Przyjmowanie Komunii na rękę nie jest zarezerwowane dla sytuacji nadzwyczajnych

(fot. cathopic.com)

Ks. Dominik Chmielewski napisał w "Naszym Dzienniku" odezwę do "Wojowników Maryi" i do każdego, kto ją przeczyta. Pisze tam m. in. o przyjmowaniu Komunii świętej na dłoń. I podaje niestety nieprawdę.

Mianowicie stwierdza, że Kościół zezwala na przyjęcie Komunii św. na rękę w sytuacjach NADZWYCZAJNYCH (taką pisownię stosuje ks. Dominik w tekście)

Otóż, nie. Komunię świętą na rękę można przyjmować w Kościele we wszystkich sytuacjach: zwyczajnych i nadzwyczajnych. Wiernemu pozostawia się wybór. Dlaczego? Bo niemal do IX wieku przyjmowanie Eucharystii na rękę było powszechną formą w Kościele. Nie może więc być uznana za coś złego i niewłaściwego. Język nie jest bardziej "godny" niż ludzka ręka. "Godny" lub "niegodny" jest cały człowiek.

DEON.PL POLECA

Zanik tej formy w Kościele był raczej spowodowany spadkiem wiary, klerykalizmem i niezrozumieniem zarówno Eucharystii jak i godności ochrzczonych, a także tendencjami jansenistycznymi. Komunia święta do ust wcale nie jest żadnym postępem - jak twierdzą niektórzy nieznający historii.

Język nie jest bardziej "godny" niż ludzka ręka. "Godny" lub "niegodny" jest cały człowiek.

Episkopat Polski w 2005 r. uznał, iż podstawowym sposobem pozostaje przyjmowanie Komunii świętej wprost do ust. Jeżeli jednak ktoś poprosi, gestem wyciągniętej dłoni, o Komunię świętą na rękę, należy mu Jej w taki sposób udzielić (Komunikat z 331. zebrania plenarnego KEP, 5).

Nie czytamy tam nic o "zwyczajnych" czy "nadzwyczajnych" sytuacjach. Forma przyjęcia zależy tylko i wyłącznie od osobistej pobożności i wyczucia wiernego, który może wybrać to, co bardziej mu odpowiada w wyrażeniu czci do Pana Jezusa, a nie od sytuacji. Chyba że, jak w czasie epidemii, jest zalecana komunia św. na dłoń.

Mądrze napisał o tym kard. Joseph Ratzinger w książce "Służyć Prawdzie":

„Naprzód trzeba powiedzieć, że obydwa sposoby są dopuszczalne. Może ktoś zapytać: czy tolerancja jest tu na miejscu? Otóż wiemy, że aż do IX wieku Komunię św. przyjmowano na stojąco, do ręki, co nie znaczy, że tak miało pozostać na wieki. Albowiem piękno i wielkość Kościoła polega na tym, że rośnie, dojrzewa i Tajemnicę pojmuje coraz to głębiej. W tym sensie nowe formy powstające po IX wieku mają jako wyraz czci dla Najświętszego Sakramentu swoje pełne uzasadnienie.

Z drugiej strony musimy jednak powiedzieć, że jest rzeczą niemożliwą, aby Kościół do IX wieku, więc przez 900 lat przyjmował Eucharystię niegodnie. Czytając teksty Ojców Kościoła, widzimy, z jaką czcią i gorącością ducha przyjmowano Komunię. (…) Wyciągnięta i otwarta ręka staje się znakiem postawy człowieka wobec Chrystusa: człowiek rozwiera przed Nim szeroko swe serce. Zważywszy to wszystko, dochodzimy do przekonania, że jest rzeczą fałszywą spierać się o tę lub ową formę. Nie powinniśmy zapominać, że nie tylko nasze ręce są nieczyste, lecz także nasz język, nasze serce; że językiem grzeszymy często więcej niż rękoma. Największym ryzykiem podjętym przez Boga i równocześnie wyrazem Jego miłosiernej miłości jest to, że nie tylko ręce i język, lecz także i nasze serce może Go dotykać”.

