóg choć miłosierny od tysiącleci doświadcza naród wybrany. Auschwitz, był jednym z takich doświadczeń, o którym do dzisiaj trudno zapomnieć. A co jak zaczną się w Belgi rodzić same ułomne dzieci? Co zrobią? Skolonizują ich emigranci, Islamiści, Romowie i reszta. Za kilkadziesiąt lat naród Belgów przestanie istnieć, zostanie wymazany z ziemi wedle prawa bożego. 
N
niesamowite
15 lutego 2014, 23:54
To żywe dziecko w worku owodniowym, z jakiegoś powodu wyjęte poza łono matki. Nie wiadomo, w jakich okolicznościach nagrano ten materiał. Do tej pory obejrzano go 22 tysiące razy. Być może to efekt tzw. późnej aborcji, ale wiele wskazuje na to, że dziecko straciło matkę w wyniku wypadku. Jednak, sądząc po rozmiarach, dziecko prawdopodobnie nie zdołało przeżyć. To prawdziwa historia. Co byś zrobił, gdybyś był w ich sytuacji? Obejrzyj FILM:  Na podstawie: lifesitenews.com http://www.prawy.pl  
S
Staszek
15 lutego 2014, 22:23
Pod tym linkiem można podpisać się pod petycją do króla Filipa I, aby nie podpisywał ustawy: http://www.citizengo.org/pl/4183-petycja-do-krola-belgow-filipa-i-aby-nie-podpisal-sie-pod-ustawa-dopuszczajaca-eutanazja-dzieci Trzeba się spieszyć
NB
niewola babilońska
15 lutego 2014, 18:34
Tego się nie zatrzyma, jedyna nadzieja, że muzułmanie w pewnym momencie uznają jednego z większych proroków Koranu, Jezusa, również za Boga (może poprzez kult Matki Boskiej Fatimskiej?). I pozwolą Mu się przemieniać, żeby właściwy rdzeń monoteistyczny, jaki choćby inną drogą, przejęliśmy po Żydach, rozwinął się w Trójcy Świętej, co przyniesie właściwe owoce w przemianie tej cywilizacji dla nas niezrozumiałej do końca. ...Tak pisze chrześcijanin, katolik ? Tam wszędzie, gdzie człowiek nie chce Intronizacji Chrystusa, tym samym przyzwala na intronizację szatana ! A w Polsce tak to wygląda: Episkopat krytycznie o Intronizacji [url]http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,12128,episkopat-krytycznie-o-intronizacji.html[/url] ...Grzegorz Braun: TRZEBA WYKUPIĆ NASZYCH PASTERZY Z NIEWOLI BABILOŃSKIEJ. Wywiad udzielony Katolickiemu Stowarzyszeniu Dziennikarzy [url]http://ksd.media.pl/aktualnosci/1852-grzegorz-braun-trzeba-wykupic-naszych-pasterzy-z-niewoli-babilonskiej[/url]
PW
poddać władzy JEZUSA
15 lutego 2014, 12:59
Tam wszędzie, gdzie człowiek nie chce Intronizacji Chrystusa, tym samym przyzwala na intronizację szatana ! A w Polsce tak to wygląda: Episkopat krytycznie o Intronizacji Episkopat poprawny politycznie zdradził za Bieruta Prymasa kard.Stefana Wyszyńskiego, Prymas poszedł do więzienia, wytrwał nie zdradził Kościoła stał się Jego FILAREM, stracił zdrowie fizyczne ale odniósł z ludem zwycięstwo duchowe, bo zawierzył nie Episkopatowi a  Maryji. Wytrwał z Prymasem równolegle więziony na SB i okrutnie maltretowany ponad 2 lata nie zdradził Kościoła Polskiego, stał się FILAREM obok Prymasa, dlatego takie przemilczane jest to męczeństwo. Dopiero w 2012 Jolanta Hajdasz nakręciła film dokumentalny o abp Antonim Baraniaku. Trzecim FILAREM był kard.Karol Wojtyła. ONI musieli wystarczyć za   E P I S K O P A T  było też dużo wiernych biskupów, kapłanów i Polski Naród, który ukochał MARYJĘ swoją KRÓLOWĄ bo nie odciął się od korzeni, nie stracił pamięci i wiary ojców i dziadów swoich. Dlaczego SLD  i Palikota partia chce likwidować IPN  ??? Bo się boją i wstydzą. a zwyciężyła  MARYJA  KRÓLOWA  POLSKI
P
Paulus
