Kraków: pogrzeb Brata "Dziękuję Uprzejmie"

Zobacz galerię
Kraków: pogrzeb Brata "Dziękuję Uprzejmie"
(fot. Mariusz Han SJ)
Józef Polak SJ; Henryk Pietras SJ / mh

W Krakowie odbyły się uroczystości pogrzebowe nestora katolickich księgarzy, br. Stefana Wawszczaka SJ. Na Cmentarzu Rakowickim przewodniczył im 17 sierpnia w południe bp Tadeusz Pieronek. Wcześniej Mszę w Bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa, w imieniu krakowskiego prowincjała jezuitów, o. Wojciecha Ziółka, sprawował o. Jakub Kołacz SJ. W koncelebrze ponad 50 kapłanów był bratanek zmarłego, ks. Zygmunt Wawszczak.

Zmarły jezuita miał blisko 92 lata. Pracę w Wydawnictwie Apostolstwa Modlitwy rozpoczął w 1951 r. Z księgarnią na Kopernika w Krakowie nie rozstawał się przez 61 lat. "Wraz z bratem Mieczysławem Habratem i panią Zofią Wilkosz praktycznie przenieśli na ramionach to wydawnictwo przez czas stalinowskiego terroru" - wspominał w homilii o. Henryk Pietras SJ. Zasłużony dyrektor Wydawnictwa WAM przypomniał, że w czasach PRL kolejni szefowie zajęci byli utarczkami z cenzurą, walką o papier, o prawa druku. Tych troje ludzi ciężko pracowało nie tylko nad każdym drukiem, ale przede wszystkim nad ludzkim kontaktem z klientem.  - Był to czas wielkiej inwencji, odpowiedzialności, by książkę spotkać z tym, który jej poszukiwał i potrzebował - mówił obecny rektor Akademii Ignatianum.

Msza święta pogrzebowa była dziękczynieniem za udaną i owocną posługę zakonnika, który nawet w ostatnich miesiącach cierpienia zachował głęboką pogodę ducha. "Gdyby chcieć jakiś przydomek mu nadać na podstawie często używanych wypowiedzi, jak to np. mamy w przypadku Radziwiłła "Panie Kochanku", o nim można by powiedzieć: Brat Stefan "Dziękuję Uprzejmie" - dodał o. Pietras. - Te dwa słowa stawały się coraz bardziej dla niego charakterystyczne. Zapominał czasem, kto jest kim, jak się co nazywa, albo jaka jest pora dnia akurat, ale nigdy nie zapomniał powiedzieć "Dziękuję uprzejmie".

DEON.PL POLECA

Br. Stefan Wawszczak SJ urodził się w 1920 r. w Koniecpolu Starym. Zmarł 13 sierpnia br. w Krakowie, w 92. roku życia i 73. zakonnego powołania.  Wydany z okzji pogrzebu pamiątkowy obrazek przypomina, że w czasie II wojny światowej ofiarnie opiekował się ubogimi i potrzebującymi w Nowym Sączu. Od 1951 r. kierował księgarnią, troszcząc się o dostępność modlitweników, katechizmów i książek religijnych w całym kraju.

Pozostawił wspaniały przykład zakonnego współbrata, a polskim czyelnikom promotora katolickiej literatury w najtrudniejszych czasach PRL.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kraków: pogrzeb Brata "Dziękuję Uprzejmie"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.