Wszystko co chciałbyś wiedzieć o papieżu Franciszku

Jacek Prusak SJ

John L. Allen, Jr. to zdaniem wielu osób najlepszy anglojęzyczny watykanista na świecie a zarazem utalentowany pisarz i publicysta zajmujący się sprawami Kościoła i wiary. Jest korespondentem amerykańskiego tygodnika "National Catholic Reporter" i ekspertem ds. Watykanu w telewizji CNN.

W Polsce ukazało się już kilka jego książek - nie jest więc osobą całkowicie nieznaną; choć zbyt rzadko jego głos pojawia się w naszych medialnych debatach o Kościele i świecie. Do polskich księgarń trafiła właśnie pierwsza jego książka poświęcona nowemu papieżowi "Wszystko co chciałbyś wiedzieć o papieżu Franciszku" wydana przez Wydawnictwo Księży Marianów.

Biorąc pod uwagę, że jest to niewielka pozycja - liczy zaledwie 72 strony w wydaniu kieszonkowym - tytuł książki trzeba byłoby uznać za mitomanię jej autora, bo o papieżu Franciszku można powiedzieć znacznie więcej. Sęk jednak w tym, że polski tytuł nie oddaje zamysłu autora. W oryginale książka zatytułowana jest w taki sposób: "10 rzeczy o których papież Franciszek chce, abyście wiedzieli" (10 Things Pope Francis Wants You to Know). Zostając przy oryginalnym tytule, zwięzłość książeczki Allena jest dodatkowym jej atutem, bo jej autor syntetyzuje to, o czym pisali i piszą inni - dając nam niejako do ręki "Dekalog" nowego papieża.

Co zdaniem amerykańskiego watykanisty Franciszek chce, abyśmy wiedzieli o nim, jego wizji sprawowania urzędu papieża oraz miejscu Kościoła w świecie współczesnym? Za program nowego papieża wielu komentatorów uznało słowa: "Jakże bardzo chciałbym Kościoła ubogiego i dla ubogich!". "Innymi słowy - jak podkreśla Allen - ten «papież ubogich» chce, by zaangażowanie w sprawy najbiedniejszych stało się sednem misji chrześcijańskiej w świecie i pragnie, by właśnie papiestwo było wiarygodnym świadkiem tego przesłania" (Rozdz. I). Poprzez proste słowa i wymowne gesty Franciszek pokazuje, że nie traktuje siebie jak "nadczłowieka".

Kiedy wieczorem 13 marca ukazał się wiernym bez niektórych elementów tradycyjnego papieskiego odświętnego stroju, co więcej poprosił zgromadzonych o błogosławieństwo, zanim udzielił im swojego, a następnie ukląkł, sprawiając, że na placu wypełnionym gwarnym tłumem zapadła cisza pokazał, że "pokora, prostota i umiejętność milczenia" muszą charakteryzować nie tylko działalność ewangelizacyjną Kościoła, ale styl życia samego papieża (Rozdz. II).

Zbliżanie się do ludzi sprawiło, że już nazwano go "proboszczem świata", który woli mówić o sobie, że jest "biskupem Rzymu" a nie eksterytorialnym "papieżem" (Rozdz. III). W swoim papieskim herbie powtórzył dewizę, którą wybrał już jako biskup: "Spojrzał z miłosierdziem i wybrał". Jak podkreśla Allen: "Pamięć o tym, jak ważne jest głoszenie miłosierdzia Bożego i traktowanie ludzi w duchu owego miłosierdzia, to kolejna sprawa, której wagę pragnie podkreślić papież Franciszek" (Rozdz. IV).

Przyjmując imię Franciszek - "nowy papież wyraźnie zaznaczył, że to, co reprezentuje sobą Święty z Asyżu nie jest już tylko własnością konkretnego zgromadzenia zakonnego bądź też pewnej szkoły duchowości w obrębie katolicyzmu" tylko "przykładem życiowej postawy dla wszystkich chrześcijan, łącznie z przedstawicielami najwyższej hierarchii kościelnej". Kończą się więc czasy dworskie nie tylko w Watykanie, ale niejednej kurii biskupiej. "Teraz wszyscy jesteśmy franciszkanami" - mówi nowy papież (Rozdz. V).

Papież jest gorliwym zwolennikiem "nowej ewangelizacji", ale nie jest jej "nowym Inkwizytorem". Allen zaznacza, że "szacunek dla świata istniejącego poza Kościołem nie jest czymś nowym w myśli Franciszka, lecz stanowi owoc przebytej drogi duchowej" (Rozdz. VI). Choć wielu ludzi zdobył swoją pokorą i czarującą osobowością Franciszek nie jest celebrytą czy jakimś "miękkim chrześcijaninem". Troszcząc się o sprawiedliwość społeczną podkreśla równocześnie, że "Kościół nie jest organizacją pozarządową". "Jego otwarte mówienie o szatanie i sile zła we współczesnym świecie - pisze Allen - należy do specyficznego sposobu bycia Franciszka. Oto papież, który mocno kocha świat właśnie dlatego, że widzi w nim arenę nieustannej walki, w której Kościół katolicki - wedle jego przekonania - jest po właściwej i zwycięskiej stronie" (Rozdz. VII).  Nigdy nie ulegać pesymizmowi - to kolejne istotne przesłanie papieża Franciszka, ważne nie tylko w kontekście odrzucania Ewangelii czy walki z Kościołem, ale Jego własnych słabości i bolączek (Rozdz. VIII).

