Kościół jest podzielony jak nigdy wcześniej

(fot. depositphotos.com)

Nierzadko łatwiej jest nam modlić się i rozmawiać z członkami innych Kościołów, niż z siostrami i braćmi katolikami. Sam mam duże trudności, by powstrzymać emocje, gdy słyszę wypowiadane przez katolików absurdalne, a nawet obraźliwe zarzuty pod adresem papieża Franciszka.

Andrea Tornielli i Gianni Valente to dziennikarze turyńskiej „La Stampy” i autorzy książki „Dzień sądu”, w której opisali podejmowane na całym świecie zabiegi mające skompromitować papieża Franciszka, a nawet doprowadzić do jego dymisji.

Niemal od początku pontyfikatu papieża z Argentyny trwa coś, co możemy nazwać pełzającym puczem przeciwko ojcu świętemu: publiczne wątpliwości (dubia) czterech kardynałów odnoście adhortacji „Amores laetitia”, „synowskie upomnienia” ze strony czterdziestu teologów, rzymska konferencja na temat możliwości odwołania papieża, wezwanie abp. Viganò, by papież ustąpił z urzędu, „manifest wiary” kard. Müllera i – ostatnio – książka kadr. Saraha pt. „Z głębi naszych serc”, której autorem miał być również papież emeryt Benedykt XVI, ale – jak się szybko okazało – nie miał z tą książką wiele wspólnego. To wszystko powoduje, że Kościół jest dzisiaj podzielony jak chyba nigdy wcześniej.

W minionym tygodniu modliliśmy się o jedność chrześcijan. Zastanawiałem się w tym kontekście, że dzisiaj – paradoksalnie – nierzadko łatwiej jest nam modlić się i rozmawiać z członkami innych Kościołów, niż z siostrami i braćmi katolikami. Sam mam duże trudności, by powstrzymać emocje, gdy słyszę wypowiadane przez katolików absurdalne, a nawet obraźliwe zarzuty pod adresem papieża Franciszka. Nie potrafię rozmawiać z ludźmi o ultrakonserwatywnych poglądach, ponieważ bardzo często poglądy te są totalnie przeciwne Ewangelii.

Dla chrześcijanina miłość powinna być najważniejsza.

Podejmuję ten trudny temat, ponieważ czytamy ostatnio o narzekaniach św. Pawła na podziały w Kościele Koryntu. Dla tamtej społeczności najbardziej szkodliwa okazała się nie świecka filozofia, ale wewnętrzna niezgoda. Słynne „ja jestem Pawła, ja Apollosa, a ja Chrystusa” obrazuje, jak łatwo myślenie uczniów Chrystusa może być zdominowane przez mentalność kliki i partyjniactwa. Św. Paweł przypomina, że wszelkie podziały między nami może przezwyciężyć świadomość, iż zostaliśmy ochrzczeni nie w imię jakiegoś ludzkiego autorytetu, jakkolwiek byłby on wywyższony, ale w imię Chrystusa. Konsekwencją zaś przyjętego chrztu jest życie Ewangelią.

W naszej parafii odbywa się dzisiaj londyńska premiera książki „Zapach Boga” kard. Krajewskiego.

On bardzo wyraźnie pokazuje, czym jest chrześcijaństwo, bo sam na co dzień żyje Ewangelią. Takie życie to nie spory o to, kto jest bardziej katolicki – papież Benedykt, czy papież Franciszek; ksiądz sprawujący Mszę św. „po staremu – tyłem do ludzi”, czy ksiądz modlący się według norm posoborowych; ten, który w piątek je ostrygi, czy ten, który zapomniał się i zjadł parówkę; wierny przyjmujący Komunię św. do ust, czy wierny wyciągający po nią rękę. Życie Ewangelią to radykalne naśladowanie Chrystusa i dążenie do doskonałości, która nie polega na zdobywaniu kolejnych cnót i moralnych sprawności, ale na wydoskonalaniu się w miłosierdziu i współczuciu. Dla chrześcijanina miłość powinna być najważniejsza.

Tam, gdzie ideologia staje się ważniejsza od Ewangelii, tam nie można już dłużej mówić o chrześcijaństwie. „Nawracajcie się” – przypomina nam dzisiaj Jezusa. Nawracać się to znaczy zmieniać swoje myślenie. Wychodzić z utartych schematów i opuszczać strefę komfortu. Otwierać się na innych i dopuszczać możliwość własnej pomyłki, ale też pozwolić mylić się innym. To szukać tego, co łączy, a nie tego, co dzieli. To żyć Ewangelią. „Upominam was, bracia, w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa, abyście żyli w zgodzie i by nie było wśród was rozłamów; abyście byli jednego ducha i jednej myśli” (1 Kor 1,10).

