Ks. Andrzej Draguła o słowach ks. Stańka: ta modlitwa brzmi bluźnierczo

(fot. youtube.com / Zjazd Gnieźnieński)
wiez.com.pl / ml

"Jakkolwiek byśmy interpretowali te słowa, jest to życzenie komuś śmierci, i to szybkiej" - pisze ks. Draguła w komentarzu na łamach "Więzi".

Duchowny odniósł się do kontrowersyjnych słów ks. Edwarda Stańka, który w homilii wygłoszonej w kościele sióstr felicjanek w Krakowie powiedział: "modlę się o mądrość dla papieża, o jego serce otwarte na działanie Ducha Świętego, a jeśli tego nie uczyni - modlę się o szybkie jego odejście do Domu Ojca".

Zdaniem ks. Draguły słowa krakowskiego duchownego to przekroczenie pewnego Rubikonu. "Muszę przyznać, że odkąd przeczytałem te słowa, nie mogę się z nich otrząsnąć. Nie znam przypadku, by ktoś publicznie deklarował modlitwę o czyjąś rychłą śmierć - zwłaszcza duchowny o śmierć papieża" - napisał w felietonie.

Jak zauważył, modlitwa o szybką śmierć papieża jest czymś nieakceptowalnym, ponieważ dla każdego księdza papież jest ojcem.

"Wydawało mi się jednak, że w kraju, który zawsze tak bardzo szczycił się wiernością Rzymowi i który wydał świętego papieża, są nieprzekraczalne granice kontestacji" - napisał ks. Draguła.

Zauważył również, że sformułowanie o "odejściu do Domu Ojca" nasuwa jednoznaczne skojarzenie ze śmiercią Jana Pawła II. Zdaniem duchownego nie bez znaczenia jest również fakt, że słowa ks. Stańka zostały wypowiedziane w czasie homilii: "jest to bowiem nie tylko życzenie śmierci wyrażone słowami, ale modlitwa o śmierć - i to sformułowana w przestrzeni liturgii, w trakcie homilii"!

"Dla mnie - niestety - ta modlitwa brzmi bluźnierczo" - podsumował ks. Draguła.

Wypowiedź ks. Stańka wzbudziła wiele komentarzy. "Nie wyobrażam sobie, jak można połączyć życzenie śmierci papieżowi (jak i komukolwiek innemu) i za chwilę przyjęcia Ciała Pana Jezusa. Serio tego nie rozumiem. Nigdy nie zrozumiem, że homilia może być miejscem do rozprawiania się z innymi" - napisał jezuita, ojciec Grzegorz Kramer.

"Ostatnie trzy minuty tego kazania są takie, że pewien żaden biskup katolicki nie jest w stanie z nimi się zgodzić" - powiedział abp Grzegorz Ryś. Dodał, że gdyby te słowa miały się przełożyć na ocenę osoby ks. Stańka, to należy pamiętać o słowach Jezusa, który powiedział: "nie sądźcie, żebyście nie byli sądzeni". Zauważył także, że do poznania pełni motywacji krakowskiego kapłana niezbędne byłoby spotkanie z nim twarzą w twarz.

Abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski, wydał oficjalne oświadczenie w sprawie słów ks. Stańka.

