Kościół wychodzi do człowieka i świata

(fot. PAP/Rafał Guz)
KAI/ ad

W archikatedrze św. Jana na warszawskiej Starówce kard. Kazimierz Nycz przewodniczył dziś Mszy pontyfikalnej w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. W kazaniu dokonał analizy zadań jakie nowy papież Franciszek stawia Kościołowi. Do najważniejszych zaliczył głoszenie Chrystusowego krzyża i zmartwychwstania oraz bycie "stróżami stworzenia".

Stwierdził, że wiele problemów, także społecznych, znalazłoby właściwie rozwiązanie, gdyby ludzie nie odrzucali krzyża w swoim życiu.

- Jesteśmy pełni nadziei, że pod jego przewodnictwem i z naszym gorliwszym udziałem Kościół wyjdzie z Ewangelią Jezusa Chrystusa do współczesnego człowieka i świata. Kościół pokaże się światu jako narzędzie zbawienia, jako "ubogi i dla ubogich" - mówił w kazaniu kard. Nycz zachęcając wiernych do refleksji w święta wielkanocne nad zadaniami wskazywanymi katolikom przez papieża Franciszka.

Jego zdaniem, nowy papież mocno wskazuje na obecność krzyża w życiu każdego człowieka. - Bez krzyża, bez wyznawania Chrystusa ukrzyżowanego nie można być jego uczniem. Krzyż jest odpowiedzią Boga na wszelkie zło - przypominał słowa Franciszka. Jednocześnie pytał wiernych, jaka jest nasza odpowiedź na zło, które nas otacza? Czy odpowiedzią wierzących jest miłość i miłosierdzie, przebaczenie?

Kard. Nycz zwrócił też uwagę, że nowy papież przypomina, iż chrześcijanin powinien być radosny, jeśli wierzy w Zmartwychwstanie Chrystusa, a do prawdziwej radości i szczęścia prowadzi droga przez krzyż, wyrzeczenie, poświęcenie, trud, ofiarę. - Kto próbuje wyeliminować krzyż z życia Kościoła lub ominąć krzyż w swoim życiu przekona się, że radość, do której dąży będzie płytka a szczęście pozorne - mówił.

Zdaniem metropolity warszawskiego wiele problemów osobistych, jak też poważnych problemów życia społecznego i poważnych mankamentów naszej kultury i cywilizacji wynika z prób dążenia do szczęścia i radości bez trudu. - Wszystko chcielibyśmy mieć natychmiast, bez poświęcenia, trudu czy krzyża - zauważył. Tymczasem, gdyby każdy z nas, gdyby nasze społeczeństwo potrafiło przejść tę drogę od trudu do radości, to wiele współczesnych problemów rozwiązywałoby się w prostszy sposób - uważa kard. Nycz.

Hierarcha podkreślał, że człowiek, który przyjął Ewangelię i świadczy o Chrystusie będzie zmieniał świat, w którym żyje, na wzór kwasu chlebowego. - Ewangelia przemienia świat na wzór kwasu chlebowego, który działa od środka i sprawia, że ciasto rośnie - mówił.

Zdaniem kard. Nycza, pierwszym zadaniem całego Kościoła jak i każdego z wierzących jest "iść do świata, samemu będąc przemienionym Ewangelią, będąc zewangelizowanym, by móc ewangelizować. Wtedy poradzimy sobie, każdy na miejscu swojego powołania - zapewnił kardynał.

Jak stwierdził, "człowiek wolny, uformowany Ewangelią, jeśli tylko ktoś mu nie skrępuje tej wolności sumienia przez takie czy inne dyscypliny partyjne, potrafi dać temu światu najwięcej. To jest sposób działania Kościoła, który idzie do świata, głosi Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego" - zaznaczył kaznodzieja.

Kard. Nycz przywołał także słowa papieża Franciszka wypowiedziane w dniu inauguracji pontyfikatu: mamy być "stróżami stworzenia". - To znaczy: człowieka, rodziny, wszystkich spraw, które Bóg powierzył człowiekowi - wyjaśniał. Jednocześnie podkreślił, że "pierwsze w Kościele" to: głosić Ewangelię, czynić uczniów, którzy świadectwem swojego życia będą głosić Chrystusa.