Franciszek nie jest "lekkoduchem", potrafi jednak śmiać się i nie jest to medialne zagranie "pod kamery". Zdolność do śmiechu jest jednocześnie cechą jego osobowości jak i częścią jego programu. Ponieważ papieże nauczają nie tylko słowami, ale również poprzez czyny "Franciszek na oba te sposoby zdaje się mówić katolikom niezależnie od ich statusu w kościelnej hierarchii, że uśmiech zawsze jest wskazany" (Rozdz. IX). Jezuicka formacja Franciszka ucząca go dostrzegać ogromną różnorodność w obrębie Kościoła katolickiego podkreśla również istotne znaczenie dążenia do jedności. Promowanie jedności w różnorodności widoczne jest u Franciszka nie tylko "na własnym podwórku", ale w jego zaangażowaniu w ekumenizm i dialog międzyreligijny. Niezmiernie ważne w tym kontekście są jego słowa o dialogu: "Żeby prowadzić dialog, trzeba umieć opuścić gardę, otworzyć drzwi i zaoferować ludzkie ciepło" (Rozdz. X).  

Można się zgodzić z opinią wydawców książki Allena, że "ta mała, prosta książeczka wiernie portretuje papieża" gdyż Franciszek jest "ucieleśnieniem" słów Pawła VI, który kiedyś powiedział: "Współczesny człowiek chętniej słucha świadków niż nauczycieli, a jeśli słucha nauczycieli, to dlatego, że są świadkami". W tym tkwi cały sekret popularności Franciszka; a słowa jego poprzednika to najlepsza zachęta do przeczytania książki Allena….

Jorge Mario Bergoglio, od 13.03.2013 r. papież Franciszek stojący na czele Kościoła, który ma być blisko ludzi nie tylko w modlitwie i nauce, ale też w życiu. Świat katolicki jest Nim oczarowany, no może poza ochroną papieską, której trudno nadążyć za papieżem. Czy otwiera nowy rozdział papiestwa? Co naprawdę warto o Nim wiedzieć? >>

Chcę przeczytać tę książkę

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wszystko co chciałbyś wiedzieć o papieżu Franciszku
Komentarze (73)
U
uff
8 stycznia 2014, 10:39
no i co zostawiamy bezsensowny polski tytuł ? no i co kupujemy bezsensowną broszurkę ? Zamiast słuchać, patrzeć, mysleć i DZIAŁAĆ ?
S
sondowanie
8 stycznia 2014, 09:32
Ooo... o. Prusak z lobby sodomitów i pornoeksponatów znów się pojawił. Teraz się pewnie przyda do siania ideologii gender, więc tymczasem trzeba wysondować, czy ludzie pamiętają co to za ziółko  ...Ks. Prusak obrzydliwie prosodomicki [url]http://wds.home.pl/rodzina/index.php/ciekawostki/36-ciekawostki/37271-ks-prusak-obrzydliwie-prosodomicki[/url] O. Prusak: Instrukcja o zakazie wyświęcania homoseksualistów na księży pogłębia stygmatyzację. Księdzem jestem w konfesjonale, w gabinecie terapeutycznym jestem terapeutą – oznajmia ojciec Jacek Prusak, i dodaje, że w związku z tym nie próbuje duchownym homoseksualistom zwalczać swojej skłonności. [url]http://www.fronda.pl/a/o-prusak-instrukcja-o-zakazie-wyswiecania-homoseksualistow-na-ksiezy-poglebia-stygmatyzacje,30845.html[/url] Na celowniku homolobbystów - ataki ks. Prusaka na ks. prof. Oko [url]http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=5930[/url] Cenzorzy Kościoła [url]http://gosc.pl/doc/795919.Cenzorzy-Kosciola[/url]
MR
Maciej Roszkowski
7 stycznia 2014, 19:55
No to ja wymiękam
Jadwiga Krywult
7 stycznia 2014, 10:10
@R, nie pogrążaj się.
R
R
7 stycznia 2014, 09:54
może byś ze swoją paranoją przeniosł się na inny portal bo jestes nudny. Zresztą niedługo juz cie tu nie bedzie.... A dios! ... @Adios Czyli wykluczenie zamiast rzeczowych argumentów. Takie to typowe ... @Kinga Przeczytaj moje posty jeszcze raz. Nie napisałem, że coś takiego nie mogło się zdarzyć - zbyt dobrze znam ludzką naturę. Ale zupełnie nie o to mi chodzilo. Ale jeśli już o niestosownych wypowiedziach i wojowniczości, to zwróć, proszę, uwagę na swój sposób wypowiadania się.
A
Adios
7 stycznia 2014, 09:34
Ad wierny może byś ze swoją paranoją przeniosł się na inny portal bo jestes nudny. Zresztą niedługo juz cie tu nie bedzie.... A dios!
Y
yess
7 stycznia 2014, 08:57
Kingusia (vel ks. Piórkowski) odezwała sie. Na wszystkim sie zna lepiej od naukowców i ks. profesorów np. ks. prof. Guza z KUL, który habilitował się w temacie gender i badał ją na zachodzie przez wiele, wiele lat, docierając do źródeł tej ideologii kłamstwa. Warto się z tym zapoznac a nie oparać się na ulubienicach deonu Kindze i Effie Oczywiście list KEP też jest oparty na katolickich naukowcach a nie nie na neomarksistach z których wywodzi się ideologia genderyzmu
Jadwiga Krywult
7 stycznia 2014, 08:48
Być może doszło do wyciągnięcia jakiś spraw, ale jak pisałem, istotna jest hierarchia ważności i pohukiwania (jak poniżej) nic tu nie zmienia. Ten nie popełnia tego rodzaju błędów, kto nic nie robi. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i mamy swoje słabości, komuś mogą puścić nerwy. To jest bieg rzeczy typowy dla pewnych, wojowniczych środowisk. Najpierw @Rozczarowany upierał się, że ks. Oko nie mógł zachować się niestosownie, a teraz (kiedy po ciężkich trudach wreszcie do niego prawda dotarła) bagatelizuje.
