Terlikowski atakuje kard. Nycza
"W tym roku Orszak Trzech Króli w Warszawie idzie bez Jezusa" - napisał na Twitterze Tomasz Terlikowski i tak samo zatytułował swój tekst opublikowany na stronach Telewizji Republika. Wszystkim dobrze wiadomo, że orszakowi temu od lat przewodzi kard. Kazimierz Nycz. Sugestia publicysty jest więc czytelna i łatwo dopatrzeć się tu pośredniego uderzenia w warszawskiego metropolitę.
Publiczna manifestacja uroczystości Objawienia Pańskiego pod przewodnictwem miejscowego pasterza i kardynała Kościoła katolickiego odbędzie się bez Jezusa? Autor chyba zrozumiał, że mocno przesadził w tej sugestii, ponieważ po jakimś czasie zmienił tytuł swojego artykułu na "Orszak Trzech Króli w Warszawie odrzuca Ewangelię życia!" Ale wpis Twitterowy wisi nadal, a niesmak pozostał.
Krytyka Terlikowskiego wynika z faktu objęcia marszu patronatem przez Hannę Gronkiewicz-Waltz. Fundacja Orszak Trzech Króli, czyli organizator wydarzenia, w specjalnym oświadczeniu przypomina, że "tradycyjnie, zarówno JE Kardynał jak i Prezydent Warszawy udzielają patronatu naszej inicjatywie". Co zresztą jest zwyczajem praktykowanym także w innych miastach. Tym bardziej, że "do udziału w Orszaku bez żadnych warunków wstępnych są zaproszeni wszyscy zarówno wierzący jak i niewierzący gotowi złożyć pokłon Nowonarodzonemu Jezusowi" - piszą organizatorzy.
W tym roku w Warszawie jednak sytuacja się zmieniła. A to za sprawą zwolnienia prof. Bogdana Chazana, za którym stoi stołeczna pani prezydent. "Właśnie dlatego, że wyrzucono z pracy prof. Chazana w szpitalu Świętej Rodziny zabito pierwsze od lat dzieci. Ich krew ciąży na HGW" - argumentuje Tomasz Terlikowski. Stąd jego sprzeciw.
Z tą argumentacją można się zgadzać lub nie. Osobiście uważam, że Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna była przewidzieć tego rodzaju protesty i w tym roku nie przyjmować patronatu nad wydarzeniem. Natomiast jeśli by chciała, mogłaby zwyczajnie wziąć w nim udział wraz z innymi warszawianami. W ten sposób oszczędziłaby też niezręcznej sytuacji, w jakiej obecnie znalazł się kard. Kazimierz Nycz.
Jednak publiczne sugerowanie, że w Orszaku Trzech Króli, któremu kard. Nycz będzie przewodził, nie pójdzie Jezus jest chwytem poniżej pasa. Warto przypomnieć, że przy okazji głośnej sprawy Chazana, hierarcha opublikował oficjalny komunikat, w którym krytykował jego zwolnienie, nazywając je "groźnym precedensem" oraz wyrażał pełne poparcie dla lekarza.
Co więcej Terlikowski w swoim komentarzu w ogóle nie bierze pod uwagę perspektywy swojego biskupa ordynariusza. No bo co właściwie miałby on zrobić w tej sytuacji? Ze względu na panią prezydent zrezygnować z przewodniczenia marszowi i pozostawić wiernych bez pasterza? To zdecydowanie zły pomysł.
Redaktor naczelny Telewizji Republika może i miał dobre intencje, może i miał trochę racji, ale po raz kolejny najpierw napisał, a dopiero potem pomyślał. Jedyne dobro z tej sytuacji to takie, że dzięki jego nadgorliwej krytyce Orszaki Trzech Króli organizowane w wielu miastach Polski staną się bardziej popularnym wydarzeniem i może więcej pokojowo nastawionych ludzi weźmie w nich udział.
Skomentuj artykuł