W oczekiwaniu na encyklikę o ekologii

W oczekiwaniu na encyklikę o ekologii
(fot. Suus Wansink / Foter / CC BY)

Słyszymy kolejne zapowiedzi nowej encykliki, która ma być poświęcona ubóstwu, środowisku naturalnemu i zmianom klimatycznym. Zapowiedział to sam papież Franciszek 19 maja 2014 podczas spotkania z biskupami Włoch.

O pracy nad tą encykliką mówił Papież w rozmowie z dziennikarzami w drodze powrotnej z Korei Południowej 18 sierpnia 2014. Ostatnio brytyjski katolicki magazyn The Tablet pisze o przyszłym roku, jako terminie jej publikacji, powołując się na wykład, jaki dla Cafod wygłosił bp Marcelo Sánchez Sorondo, przewodniczący Papieskiej Akademii Nauk.

DEON.PL POLECA

Nie chcę rozwijać jałowej dyskusji, kiedy się ukaże ten wyjątkowy tekst lub co będzie się w nim znajdować? Raczej chcę zachęcić do lektury dotychczasowych wypowiedzi Franciszka, gdzie wielokrotnie pojawia się ta tematyka.

Właśnie mija rok od wydania "Evangelii Gaudium"… - czy znacie jakieś próby wdrożenia jej wskazań? Na przykład niezwykłych "Wspólnotowych i społecznych reperkusji kerygmy" (rozdz. IV)?

Bo tam w kontekście metod ewangelizacji, pojawiają się pewne elementy ekologii duchowej, gdy czytamy o «sztuce towarzyszenia», aby "wszyscy nauczyli się zawsze zdejmować sandały wobec świętej ziemi drugiego" oraz wdrażali "zdrowy rytm bliskości, wraz ze spojrzeniem okazującym szacunek i pełnym współczucia, które jednak jednocześnie będzie leczyło, wyzwalało i zachęcało do dojrzewania w życiu chrześcijańskim" (EG 169).

Tam też Franciszek przypomina, że "planeta należy do całej ludzkości" (EG 190), że skandalem jest głód wynikający ze złej dystrybucji dóbr i dochodów i z powszechnego marnotrawstwa (EG 191). Mówi, że całe stworzenie to "istoty słabe i bezbronne, które niejednokrotnie pozostają na łasce interesów ekonomicznych lub bezwzględnego wyzysku" Przypomina "jako istoty ludzkie, nie tylko czerpiemy zeń zyski, ale jesteśmy stróżami innych stworzeń. Poprzez naszą rzeczywistość cielesną Bóg złączył nas tak ściśle z otaczającym światem, że pustynnienie ziemi jest niejako chorobą dotykającą wszystkich, i możemy ubolewać nad wymarciem jakiegoś gatunku jak nad swoistym okaleczeniem. Nie dopuśćmy do tego, aby pozostały po nas na ziemi znaki zniszczenia i śmierci, wyrządzające szkodę naszemu życiu i życiu przyszłych pokoleń" (EG 215).

I cytuje wspaniały dokument biskupów filipińskich "Co się dzieje z naszą piękną ziemią?", nazywając go pięknym prorockim orędziem pełnym żalu: "Niewiarygodne bogactwo owadów żyło w puszczy, i odgrywało w jej ekosystemie znaczącą rolę. Ptaki latały w powietrzu, a ich lśniące pióra i przeróżne śpiewy przydawały koloru i melodii zieleni lasów. Bóg tę ziemię przeznaczył dla nas, swoich szczególnych stworzeń, ale nie po to, abyśmy ją zniszczyli i zamienili w pustynię. Spójrz na rzeki koloru brązowo-czekoladowego w twoich stronach i pamiętaj, że po jednej deszczowej nocy odprowadzają żywą krew ziemi do morza. Jakże mogą pływać ryby w takim rynsztoku, jakim jest rzeka Pasig i tyle innych rzek, które zanieczyściliśmy? Kto zamienił cudowny świat mórz w podwodne cmentarze, ograbione z życia i barw?"

I na koniec tych rozważań przywołuje św. Franciszka z Asyżu, patrona troski o kruchość ludu i świata, w którym żyjemy. (EG 216)

A ja zastanawiam się, jak uczyć katolików "ubolewać nad wymarciem jakiegoś gatunku jak nad swoistym okaleczeniem"? Macie jakieś pomysły?…

Tekst pochodzi z bloga: eco.blog.deon.pl

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W oczekiwaniu na encyklikę o ekologii
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.