Wszystko co chciałbyś wiedzieć o papieżu Franciszku
John L. Allen, Jr. to zdaniem wielu osób najlepszy anglojęzyczny watykanista na świecie a zarazem utalentowany pisarz i publicysta zajmujący się sprawami Kościoła i wiary. Jest korespondentem amerykańskiego tygodnika "National Catholic Reporter" i ekspertem ds. Watykanu w telewizji CNN.
W Polsce ukazało się już kilka jego książek - nie jest więc osobą całkowicie nieznaną; choć zbyt rzadko jego głos pojawia się w naszych medialnych debatach o Kościele i świecie. Do polskich księgarń trafiła właśnie pierwsza jego książka poświęcona nowemu papieżowi "Wszystko co chciałbyś wiedzieć o papieżu Franciszku" wydana przez Wydawnictwo Księży Marianów.
Biorąc pod uwagę, że jest to niewielka pozycja - liczy zaledwie 72 strony w wydaniu kieszonkowym - tytuł książki trzeba byłoby uznać za mitomanię jej autora, bo o papieżu Franciszku można powiedzieć znacznie więcej. Sęk jednak w tym, że polski tytuł nie oddaje zamysłu autora. W oryginale książka zatytułowana jest w taki sposób: "10 rzeczy o których papież Franciszek chce, abyście wiedzieli" (10 Things Pope Francis Wants You to Know). Zostając przy oryginalnym tytule, zwięzłość książeczki Allena jest dodatkowym jej atutem, bo jej autor syntetyzuje to, o czym pisali i piszą inni - dając nam niejako do ręki "Dekalog" nowego papieża.
Co zdaniem amerykańskiego watykanisty Franciszek chce, abyśmy wiedzieli o nim, jego wizji sprawowania urzędu papieża oraz miejscu Kościoła w świecie współczesnym? Za program nowego papieża wielu komentatorów uznało słowa: "Jakże bardzo chciałbym Kościoła ubogiego i dla ubogich!". "Innymi słowy - jak podkreśla Allen - ten «papież ubogich» chce, by zaangażowanie w sprawy najbiedniejszych stało się sednem misji chrześcijańskiej w świecie i pragnie, by właśnie papiestwo było wiarygodnym świadkiem tego przesłania" (Rozdz. I). Poprzez proste słowa i wymowne gesty Franciszek pokazuje, że nie traktuje siebie jak "nadczłowieka".
Kiedy wieczorem 13 marca ukazał się wiernym bez niektórych elementów tradycyjnego papieskiego odświętnego stroju, co więcej poprosił zgromadzonych o błogosławieństwo, zanim udzielił im swojego, a następnie ukląkł, sprawiając, że na placu wypełnionym gwarnym tłumem zapadła cisza pokazał, że "pokora, prostota i umiejętność milczenia" muszą charakteryzować nie tylko działalność ewangelizacyjną Kościoła, ale styl życia samego papieża (Rozdz. II).
Zbliżanie się do ludzi sprawiło, że już nazwano go "proboszczem świata", który woli mówić o sobie, że jest "biskupem Rzymu" a nie eksterytorialnym "papieżem" (Rozdz. III). W swoim papieskim herbie powtórzył dewizę, którą wybrał już jako biskup: "Spojrzał z miłosierdziem i wybrał". Jak podkreśla Allen: "Pamięć o tym, jak ważne jest głoszenie miłosierdzia Bożego i traktowanie ludzi w duchu owego miłosierdzia, to kolejna sprawa, której wagę pragnie podkreślić papież Franciszek" (Rozdz. IV).
Przyjmując imię Franciszek - "nowy papież wyraźnie zaznaczył, że to, co reprezentuje sobą Święty z Asyżu nie jest już tylko własnością konkretnego zgromadzenia zakonnego bądź też pewnej szkoły duchowości w obrębie katolicyzmu" tylko "przykładem życiowej postawy dla wszystkich chrześcijan, łącznie z przedstawicielami najwyższej hierarchii kościelnej". Kończą się więc czasy dworskie nie tylko w Watykanie, ale niejednej kurii biskupiej. "Teraz wszyscy jesteśmy franciszkanami" - mówi nowy papież (Rozdz. V).
Papież jest gorliwym zwolennikiem "nowej ewangelizacji", ale nie jest jej "nowym Inkwizytorem". Allen zaznacza, że "szacunek dla świata istniejącego poza Kościołem nie jest czymś nowym w myśli Franciszka, lecz stanowi owoc przebytej drogi duchowej" (Rozdz. VI). Choć wielu ludzi zdobył swoją pokorą i czarującą osobowością Franciszek nie jest celebrytą czy jakimś "miękkim chrześcijaninem". Troszcząc się o sprawiedliwość społeczną podkreśla równocześnie, że "Kościół nie jest organizacją pozarządową". "Jego otwarte mówienie o szatanie i sile zła we współczesnym świecie - pisze Allen - należy do specyficznego sposobu bycia Franciszka. Oto papież, który mocno kocha świat właśnie dlatego, że widzi w nim arenę nieustannej walki, w której Kościół katolicki - wedle jego przekonania - jest po właściwej i zwycięskiej stronie" (Rozdz. VII). Nigdy nie ulegać pesymizmowi - to kolejne istotne przesłanie papieża Franciszka, ważne nie tylko w kontekście odrzucania Ewangelii czy walki z Kościołem, ale Jego własnych słabości i bolączek (Rozdz. VIII).
Franciszek nie jest "lekkoduchem", potrafi jednak śmiać się i nie jest to medialne zagranie "pod kamery". Zdolność do śmiechu jest jednocześnie cechą jego osobowości jak i częścią jego programu. Ponieważ papieże nauczają nie tylko słowami, ale również poprzez czyny "Franciszek na oba te sposoby zdaje się mówić katolikom niezależnie od ich statusu w kościelnej hierarchii, że uśmiech zawsze jest wskazany" (Rozdz. IX). Jezuicka formacja Franciszka ucząca go dostrzegać ogromną różnorodność w obrębie Kościoła katolickiego podkreśla również istotne znaczenie dążenia do jedności. Promowanie jedności w różnorodności widoczne jest u Franciszka nie tylko "na własnym podwórku", ale w jego zaangażowaniu w ekumenizm i dialog międzyreligijny. Niezmiernie ważne w tym kontekście są jego słowa o dialogu: "Żeby prowadzić dialog, trzeba umieć opuścić gardę, otworzyć drzwi i zaoferować ludzkie ciepło" (Rozdz. X).
Można się zgodzić z opinią wydawców książki Allena, że "ta mała, prosta książeczka wiernie portretuje papieża" gdyż Franciszek jest "ucieleśnieniem" słów Pawła VI, który kiedyś powiedział: "Współczesny człowiek chętniej słucha świadków niż nauczycieli, a jeśli słucha nauczycieli, to dlatego, że są świadkami". W tym tkwi cały sekret popularności Franciszka; a słowa jego poprzednika to najlepsza zachęta do przeczytania książki Allena….
Jorge Mario Bergoglio, od 13.03.2013 r. papież Franciszek stojący na czele Kościoła, który ma być blisko ludzi nie tylko w modlitwie i nauce, ale też w życiu. Świat katolicki jest Nim oczarowany, no może poza ochroną papieską, której trudno nadążyć za papieżem. Czy otwiera nowy rozdział papiestwa? Co naprawdę warto o Nim wiedzieć? >>
Skomentuj artykuł