Tekst pierwotnie ukazał się na Facebooku Dariusza Piórkowskiego SJ.

Rekolekcjonista i duszpasterz. Autor książek z zakresu duchowości. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przyjmowanie Komunii na rękę nie jest zarezerwowane dla sytuacji nadzwyczajnych
Komentarze (29)
EG
~Edzia Gałązka
14 lutego 2021, 17:28
W Indiach Komunia św. głównie "na rękę" i nikt problemu nawet nie zauważył...Bo go nie ma. Znieważyć Ciało Pańskie można (jest możliwość) w każdej formie . Módlmy się o głęboką wiarę.
TT
~Teribelka Teribelka
6 października 2020, 09:49
...no i jeszcze jedna rzecz, która przy okazji wypłynęła - kwestia świadomości - zarówno teologicznej, jak i biologiczno-epidemiologicznej - może ta sytuacja, paradoksalnie, podniesie świadomość - podobnie jak debaty dotyczące aborcji. Ale tu trzeba pracy, - duszpasterzy - i to zarówno grup, jak i poszczególnych ludzi. Księżom też trzeba niekiedy coś pomóc zrozumieć. Tak - jako wspólnota mamy braki w tej dziedzinie. Ale nie dajmy się zwaśnić - wojna o sposób przyjmowania Komunii to wielkie nieporozumienie. Jeżeli jedni przyjmują do ust, bo się boją profanacji, a inni na rękę - ze względu na higienę i posłuszeństwo, to dopóki i jedni i drudzy kierują się rozpoznanym w sumieniu najwyższym dobrem, to jest ok. Jak ich osądzi Pan Bóg? Wiemy? Najgorzej: przestać się samemu starać, oraz osądzać "tych drugich"
TT
~Teribelka Teribelka
6 października 2020, 09:18
Można postawić pytanie czym się kierowali zwolennicy jednego i drugiego sposobu przyjmowania Komunii św. Jakie racje teologiczne stoją za tym i za tamtym ? Świadomość się zmienia. Przepisy się zmieniają. Non omne, quod licet, honestum est. Najlepiej to chyba starać się mieć samemu najczystszą intencję, kierować sie miłością i Boga i miłością bliźniego - odpowiedzi są w Piśmie św. Szanujmy tych, którzy myślą inaczej niż my, bo też mają poważne powody - jednych uczono kiedyś, że branie hostii niekonsekrowaną ręką to grzech - i przyjęli tę argumentację. Inni boją się zarazić siebie i innych, a skoro Kościół pozwala tak przyjmować, to przyjmują, może nawet i w duchu posłuszeństwa. Czy możemy osądzać sumienia jednych i drugich ? Mi pasują do tej sytuacji argumenty św. Pawła - te, co dotyczą mięsa z ofiar (1 Kor 8, 1-13) - świadomość i miłość bliźniego oraz Mt 23,22 - należało i to czynić i tamtego nie opuszczać - trzeba z najwyższą starannością dbać: o cześć, higienę, miłość, jedność.
US
Ula Sz
18 września 2020, 22:13
Dotykanie żywego Ciała i Krwi Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie nie konsekrowanymi dłońmi to była, jest i będzie zawsze PROFANACJA.
IK
~In Kab
20 września 2020, 21:41
A dotykanie niekonskrowanym językiem nie jest profanacją?
US
Ula Sz
6 października 2020, 22:17
Języka się nie konsekruje ale dłonie kapłańskie, nie wiedziałeś o tym? Teraz już wiesz.
ZS
~Zdzisław Szuba
12 kwietnia 2020, 20:08
Radził bym zaglądnąć do - wstrząsające orędzie Jezusa Chrystusa do kapłanów - szczególnie dla kapłanów i komentatorów, naprawdę warto
GU
~Grażyna Urbaniak
30 marca 2020, 09:59