Proboszcz parafii na South Kensington w Londynie

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół jest podzielony jak nigdy wcześniej
Komentarze (26)
AW
~Adam Wójcik
13 lutego 2020, 18:04
Frazesy, frazesy i jeszcze raz frazesy.
31 stycznia 2020, 18:11
Chciałbym dodać jeszcze coś do tego co napisałem. Otóż mam przyjaciela, którym można powiedzieć, że należy do "Kościoła otwartego". Otóż nie wyobrażam sobie, żeby mógł pisać tak jednostronne, aroganckie teksty. To kwestia tego, kto pisze, tego ile jest w nim wiary, nadziei i miłości, albo chociaż prawdziwej otwartości na innych.
MW
~Maciej Wylężek
30 stycznia 2020, 11:47
Kościół otwarty w pełnej krasie: jeśli macie inne zdanie, to zamknijcie mordy.
AW
~Adam Wójcik
13 lutego 2020, 18:03
Tak i to jest ta otwartość.
SK
Stanisław Kolis
29 stycznia 2020, 10:22
''Św. Paweł przypomina, że wszelkie podziały między nami może przezwyciężyć świadomość, iż zostaliśmy ochrzczeni nie w imię jakiegoś ludzkiego autorytetu, jakkolwiek byłby on wywyższony, ale w imię Chrystusa. Konsekwencją zaś przyjętego chrztu jest życie Ewangelią.'' PRZECIEŻ TO NIE JEST PRAWDA. KOŚCIÓŁ CHRZCI W IMIĘ OJCA I SYNA I DUCHA ŚWIETEGO A PAWEŁ ZDARŁ SOBIE GARDŁO ABY CHRZCIĆ W IMIĘ JEZUSA. 5 Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa. 6 A kiedy Paweł włożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich. Mówili też językami i prorokowali. 7 Wszystkich ich było około2 dwunastu mężczyzn.
FK
~Filip Kozak
29 stycznia 2020, 10:11
"Kościół jest podzielony jak nigdy wcześniej" A dlaczego ? Kiedyś Papież , biskupi i wierni byli wierni Biblii i Tradycji Kościoła. A dzisiaj ? Proponuje się LUDZKIE prawdy wiary a nie Boże.
RL
~Remigiusz Lewski
29 stycznia 2020, 23:30
Kwestia definicji.
FK
~Filip Kozak
30 stycznia 2020, 12:17
Właśnie o tym pisałem. Boża definicja jest jedna. Ludzkich jest wiele.
WD
Wujek Dobra Rada
28 stycznia 2020, 21:07
Jeżeli w codziennym życiu tak ksiądz manipuluje jak w tym artykule to naprawdę trudno się dziwić, że ludzie nie mogą się z księdzem dogadać.
JN
~Józef Nowak
28 stycznia 2020, 15:18
Modernizm dawniej był potępiony przez papieży przedsoborowych, dziś rozkwita i stara się dominować, ale nie wszyscy są tacy głupi żeby uwierzyć w te wasze modernistyczne bzdury.
ML
~Marek Leszczyński
28 stycznia 2020, 15:14
Chrześcijaństwo, katolicyzm oprócz żarliwości serca potrzebuje także rozumu i racjonalności w ocenach. Dialog ze światem musi być odważny w duchu Ewangelii, Pan Bóg dał człowiekowi rozum i wolną wolę. Podzielę się moim domem i posiłkiem, ale oczekuję poszanowania moich wartości. Nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe. To ludzkie. Kochaj bliźniego jak siebie samego. To boskie. I nie widzę tu sprzeczności.
LL
Luki Luck
29 stycznia 2020, 06:07
Wow, piękny patetyczny język biskupi- tylko co oznacza ta wypowiedź w praktyce?
PK
~Paweł Kowalski
28 stycznia 2020, 14:00
Dlaczego ksiądz pisze nieprawdę że Benedykt XVI nie miał wiele wspólnego z książką "Z głębi naszych serc". To nieprawda.
LL
Luki Luck
29 stycznia 2020, 06:08
Skąd wiesz ze prawda czy nie prawda? Z internetu, z PAP czy z ust Benedykta?
JL
Jerzy Liwski
30 stycznia 2020, 17:11
Z informacji jakie podał sekretarz Benedykta XVI, wydawca książki i kard Sarah. To chyba wystarczy.
TK
~Tomasz Koźlak
28 stycznia 2020, 11:26
Pięknie ! Księdzu łatwiej modlić się z członkami innych kościołów niż np. z kard Mullerem. A dlaczego ? Jakie prawdy wiary głoszone przez Kardynała księdzu nie pasują ? Czyli co ? Ksiądz jest jedną nogą u protestantów ?
JL
Jerzy Liwski
28 stycznia 2020, 11:18
Pisze ksiadz: "Wychodzić z utartych schematów i opuszczać strefę komfortu. Otwierać się na innych i dopuszczać możliwość własnej pomyłki, ale też pozwolić mylić się innym." Cały ten księdza wpis jest dowodem, iż nie potrafi ksiądz stosować tego w praktyce. I to jest powód, dla którego nie potrafi ksiądz rozmawiać z ludźmi o przeciwnych poglądach.
