Oto męczennik na dziś

Oto męczennik na dziś
Konrad Sawicki

7 marca metropolita katowicki abp Wiktor Skworc mianował postulatora procesu beatyfikacyjnego księdza Jana Machy. Starania o wyniesienie na ołtarze tego śląskiego duchownego jednomyślnie poparła Konferencja Episkopatu Polski. W perspektywie kilku-kilkunastu lat możemy się spodziewać kolejnego błogosławionego księdza męczennika XX wieku.

Powołanie i gilotyna

DEON.PL POLECA

Przypomnijmy: jesteśmy na Górnym Śląsku, gdzie Niemcy i Polacy żyją obok siebie. Jan Macha wstępuje do seminarium. Święcenia przyjmuje w 1939 roku. Wybucha wojna, a Śląsk zostaje włączony do Rzeszy. Młody, ambitny ksiądz pracuje jako wikary w Rudzie Śląskiej. Pełen duszpasterskiego zapału organizuje wsparcie dla swoich parafian. To w sumie nic wielkiego, zwykła pomoc w zaspokajaniu najbardziej podstawowych potrzeb życiowych: jedzenie, ubrania, środki czystości. Pomagają mu początkowo ministranci, ale stopniowo gromadzi się wokół niego coraz więcej ludzi, aż tworzy się z tego dość spora organizacja, mocno wykraczająca poza granice parafii. Chodzą po zamożniejszych domach, zbierają datki na biedniejszych. Dają zarówno Niemcy jak i Polacy.

Niestety, ktoś wsypał. Ks. Macha został aresztowany i przewieziony do katowickiego więzienia. Jest jakiś proces i szybki wyrok - kara śmierci na gilotynie (tak wykonywano tę karę w całej Trzeciej Rzeszy). Matka księdza jeździ do Berlina, by uzyskać złagodzenie wyroku. I udało się - za pośrednictwem siostry Hitlera. Ułaskawienie najprawdopodobniej dotarło do Katowic. Niestety, komuś zależało na tym, by nie zostało uwzględnione. Wyrok wykonano 3 grudnia 1942 roku.

Ks. Macha został zgilotynowany w wieku 28 lat. Tuż przed śmiercią napisał piękny list pożegnalny. Oto jego fragment: "Kochani Rodzice i Rodzeństwo! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. To jest mój ostatni list. Za cztery godziny wyrok będzie wykonany. Kiedy więc ten list będziecie czytać, mnie nie będzie już między żyjącymi. Zostańcie z Bogiem! Przebaczcie mi wszystko! Idę do Wszechmogącego Sędziego, który mnie teraz osądzi. Mam nadzieję, że mnie przyjmie (…) Żyłem krótko, lecz uważam, że swój cel osiągnąłem. Nie rozpaczajcie! Wszystko będzie dobrze. Bez jednego drzewa las lasem zostanie (…)"

Nam pozostawione wyzwanie

70 lat później polski Kościół rozpoczyna starania o beatyfikację śląskiego księdza. Co to dla nas oznacza? Po pierwsze zobaczmy, że ks. Macha w pracy, za którą zginął, nie robił niczego wyjątkowego. Zwyczajnie starał się pomagać ludziom. I to pomagać na poziomie najbardziej podstawowym, materialnym, by ulżyć ich biedzie, by nakarmić, pocieszyć, wlać nadzieję. Przeszedł przez życie dobrze, czyniąc tak, jak jego Mistrz (por. Dz 10,38). To jest priorytetem chrześcijańskiego powołania. Nie nauczanie, a świadczenie życiem o Nauczycielu.

Po drugie historia ta przypomina nam, że każde wierne podążanie za swoim powołaniem jest jakiegoś rodzaju męczeństwem. Czy to w rodzinie czy w zakonie, czy może na plebanii albo w życiu singla - o ile na serio bierzemy zobowiązanie do pomnażania talentów, to zawsze będzie ono wiązało się z mniejszym lub większym umieraniem własnego "ja" na rzecz drugiego człowieka. Ks. Macha za wierność swemu powołaniu musiał aż pójść na gilotynę. Tego prawdopodobnie dziś Bóg od nas nie żąda. Choć kto wie - może powinniśmy być przygotowani i na takie wezwanie?

I po trzecie silnie działająca na wyobraźnię gilotyna przywraca odpowiednie proporcje. Nasze dzisiejsze polskie spory - o związki partnerskie, Smoleńsk, obecność krzyża w sejmie itp. - stają się naprawdę drugorzędne w obliczu spraw najistotniejszych i ostatecznych. Ks. Jan Macha zapłacił życiem za troskę o człowieka w potrzebie. Pod gilotyną stracił życie, ale wyzwanie pozostawił nam.

Warto obejrzeć

Dagmara Drzazga na kanwie tej tragicznej historii zrobiła niezwykle piękny i poruszający film dokumentalny. Drobiazgowa dokumentacja, odpowiednio dobrani świadkowie i eksperci, fantastyczne wręcz zdjęcia i dobra muzyka. Telewizja Polonia przypomni ten obraz w najbliższych dniach. To jest film z gatunku "Must See". Nie wolno przegapić.

"Bez jednego drzewa las lasem zostanie", scenariusz i reżyseria Dagmara Drzazga. TVP Polonia: 21 marca godz. 23.40, 22 marca godz. 5.05 i 22 marca godz. 14.25.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Oto męczennik na dziś
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.