Święty Szczepan, czyli kto?

Święty Szczepan, czyli kto?
ks. Adam Błyszcz CR

Kim jest święty Szczepan, którego męczeństwo wspominamy zaraz po uroczystości Bożego Narodzenia? Czy i dzisiaj, umielibyśmy pójść w jego ślady?

Był Żydem, mieszkającym w Jerozolimie i należącym do pierwszej wspólnoty chrześcijan. Ta pierwsza wspólnota jerozolimska składała się z dwóch różnych grup Żydów. Z liczniejszej, zwanej Hebrajczykami oraz z mniejszej, zwanej Hellenistami. Rozróżnienie dotyczyło jedynie języka, jedni posługiwali się hebrajskim/aramejskim, drudzy natomiast językiem greckim.

Obydwie grupy złożone były wyłącznie z Żydów. Kiedy zatem mówimy o Hellenistach i Hebrajczykach to mówimy o Żydach, którzy mieszkali w Jerozolimie; którzy przyjęli orędzie Jezusa Chrystusa; którzy zachowywali przy tym niektóre zwyczaje żydowskie, ale posługiwali się dwoma różnymi językami.  I różniło ich również doświadczenie Jezusa. Otóż Hebrajczycy w zdecydowanej większości znali Jezusa Chrystusa ziemskiego. I to doświadczenie konstytuowało ich świadomość. Czy mogło być również powodem swoistego poczucia wyższości?

DEON.PL POLECA

Pomiędzy obydwiema grupami musiało dochodzić do napięć i konfliktów. Łukasz, autor Dziejów Apostolskich, przy całym swoim irenizmie, nie ukrywa takich epizodów. Integracji obydwóch grup pierwszej wspólnoty nie sprzyjał także fakt, że ze względu na odmienność języka trzeba było sprawować liturgię oddzielnie, po hebrajsku/aramejsku i po grecku.

Te strzępy informacji pozwalają nam częściowo przynajmniej odpowiedzieć na pytanie kim jest Szczepan. Był jednym z liderów grupy Hellenistów, być może najwybitniejszą postacią tej frakcji. Jego męczeńska śmierć nie była jednak efektem wewnątrzkościelnego sporu.

Łukasz w swoich Dziejach Apostolskich bardzo wyraźnie pisze, że na Szczepanie zogniskowało się wzburzenie Żydów uczęszczających do synagogi Libertynów i Cyrenejczyków, i Aleksandryjczyków oraz tych, którzy pochodzili z Cylicji (stolicą starożytnej Cylicji był Tars, miasto narodzin świętego Pawła, obecnego przy męczeństwie Szczepana) i z Azji. To oni dokonali na nim linczu. Czym Szczepan ich sprowokował?

Zarzucono mu, że bluźni przeciw Mojżeszowi i Bogu; że występuje przeciw świątyni i Prawu. Chodziło zapewne o składanie ofiar w świątyni jerozolimskiej. Helleniści być może byli pierwszymi, którzy w rodzącym się Kościele pytali o sens i wartość tych krwawych ofiar, skoro na Golgocie umarł Boży Syn. Na to pytanie w pełni odpowie Szaweł. Teraz jeszcze przeciwnik Szczepana i obrońca Prawa i świątyni. Siedzący z boku i trzymający płaszcze tych, którzy linczowali Szczepana. I pewnie nie przeczuwający, że na drodze do Damaszku jego życie zostanie całkowicie odmienione.    

    

Śmierć Szczepana wyzwoliła prześladowanie pierwszej wspólnoty. Z Jerozolimy zostaną wypędzeni Helleniści, to znaczy Żydzi wierzący w Jezusa Chrystusa i posługujący się greką. Część z nich, pod wpływem prześladowań, odstąpi od wiary w Jezusa. Ci, którzy nie zrezygnują ze swojej przyjaźni z Jezusem będą musieli uciekać. Ale to właśnie oni staną się misjonarzami, którzy o Jezusie będą opowiadać tam, gdzie się osiedlą. Z tej próby zniszczenia chrześcijaństwa rodzi  się zaczyn, który chrześcijaństwo zaniesie do najdalszych miejsc ówczesnego świata.

Powróćmy do Hebrajczyków, drugiej frakcji tamtej pierwszej wspólnoty jerozolimskiej. Nie uczestniczą w tragicznym sporze swoich współbraci - Hellenistów - z Żydami z diaspory; nie ma ich przy męczeństwie świętego Szczepana i kiedy Helleniści uciekają przed prześladowaniami Hebrajczycy pozostają w Jerozolimie. Pozostawiono ich w spokoju.

Ktoś słusznie zauważy, że Szczepan umiera wzorcowo. Tak jak na chrześcijanina przystało. Polecając swojego ducha Bogu i przebaczając oprawcom. Według wzorca ustalonego przez Jezusa Chrystusa. On podobnie umierał na krzyżu.

Ale ta wzorcowość śmierci Szczepana polega na czymś jeszcze. Podobnie jak Jezus Szczepan umiera opuszczony przez wszystkich. Jego frakcja Hellenistów jest zbyt słaba, żeby go bronić a współwyznawcy z frakcji Hebrajczyków… no właśnie.

Postawmy kilka pytań.

Czy nie jest tak, że spory wewnątrz Kościoła ośmielają naszych wrogów, wrogów Kościoła? Ośmielają ich do ataków na Kościół, bo widzą podzielony Kościół. Jak zachowaliby się owi przeciwnicy Szczepana, gdyby naprzeciw siebie zobaczyli nie samotnego człowieka, ale zjednoczoną wspólnotę?

Czyż nie pamiętamy czasów kiedy konserwatywnego i zacofanego kardynała Wyszyńskiego przeciwstawiano oświeconemu i otwartemu kardynałowi Karolowi Wojtyle? Czyż nie obserwujemy prób podzielenia Kościoła na łagiewnicki i toruński, księdza Bonieckiego i księdza Rydzyka? Jednym przyznaje się prawo obywatelstwa i prawo do pozostania w Mieście, drugich z Miasta chce się wypędzić. Tak to wygląda na polskim podwórku.

Każdego roku uroczystość Bożego Narodzenia stanowi okazję do tego, aby atakować chrześcijańskie świątynie i mordować uczniów Jezusa. Dwa lata temu w zamachach, w tygodniu poprzedzającym Boże Narodzenie, w Nigerii zginęło ponad 100 chrześcijan. Czy to trochę nie przypomina tamtej historii Szczepana.

Co zrobiliśmy, aby islamistom stojącym za tymi zamachami uzmysłowić, że mają do czynienia nie tylko z pobratymcami z wioski, ale z członkami wielkiej wspólnoty Kościoła? Nie wzywam do krucjaty, ale irytuje mnie moja i nasza bezczynność. Chciałbym wierzyć, że można to pokojowo zmienić.     

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Święty Szczepan, czyli kto?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.