15 lutego 2014, 12:53
Tego się nie zatrzyma, jedyna nadzieja, że muzułmanie w pewnym momencie uznają jednego z większych proroków Koranu, Jezusa, również za Boga (może poprzez kult Matki Boskiej Fatimskiej?). I pozwolą Mu się przemieniać, żeby właściwy rdzeń monoteistyczny, jaki choćby inną drogą, przejęliśmy po Żydach, rozwinął się w Trójcy Świętej, co przyniesie właściwe owoce w przemianie tej cywilizacji dla nas niezrozumiałej do końca. ... Skąd ten pesymizm? Jest takie wyklęte słowo "nawracanie". Chrystus powiedział, że mamy głosić Ewangelię wszystkim narodom. Mamy głosić jego Słowo, które ma w sobie moc. Tak się składa, że w wielu krachach zachodnich, poza enklawami chrześcijaństwa, tylko z muzułmanami można rozmawiać o Bogu. Z mojego doświadczenia wynika, że muzułmanie są otwarci na takie rozmowy, czasem bardzo, jednak to właśnie chrześcijanie przed nimi się uchylają. Największą przeszkodą jest rodzaj "katolickiej" polit-poprawności, która nie pozwala mówić wprost, w co wierzymy, a już w żadnym razie głosić Ewangelii. Islam w krajach arabskich rozszerzał się za pomocą wojny i spychania chrześcijan na społeczny margines za pomocą podatków, a konwersja na chrześcijaństwo zagrożona jest karą śmierci. A w Europie zachodniej jest sytuacja wyjątkowa, bo muzułmanie, w sensie zorganizowanej grupy, nie mogą w ten sposób postępować. Jest więc niepowtarzalna okazja do głoszenia im Ewangelii, jak i żydom. To będzie nieporównanie bardziej sprzyjać prawdziwemu pokojowi, niż kolejna wojna na bliskim wschodzie. A chyba nie muszę pisać, że jest to naszym obowiązkiem.
KJ
Królowanie Jezusa ocaleniem
15 lutego 2014, 12:46
        Jest jeden Bóg.         Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze.         Są trzy Osoby Boskie : Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty.         Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia.         Dusza ludzka jest nieśmiertelna.         Łaska Boska jest do zbawienia koniecznie potrzebna. Ostateczne rzeczy człowieka; Śmierć Sąd Boży Niebo albo piekło
L
lalik
15 lutego 2014, 11:58
Tego się nie zatrzyma, jedyna nadzieja, że muzułmanie w pewnym momencie uznają jednego z większych proroków Koranu, Jezusa, również za Boga (może poprzez kult Matki Boskiej Fatimskiej?). I pozwolą Mu się przemieniać, żeby właściwy rdzeń monoteistyczny, jaki choćby inną drogą, przejęliśmy po Żydach, rozwinął się w Trójcy Świętej, co przyniesie właściwe owoce w przemianie tej cywilizacji dla nas niezrozumiałej do końca. ...Tak pisze chrześcijanin, katolik ? Tam wszędzie, gdzie człowiek nie chce Intronizacji Chrystusa, tym samym przyzwala na intronizację szatana ! A w Polsce tak to wygląda: Episkopat krytycznie o Intronizacji [url]http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,12128,episkopat-krytycznie-o-intronizacji.html[/url]
15 lutego 2014, 11:43
@lex- tak, dzisiaj jest w Belgii malo katolików, choć deklaruje sie jako katolicy ponad połowa społeczeństwa. Ale to pokazuje dobitnie, jak szybko kurczy się Kościół Katolicki w Europie, a rośnie  cywilizacja śmierci. Wielu polskich katolików też przyczynia sie do rozwoju cywilizacji śmierci takze w Polsce - patrz aborcja eugeniczna. Za naszego życia doczekamy sie na pewno i w Polsce eutanazji dzieci i starców. Będzie to głownie zasługa "otwartych katolików", co kochaja paktować ze światem i sprzedają życie dzieci w imie świętego kompromisu.
