Piątka z plusem
Mówi się, że w mediach zdecydowanie dominują złe informacje, bo najlepiej się sprzedają. Spróbujmy inaczej. Co pod koniec listopada możemy zaliczyć zdecydowanie na plus? Zobaczmy.
1. Dobrze się stało, że biskupi postanowili zabrać jasne stanowisko ws. intronizacji Chrystusa. "Myślenie, że wystarczy obwołać Chrystusa Królem Polski, a wszystko zmieni się na lepsze, trzeba uznać za iluzoryczne, czy wręcz szkodliwe dla rozumienia i urzeczywistniania Chrystusowego zbawienia w świecie" - napisali w specjalnym liście hierarchowie. Ucieszyły mnie te słowa, bo przecież najważniejsze jest to, by Jezus rządził przede wszystkim w naszych sercach. Gdy tak się stanie, lepiej będziemy funkcjonować jako społeczeństwo. Owoce przyjdą same. Bez specjalnych dekretów.
2. O Unii Europejskiej różne rzeczy można powiedzieć, ale nie wszystko jeszcze stracone. Pochodzący z Malty Tonio Borga został wybrany na unijnego komisarza ds. zdrowia oraz obrony konsumentów. Jest to katolicki polityk, sprzeciwiający się aborcji oraz "małżeństwom" homoseksualnym. Nie wszyscy włodarze europejscy patrzą na wartości chrześcijańskie przychylnym okiem, ale ta decyzja pokazuje, że warto się nie poddawać. Jak mówił Robert Schuman (jeden z Ojców Założycieli UE): "Demokracja będzie chrześcijańska albo nie będzie jej wcale. Demokracja antychrześcijańska byłaby karykaturą, zmierzającą do pogrążenia się w tyrani, lub w anarchii". Tej myśli się trzymajmy.
3. W krakowskich Łagiewnikach odbyło się sympozjum wyższych przełożonych zakonów żeńskich i męskich oraz instytutów świeckich. W trakcie spotkania bp Grzegorz Ryś powiedział: - Jesteście cudakami! Jesteście sępami!. Co miał na myśli? "Cudaki" dlatego, że osoby konsekrowane idą pod prąd panującym w świecie trendom. Zamiast bogactwa, wybierają ubóstwo, zamiast seksu - czystość, a zamiast władzy - posłuszeństwo. "Sępy" dlatego, ponieważ jak unoszący się nad pustynią sęp wskazuje na pokarm, tak zakonnice i zakonnicy we współczesnym świecie, który coraz bardziej przypomina duchową pustynię, wskazują na istnienie Boga. Niektórzy mówią, że życie zakonne to w dzisiejszych czasach przeżytek. To nieprawda. Wciąż potrzebujemy ludzi, którzy będą nam przypominać, co tak naprawdę jest w życiu najważniejsze.
4. Caritas rozpoczął swoją nową kampanię o nazwie "Zostaw po sobie wdzięczność". Ma ona na celu pokazać ludzi, dzięki którym powstały placówki dla potrzebujących. - Pani Maria miała dom, ale nie miała dzieci. Chciała zrobić coś dobrego. I teraz my tu mieszkamy - tak dzieci z Rodzinnego Domu Dziecka, działającego przy ul. Źródlanej w Krakowie, opowiadają historię powstania swojego domu. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, jak wiele dobrej roboty dla potrzebujących robi Caritas (i wiele innych organizacji związanych z Kościołem, np. Szlachetna Paczka). Jednak żadna z nich nie istniałby, gdyby nie ludzie z wielkimi sercami, którzy poświęcają swój czas i pieniądze dla innych. Warto o tym głośno mówić, bo czasem - słuchając tego, co o katolikach mówi się w niektórych mediach - można odnieść wrażenie, że chrześcijanie to naprawdę źli ludzie. Bzdura.
5. Skoro jesteśmy już przy pomaganiu, to warto zwrócić uwagę na 20-lecie Polskiej Akcji Humanitarnej. Z tej okazji została wydana specjalna płyta. Promuje ją przepiękny utwór "Uwaga, uwaga". - Praca nad płytą po raz kolejny uświadomiła nam, jak wielu wspaniałych, chętnych do pomocy i dobrych ludzi jest obok nas. Dziękujemy wszystkim, którzy od 20 lat do dziś wspierają nas, pracują z nami, wierzą w to, co robimy i chcą razem z nami czynić świat lepszym - można przeczytać na profilu facebookowym PAH-u. Trudno się nie zgodzić. Cała plejada gwiazd i wspaniałe przesłanie. "I żeby znów się odrodziło banalne takie coś jak miłość". Posłuchajcie sami.
6. Last but not least. W ubiegłym tygodniu ukazała się najnowsza książka Benedykta XVI "Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo". Pochłonąłem ją w jeden wieczór, czego teraz żałuję, bo jest to doskonała lektura na czas Adwentu. Tak więc, jeśli jeszcze ktoś tego nie zrobił, to zachęcam do rozłożenia sobie czytania tak, by starczyło do Bożego Narodzenia. Aha. Nie jest prawdą, że najciekawsza część dotyczy rozważań na temat tego, czy w szopce był "wołek i osiołek". Papież wiele miejsca poświęca poszukiwaniu szczęścia. Mały przykład z rozdziału o zwiastowaniu: "Raduj się! Od tego pozdrowienia anioła - można powiedzieć - zaczyna się we właściwym sensie Nowy Testament". Gorąco polecam.
Wokół nas dzieje się dużo dobrego. Tylko trzeba chcieć to zauważyć. Za miesiąc spróbujemy ponownie.
Piotr Żyłka - członek redakcji i publicysta DEON.pl, twórca Projektu faceBóg.
Skomentuj artykuł