W
wierny
7 stycznia 2014, 08:17
Bo to nie chodzi o ten artykuł ale o zasadnicza sprawe. Potrzeba "świętego sprytu" żeby dostrzec niebezpieczeństwo i je pokonać. A  deon w osobach paru prowadzących jezuitów własnie stal się judaszem KK, sprzeciwiająym sie KEP, biskupom a także rozsiewającym postmodernizm czy neomarksizm w KK. A z pornomaszyny przecież Prusak tłumaczył sie na deonie - tak bardzo przeciez pokrętnie a teraz jak gdyby nigdy nic dalej poucza. A moderacja powinna rzeczywiście byc aby nie obrażano w tekstach i komentarzach wybranych biskupów i duchownych. Ale deon własnie w tym celu powstał aby dokładac to nie moderuje. Stosuje jedynie cenzurę dla swoich
H
H
7 stycznia 2014, 08:13
Zdecydowanie głosuję i wnioskuję za moderacją komentarzy! Tego się nie da czytać, to jest jakiś bełkot niezwiązany z tematem artykułu, a nie dyskusja jak pewnie zakładano...  ... @stef Zamiast argumentów inwektywy. Tak, trzeba byłoby usuwać chamskie komentarze, jak ten poniżej. A jak nie chcesz czytać komentarzy, to ich nie czytaj, ale ludzi nie obrażaj. Zastanów się też, czy celowe jest wypowiadanie się tutaj. Wypowiedzi wymagają pewnej kultury, umiejętności rozumowania, szacunku itp.
S
stef
6 stycznia 2014, 22:07
Zdecydowanie głosuję i wnioskuję za moderacją komentarzy! Tego się nie da czytać, to jest jakiś bełkot niezwiązany z tematem artykułu, a nie dyskusja jak pewnie zakładano... 
KP
kampania przeciw głupocie
6 stycznia 2014, 21:26
Ad wierny Durniu naucz się czytać a nie siej propagandę. A maluczkich gorszą tacy kretyni jak ty, a nie jak ks. Prusak. A sprawa z "pornomoaszyną: to tylko kolejna akcja propagandowa polityków, którzy chca zaistniec, bo nikt tego "oskarżenia" nie wział poważnie.
W
wierny
6 stycznia 2014, 18:35
Prusak nie siedzi w więzieniu za pedofilską pornomaszynę dla dzieci? Hańba. Dalej sieje na deonie swoja osobą zgorszenie. Dzisiaj w czasie homili (na żywo w TV Trwam i Padio Maryja i nadal do odsłuchania na portalu Radia Maryja) papież Franciszek polecił bronić wiary przeciw modernistom. Za zgorszenie maluczkich Prusakowi należy się chyba kamien u szyi. Judaszowy deon rozsiewa sprzeciwy wobec stanowiska KEP a także np. wczorajszego wykładu ks. prof. Guza i wielu innych uczonych.
K
karol
6 stycznia 2014, 17:28
leda - Równie dobrze mogłabyś podać artykuł o kryzysie w rodzinie jako powodzie kryzysu formacyjnego w jakimkolwiek zakonie...
R
Rozczarowany
6 stycznia 2014, 17:26
Być może doszło do wyciągnięcia jakiś spraw, ale jak pisałem, istotna jest hierarchia ważności i pohukiwania (jak poniżej) nic tu nie zmienia. Ten nie popełnia tego rodzaju błędów, kto nic nie robi. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i mamy swoje słabości, komuś mogą puścić nerwy. Takie rzeczy dzieją się np. w skądinąd harmonijnym małżeństwie. W rzeczonej prowincji są bardzo poważne problemy, czego dowodzą skandale z nią związane, a przede wszystkim to, co piszą tamtejsi bracia. Nie można stawiać na równi jakiegoś potknięcia, zakładam, że takiego było, i bardzo poważnego sprzeniewierzenia się nauczaniu KK, dopomagania w gorszeniu dzieci itp. Na temat formacji w USA oraz statystyk nie chcę się tutaj wypowiadać, bo zaprowadziłoby to zbyt daleko.
K
katol
6 stycznia 2014, 17:24
To zadziwiające, że obojętnie co napisze ojciec Prusak komentarze skupią się na atakach na niego, a nie na treści komentarza. Tutaj mamy recenzję ciekawej książki, ale nie ona wyznacza ton "dyskusji" tylko stosunek do ks. Oko. Przykro to stwierdzić, ale to obnaża słabość intelektualną komentatorów oraz ich "chore" motywacje podszyte osobistymi animozjami. Proponuję, aby obsługujący DEON wprowadzili jakąś formę monitorowania komentarzy, tak aby nie rzucały one cienia nie tylko na publikujących komentarze, ale sam portal. Pojawia się tu bowiem wielu łobuzów w owczych skórach, ktorzy myślą, że myślą, i że o coś walcza - chwalac się jedynie swoją głupotą.
G
Gottard
6 stycznia 2014, 17:20
Trzeba pamiętać, że według badań prowadzonych w różnych krajach, na każdy tysiąc pedofilów osadzonych już w więzieniach, około czterystu to są homoseksualiści, a tylko jeden (albo jeszcze mniej) ksiądz, też zwykle homoseksualista. Taka jest skala zjawiska. Skoro więc media tak wiele mówią o księżach‑pedofilach, to czterysta razy więcej wypadałoby mówić o tym zjawisku w środowiskach gejowskich. Jeżeli o pedofilię oskarża się Kościół, to czterysta razy bardziej należałoby oskarżać środowiska gejowskie. "O homoherezji" - rozmowa z ks. Dariuszem Oko [url]http://www.pch24.pl/Mobile/Informacje/informacja/id/16268[/url]
PW
prawda was wyzwoli
6 stycznia 2014, 17:17
 Slepcy, którzy bronicie ślepego ks, Oko. Czy wy nie widziecie, że ks, Isakiewicz to przyjaciel ks. Oko. Dlaczego nie cytujecie ks. Oko bezpardonowo atakującego ks. Prusaka? Bo to nie pisał o tym ks. Isakiewicz. Obłudnicy, którzy nazywacie siebie katolikami - otwórzcie oczy na prawde.
