Kościołowi potrzebne "szerokie kierownictwo"?
Kościołowi potrzebne jest szerokie kierownictwo - uważa włoski watykanista Marco Politi. - II Sobór Watykański wezwał do kolegialności, to znaczy, żeby biskupi wraz z papieżem podejmowali strategiczne decyzje, a zatem, żeby papież nie musiał i nie mógł decydować w pojedynkę - powiedział Politi w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Süddeutsche Zeitung".
Przypomniał, że również Jan Paweł II w encyklice "Ut unum sint" wnioskował przemyślenie na nowo roli papieża, ale "Benedykt XVI zamknął tę problematykę w lodówce".
- Innym wyzwaniem stojącym wobec nowego papieża będzie sprawa braku księży, rola kobiety w Kościele i stosunek do seksualności - uważa Politi. Jego zdaniem, dziś również są zamrożone stosunki ekumeniczne. Podkreślił, że nie jest to temat "czysto niemiecki", lecz w ojczyźnie Benedykta XVI jest po porostu bardziej nagłaśniany. - W innych krajach, choćby we Włoszech, mówi się o wiele mniej o tych problemach, ale one są - stwierdził watykanista.
Mówiąc o wyzwaniach, jakie czekają nowego papieża Politi zwrócił uwagę, że w ciągu minionych pięciu lat zakony żeńskie, będące “filarem" Kościoła w dziedzinie szkolnictwa katolickiego oraz w ośrodkach pomocy społecznej, utraciły 50 tysięcy członkiń. - Współczesnej kobiecie coraz trudniej jest znaleźć dla siebie miejsce w Kościele katolickim - uważa Politi i dodaje, że również brak księży jest problemem ogólnoświatowym. Wspólnoty katolickie w krajach tzw. Trzeciego Świata muszą czekać nawet trzy miesiące na odprawienie Mszy św. przez księdza.
Politi powiedział, że z takimi problemami muszą się zmierzyć kardynałowie, nawet jeśli Benedykt XVI podejmując liczne decyzje personalne nie wsparł grup reformatorskich. - Z pewnością istnieje w Kościele prąd, pragnący ożywienia, jakie dał Sobór, ale jeszcze nie wiemy, jak silny będzie ten nurt reformatorski na konklawe - zauważył włoski dziennikarz. Jego zdaniem, żaden z typowanych kandydatów na następcę Benedykta XVI nie zajął jeszcze klarownego stanowiska wobec tych problemów.
Zdaniem Politiego, obecne konklawe "może być bardzo skomplikowane i potrwać jakiś czas". - Decyzja Benedykta XVI wprowadziła zamieszanie w kurii i ją bardzo podzieliła. Teraz wszystko jest możliwe. Wielu kandydatów ma szansę wyboru na papieża, ale żaden z nich - jak dotąd - nie ma zdecydowanej przewagi - uważa włoski watykanista.
Skomentuj artykuł