Na kogo czeka Gdańsk?

abp Sławoj Leszek Głódź / fot. episkopat.pl

Biskup Damian Bryl oficjalnie przejął kierowanie diecezją kaliską. Ordynariuszem radomskim został bp Marek Solarczyk. Biskupów pomocniczych otrzymały Kraków i Tarnów. Czy południowe diecezje uzupełnią braki ordynariuszy we Włocławku, a przede wszystkim w Gdańsku?

Biskup Damian Bryl oficjalnie przejął kierowanie diecezją kaliską. Nieco symbolicznie stało się to w Światowym Dniu Chorego – tak jakby nowy ordynariusz chciał pokazać, że zdaje sobie sprawę z tego, że jego nowa diecezja jest chora, nawet ciężko chora. Dotychczasowy biskup pomocniczy poznański od teraz jest najmłodszym ordynariuszem w Polsce: nieco po pięćdziesiątce. W młodości – jak powiadają starsi – tkwi siła. A tej w ozdrowieniu diecezji biskupowi Brylowi będzie potrzeba. Będzie jej potrzeba chociażby w tym, by w jakiś sposób scalić nie tylko wiernych, ale przede wszystkim duchownych, którzy po wybuchu skandalu z biskupem Edwardem Janiakiem mocno się podzielili. Część z nich wciąż bagatelizuje problem wykorzystywania seksualnego małoletnich przez niektórych duchownych. Twierdzą – wspierani zresztą przez dość mocno obecne w diecezji kaliskiej tzw. media toruńskie – że problem jest marginalny i właściwie nie ma się za bardzo czym zajmować. Otóż, niestety jest.

Sytuacja nowego ordynariusza łatwa nie jest. Poprzednik – bp Janiak - ma wprawdzie zakaz przebywania na terytorium diecezji, wciąż toczy się wobec niego postępowanie w Watykanie, nie za bardzo jasny jest jednak jego status. Po rezygnacji (październik 2020) nuncjatura apostolska, a za nią także Katolicka Agencja Informacyjna prostowały podawane przez media informacje, że przeszedł na emeryturę. Tymczasem na stronie internetowej diecezji kaliskiej widnieje jako biskup senior. A zazwyczaj określa się tak biskupów, którzy przeszli na emerytury... Status może i najważniejszy nie jest, ale lada moment w sprawie hierarchy pojawi się jakieś rozstrzygnięcie. Na barkach nowego biskupa będzie spoczywał obowiązek zakomunikowania tego wiernym.

DEON.PL POLECA

Inna sprawa, że w diecezji wciąż (oficjalnie ze statusem emeryta) mieszka poprzedni biskup kaliski Stanisław Napierała. W odniesieniu do niego także toczy się postępowanie wyjaśniające, które dotyczy ewentualnych zaniedbań w wyjaśnianiu spraw z zakresu wykorzystywania małoletnich. Najmniejszym bodaj problemem jest biskup pomocniczy Łukasz Buzun, który po wybuchu afery z bp. Janiakiem podsuwał księżom do podpisania listy w jego obronie. Ordynariusz kazał, to podsuwał. Szkoda tylko, że się nie sprzeciwił…

W takiej sytuacji do diecezji kaliskiej przychodzi biskup Bryl. Oczywiście pewne sprawy wyczyścił zapewne dotychczasowy administrator apostolski (abp Grzegorz Ryś), ale główny ciężar oczyszczenia ciąży teraz na ordynariuszu. „Pragnę zaprosić diecezjan kaliskich, żebyśmy wspólnie modlili się, aby Pan Bóg przeprowadził nas przez drogę przebaczenia, pojednania i odnowienia wzajemnego zaufania” – stwierdził nowy biskup w wywiadzie dla KAI co wskazuje, że dobrze wie jak ogromne zadanie przed nim stoi.

Po zawieszeniu, a potem rezygnacji biskupa Janiaka, diecezją kaliską zarządzał administrator apostolski. Siedem miesięcy. Od pół roku (od sierpnia 2020) administrator apostolski w osobie biskupa elbląskiego Jacka Jezierskiego zarządza archidiecezją gdańską. Abp Sławoj Leszek Głódź w sierpniu przeszedł na emeryturę, wiadomo, że postępowanie w sprawie ewentualnych jego zaniedbań było prowadzone przez metropolitę warszawskiego, a teraz sprawa toczy się w Watykanie. Teoretycznie sytuacja jest czysta: starego biskupa nie ma, bo przeszedł na emeryturę. Pytanie w jakim stanie została metropolia gdańska? Dlaczego tak długo trwa proces wyłaniania następcy? Warto przy tym wspomnieć, że kilka miesięcy przed odejściem abp Głódzia nuncjusz apostolski oficjalnie informował, że proces ten trwa. Owszem zwłokę można tłumaczyć pandemią koronawirusa, ale tak długie oczekiwanie na nowego ordynariusza nie miało w ostatnich latach w naszym kraju miejsca. Czyżby naprawdę nie było chętnego do Gdańska? Nie ma odważnego, który zmierzyłby się z trudną sytuacją w tej diecezji?

