Piękna dziewczyna czy piękna zakonnica?

Paweł Kowalski SJ

Na portalu DEON.pl pojawił się film ze świadectwem powołaniowym jednej siostry zakonnej. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie to, że ten film polubiło ponad 1000 osób, a wszystko przez tą "piękną dziewczynę".

OK. Niektórzy powiedzą, że ta popularność wynika z tego, że internauci bardziej skupili się na oglądaniu siostry aniżeli na słuchaniu jej przesłania. Ale może jest i tak, że na co dzień brakuje nam w mówieniu o wierze pewnej korespondencji między pięknem wizualnym a pięknem treści.

Wielokrotnie uczestniczyłem we Eucharystiach w jezuickim kościele il Gesù w Rzymie. Wpatrywałem się w jego niesamowite zdobienia, nieprawdopodobne freski, które są w stanie oszukać nasze poczucie perspektywy. Autor, brat Andrea Pozzo SJ, zadbał o każdy, najdrobniejszy szczegół. Uczestnicząc we Mszy człowiek ma wrażenie, że niebo się nad nim otwiera i wszystkie zastępy anielskie razem z nim śpiewają "Święty Pan Bóg zastępów!". Kościół zachwycił i dalej zachwyca Rzymian i turystów.

Kiedyś chyba bardziej umieliśmy zadbać o to, by bosko mówić o boskich rzeczach. Gdzieś po drodze o tym zapomnieliśmy. O eksperymentach w architekturze sakralnej można byłoby pisać opasłe tomy. Dziś jednak twarz chrześcijaństwa to nie tylko liturgia (choć nikt nie umniejsza jej znaczenia). Wiara potrzebuje również graficznego języka dnia codziennego. Potrzebuje dobrego designu.

Może dlatego takie inicjatywy jak FaceBóg cieszą się dużą popularnością. Warto również zauważyć, że powstają dobrze nakręcone i zrealizowane klipy na YouTube. Przez rok pracowaliśmy (ciągle nad tym pracujemy) by i Modlitwa w Drodze była kojarzona z dobrym chrześcijańskim designem.

Zaczynamy chyba dostrzegać, że dobra strona internetowa parafii musi być zrobiona przez profesjonalistów i że ministrant, który "dużo siedzi przy komputerze", niekoniecznie musi być ekspertem od grafiki i internetu. Zbliżamy się też coraz bardziej do brandingu naszych przedsięwzięć (jezuickie prowincje USA, czy też niemieckojęzyczne w Europie mają to już dawno za sobą).

Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że dzisiejsza rzeczywistość to wybuchowa mieszanka rzeczy realnych i nierzeczywistych (wirtualnych). Jeden świat przenika drugi. Mamy więc nie tylko internetowe gazety, ale i sklepy, radia, portale społecznościowe, a nawet wirtualne kawiarnie. Jakakolwiek działalność w Kościele musi mieć zatem swój wyraz w obu tych rzeczywistościach.