L
leda
6 stycznia 2014, 16:47
ks. Oko pisał m.in. o „katastrofalnej sytuacji w formacji” oraz że „należy więc wszystkim odradzać wstępowania do nowicjatu jezuitów Prowincji Polski Południowej” (sic!) to chyba trzeba by mieć poważne dowody. Co ciekawe, ks. Oko twierdzi, że biskupi go w pełni popierają tak? Więc pewnie również jego teorię o "homo-lobby w Polskim Kościele", (a wg. Oko homoseksulaiści to w 85% pedofile)  ...I jak się już jednoznacznie okazuje ks. Oko miał rację ! Tu masz jeden z ostatnich powodów. [url]http://www.www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,1472,tradycjonalisci-samozwanczy-straznicy-prawdy.html[/url] Na celowniku homolobbystów - ataki ks. Prusaka na ks. prof. Oko [url]http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=5930[/url]
C
Cogito
6 stycznia 2014, 15:53
@ Rozczarowany Widzę, że jesteś uważnym rozmówcą, więc dodam: w swoich artykułach ks. Oko bez uzasadnień atakował poszczególne osoby, choć nie wprost. O. Prusak za to miał z imienia i nazwiska poświęcone kilka akapitów – wychodziło na to, że ma mu za złe, że studiował u USA, a on tylko w Europie (i to na jezuickich uczelniach). Ale ks. Oko pisał m.in. o „katastrofalnej sytuacji w formacji” oraz że „należy więc wszystkim odradzać wstępowania do nowicjatu jezuitów Prowincji Polski Południowej” (sic!) to chyba trzeba by mieć poważne dowody. Pisałem o kard. Dziwiszu, nie Nyczu. Co ciekawe, ks. Oko twierdzi, że biskupi go w pełni popierają tak? Więc pewnie również jego teorię o "homo-lobby w Polskim Kościele", (a wg. Oko homoseksulaiści to w 85% pedofile) uważając przy tym, że nie ma wogóle u nas takiego problemu. Mamy tu do czynienia z jakąś lekką schizofrenią, która albo w wątpliwość podaje jakość tego „poparcia”, albo argumenty ks. Oko. Byłem również na tej debacie. To nie było naruszenie "miłej atmosfery" w imię prawdy naukowej, tylko wyciąganie personalnych "brudów", które może było uzyskać tylko drogą "nieformalną", nie-akademicką - czyli słyszę jakieś plotki o kimś i "domyślając się" dorabiam sobie resztę jak mi pasuje.
K
klara
6 stycznia 2014, 15:37
Tak czy inaczej, ciesze się, że na DEONIE głos ks. Prusaka jest wciąż obecny, bo wsciekłość jego krytyków sama pokazuje, że ma on coś ważnego do powiedzenia i nie daje się zastraszyć czy zniechecić agresją i głupotą. ... Co za kretyński argument (nie pierwszy raz używany tutaj w licznych wątkach). Że niby ilość oponentów albo natężenie sprzeciwu ma potwierdzać czyjeś zdanie. Stosując to kryterium trzeba by uznać, że Hitler miał coś ważnego i słusznego do powiedzenia.
R
Rozczarowany
6 stycznia 2014, 15:01
@postoko Trzeba sobie tutaj zadać pytanie, co jest tak naprawdę ważniejsze: miła atmosfera w czasie dyskusji, czy też zdrowie, życie i zbawienie tysięcy ludzi. Chrystus powiedział wyraźnie: lepiej uwiązać kamień młyński u szyi, niż by ktoś miał się stać przyczyną zgorszenia jednego z tych najmniejszych. I pewnie miał tez takie sytuacje na myśli. Weźmy przykład z innej parafii, z historii: czy osoby, które w dyskusjach przeciwstawiały się komunistom lub nazistom, czasem nieskładnie, czasem w sposób gwałtowny, postępowały źle, czy dobrze? Czy polscy żołnierze strzelając do Niemców w 1939 roku robili źle, czy dobrze? Bo jeśli źle, to widać obozy koncentracyjne nie były wielkim złem. I po pierwsze, chrześcijanie wiedzą, że najgorsze, co człowiekowi może się przytrafić, to potępienie - piekło. To jest gorsze od nieprzyjemnej dyskusji, więzienia, KZtu, łagru, tortur, rozstrzelania itp.
R
Rozczarowany
6 stycznia 2014, 14:44
@cogito Frondy nie prenumeruję i historii się tylko domyślam. Wątpliwe wydaje mi się, żeby akurat kard. Nycz nakazywał coś ks. Oko, skoro nie jest to ks. z jego diecezji i taki nakaz byłby wbrew prawu kanonicznemu. Jeśli jednak ks. Oko go posłuchal, to tylko dobrze o nim świadczy. Domyślam się z Twoich wcześniejszych wypowiedzi, że chodzi o jakąś ocenę prowincji południowej pewnego zakonu. Może tu chodzić o zarzuty, że rozwija się tam homolobby, może też ..., że przełożeni z tym nie walczą lub coś podobnego. Coś takiego jest oczywiście trudne do udowodnienia i stąd pewnie fakt, że ks. Oko był zmuszony się wycofać. Wprowadźmy jednak tutaj pewien porządek i gradację. Po pierwsze, nawet, jeśli jego domniemanie nie było poparte jednoznacznymi dowodami, to i tak w jakimś stopniu problem istnieje. Świadczą o tym artykuły w prasie pisane przez pewnych przedstawicieli tego zakonu - sam takie czytywałem. Jest rzeczą nieporównanie gorszą niereagowanie na jakieś wielkie zło, niż wypowiedzenie sądów trudnych do udowodnienia w sytuacji, gdy potrzebne są działania zapobiegawcze i naprawcze. Czyli waga sprawy to jedno. Drugie to fakt, że tylko ktoś, kto nic nie robi, nie popełnia błędów. Znacznie gorsze jest w takim przypadku zaniechanie, niż zbyt daleko idąca wypowiedź. Np. afery p. w USA, ale i u nas w diecezji P. przed już ponad dekadą.