15 lutego 2014, 11:10
@TomaszL Obecnie należy raczej napisać, że Belgia to kraj ateistyczno-muzułmański, a nie katolicki. Praktykujących katolików jest 3%. Gdy w niedziele Polacy tłumnie wychodzą z kościoła, z polskiej Mszy, Belgowie zaczepiają ich i pytają, co ciekawego było, jaki koncert się skończył. Ataki na ulicy na osoby zakonne to norma. Islamscy politycy w Belgii wysuwają żądania wprowadzenia prawa szariatu. Pomiatanie katolikiem to w Belgii wyraz nowoczesności. Z drugiej strony, jakiekolwiek uwagi w stronę kolorowych, związane z oczywistym brakiem poszanowania dla prawa, pracy i kultury - to niedopuszczalny wyraz rasizmu. Belgowie sami sobie przygotowują smutny koniec. @lex - co tam Belgia, bliższe do nas i dużo większe Niemcy. Jest taka anegdota. Niemcy rok 2050. Drogówka zatrzymuje kierowcę za przekroczenie prędkości. Rozmowa dwóch policjantów: - Ismael, chodź coś zobaczyć! - Co się stało, Mohamed? - Spójrz, jakie śmieszne nazwisko: Miller. :-) Tego się nie zatrzyma, jedyna nadzieja, że muzułmanie w pewnym momencie uznają jednego z większych proroków Koranu, Jezusa, również za Boga (może poprzez kult Matki Boskiej Fatimskiej?). I pozwolą Mu się przemieniać, żeby właściwy rdzeń monoteistyczny, jaki choćby inną drogą, przejęliśmy po Żydach, rozwinął się w Trójcy Świętej, co przyniesie właściwe owoce w przemianie tej cywilizacji dla nas niezrozumiałej do końca.
KJ
Któż jak Bóg!
15 lutego 2014, 10:46
Biada, biada, biada, po sześciokroć biada tym, którzy sprzeciwiają się władzy Boga Najwyższego! Modlitwa Święty Walenty, opiekunie tych, którzy się kochają, Ty, który z narażeniem życia urzeczywistniłeś i głosiłeś ewangeliczne przesłanie pokoju, Ty, który – dzięki męczeństwu przyjętemu z miłości – zwyciężyłeś wszystkie siły obojętności, nienawiści i śmierci, wysłuchaj naszej modlitwy: W obliczu rozdarć i podziałów na świecie daj nam zawsze kochać miłością pozbawioną egoizmu, abyśmy byli pośród ludzi wiernymi świadkami miłości Boga. Niech ożywiają nas miłość i zaufanie, które pozwolą przezwyciężać życiowe przeszkody. Prosimy Cię, wstawiaj się za nami do Boga, który jest źródłem wszelkiej miłości i wszelkiego piękna i który żyje i króluje na wieki wieków. Amen. Św.Walenty módl się za Belgią
15 lutego 2014, 10:44
@TomaszL Obecnie należy raczej napisać, że Belgia to kraj ateistyczno-muzułmański, a nie katolicki. Praktykujących katolików jest 3%. Gdy w niedziele Polacy tłumnie wychodzą z kościoła, z polskiej Mszy, Belgowie zaczepiają ich i pytają, co ciekawego było, jaki koncert się skończył. Ataki na ulicy na osoby zakonne to norma. Islamscy politycy w Belgii wysuwają żądania wprowadzenia prawa szariatu. Pomiatanie katolikiem to w Belgii wyraz nowoczesności. Z drugiej strony, jakiekolwiek uwagi w stronę kolorowych, związane z oczywistym brakiem poszanowania dla prawa, pracy i kultury - to niedopuszczalny wyraz rasizmu. Belgowie sami sobie przygotowują smutny koniec.