A wreszcie bądźmy konsekwentni! Człowiek pozbawiony obu rąk powinien otrzymać hostię pomiędzy dwa palce stopy, bo nie można uznać człowieczej stopy za mniej godną od człowieczej ręki czy języka. Precz z wykluczaniem stóp i kalek!
IK
~In Kab
20 września 2020, 21:43
Żarty robi sobie Pani z hostii? W imię czego?
GU
~Grażyna Urbaniak
29 marca 2020, 12:25
Według o.Dariusza "forma przyjęcia zależy tylko i wyłącznie od osobistej pobożności i wyczucia wiernego". Czy to znaczy, ze wierny może sobie tę hostię dorzucić do porannego musli?
TS
~Taki Sobie
29 marca 2020, 13:46
Nie, bo to by nie była pobożność, a wyczucie żadne.
GU
~Grażyna Urbaniak
29 marca 2020, 15:05
Mój drogi Taki Sobie - podzielam Twoją opinię, ale skoro w artykule stoi, że wierny "może wybrać to, co bardziej mu odpowiada w wyrażeniu czci do Pana Jezusa", to skąd pewność, że - przy komunii na rękę - nie wpadną ludziom do głowy i takie pomysły. Jeśli język nie jest bardziej godny niż ludzka ręka, to czemu miałby być niegodny dodatek musli. Wszak zboża i orzechy to święte dary Boże :)
TS
~Taki Sobie
29 marca 2020, 17:12
Patrz odpowiedź pierwsza powyżej.
IK
~In Kab
20 września 2020, 21:46
Kolejna osoba kpiąca sobie z Ciała Pana Jezusa? Nie zauwaźyła Pani, źe o. Darek wcześniej wspomniał o dwóch! tylko formach przyjmowania komunii?
SM
Sylwester Mrozik
29 marca 2020, 09:33
Święty Cyryl Jerozolimski (IV/V w.) w V (21) katechezie mistagogicznej pisze w sposób następujący: »Podchodząc, nie wyciągaj płasko ręki i nie rozłączaj palców. Podstaw dłoń lewą lub prawą niby tron, gdyż masz przyjąć Króla. Do wklęsłej ręki przyjmij Ciało Chrystusa i powiedz: Amen. Uświęć też ostrożnie oczy swoje przez zetknięcie ich ze świętym Ciałem, bacząc, byś zeń nic nie uronił (…)«. I tak to trwało do VIII w. Później się zmieniło. Liturgia nie jest skostniała, zmienia się, to naturalne. Przez 800 lat chrześcijanie grzeszyli, przyjmując komunię na dłoń ? Ludzie, opanujcie się !
PM
~Pola Magierska
29 marca 2020, 00:42
Bla, bla, bla, bla, bla. Bełkot Judasza - głosiciela fałszywej ewangelii bez Ducha Św. Idź precz szatanie!
SM
Sylwester Mrozik
29 marca 2020, 09:34
Zaiste, miażdżący argument. Proszę się nie ośmieszać i oprócz wiary czasem używać rozumu.
TS
~Taki Sobie
29 marca 2020, 11:59
Pola, coś mi mówi, że tak parę setek lat temu spaliłabyś mnie na stosie bez mrugnięcia okiem, zapewne z wielkiej miłości do Boga i bliźniego.
29 marca 2020, 20:43
1. Proszę napisać chociaż raz, jak powinno być i dlaczego. 2. Czy wolno nam zwracać się do bliźniego, chodźby błądził, bez miłości i szacunku? Jest on stworzony "na Boży obraz i podobieństwo", a Bóg chce, żeby żył. Gdyby został potępiony, czy nie spadnie na Panią część odpowiedzialności, bo nie tylko nie zrobiła Pani wszystkiego, by go nawrócić, ale przez swój gniew i swą pogardę mogła go Pani utwierdzić w grzechu.
30 marca 2020, 08:12
Dla jasności. Nie odrzucam pojęcia kary Bożej ani gniewu Bożego. Stawiam pytanie, jaki jest sens pandemii dla ludzi wierzących. Szerzej piszę o tym pod tekstem ks. B. Rajewskiego z 26 bm.
ES
~Edward Spokojny
28 marca 2020, 22:26
