Kapłani nie są po to, żeby ich język ociekał krwią
Paweł Chmielewski i Tomasz Terlikowski zarzucają mi, że nie posługuję się językiem dość dosadnym i precyzyjnym, że nie opływa on krwią, słowami takim jak: zbrodnia, morderstwo. Wszystko oczywiście w odniesieniu do problemu aborcji. Dlaczego tego nie robię?
"A kto by mu rzekł: 'Bezbożniku', podlega karze piekła ognistego." - o. Paweł przypomina słowa Pana Jezusa z Kazania na Górze, dodaje od siebie: "Kapłani nie są po to, by ich język ociekał krwią i oskarżeniami, a już na pewno nie oskarżeniami o BEZBOŻNOŚĆ, bo tego piąte przykazanie "Nie zabijaj!" zabrania" i zapewnia: "Bóg jest zawsze z KAŻDYM człowiekiem, jest zawsze przy każdym człowieku i nigdy Bóg się nie odwraca od człowieka, cokolwiek ten człowiek by robił."
Paweł Gużyński OP - przeor klasztoru oo. dominikanów w Łodzi, rekolekcjonista, wieloletni duszpasterz akademicki. Zajmuje się teologią liturgii. Były piłkarz Elany Toruń, zagorzały kibic Juventusu Turyn. "Pozytywny wariat", pasjonat, tygiel pomysłów. W zakonie uważany za niepokornego ducha. Legendarne stało się jego określenie "sakralizacja głupoty" - używa go, kiedy ktoś próbuje pobożnością usprawiedliwiać absurdy.
Odpowiedź Frondy:
"Dziękuję o. Gużyńskiemu za zwrócenie uwagi na retoryczną przesadę, jakiej dopuściłem się w swoim komentarzu tyczącym wywiadu udzielonego przez ojca portalowi Onet.pl. Nie było moją intencją wskazywanie na ojca jako na propagatora klinik aborcyjnych w Polsce, a jedynie zwrócenie uwagi na niejednoznaczność wypowiedzi zawartych w tym wywiadzie" - napisał redaktor Chmielewski na swoim portalu.
Skomentuj artykuł