15 lutego 2014, 10:27
Belgia - kraj katolicki.
WD
Wujek Dobra Rada, Mistrz Ciętej
15 lutego 2014, 09:09
Nie ma powodu oszczędzać słów na inne okazje, bo one pasują do tego co się stało w Belgii. Mamy do czynienia z barbarzyńcami i degeneratami, którzy urządzają swoje chore harce w majestacie prawa. Każdemu kto namówi chore dziecko do samobójstwa należy się kula w łeb! I żeby było jasne, nie mówię wcale o samosądzie szaleńca, ale o tym co Amerykanie zrobili z bin Ladenem. To samo trzeba zrobić z nazistami z Belgii.
A
Amst
15 lutego 2014, 08:52
> Tam też wprowadzono możliwość eutanazji dla więźniów cierpiących na depresję oraz zasugerowano, że osoby poddające się tej procedurze powinny oddawać swoje organy do przeszczepów (aż nasuwa się złośliwy komentarz - co by się nic nie zmarnowało). < W obozach koncentracyjnych, a i łagrach, też wykorzystywano więźniów do maksimum przez odebranie dobytku, zabójczą pracę, eksperymenty medyczne, a po śmierci wyrywano złote zęby, używano ciał robiąc z włosów materace, z tłuszczu mydło a nawet próbowano robić ze skóry abażury.
E
Em
14 lutego 2014, 22:33
@cogito  jesteś złotousty. ale wolę tak tak nie nie.
G
Georg
14 lutego 2014, 22:05
@jazmig Kościół Prawosławny żadnego soboru nie przechodził i również boryka się z tymi samymi problemami. Do czego zamierzam. Porzucimy magiczne myślenie, że KK jest główną instytucją zapladniającą "myśl europejską" czy jakąkolwiek inną. Kiedyś tak było, kiedy KK miał monopol instytucjonalny, więc i kulturowy. Dzisiaj większość spraw dzieje się obok Kościoła i mówienie, że po SVII tyle zła się stało jest snuciem jeszcze większych bajek. Dojdziemy do tego, że rewolucja seksualna '68, lądowanie na księżycu i kryzys ekonomiczny to rownież wina Soboru.
C
Cogito
14 lutego 2014, 21:28
@Em (cz.1) Czy ja wiem, czy letniość? Przekaz artykułu jest jasny - jest bardzo źle i sprzeciwiamy się temu. Nie wiem, czy dodawanie partykuł wzmacniających jak nazywanie gender "pełzającym totalitaryzmem", "drugą Kambodżą", czy wystąpienie znanego księdza w telewizji "zmasakrowaniem modresnitczno-lewacko-masońskiego spisku" albo nazywanie dziennikarzy „maniakami seksualnymi” pomaga katolikom. W moim przekonaniu nie. Dlaczego? a) Taka przepychanka słowa bardzo szybko odwraca uwagę od problemu a skupia się na samej przepychance - kto da więcej!, kto wymyśli dłuższy eufemizm i kto kogo pośle do wariatkowa, kto jest prawdziwym Polakiem etc. Na końcu z dyskusji nie zostaje nic i naszymi niesionymi na sztandarach „wartościami” ktoś inny sobie tyłek podciera. Zauważmy, że w Polsce mamy już bardzo dużą wulgaryzację w mediach i nawet ludzie kościoła chcąc czasem „przebić się” pozwalają sobie na pewne wybiegi. b) Jakiego języka używasz, takim myślisz, a to myślenie zaczyna kształtować również Ciebie. Wiem, że coraz częściej ręce opadają wobec niesprawiedliwości i błota wylewanego na chrześcijan (nasz Mistrz stwierdził: mnie tak traktują, a wami postąpią jeszcze okrutniej) ale czy to powód by oddawać pięknym za nadobne? I wcale nie chodzi o to, że przez zaniechanie pewnych środków relatywizują się wartości, (tak jak by kiedykolwiek wartość moralna morderstwa zależała czy się komuś ono podoba czy nie) ale o to, że przez nie wchodzimy w sytuacje agresywne.  A później sami, nie wiadomo kiedy zaczynamy gryźć innych. Kilka przykładów takiej retoryki mamy na własnym, polskim podwórku.