"Z ogromnym bólem i żalem przyjąłem wiadomość o słowach, jakie pod adresem Ojca Świętego Franciszka wypowiedział niedawno ks. prof. Edward Staniek podczas homilii w kościele sióstr felicjanek w Krakowie. Tę sprawę poruszyłem podczas osobistej z nim rozmowy" - napisał arcybiskup Jędraszewski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Andrzej Draguła o słowach ks. Stańka: ta modlitwa brzmi bluźnierczo
Komentarze (26)
RF
~Romuald Faliński
16 grudnia 2022, 22:13
Czy nikt nie zauważył w słowach ks. Stańka, życzenia nieba papieżowi. Dom Ojca to przecież Niebo. Nie trywializuję sytuacji, znam ks. Stańka blisko 40 lat. Proszę popatrzyć na cały dorobek tego świątobliwego, prawego i mężnego kapłana Chrystusowego.
23 marca 2018, 18:35
Nie wiem, dlaczego usunięto mój komentarz, w którym przypomniałem słowa ks. Stańka z jego książki "Kościół i sakramenty". Kapłan, który dziś chce się modlić o rychłą śmierć papieża, ponad 20 lat temu pisał, że następca św. Piotra może być człowiekiem grzesznym, ale droga, którą wskazuje, jest drogą zawsze pewną. Zdaje się po latach ksiądz profesor zmienił poglądy. Ale dlaczego skasowano ten komentarz?
21 marca 2018, 14:48
Ksiądz Staniek powiedział to, o czym myślą miliony katolików i nie tylko w Polsce.
21 marca 2018, 15:48
Myslę,że głównie w Polsce.
25 marca 2018, 09:49
He, he, sporo tych "myslących inaczej" niż Franciszek to nasi księża. Nieprzyzwyczajeni, że im się ktos każe nawracać. Do tej pory mieli monopol na świętość.
21 marca 2018, 14:43
Św. Rita modliła się o śmierć swoich synów, w razie gdyby się nie nawrócili. O dziwo -ta modlitwa nie przeszkodziła jej zostać świętą Kościoła Katolickiego.
MarzenaD Kowalska
21 marca 2018, 13:08
[url]http://pressmania.pl/ksiadz-dr-wojciech-wegrzyniak-probowac-zrozumiec/[/url]
AC
Anna Cepeniuk
21 marca 2018, 12:59
Średnia ocen tego tekstu i głosów w dyskusji pokazuje poziom polskiej duchowości. Zgadzam się z ks. Andrzejem, który zajął w tej sprawie stanowisko i uważam dokładnie tak samo..
M
Małgorzata
21 marca 2018, 12:38
Autorowi najkrócej: a świeta Rita, modlaca się o śmierć swoich synów, aby nie popełnili grzechu morderstwa?
Oriana Bianka
21 marca 2018, 11:48
"Ale jak mogę wiedzieć, czy coś jest z Ducha Świętego, czy z ducha światowości, z ducha świata czy też ducha diabła? Trzeba prosić o łaskę rozeznania." - papież Franciszek.  Ks. Stańko modli się o mądrość dla papieża, o jego serce otwarte na działanie Ducha Świętego, myślę, że za to papież byłby mu wdzięczny. Ale ks. Stańko powinien się również modlić o łaskę rozeznania dla siebie, skąd bowiem ma pewność, że on sam słyszy głos Ducha Świętego. Można mieć wątpliwości, bo życzenie komuś śmierci nie może pochodzić od Ducha Świętego.
Oriana Bianka
21 marca 2018, 12:38
Przepraszam, nazwisko księdza brzmi: Staniek. Opcja korekty nie działa niestety.
RF
~Romuald Faliński
16 grudnia 2022, 22:03
Wszyscy tak bardzo uczepili się słów "śmierć". Ksiądz Staniek wyraźnie powiedział "Dom Ojca", a to przecież jest Niebo. Życzył papieżowi Nieba. Czy nikt tego nie zauważył ?
21 marca 2018, 11:08
A tak na zdrowy chłopski rozum- jeślić przyjąć,że Franciszek głosi herezje i nie chce się z nich wycofać to czy modlitwa o zmianę tego stanu rzeczy nie jest racjonalna? Czy świadomy katolik może tolerować gdy Ojciec Święty głosi błędną naukę? A o ile lepsze jest życie w błędzie od dobrej śmierci, choćby nawet dotyczyło to tego wobec którego winniśmy wykazywać synowskie przywiązanie? Wiele tutaj świętego oburzenia ale mało katolickiego rozumienia tajemnicy życia i śmierci. Ufajmy jak  ks.Staniek,iż Franciszek się nawróci, nie udawajmy jednak,że nic złego się nie dzieje. 
25 marca 2018, 09:44
Nie wszytko złoto co się świeci, nie każda modlitwa jest godziwa.
FF
Franciszek2 Franciszek2
21 marca 2018, 10:48
Próbujecie go Panowi pochwycić na słowie, gdy tymczasem wytknął nie tylko papieżowi ale i wielu spośród Was, że nie głosicie w autorytecie Chrystusa. Nie można było trafniej odsłonić rozdziału dzisiejszej władzy w Kościele od autorytetu. To samo Jezus wytykał faryzeuszom (ulubionemu epitetowi używanemu przez papieża - kto sie przezywa sam sie tak nazywa ?)        