P
postoko
6 stycznia 2014, 14:33
A ja pamiętam debatę ks. Oko z o. Prusakiem na ówczesnym PWT i do dzisiaj przechodzą mnie ciarki wspominając, co wyrabiał ks. Oko. "Na swoim" terenie, przy pełnej sali zaczął wytaczać przeciwko o. Prusakowi argumenty ad hominem, bo nie potrafił odnieść się do jego argumentacji rzeczowo. Interweniował aż mederator dyskusji i to drastycznie - ostrzegająć, że zakończy debatę jeśli ks. Oko nie zmieni swego zachowania. Ciekawe, że ks. Oko nigdy nie wspomni o tym wydarzeniu. Podziwiałem o. Prusaka, że wysiedział na sali, choć mine miał niewesołą. Taki to jest nasz "wybitny" ks. Oko
C
Cogito
6 stycznia 2014, 13:57
@Rozczarowany Niech wystarczy jeden przykład: Znajdź numer Frondy (drukowanej) z czerwca 2012, chodzi o jeden z "artykułów numeru". Powiem tylko tyle. Był tak prawdziwy, że ks. Oko musiał za niego później "przepraszać" z nakazem kard. Dziwisza (który go "tak" popiera), choć przeprosił w stylu "na całym świecie cieszę się uznaniem" – skromność godna Narcyza – i kilka przypisów do tego, a od tego uznania trzeba było wycofać artykuł w wersji elektronicznej z sieci i po polsku i po niemiecku. Ks. Oko uważa, że jego działalność ma nawet błogosławieństwo Papieskie - tak samo jak dostał je... pan Urban. Kto pamięta ten wie. Chodziłem na wykłady oraz debaty z udziałem ks. Oko. Dlatego, jak powiedziałem, szanuję misję, ale środków - nie. Bo te mogłyby by czasami powodować rumieńce zażenowania. Ks. Oko jest drem hab. nie profesorem.
S
salonista
6 stycznia 2014, 13:43
aleś ty ignorant. Ciebie nie stać nawet na to, żeby być "salonowym" autorytetem, bo przy twoim ilorazie inteligencji nikt by ciebie na żaden "salon" nie zaprosił. Chyba, że byłby on synonimem twoich wyznawców, bo masz sekciarską mentalność
S
Stormer
6 stycznia 2014, 12:04
Problemem nie jest to, że ks. Oko walczy w słusznej sprawie, problem w tym jak walczy.  ...Problemem dla Kościoła nie są tacy księża jak ks. Oko - którym robi się zarzuty w myśl zasady daj mi człowieka (to, co mówią), a jakiś kij zawsze się znajdzie - tylko wielkim problemem są systemowi wewnętrzni wrogowie Kk którzy wykorzystują, bo zezwalają (!) takim księżom jak Prusak do rozwalania Kościoła od wewnątrz, słusznie licząc na medialny poklask i tym samym szerzenie deprawacji.  ...coś w sam raz dla salonowego "autorytetu" deonowych jezuitów - o. Prusaka Owsiak przygotował "atrakcje". Kolacja z Biedroniem i gabinet Piechocińskiego [url]http://niezalezna.pl/50271-owsiak-przygotowal-atrakcje-kolacja-z-biedroniem-i-gabinet-piechocinskiego[/url]
S
stop
6 stycznia 2014, 11:50
Ks. Oko sam jest kryptogejem, a to co robi można nazwać sianiem nienawiści i szerzeniem uprzedzeń.
P
P
6 stycznia 2014, 11:30
Dlatego, że to też dzieci Boże ... Tak, i dlatego trzeba im przemawiać do sumienia. Wyjaśniać, cym dla ich ciała i duszy jest to, co robią. Mówić o sprawach ostatecznych: śmierci, niebie i piekle. Ale i chronić społeczeństwo przed demoralizacją, a szczególnie dzieci. To wszystko robi ks. Oko.
PH
przeciwko homofobii
6 stycznia 2014, 11:24
Dlatego, że to też dzieci Boże
R
rodzic
6 stycznia 2014, 10:28
Dlaczego ksiądz Prusak tłumaczy homoseksualistów w najnowszej książce ze Znaku???
P
Paulus
6 stycznia 2014, 09:55
Ktoś, kto trwa w grzechu ciężkim, zerwał jedność z Bogiem, wybrał zło. W takim przypadku nie można mówić o miłości. To tak, jakby mąż żonie powiedział: wiesz, że kocham cię bardzo, ale na noc znowu pójdę do mojej nowej przyjaciółki - że użyję biblijnego porównania grzechu do cudzołóstwa. ... nie tu miało to być
P
Paulus
6 stycznia 2014, 09:54
Ktoś, kto trwa w grzechu ciężkim, zerwał jedność z Bogiem, wybrał zło. W takim przypadku nie można mówić o miłości. To tak, jakby mąż żonie powiedział: wiesz, że kocham cię bardzo, ale na noc znowu pójdę do mojej nowej przyjaciółki - że użyję biblijnego porównania grzechu do cudzołóstwa.
JG
jezuici gorą!
6 stycznia 2014, 09:49
Ko. Oko jest mitomanem na granicy choroby psychicznej. Szkoda, że nie widzą tego, ci którzy nim manipulują, a on bierze to za oznakę poparcia. Z niego taki prorok jak ze mnie astronauta. Co ciekawe, ks. Prusak opublikował recenzję książki o papieżu, a jego stali przeciwnicy wykorzystają każdą sposobność, żeby mu dowalć personalnie. Ale chamstwo. I to z pewnością są osoby, które w kościele idą do pierwszej ławki, a może nawet stoją za ołtarzem? Tak czy inaczej, ciesze się, że na DEONIE głos ks. Prusaka jest wciąż obecny, bo wsciekłość jego krytyków sama pokazuje, że ma on coś ważnego do powiedzenia i nie daje się zastraszyć czy zniechecić agresją i głupotą.