Nowego ordynariusza wypatruje też Włocławek. Biskup Wiesław Mering w grudniu informował, że w związku z ukończeniem 75 lat złożył na ręce papieża rezygnację. Informacja o tym, czy została przyjęta, nie nadeszła. W międzyczasie zmienił się zaś biskup w Radomiu. Nominację dla biskupa Marka Solarczyka poprzedziła informacja o mianowaniu drugiego biskupa pomocniczego dla Warszawy Pragi. Chwilę potem diecezja znów została z jednym biskupem pomocniczym, bo bp Solarczyk przeprowadził się do Radomia. Nowych biskupów pomocniczych dostały w ostatnim czasie Kraków i Tarnów. Czyżby zatem południowe diecezje miały uzupełnić braki na północy? Pożyjemy, zobaczymy. W każdym razie nowi biskupi czy to w Gdańsku, czy we Włocławku będą mieli pełne ręce roboty.

Jest dziennikarzem, kierownikiem działu krajowego "Rzeczpospolitej". Absolwent kursu „Komunikacja instytucjonalna Kościoła: zarządzanie, relacje i strategia cyfrowa” na papieskim Uniwersytecie Santa Croce w Rzymie. W wydawnictwie WAM wydał: "Nie mam nic do stracenia - biografia abp. Józefa Michalika" oraz "Wanda Półtawska - biografia z charakterem"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na kogo czeka Gdańsk?
Komentarze (17)
BM
~Barbara Marzec
17 lutego 2021, 19:33
Na kogo czeka Gdańsk? Wierni na lepszego niż poprzednik pasterza, a dostaną pewnie zdeprawowanego biskupa, bo przestałam już wierzyć, że ci niezdeprawowani jeszcze istnieją.
GR
~Głos rozsądku
13 lutego 2021, 02:14
Najważniejszy problem - stołki? Kto, od kiedy, za kogo. To naprawdę jest sprawa wtórna wobec ciągnącej się długimi latami potrzeby rozliczenia tych wszystkich Głodziów, Janiaków, Jędraszewskich, Dzięgów i wielu innych odpowiedzialnych za ukrywanie przestępstw i przestępców.
WR
Wow Ras
13 lutego 2021, 18:58
Jak to w polityce...
RS
~Robert Sobota
12 lutego 2021, 20:10
Do Gdańska w marcu pójdzie KS. Bp gen. Józef Guzdek
WS
~Wojciech Stępień
12 lutego 2021, 07:46
Chyba na nikogo z Tarnowa, bo w Gdańsku nie jest potrzebny prosty biskup do roboty, tylko jednak ktoś medialny, potrafiący się wypowiadać przed kamerami. To jednak jest metropolia z tysiącletnią tradycją i tam musi być ktoś, kto będzie w pozytywnym tego słowa znaczeniu frontmanem Kościoła.
BK
~Bartosz Kornicz
12 lutego 2021, 13:50
Z jaką tysiącletnia tradycja...
MK
~Marek Kownacki
11 lutego 2021, 17:31
Panie Głódz wyjedz z naszego Gdanska. Czekamy na pasterza.
AW
~ania waliszko
11 lutego 2021, 15:59
Pan pisujesz o Kościele jak marksista!!!
KS
~Konrad Sznajder
11 lutego 2021, 13:32
Gdańsk czeka na ks. Bartosza Rajewskiego.
AJ
~anita janas
11 lutego 2021, 16:00
nie ośmieszaj się
TM
~Tomek Mazurek
12 lutego 2021, 06:08
Lepiej któregoś z sygnatariuszy listu 16. A może ten młody ksiądz profesor, co ostatnio udzielił wywiadu Sekielskiemu?
AM
~Andrzej Mackiewicz
11 lutego 2021, 13:29
Nie wiem na kogo czeka ... ALE na pewno nie czeka na powrót Pana Głodzia. Ani (podobnego) alkoholika i przemocowca ... Mylę się ?
KW
~krystyna walerianowicz
11 lutego 2021, 16:00
pamiętaj o swoich grzechach i o potrzebie pokuty
AM
~Andrzej Mackiewicz
12 lutego 2021, 09:01
Droga Krystyno : TAK - każdy ma grzechy i słabości, ALE nie znaczy to, że alkoholik i przemocowiec latami (!) tkwi "na stanowisku" biskupa czyniąc wiele krzywd, zgorszenie, doprowadzając do podziałów - zwłaszcza wśród prezbiteriatu ...
JY
~john yossarian
11 lutego 2021, 11:26
Podsuwanie księżom do podpisania listów w obronie biskupa jest tradycją uświęconą przez sami wiecie kogo.
ME
~Margo Em
11 lutego 2021, 18:43
Ja nie wiem
WR
Wow Ras
13 lutego 2021, 19:14
W punkt