Kościół będzie nadal walczył o wolność religijną

KAI / drr

Kontynuowanie walki o poszanowanie wolności religijnej w sądach, Kongresie i Białym Domu zapowiedział episkopat katolicki USA. Jego Komitet Administracyjny opublikował pięciostronicowy dokument zatytułowany "Zjednoczeni w walce o wolność religijną".

W dokumencie zaznaczono, że Kościół katolicki nic nikomu nie chce narzucać, natomiast to władze państwowe usiłują narzucić katolikom, Kościołowi oraz jego instytucjom działania sprzeczne z doktryną. Zdaniem biskupów walka wypowiedziana Kościołowi przez administrację Baracka Obamy przekracza granice polityczne. Zauważono, że władze przekraczają swoje kompetencje, kiedy uzurpują sobie prawo do określania, co jest posługą Kościoła, a co nią nie jest, kto jest, a kto nie jest pracodawcą katolickim i skazując katolickie instytucje charytatywne czy edukacyjne na dyskryminację. Zapowiedziano, że niebawem episkopat USA opublikuje oświadczenie o wolności religijnej, które podejmie szerszy zakres kwestii dotyczących tego zagadnienia.

Episkopat katolicki USA wezwał wiernych oraz ludzi dobrej woli do wspólnej modlitwy i pokuty za przywódców narodu oraz w intencji pełnej ochrony wolności religijnej, zakorzenionej w dziejach narodu amerykańskiego.

Komentując ten dokument znany amerykański myśliciel i publicysta katolicki, George Weigel nawiązał do memoriału biskupów polskich do władz PRL z 8 maja 1953 r., kiedy episkopat używając słów: "Non possumus" kategorycznie przeciwstawił się próbom podporządkowania Kościoła władzom świeckim. Zauważył, że wczorajszy dokument episkopatu USA nie jest równie dramatyczny, ale jasno zakreśla granice. Podkreślił, że polityka administracji Obamy stanowi bezprecedensowe zagrożenie dla wolności religijnej, które musi być odrzucone. Oświadczenie biskupów stanowi jasny znak jedności Kościoła w USA, który nie da się podzielić - stwierdził Weigel.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół będzie nadal walczył o wolność religijną
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.