J
Jan
6 stycznia 2014, 09:39
Pseudonaukowcy jezuiccy z deonu atakują księży profesorów z katolickich uczelni bo przecież chcą rozsiewać ideologie wywowodzące sie z neomarksizmu. A więc podsstwa jest u nich nie prawda a kłamstwo. Szatan jak wiemy jest jego ojcem
E
eyes
6 stycznia 2014, 09:09
"jak podkreśla Allen - ten «papież ubogich» chce, by zaangażowanie w sprawy najbiedniejszych stało się sednem misji chrześcijańskiej w świecie i pragnie, by właśnie papiestwo było wiarygodnym świadkiem tego przesłania" Ja tam wolę chodzić do kościoła, którego kapłani będą nadal kapłanami - nie zaś pracownikami opieki społecznej
R
Rozczarowany
6 stycznia 2014, 08:52
Problemem nie jest to, że ks. Oko walczy w słusznej sprawie, problem w tym jak walczy. W wielu wypadkach nagina rzeczywistość, a nawet ją zakłamuje. ... Często przy tym samemu robiąc osobiste wycieczki do adwersarzy w bardzo… perfidny sposób. Nie wiesz nic o prowincji południowej jezuitów ... ... Podaj konkretne przykłady naginania faktów. Ja czytałem sporo wywiadów z nim i nigdy nie spotkałem się z naginaniem faktów. Cytuje czasem bardzo niewygodne dla homolobby statystyki. Mówi o tym, że taki styl życia prowadzi do zatracenia, ale to wszystko jest w ramach rzeczowego, podpartego faktami i nauką KK podejścia. Co do prowincji południowej, to niestety tego i tamtego się o niej dowiaduję, tak z mediów, ale często ustami jej przedstawicieli. I świadectw, jakie dają o sobie, jest nieporównanie gorsze, od przekazu medialnego - zresztą bardzo przychylnego, jeśli chodzi o tzw. główny nurt. Co do rzekomego samozwańczego charakteru działań ks. Oko, to jesteś zupełnie w błędzie. Wielu biskupów i księży go popiera. Poza tym, człowiek ma swoje sumienie i nim się powinien kierować. Widząc zło, trzeba reagować, zapobiegać, zwalczać. Proroków nikt z ludzi nie mianował, działali pod natchnieniem i kierując się własnym sumieniem. Historia potoczyłaby sie inaczej, gdyby było więcej ludzi słuchających własnego sumienia, nie mainstreamu. Nie byłoby tulu zbrodni, ludobójstwa itp. Ale historia się dzieje.
M
M.
6 stycznia 2014, 08:49
"[..] więcej poprosił zgromadzonych o błogosławieństwo, zanim udzielił im swojego, a następnie ukląkł, sprawiając, że na placu wypełnionym gwarnym tłumem zapadła cisza [...]". Przecież nie uklęknął, tylko się pochylił i nie poprosił o błogosławieństwo, tylko o modlitwę! Wszystko można zweryfikować na nagraniach! Bardzo rzetelny ten najlepszy anglo-saski watykanista!:/
A
Abuelo
6 stycznia 2014, 07:21
Problemem nie jest to, że ks. Oko walczy w słusznej sprawie, problem w tym jak walczy.  ...Problemem dla Kościoła nie są tacy księża jak ks. Oko - którym robi się zarzuty w myśl zasady daj mi człowieka (to, co mówią), a jakiś kij zawsze się znajdzie - tylko wielkim problemem są systemowi wewnętrzni wrogowie Kk którzy wykorzystują, bo zezwalają (!) takim księżom jak Prusak do rozwalania Kościoła od wewnątrz, słusznie licząc na medialny poklask i tym samym szerzenie deprawacji. 
C
Cogito
6 stycznia 2014, 05:09
~Rozczarowany Przeczytałem swój post przed publikacją. Problemem nie jest to, że ks. Oko walczy w słusznej sprawie, problem w tym jak walczy. W wielu wypadkach nagina rzeczywistość, a nawet ją zakłamuje. Chce być "naukowy" w metodzie - ta jest neutralna światopoglądowo (metoda), a jeśli ktoś mu wytyka luki na tym samym polu, rozpoczyna się dla niego "prześladowanie". Śledzę jego działalność od ponad 5 lat. Szacuję za dobro, które zrobił, za to że się „nie daje”, ale nie mogę ścierpieć kiedy zarzucając innym manipulacje robi to samo. Często przy tym samemu robiąc osobiste wycieczki do adwersarzy w bardzo… perfidny sposób. Nie wiesz nic o prowincji południowej jezuitów (jeśli myślisz, że to co przeczytałeś w mediach oddaje stan rzeczywisty), ks. Oko też nie, nawet jeśli będzie zaklinał rzeczywistość 100 przypisów do swoich artykułów.
A
AP
6 stycznia 2014, 02:54
Może podsumujmy wnioski z książki John L. Allena, Jr.: > nic w nauczaniu (substance) się nie zmieni > zmieni się, co widzimy, sposób dialogu ze światem
R
Rozczarowany
6 stycznia 2014, 00:55
A jak ks. Oko 2 lata temu prowadził nagonkę na całą prowincję jezuitów to było dobrze? Do sądu powinien trafić za bzdury które wypisywał. Mądry prowincjał nie dał się jednak sprowokować ... To człowiek chory na ambicję i predestynację w swojej misji, którą sobie sam nadał. Ale jak sam twierdził "biskupi go bardzo prosili"... O ho, chyba tym samym stałem się „elementem zaciekłej nagonki na ks. Oko” ... Cóż, chyba nie przeczytałeś swojego postu przed publikacją. Co do księdza Oko, to należy go bardzo szanować za rzecz dzisiaj rzadką, więc tym bardziej cenną - odwagę w głoszeniu prawdy. Misja jego jest bardzo cenna i prowadzona w pełnej jedności z Kościołem, co potwierdził choćby ostatni list episkopatu. To, co robi, nie może się jednak podobać, bo nazywa zło po imieniu, a tego zły bardzo nie lubi. Prowincja południowa, o której pewnie piszesz, bez pomocy trafia na czołówki gazet w związku ze skandalami. Tutaj ks. Oko wcale im "popularności" nie przysparza.