C
Cogito
14 lutego 2014, 21:28
@Em (cz.2) c) Emocje… są wszędzie i zastępują racjonalne argumenty . Wypowiedzi polityków, etyków, księży – mówię tu o mainstreamie – są tak obrane, wycięte i wykrzywione, że nie da się ich słuchać ze spokojem. Komuś puszczą nerwy i zaczyna się pyskówka. Do czego to wszystko prowadzi? Dlatego, wolę „Niezdany egzamin dorosłych” niż „Konsekwencjonalitytczno – utylitarystyczą inżynierię w Belgi”. Przyjdą jeszcze gorsze sprawy i jakie nazwy im nadamy? Zobojętniejemy zupełnie na ich moc, albo się pozagryzamy w tym całym bełkocie.
jazmig jazmig
14 lutego 2014, 16:41
Wszystko ok, ale sięgnijmy do początków. Jak to się stało, że w państwach wywodzących się z cywilizacji chrześcijańskiej, zalegalizowano aborcję, a za nią eutanazję? Łatwo zauważyć, że zaczęło się od porzucenia chrześcijaństwa i jego wartości. Nie chcę być mękołą, ale nie sposób nie zauważyć, że SV II uchwalając dokument o wolności religijnej, otworzył drogę do porzucenia wartości chrześcijańskich jako podstawy wartości w Europie. Czytałem swojego czasu biografię abp. Lefebvre, w której są jego słowa, przewidujące to, co się dzisiaj dzieje - prześladowanie chrześcjaństwa w Europie i świecie oraz cywilizację śmierci. Słowa te dotyczyły skutków uchwały o wolności religijnej. Niestety, abp Lefebvre okazał się prorokiem w tej materii. Pojawia się zatem pytanie: co dalej? Jak ma zareagować KK na tę zbrodniczą ustawę? Same słowa potępienia to za mało, one nie spowodują żadnej reakcji, nikt się nimi nie będzie przejmował, jak nie przejmują się potępianiem promocji homoseksualizmu i gender. Tak przy okazji wrzucę kamyk do obrońców gender: zaczyna się od wprowadzenia fałszywych wyobrażeń i terminów, jako faktów naukowych, a potem jest już z górki.
14 lutego 2014, 16:06
Istna cywilizacja śmierci. Jeszcze przyjdzie nam się skumać z muzułmanami w tamtych krajach we wspólnej obronie podstawowych praw życia.
R
Robert
14 lutego 2014, 15:23
DRAMAT! nadchodzą czasy gdzie tzw. "obozy śmieci" do pestka - one przetrwały tylko parę lat; Prawa UE na pewno dłużej potrwają; też im szkoda było kul, wymyślili że gazem (cylkon-b) jest taniej, i żeby się "nie marnowało" to mydło też robili; wiemy jak było - człowiek człowiekowi zgotował ten los :-( QVO VADIS UE ?
E
Em
14 lutego 2014, 13:18
"niezdany egzamin" -  a w rowerze pękła szprycha. Przecież to czyste zło! Szaleństwo i ostateczny zanik okruchów dobra. W biały dzień ludzie wyznają zło. A w komentarzach - nawet na katolickim portalu - letniość.