Ostatnia Ławka. Nowe miejsce dla poszukujących
Jeżeli jesteś chrześcijaninem albo osobą poszukującą, której nie wystarczy argumentacja w stylu "bo tak od zawsze mówi nauczanie Kościoła", jeżeli chcesz świadomie przeżywać swoją wiarę i chcesz wspólnie poszukiwać odpowiedzi na pytania nurtujące wielu z nas, to nasza grupa jest właśnie dla Ciebie.
Wszyscy mądrzy mistrzowie duchowi, których miałem szczęście poznać w swoim życiu (mam na myśli takich ludzi jak ks. Jan Kaczkowski, bp Grzegorz Ryś czy ks. Tomáš Halík), mówili mi, żebym nigdy nie bał się mieć wątpliwości i zadawać pytań. Żebym, kiedy coś nie daje mi spokoju, coś zgrzyta, coś pracuje w głowie i sercu, nie bał się szukać odpowiedzi.
Wbrew pozorom nie jest to wcale takie oczywiste. W każdym razie dla mnie przez wiele lat nie było. Dlaczego? Ponieważ byłem katechizowany raczej w stylu "naucz się, zaakceptuj i nie zadawaj zbędnych pytań" niż "miej odwagę pytać o wszystko". Dorastałem w przeświadczeniu, że wątpliwość w wierze są czymś złym, że z tym trzeba w sobie walczyć, a już na pewno nie można tego uznać za coś pozytywnego.
Pamiętam, kiedy pierwszy raz trafiłem na jedną z książek ks. Tomáša Halíka i ku mojemu zdumieniu przeczytałem, że niepewność w wierze może być czymś bardzo dobrym. Ale to nie wszystko. Dowiedziałem się też, że człowiek, który nie pozwala sobie na zadawanie pytań i mierzenie się z wątpliwościami w fundamentalnych sprawach dotyczących życia duchowego, odbiera sobie tak naprawdę możliwość do coraz głębszego i świadomego przeżywania chrześcijaństwa. Że postawa ludzi, którzy na zadawanie trudnych pytań reagują oburzeniem, wcale nie musi wynikać z ich mocnej wiary, tylko może być tak naprawdę przejawem lęku przed poznaniem odpowiedzi, które nie będą pasować do ich utartych schematów.
Żywa wiara zawsze rodzi pytania i nie boi się szukać odpowiedzi. Ta myśl zainspirowała redakcję DEON.pl do stworzenia specjalnej grupy na Facebooku. Chcielibyśmy, żeby to była taka grupa, w której każdy może bez obawy o potępiające reakcje zadać nurtujące go pytanie. Chcielibyśmy, żeby to była przestrzeń naszych wspólnych poszukiwań.
Ostatnia Ławka to jest przestrzeń wolności i odważnego zadawania pytań, której tak bardzo w Kościele potrzebujemy. I poczucia bezpieczeństwa, że nikt mnie nie wyrzuci z Kościoła, bo "śmiem wątpić".
Dlaczego akurat taka nazwa? Ma ona wymiar symboliczny. Często w naszych kościołach właśnie w ostatniej ławce, gdzieś za filarem, pod ścianą, stoją ludzie, którzy mają wiele wątpliwości, nie wszystko im się w Kościele podoba, z różnych powodów są do niego zrażeni. Niektórzy są tam od wielu lat, inni z powodu jakiegoś chwilowego kryzysu. A jeśli by tak na spokojnie i uczciwie spojrzeć na swoje rozterki duchowe, to tak naprawdę każdy z nas czasem ląduje w takim miejscu.
Wyobraźmy sobie taką sytuację, że na te tyły kościoła przychodzi ksiądz. Przyprowadza też tych mocniej zaangażowanych, co zazwyczaj pierwsze rzędy okupują. Ksiądz, żeby to zrobić, schodzi z ambony, staje między ludźmi, siada z nimi w ławce jak równy z równym. Siedzą tam razem początkujący z mocno wtajemniczonymi, wątpiący z utwierdzonymi w wierze. I zaczynają rozmawiać, dzielić się spostrzeżeniami, wymieniać doświadczeniami, momentami się spierają. A ksiądz się nie oburza, tylko zachęca, żeby zadawać wszystkie pytania, które przychodzą nam do głowy. Tak może wyglądać naprawdę żywy Kościół.
Jeśli chcecie współtworzyć z nami taką właśnie przestrzeń, to z całego serca wszystkich do tego zachęcamy i zapraszamy.
Dla mnie jest to kolejna próba spełnienia marzenia o Kościele, którym nie rządzi lęk, ale wiara, że Bóg nie chce karnych poddanych, ale myślących, wolnych ludzi. Udowodnijmy, że Hyde Park z chrześcijanami w roli głównej, przestrzeń przyjaznej wymiany myśli, z interesującymi dyskusjami, bez obrażania, hejtowania i wyzywania się od heretyków jest możliwy.
Piotr Żyłka - redaktor naczelny DEON.pl, współautor "Życia na pełnej petardzie". Ostatnio opublikował wywiad z s. Małgorzatą Chmielewską "Odłóż tę książkę i zrób coś dobrego". Jeden z inicjatorów ruchu społecznego Zupa na Plantach
Skomentuj artykuł