C
Cogito
5 stycznia 2014, 23:27
@Rozczarowany A jak ks. Oko 2 lata temu prowadził nagonkę na całą prowincję jezuitów to było dobrze? Do sądu powinien trafić za bzdury które wypisywał. Mądry prowincjał nie dał się jednak sprowokować - jeszcze by brakowało, bo do tytułu "obrońcy wiary" dołączył "prześladowany przez jezuitów". To człowiek chory na ambicję i predestynację w swojej misji, którą sobie sam nadał. Ale jak sam twierdził "biskupi go bardzo prosili"... O ho, chyba tym samym stałem się „elementem zaciekłej nagonki na ks. Oko”
5 stycznia 2014, 22:45
"Żeby prowadzić dialog, trzeba umieć opuścić gardę, otworzyć drzwi i zaoferować ludzkie ciepło" @o.Jacku - zdaje się, że właśnie jest to jakaś podstawa, tylko, że na coś takiego inni odpowiadają, że jest to sprzymierzanie się ze złem. Łatwiej jest chyba przez to prowadzić dialog z bardziej odległymi, niż z tymi najbliższymi, którzy roszczą sobie prawo do tak krytycznej oceny bardziej.
R
Rozczarowany
5 stycznia 2014, 22:12
Ktoś poniżaj podał link do strony: http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=5930 z wywiadem ks. Oko min. na temat publicystycznej działalności o. Prusaka - bardzo ciekawy. Ale pozostawiam go ocenie własnej. Zacytuję fragment dający wiele do myślenia. Ks. Oko mówi: Z jednej strony zostałem zasypany gradem anonimowych, najbardziej obrzydliwych wyzwisk, ale i poważnych gróźb. Do dzisiaj mnóstwo z nich można przeczytać na portalach gejowskich. Z drugiej strony rozpoczęła się zmasowana publiczna nagonka na mnie. Wstępem do niej był list szesnastu redaktorów „Gazety Wyborczej”, w którym protestowali przeciwko mojemu tekstowi i odcinali się od decyzji o jego publikacji na łamach swojego dziennika. ... Typowe dla „Wyborczej” zaszczuwanie, „wykańczanie” inaczej myślącego. Co charakterystyczne, na czoło tej nagonki wysunął się rzekomo katolicki „Tygodnik Powszechny”. Najpierw zaatakowała mnie pani Halina Bortnowska, która potraktowała mnie bardzo pogardliwie. .. Tym samym tropem poszedł ks. Jacek Prusak SJ ze swoim niesłychanie agresywnym tekstem Inni inaczej w „Tygodniku Powszechnym”. Nie znam innego przypadku tak brutalnego ataku księdza na księdza. Język, argumentacja, zaciekłość tego artykułu były zadziwiająco podobne do tego, co pisano na najgorszych portalach gejowskich. Ksiądz Prusak zarzucił mi m.in. nieznajomość elementarnych zasad logiki, koniecznych do opanowania na poziomie maturalnym, podczas gdy jestem autorem dwóch wysoko ocenionych doktoratów z teologii i filozofii. Stwierdził też, że kocham chrześcijaństwo ponad prawdę i dlatego skończę na miłości własnej ponad wszystko, czyli przypisał mi cechę Szatana. Merytoryczne przesłanie tekstu Prusaka było tożsame z przesłaniem Bortnowskiej: pochwała homoseksualizmu w jaskrawej sprzeczności z Pismem Świętym i nauczaniem Kościoła. W podobnym tonie wypowiedział się ojciec Tadeusz Bartoś OP, dziś już były duchowny.
Z
zbigniew
5 stycznia 2014, 22:06
Franciszku napraw swój Kościół, bo widzisz co się dzieje...
A
ace
5 stycznia 2014, 20:53
Ci wszyscy peni nienaiści i pogardy są od Palikota i tyle. Nie przejmujmy się małymi  ludzikami ...od Palikota, to jest jego gender-agent Prusak w Kk
MR
Maciej Roszkowski
5 stycznia 2014, 20:41
Ci wszyscy peni nienaiści i pogardy są od Palikota i tyle. Nie przejmujmy się małymi  ludzikami
P
protestant
5 stycznia 2014, 20:20
Katolicy Umiłowani, szanujcie swego Papieża. Każdego. W tym jeszcze bardziej widać w Was będzie uczniów Chrystusa.
K
kocórka
5 stycznia 2014, 19:42
Głuoi jak kot!
KB
kot Bazyli
5 stycznia 2014, 17:23
Ooo... o. Prusak z lobby sodomitów i pornoeksponatów znów się pojawił. Teraz się pewnie przyda do siania ideologii gender, więc tymczasem trzeba wysondować, czy ludzie pamiętają co to za ziółko 
RP
religia pokoju
5 stycznia 2014, 17:12
http://www.youtube.com/watch?v=L7BhG9dJlZA
A
adversus
5 stycznia 2014, 17:09
Kimkolwiek jesteś (Mark) daj sobie na wstrzymanie, bo zieje od ciebie agresją, która ma mało wspólnego z chrześcijaństwem. Nie gorsz, robiąc z siebie bojownika o wiarę!!!