Msza w katedrze miała szczególnie uroczystą oprawę. Wraz z metropolitą warszawskim koncelebrowali wszyscy biskupi pomocniczy, obecni byli także przedstawiciele kapituły katedralnej, seminarzyści oraz mieszkańcy stolicy. Na początku Eucharystii duchowni i klerycy przeszli w procesji świątecznej, w której niesiono figurę Zmartwychwstałego Chrystusa. Zamiast aktu pokuty kard. Nycz pokropił uczestników liturgii wodą poświęconą w czasie Wigilii Paschalnej w katedrze. Główny ołtarz przystrojono bukietami różnobarwnych tulipanów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół wychodzi do człowieka i świata
Komentarze (16)
Ś
Świętujący
1 kwietnia 2013, 01:38
Do ,, prowokatora,, jesteś typowym  KULTURALNYM, WZORCEM KATOLIKA.jA SIĘ NIE DZIWIE ,każdy moherowy beret to podstępna i fałszywa ,podła gnida.Twój wpis to potwierdza.Piszesz bolszewik........nie wiesz co to jest ty jołopo!!!
P
Pawel
31 marca 2013, 21:59
Bóg jest miłością, a człowiek - drogą Kościoła! "Styl Franciszka na pewno jest wyzwaniem. Stawia pytanie, jak mówił kard. Kazimierz Nycz, „czy kapłani nie celebrują władzy, czy nie izolują się od świeckich, czy ich władza nie jest zbyt niebotyczna”. " Oczywiste jest już od dawna, że "kapłani celebrują władzę, izolują się od świeckich, ich władza jest zbyt niebotyczna”. Wtórują im w tym często rzesze katolików o podobnej do ich mentalności - doktrynerskiej, uzurpującej sobie prawo do sprawowania władzy nad rządem dusz. Bóg jest miłością, a człowiek - drogą Kościoła! Tacy hierarchowie, osoby duchowne i świeccy celebrują samych siebie, celebrują swój rytuał, celebrują swój dogmat - pasą nie owce, a samych siebie. Pan im tego łatwo nie daruje. Trzeba będzie odpokutować za fałszowanie prawdziwego Oblicza Bożego i za potępianie ludzi, którzy na to nie zasługują. Bóg jest miłością, a człowiek - drogą Kościoła! Jak nazwać ten rodzaj przemocy, która nie jest fizyczna, ani psychiczna, lecz duchowa??? Kiedy sądy świeckie sformułują zarzuty "przemocy duchowej" i staną w obronie ludzi straszonych Bogiem, potępieniem, wieczną karą piekła? Kiedy i gdzie znajdą swe schronienie ludzie prawdziwie szukających Boga "w Duchu i w prawdzie", których dzisiejszy Sanhendryn odsądza od czci i wiary wymachując im przed nosem paragrafami, kanonami, procedurami? Ten duchowy terror powinien być zakazany jak faszyzm i inne nieludzkie filozofie. "Papież przypomina, że władza w Kościele nie jest panowaniem, a służbą - mówi kard. Nycz." Bo Bóg jest miłością, a człowiek - drogą Kościoła!
B
bbn
31 marca 2013, 21:45
księża nie za bardzo wychodzą w stronę ludzi tak jak papież Franciszek !!!
T
tak
31 marca 2013, 21:31
Nie dajmy się prowokować tym "tadeuszom", "świętującym" i im podobnym. Nerwy są złym doradcą, niepotrzebnie prowokują do użycia słów i powodują zdenerwowanie, które nie przystoi w tym świętym czasie. Ci ludzie lubią tarzać się w złu, szczególnie w ten święty czas Zmartwychwstania Pańskiego. Jak widać, szczególnie ich on pobudza. Biedni ludzie, chociaż według mnie to podpis się zmienia, a produkuje się tu jedna może dwie godne współczucia osoby.
P
prowokator
31 marca 2013, 21:08
do świętującego  internet jest dla ludzi kulturalnych a nie takich bydlaków jak ty            faszysto bolszewiku
K
kamela
31 marca 2013, 19:46
Chciałabym zobaczyc ubogiego Nycza służcego ubogim... bo na razie z jego gatki nic nie wynika i czynów brak.
T
tadeusz
31 marca 2013, 19:25
Tak zaciskają PASA, ja zamówiłem w rerstauracji za 350 zł. jajeeczko do firmy na 18 osób, a przedemną ksiądz zamówił dla księży jajęczko po 600zł na głowę i flaszkę wódki. Niech ci oszuści spadają do swojej ojczyzny watykanu.
Z
zkropiodłakapie
31 marca 2013, 19:02
Nycz a nycz nie wynika z bełkotu tego wystrojonego jak cyrkowy klaun watykańskiego goebbelsiaczka .  Ta ich cała religia to opium dla ciemnych mas  !
P
PEPI
31 marca 2013, 19:02
STALINA OTRULI JEGO STARZY TOWARZYSZE
Ś
Świętujący.
31 marca 2013, 18:59
Do psychiatry.Pewnie jesteś jednym z nich z wypranym mózgiem i bruzdą na nim .Ty Jołopo nie ubliżaj.Stalin to też pewnie czarny.
A
agawa
31 marca 2013, 18:51
stalin wiadomo jak skończył,wypchali go;stalin,,,,,,
P
psychiatra
31 marca 2013, 17:53
do obiektywnego twoj problem to urojenia
S
stalin
31 marca 2013, 17:48
od czarnych precz lewackie mordy
O
Obiektywny.
31 marca 2013, 17:36
Lepiej niech nie idzie dolej a raczej się cofnie i posłucha narodu.Niech się cofnie od pieniędzy podatnika,polskiego majątku , uśmiercania i gwalcenia dzieci .Niech przestanie mydlić ludziom oczu cierpieniem Jezusa (gdy tak było).Cierpienie umierającego dziecka z głodu  w Afryce ( i nie tylko) jest nieporównywalnie większe !!!!!!!!!!!!!! Dość obłudy i fałszu.
N
niesulicki1
31 marca 2013, 17:26
Jak co roku o tej porze kaskada pustych słów ogłupiających ludzi wierzacych w nieistniejącego boga.
N
Nella
31 marca 2013, 17:15
Przytoczę słowa Nowego Papieża Franciszka na początku Jego Pontyfikatu dnia 14 Marca na spotkaniu z Kardynałami : ,,Można być kardynałem, ale jeżeli nie przyjmuje się Krzyża Chrystusa , nie jest się Jego Uczniem ‘’