Problem katola ze sprzętem Apple i Facebookiem

Problem katola ze sprzętem Apple i Facebookiem
(fot. Matthew Pearce / flickr.com)

Kilka dni temu zadzwonił do mnie znajomy maniak produktów z nadgryzionym jabłkiem w logo i drżącym nieco głosem wyjawił pewien problem. Otóż jest on katolem, i to zdeklarowanym, a tu zarządzający firmą produkującą jego ukochane gadżety wprowadzili przepis, który przyprawił go o spory zgrzyt sumienia.

Dokładnie chodziło o informację, że firma Apple, a także Facebook wprowadzają do swojego pakietu ubezpieczeń zdrowotnych finansowanie mrożenia komórek jajowych. Dzięki temu, jak możemy przeczytać w oświadczeniu firmy Apple, kobiety będą mogły zrealizować się w pracy i jednocześnie mieć możliwość zadbania o swoich bliskich oraz zbudować dobre rodziny.

Nie da się ukryć, że taka polityka jest bardzo wygodna dla firm: ubezpieczeniem tym mogą potwierdzić swoją otwartość, jeśli chodzi o zatrudnienie kobiet (a światek informatyczny jest zdecydowanie zmaskulinizowany, co oczywiście nie podoba się feministkom i wszelkim grupom wspierającym równość, więc naciskają na firmy), a jeśli już jakąś zatrudnią, mogą wykorzystać jej najbardziej produktywne zawodowo lata bez ryzyka, że będą przerywane ciążami, połogami oraz urlopami macierzyńskimi. Kiedy pani zacznie się zbliżać do 35. roku życia, a więc chwili, kiedy w korporacjach albo gwałtownie się awansuje, albo żegna z pracą, zawsze będzie jeszcze trzecia możliwość: odmrożenie jajeczek i rozpoczęcie części życia pod tytułem "matka dzieciom".

I tu jest pewien kruczek, o którym zbyt głośno się nie wspomina. Lekarze, którzy są w stanie popatrzeć trochę dalej niż cyferki na ich koncie, głośno mówią, że metody tej nie powinny stosować młode kobiety. Powinna być zastrzeżona jedynie do przypadków, w których nie ma innego sposobu na danie szansy na macierzyństwo, np. w przypadku, kiedy kobieta ma być poddana chemioterapii, po której stanie się bezpłodna.

Wynika to po pierwsze z naszej niewiedzy na temat tego, jak wiele z hormonów podanych kobiecie, by jej organizm wyprodukował nadprogramową liczbę komórek jajowych, została wchłonięta przez te komórki. To jednak zapewne by zignorowano, jak ignoruje się to w przypadku procedury in vitro (tam także przecież stymuluje się hormonalnie produkcję nadprogramowych jajeczek). Największym problemem jest bardzo niska skuteczność metody.

Dotychczasowe dane wskazują, że zaledwie 33% kobiet, które próbowały potem zajść w ciążę, korzystając z mrożonych jajeczek, urodziło. To znaczy, że ponad dwie trzecie pożegnało się ze swoimi nadziejami na urodzenie własnego dziecka. Co więcej, liczba ta dotyczy jedynie grupy wiekowej powyżej 30. roku życia. Jeśli mówimy o grupie wiekowej 40+, skuteczność wynosi zaledwie 9%. Zgodnie z danymi American Society for Reproductive Medicine przeciętna 38-latka ma zaledwie 2 do 12% szans, że urodzi dziecko poczęte z odmrożonego jajeczka.

Nowy wspaniały świat okazuje się więc nie do końca taki wspaniały. Owszem, firma zasponsoruje pracownicy zamrożenie jej komórek jajowych, zresztą oferując taką możliwość, może nawet wywierać na kobietę nacisk, by zajęła się raczej pracą niż byciem matką. Jednak nigdzie nie ma zapewne, nawet drobnym druczkiem, informacji, jak wysokie jest ryzyko, że jednak nią nie zostanie.

O praktyce mrożenia, czy bardziej fachowo krioprezerwacji, komórek jajowych nie mówi się już jako o eksperymentalnej, przynajmniej oficjalnie. Przechowywanie zamrożonych gamet to dochód ok. 400-500 zł rocznie, jeśli chodzi o Polskę, do którego należy doliczyć koszt procedury in vitro, której będzie należało się poddać, by wykorzystać te komórki. W USA ceny zaczynają się od 22 tys. dolarów. Całkiem lukratywny interes. Zupełnie nieeksperymentalny.

Za to pozwalający wykorzystać maksymalnie potencjał kobiety, mamiąc ją przekonaniem, że jeszcze zdąży być matką i że zachowuje kontrolę nad swoim życiem i płodnością. Sprzedawcy marzeń zawsze wiedzieli, jak ubrać swój towar, by stał się chodliwy bez względu na jakość.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Problem katola ze sprzętem Apple i Facebookiem
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.