JL
Jerzy Liwski
28 stycznia 2020, 11:15
Pisze ksiądz: "szukać tego, co łączy, a nie tego, co dzieli", a kilka linii wcześniej daje ksiądz przykład jak to czynić w praktyce: "Nie potrafię rozmawiać z ludźmi o ultrakonserwatywnych poglądach, ponieważ bardzo często poglądy te są totalnie przeciwne Ewangelii". Tak, tak. Ksiądz jest wspaniały, tylko oni tacy okropni i to ich wina, bo oni są przeciwni Ewangelii. Bezczelność księże.
LL
Luki Luck
29 stycznia 2020, 06:15
To nie my, to oni...Niech zapanuje nad światem Chrystus!!! Ale nie ich tylko mój! Faktem jest by napisać taki tekst jak go prezentuje ksiądz trzeba być człowiekiem pełnym wiary. Ale jak widać to forum daleko publiczności do takiego stanu. Lepiej szukać poza mną. To oni są winni... ukrzyżować, nie kochać, nie rozmawiać, wykluczać , niszczyć. Tylko moje rozumienie Chrystusa jest najwłaściwsze. Czyż nie tak?
JL
Jerzy Liwski
29 stycznia 2020, 13:02
Robi Pan dokładnie to, z czym próbuje walczyć.
EK
~Elzbieta Kwiatkowski
29 stycznia 2020, 22:39
Całkowicie zgadzam się z tym wpisem. Skąd tyle krytyki, pozbawionej uzasadnienia, sarkazmu i braku miłości?To przykre. Trudno mi to zrozumieć. Dobrze że Pan zareagował .
JL
Jerzy Liwski
28 stycznia 2020, 11:12
Sposób w jaki ksiądz manipuluje faktami jest zadziwiający. Ksiądz przedstawia "pełzający pucz", proszę mi zatem powiedzieć: 1. Co jest niewłaściwego w zadaniu pytań Papieżowi, w przypadku wątpliwości odnoszących się do jego nauczania. Proszę wskazać, które z pytań "dubiów" było tak niestosowne, że papież nie chciał udzielić odpowiedzi? Ale konkret, które i dlaczego? 2. Manifest wiary kard. Mullera. Proszę wskazać, pod którym z fragmentów tego manifestu ksiądz nie może się podpisać i dlaczego? Konkret, który, dlaczego. 3. "książka kadr. Saraha pt. „Z głębi naszych serc”, której autorem miał być również papież emeryt Benedykt XVI, ale – jak się szybko okazało – nie miał z tą książką wiele wspólnego". Rozumiem, że dla księdza bycie autorem jednej z dwóch części książki oznacza, że nie ma się z tą książką wiele wspólnego.
AW
~Adam Wójcik
13 lutego 2020, 18:07
Dzięki Jerzy. Są jeszcze ludzie, którzy używają rozumu a nie propagandy.
28 stycznia 2020, 11:01
"Nie potrafię rozmawiać z ludźmi o ultrakonserwatywnych poglądach, ponieważ bardzo często poglądy te są totalnie przeciwne Ewangelii". Czyli Ksiądz nie potrafi też rozmawiać z grzesznikami, ponieważ ich poglądy - i życie!- są odległe od Ewangelii...! Poraża mnie zadufanie i zamknięcie się w wieży swej (pozornej) prawości. Nawet odrobiny współczucia! Czy zdaniem Księdza tak wygląda postawa " być wszystkim dla wszystkich by zyskać choć niektórych "?
SM
Sylwester Mrozik
28 stycznia 2020, 10:22
Jedna z przyczyn podziału jest prosta. Okazuje się, że WIARA nie jest jedyną wartością w życiu. Są jeszcze inne jak np. BEZPIECZEŃSTWO BLISKICH. Jeśli papież Franciszek chce imigrantów bez 100 % -owego upewnienia się, że nie ma wśród nich terrorystów (co wydaje się niemożliwe), budzi to opór. Niektórzy katolicy nie zgadzają się na to, że mają kochać bliźnich, a niektórzy z nich w zamian będą ich mordować. Niektórzy katolicy nie zgadzają się, że istnieje DZIEŃ ŻYDOWSKi w Kościele, ale nie istnieje DZIEŃ KATOLICKI wśród Żydów. Niektórzy katolicy nie zgadzają się, że powstają meczety w chrześcijańskich krajach a są kraje muzułmańskie, gdzie jest zakazane budowanie kościołów.
AE
~Adam Ewa
28 stycznia 2020, 17:36
Widocznie niektórzy katolicy mają niewiele wspólnego z Chrystusem, który mówił: "Kto miłuje bardziej matkę, brata,... nie jest mnie godzien", "Miłuj bliźniego swego", "Miłujcie nieprzyjaciół waszych", "Jeśli pożyczcie tylko tym, którzy oddają, gdzież wasza zasługa?". Najwyraźniej niektórzy katolicy chcą osiągnąć zbawienie postępując przeciwnie, niż Zbawca.