M
Mark
5 stycznia 2014, 17:03
A tutaj dla porównania do masońskich bredni Bergoglio o islamie: http://www.drmarkgabriel.com/
M
Mark
5 stycznia 2014, 17:00
I potwierdzenie nawet ze strony żydowskiej: http://www.eretzyisroel.org/~peters/medina.html
W
wierny
5 stycznia 2014, 16:59
Wiadomo, jezuici deonowi sa przychylni tylko dla hucpy. Cenzura działa ostro. Ale nawet nie wstydzą się że komentarze obrażają papieża na deonie. Tu deon nie stosuje moderacji. Tylko dla Prusaka jest cenzura
M
Mark
5 stycznia 2014, 16:57
Inny jezuita o Franciszku: http://www.asianews.it/news-en/Pope-Francis-and-his-invitation-to-dialogue-with-Islam-29858.html ... Bergoglio chwali szatański islam jak każdy mason, bo to wynalazek żydowski przeciw chrześcijanom. ... To na Trzech Króli dawali przepustki? :) ... ... Na dokształcanie w normalnych warunkach nie trzeba przepustki. http://www.truthnet.org/islam/Jewish/
M
Mark
5 stycznia 2014, 16:56
Inny jezuita o Franciszku: http://www.asianews.it/news-en/Pope-Francis-and-his-invitation-to-dialogue-with-Islam-29858.html ... Bergoglio chwali szatański islam jak każdy mason, bo to wynalazek żydowski przeciw chrześcijanom. ... To na Trzech Króli dawali przepustki? :) ... Na dokształcanie w normalnych warunkach nie trzeba przepustki.
S
spadajcie
5 stycznia 2014, 16:52
Co za jełopy atakują ks. Prusaka? Mocni w gębie, bo anonimowi. Hipokryci! Może nauczycie się myśleć - choć w waszym przypadku na to już za późno. Gdyby to ode mnie zależało, to w ogóle nie byłoby was widać na DEONIE bo tylko szkalujecie opinię tego portalu. Wynocha!
5 stycznia 2014, 16:52
Inny jezuita o Franciszku: http://www.asianews.it/news-en/Pope-Francis-and-his-invitation-to-dialogue-with-Islam-29858.html ... Bergoglio chwali szatański islam jak każdy mason, bo to wynalazek żydowski przeciw chrześcijanom. ... To na Trzech Króli dawali przepustki? :)
P
paradne
5 stycznia 2014, 16:44
Skandalista (antyksiądz) Prusak Na celowniku homolobbystów - ataki ks. Prusaka na ks. prof. Oko [url]http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=5930[/url] Sex machine w Centrum Nauki Kopernik i ks. Prusak [url]http://www.fronda.pl/blogi/DobraMyśl/sex-machine-w-centrum-nauki-kopernik,36186.html[/url] Centrum Nauki Kopernik uczyło dzieci "jak pieścić penisa". Zobacz kto za to odpowiada [url]http://niezalezna.pl/47963-centrum-nauki-kopernik-uczylo-dzieci-jak-piescic-penisa-zobacz-kto-za-odpowiada[/url] promuje książkę o Franciszku 
MG
Mark Gabriel
5 stycznia 2014, 16:41
Inny jezuita o Franciszku: http://www.asianews.it/news-en/Pope-Francis-and-his-invitation-to-dialogue-with-Islam-29858.html ... Bergoglio chwali szatański islam jak każdy mason, bo to wynalazek żydowski przeciw chrześcijanom.
R
Rozczarowany
5 stycznia 2014, 16:39
No nie, o. Prusak!? A ja w swojej naiwności miałem nadzieję, że zamilkł na dobre, że jezuici się zreflektowali, że ... Ale cóż, wracamy do realności. Zbliża się w końcu 200 rocznica reaktywacji jezuitów i widocznie zakon musi wykazać, jak bardzo różni się od jezuitów sprzed kasaty.
R
rec
5 stycznia 2014, 16:37
No i nie spodobały sie linki o seksualizacji dzieci przez Prusaka. Ocenzurowano
R
rec
5 stycznia 2014, 16:35
A juz to że poniżają proboszczów - to deonowi pasuje bo tego nie moderują. Judaszowi jezuici
W
wierny
5 stycznia 2014, 16:34
MR widzisz tecenzurę. Deon tylko dla popierających judasza
W
wierny
5 stycznia 2014, 16:33
Popatrzcie. Jak Prusak z Piórkowski już cenzurują. Widzisz AW? Przeoczyli cie i zaraz ci dołożyli. Judaszowski deon dalej walczy z czytelnikami nie zgadzającymi się zdradzać KK i biskupów
MR
Maciej Roszkowski
5 stycznia 2014, 16:33
Nie sądźcie, abyście...
A
aska
5 stycznia 2014, 16:30
To Prusak nie siedzi zamknięty w klasztorze za pedofilską seksmaszynę w CN Kopernik? A może tam stosuje terapię seksualna dla ks. Mądla? A może też szkoli ks. Kramera za hucpe adopcyjną?
T
tomy
5 stycznia 2014, 15:22
Inny jezuita o Franciszku: http://www.asianews.it/news-en/Pope-Francis-and-his-invitation-to-dialogue-with-Islam-29858.html
A
ambona
5 stycznia 2014, 15:18
Oby nasz proboszcz był również takim "proboszczem" jak papież Franciszek... Możesz sobie pomarzyć, masz za wielkie pragnienia wobec księży
Paweł Tatrocki
5 stycznia 2014, 13:28
Jeszcze parę lat i może nie być już żadnych peryferii lub mogą być one wszędzie. Wtedy trzeba będzie głosić życie na peryferiach. Na razie brak jest głoszenia przylgnięcia do Ducha Świętego, bez którego nie możliwe jest budowanie obrazu Chrystusa w wiernym. Gdy bardzo przylgniemy do Ducha Świętego wtedy tak wzrośniemy w Chrystusie, że będziemy silniejsi od szatana a nawet całego piekła i wtedy będziemy mogli śpiewać Bogu psalm - Pan moim pasterzem, nie brak mi niczego. Teraz też możemy to robić, z tym, że nie w takiej pełni. W nauczaniu Kościoła za mały akcent jest położony na poznanie Osoby Ducha Świętego, modlitwy do Niego, życia Jego darami i charyzmatami. Gdy Go bardziej poznamy, wtedy świat ulegnie stopniowej przemianie na świętszy i bardziej ludzki, gdyż Duch Święty ma moc przemiany świata, ma moc jego uświęcenia, stąd tak ważne jest poznanie Ducha Świętego i modlitwa do Niego.
P
parafianin
5 stycznia 2014, 12:09
Oby nasz proboszcz był również takim "proboszczem" jak papież Franciszek...