Ojcze drogi chwyć się za różaniec i nie bądź taki do przodu. Celebryci jezuiccy też przeminął . Gdzie Ci starzy mądrzy Jezuici??? Bogu dzięki jednego mam za spowiednika. Widzę że Ojciec z artykułów wywrotowych czerpie siłę.
SI
~someone ignotus
30 marca 2020, 23:14
To znaczy, że św. Cyryl Jerozolimski, św. Jan Damasceński, "Rituale Romanum" z VIII w., się mylili??? A nieomylnośc zaczęła się od Soboru Trydenckiego??? Hmmmm...
AT
~Anonimowy Teolog
5 maja 2020, 16:11
Niestety, w Polsce jest bardzo zakorzeniona "pobożność trydencka", a przesłanie Soboru Watykańskiego II realizowane w bardzo małym stopniu... Na szczęście nasze zbawienie nie zależy od sposobu przyjmowania Ciała Chrystusa. Ważne jest, żeby przyjmować je godnie!
GG
~Gość Gość
28 marca 2020, 19:58
Bardzo mało wiarygodni stają się nasi"duszpasterze? "Każdy głosi swoją prawdę. Czyżby wilki przywdziały owczą skórę? Ja takich pasterzy nie chcę. Czas się zdecydować komu służyć. Bogu czy mamonie?
TS
~Taki Sobie
29 marca 2020, 15:17
Gościu, napisałeś co o innych myślisz, a co myślisz o sobie?
MM
~matematyk matematyk
28 marca 2020, 18:40
Widzę, że Ojciec zdaje się mieć obsesję na punkcie ks. Dominika i Komunii Świętej na rękę. Ojciec pisał o historii, więc i ja, choć jestem tu laikiem, do historii nawiążę. Zapewne Ojciec wie co przyniósł Kościołowi wiek X - pornokrację. Ogólny upadek w najwyższych, nazwijmy to elitach kościelnych. Kontekstem cudów eucharystycznych był z kolei najczęściej brak wiary lub profanacje. Wobec tego, użyję tu tego samego argumentu co Ojciec - Kościół w swojej mądrości przez następne tysiąc sto lat uznał, za właściwe przyjmowanie Komunii Świętej w innej formie. Czy powrót do praktyki Komunii Św. na rękę był więc wyrazem większej dojrzałości? Bynajmniej. Był to wyraz nieposłuszeństwa wobec Stolicy Apostolskiej, która z bezsilności to zakceptowała. Osoba, która chciałaby przyjmować Pana Jezusa na rękę, powinna cechować się dużą dojrzałością w wierze. Jak to Ojciec wyjaśni w świetle niedawnego artykułu o. Prusaka oraz tego, że duża część katolików nie wierzy w obecność Chrystusa w Eucharystii?
SI
~someone ignotus
30 marca 2020, 23:18
To znaczy, że św. Ambroży z Mediolanu też był heretykiem, nieposłusznym, bo udzielał komunii św. na rękę??? Vide: Pinacoteca Ambrosina, Milano....
LL
Luki Luck
28 marca 2020, 12:02
Dla mnie przyjęcie Jezusa na rękę ma w sobie znacznie wyraźniejszy gest niż do ust. Nie wiem skąd tyle szumu, tak jakby ktoś chciał dodać Bogu boskości. Dla mnie każda forma jest dopuszczalna, czy to do ust czy na klęcząco czy na rękę czy na stojąco. Ważne by nikogo nie osadzać i nie oceniać jakim gestem przyjmuje Jezusa. Tylko Bóg jeden wie co jest w sercu człowieka. Szanujmy się - i zastanawiajmy raczej nad tym czy Eucharystia zmienia moje serce i otwiera je na Miłość.
AM
~Angela M
7 maja 2020, 21:28
Pięknie napisane... no właśnie czy Eucharystia zmienia moje serce i otwiera je na Miłość? Niestety ludzie wolą trzymać się litery Prawa i toczyć kłótnie o formę Komunii Św a przy tym bezlitośnie poniżać innych w swoich komentarzach. Faryzeusze trzymali się litery Prawa i nie rozpoznali w Jezusie Syna Bożego warto nad tym pomedytować.