25 marca 2018, 09:53
Nawjażniejsze, że ty Franku 2, jesteś pewny swego autorytetu. To też jest faryzeizm, czyż nie? Belka we własnym oku. Więcej autorefleksji.
Olinka
21 marca 2018, 10:42
@Andrzej, jesteś kolejnym specjalistą o działania Ducha Świętego? I powołujesz się na podobnego sobie? Ponadto manipulujesz słowami Jezusa? To jakaś choroba!  Komu jeszcze nie podoba się Papież Franciszek? Jest zbyt pokorny, za bardzo kochają go ludzie? A może naraził się księżom w limuzynach?  Ma zostać jak było? To, co było, nie wróci! Wez sobie Pismo św. I czytaj, czytaj, czytaj. Niech z to czytanie stanie się modlitwą. Przyjrzyj się szczególnie faryzeuszom, a potem spójrz w lustro!
MA
Marian a
21 marca 2018, 13:18
Bergoglio jest pokorny? To zwykły zamordysta jest. A ta jego przesiadka do starego grata (zwykła pokazówka) kosztuje o wiele więcej niż gdyby jeździł tak jak reszta Vipów (koszty ochrony znacznie wzrosły). Tak, ludzie go bardzo kochają. Ludzi na placu św. Piotra jest kilka razy (!) mniej niż za JPII i jeszcze mnie niż za Benedykta. Kochają lewicowi wrogowie Kościoła.
25 marca 2018, 09:40
Ależ Cie boli, Marianie, ta pokora papieża. Kiedyś Kościół napominał ludek Boży, a teraz papież  wreszcie zajął się księżmi, którzy żyli w iluzji na swój temat. No więc teraz jest "zamordystą". Racja, wziął za mordę ksieży. To może boleć, oj może...
A
Andrzej
21 marca 2018, 10:06
Polecam komentarz ks. Wojciecha Węgrzyniaka na [url]http://pressmania.pl/ksiadz-dr-wojciech-wegrzyniak-probowac-zrozumiec/[/url] , gdzie m.in. pisze: "Jeszcze została sprawa modlitwy o śmierć: „Modlę się o mądrość dla papieża, o jego serce otwarte na działanie Ducha Świętego, a jeśli tego nie uczyni – modlę się o szybkie jego odejście do Domu Ojca. O szczęśliwą śmierć dla niego mogę zawsze prosić Boga, bo szczęśliwa śmierć to wielka łaska.”. Ponad milion księży i sióstr kończy każdy dzień słowami: „Noc spokojną i śmierć szczęśliwą niech da nam Bóg Wszechmogący”. Nie mówimy „mi”, ale „nam”, bo modlimy się o szczęśliwą śmierć nie tylko dla mnie, ale i dla wszystkich. Ważniejsze jednak w kazaniu jest słowo „jeśli”. Ja to rozumiem najprościej. Ks. Profesor modli się o to, żeby papież słuchał Ducha Świętego, a jeśli miałby nie słuchać, to lepiej, żeby umarł. Grubo. Ale znowu przypominają się słowa Jezusa wypowiedziane do Piotra: „Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku” (Mt 16,23) albo te o Judaszu: „Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził” (Mk 14,21), albo te: „Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza” (Mt 18,6). Jezus nie modli się o śmierć gorszyciela. Życzy mu, żeby go inni zabili. Bo kto wie, jakim dramatem jest grzech, nie będzie mówił, że śmierć jest największą tragedią. Przecież nie tylko księża modlą się w Liturgii Godzin: „Każdego dnia będę tępił wszystkich grzeszników ziemi, wypędzę z miasta Pańskiego wszelkich złoczyńców.” (Jutrznia, IV tydzień).
RF
~Romuald Faliński
16 grudnia 2022, 21:57
Brawo
21 marca 2018, 09:56
Mądrze i w punkt bo jak inaczej niż bluźnierstwem można nazwać modlitwę o czyjąś rychłą śmierć. PS.Wyobraźcie sobie gdyby jakiś kapłan podobne zyczenia wyraził w stosunku do JPII?Pamiętam jak pewien kapłan poddał w watpliwość jakiś drobny aspekt w sposobie  zarządzania JPII Watykanem jako państwem.........................
TT
Thorgi Thorgi
21 marca 2018, 09:31
Zamiast tak w czambuł potępiać wszystkich przeciwników stylu obecnego pontyfikatu, może warto zastanowić się nad przyczynami tej sytuacji. Chaos w KK narasta, a co się z niego wyłoni ?
21 marca 2018, 09:05
Na deonie tak grylują ks. Stanka, że aż za granią czuć spaleniznę. Jeśli na deonie to robią, tonie może być nic innego, tylko miłość miłosierna w naczystszym wydaniu. To już czwarta pozycja na ten temat na tej stronie, tak pokochali ks. Stanka. Brakuje słów.
MA
Marian a
21 marca 2018, 08:07
P.S. Księże Andrzeju, fajny zarost, jest ksiądz kapelanem bezdomnych?
MA
Marian a
21 marca 2018, 08:03
Bergoglio codziennie wyrządza ogromne, nieodwracalne szkody w Kościele i świecie. Niech żyje sto lat, ale w Argentynie, daleko od Rzymu.