W realu zmieniajmy świat, w świecie wirtualnym pracujmy nad zmianą sposobu myślenia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Piękna dziewczyna czy piękna zakonnica?
Komentarze (11)
D
debora
6 października 2013, 21:11
A co, jeśli zakonnica jest brzydka jak noc???
D
debora
6 października 2013, 21:10
Ile ta siostra ma lat? może 19 ??? Niestety, znałam wiele młodych, pięknych entuzjastek, które chodzą juz w świeckim stroju... Dla mnie ideałem pięknej zakonnicy jest np. Matka Teresa - w każdej zmarszcze, w której uwidacznia sie faktyczna miłosć do CHrystusa i ludzi - i każda 9no, prawie, to kwestia indywidualna,)inna staruszka, zakonnica - po której widać, po latach, czy dochowała wierności tej Miłosci, którą usłyszała, gdy była piękna i młoda... mi osobiscie imponują takie zakonnice, znam ich kilka, i one sa dla mnie wymownymi Świadkami... Mówią każdym gestem, często schorowanym ciałem -które oddały służbie dla Boga i ludzi - one juz nic nie muszą mówić słowami... CO O TYM MYSLICIE??? Co o tym Ojciec Paweł myśli??? Nie do końca mój ograniczony rozumiek potrafi uchwycić myśl, w kontekście której Ojciec pisał...
A
AP
5 października 2013, 21:38
BTW Modlitwa w drodze: pliki z danego dnia są przyporządkowane do dnia poprzedniego czyli jak klikam na 5.X. to mam plik z 6.X. Nie ma za co.
M
motacilla
4 października 2013, 20:49
O urodzie się nie będę wypowiadała, bo to rzecz subiektywna, zresztą niewiele osób obchodzi zdanie kobiety o kobiecej urodzie :) Przyznam, że za słabo znam angielski, by dokładnie zrozumieć treść świadectwa mówionego tak szybko. Jedno, co jest w tym filmie uderzające i niesamowicie piękne to entuzjazm, z jakim siostra mówi. Można go porównać z radością dziewczyny, która właśnie się zakochała, nie zdążyła się jeszcze z tym stanem oswoić, ale już wie, że ze wzajemnością. Zresztą może właśnie to czyni ludzi piękniejszymi, niż same rysy twarzy - autentyczność i entuzjazm? 
S
sasa
4 października 2013, 19:00
Fajna siostra, ale jeśli chodzi o urodę zupełnie nie mój typ, więc po co to narzucanie piękności ? Piękne wnętrze.
T
tomek
4 października 2013, 18:37
Trzeba przyznać, że rzeczywistość wirtualna też jest realną. Tylko tak się ludziom wydaje, że jak siedzą za klawiaturą komputera, to mogą na więcej sobie pozwolić. Niestety odpowiadamy tak samo, za to co robimy w rzeczywistości realnej jak i "wirtualnej". Przez sieć, obraz, dźwięk, scape, relacje na żywo z róznych uroczystości uczestniczymy w nich niemal tak samo jak byśmy byli na miejscu. Pan Bóg działa tak samo w sieci jak i poza siecią, zresztą dla Niego nie ma czasu, przestrzeni. Zło niestety też się rozpanoszyło w sieci i zbiera żniwo. 
J
Jamnik
4 października 2013, 18:06
Nic nie mam przeciw ładnym kobietom, wręcz przeciwnie. Rozumiem też i podzielam zdanie Jawnej. Uważajmy jednak, żeby nie przegiąć, a to wcale nie takie trudne... Granica jest bardzo cienka. Pewnie przesadzam, ale żeby to nie poszło w te stronę, że na przykład nieatrakcyjni już (jako mężczyźni, na przykład starzy) księżą bedą odprawiali sobie Mszę św. "w bocznej kaplicy", żeby nie psuć "estetyki liturgii". Czegóż nie można robić przez internet? Niektórzy nawet chętnie w ten sposób przystąpili do sakramentu pokuty, a może i innych? Narzędzia można wymyślić, to żaden problem dla pisaczy programów... I dziwią się, że jeszcze się nie da, ale może kiedyś... Entuzjaści są wspaniałym zaczynem pozytywnych zmian i postępu, ale potrafią także odlecieć... Napijmy się zimnej wody...
Małgorzata
4 października 2013, 17:33
Zgadzam się z Robertem, żeby nie przesadzać z tymi konkursami piękności. Chociaż też rozumiem, że material miał służyć pokazaniu faktu, że to nie jest tak, że do zakonu idą brzydkie, nieatrakcyjne, których nikt nie chciał :) W rozmaitości siła i istotnie pokazujmy, że w Kościele jest miejsce dla każdego. Ja na przykład lubię historie z cyklu: odniósł (odniosła) sukces i mówi, że autorem tego sukcesu, tak naprawdę jest Bóg.
DG
Dariusz Grzybek
4 października 2013, 17:32
Wszystkie zakonnice są piękne!!!
R
robert
4 października 2013, 16:25
Dizajn ma znaczenie. Także (zwłaszcza) w takich miejscach jak Deon, FaceBóg, Tygodnik Powszechny (świeżo odświeżony onlne). Ładne kobiety i przystojni mężczyźni też mają znaczenie. Byle nie przesadzać. No i chyba nie promować konkursów piękności - co niestety na Deonie się zdarzyło. Czy podzielacie moje "nie" dla konkursów piękności ?
M
mhpaw
4 października 2013, 16:03
Można się do was jakoś dołączyć? Grafika?