Kościół w Hiszpanii: 1 XI mówmy o świętości!

(fot. mojitopt / flickr.com)
Radio Watykańskie

Uroczystość Wszystkich Świętych przypomina o powszechnym powołaniu chrześcijan do świętości - wskazują na to hiszpańscy biskupi. Apelują zarazem by nie dać się komercji, która wypacza chrześcijański charakter dzisiejszego święta.

Uroczystość Wszystkich Świętych "umieszcza nas w sercu Kościoła, ponieważ świętość należy do jego najgłębszej istoty. To święto przypomina nam o fundamentalnej prawdzie, którą Kościół głosi i nią żyje: o powszechnym powołaniu do świętości" - pisze abp Juan José Asenjo z Sewilli.

- Aby być świętymi, nie trzeba dokonywać niezwykłych dzieł ani posiadać wyjątkowych charyzmatów - podkreśla z kolei bp Casimiro López Llorente z Segorbe-Castellón. - By być świętym konieczną rzeczą jest przede wszystkim odzyskanie Boga w naszym życiu, wierząc w Niego i w całkowicie Mu ufając.

Natomiast kard. Lluís Martínez Sistach z Barcelony przypomina, że Uroczystość Wszystkich Świętych i Wspomnienie Wiernych Zmarłych to dwa święta chrześcijańskie bardzo obecne w naszej kulturze i w naszych tradycjach, bogate w treści teologiczne i duchowe. - Nasza wiara chrześcijańska jest kultem Życia i głoszeniem, że śmierć nie ma ostatniego słowa w ludzkiej historii, ponieważ nasz Bóg jest Bogiem żywych i przez Ducha Świętego daje nam Życie w zmartwychwstałym Jezusie Chrystusie. Te dwa święta nadają prawdziwe znaczenie śmierci, która jest rzeczywistością głęboko ludzką - stwierdza kard. Martínez Sistach.

DEON.PL POLECA

Biskupi apelują o niewypaczanie chrześcijańskiego znaczenia dzisiejszego święta, właściwe przedstawianie kwestii śmierci w edukacji. Zwracają też uwagę na komercyjny i niechrześcijański charakter halloween, który jest zupełnie obcy hiszpańskim tradycjom.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół w Hiszpanii: 1 XI mówmy o świętości!
Komentarze (1)
P
Pier...
2 listopada 2011, 12:01
Właśnie chciałem  wypowiedzieć się w sprawie świętości. Można zrobić takie porównanie, że aby człowiek miał dary od Pana Boga jakie by mu się w życiu przydały np. nieśmiertelność, naprawienie 100 kompletnie zniszczonych samochodów w ciągu sekundy itp. to musi zaorać jakieś 1,5 miliona hektarów pola w ciągu dwóch trzech tygodni, czyli w czasie przeznaczonym na orkę . A ma do dyspozycji narzędzia od Kościoła w postaci motyki i co najwyżej pługa z koniem. Jest co prawda jeden duży traktor, który by to zrobił, ale ma wymiar kilomtera i najniższy schodek jest 50 m nad ziemią. Więc jak byłem u Magistra Kardynała Jego Ekscelencji z planami bardziej zdatnego traktora to powiedział, że nie zależy mu na świętości Kościoła, bo po co ma być święty, najlepiej kogoś zawerbować, tak, żeby nic z tego nie było, choć oddzew był wśród rolników dosyć pozytywny.