Ks. Andrzej Draguła o słowach ks. Stańka: ta modlitwa brzmi bluźnierczo
"Jakkolwiek byśmy interpretowali te słowa, jest to życzenie komuś śmierci, i to szybkiej" - pisze ks. Draguła w komentarzu na łamach "Więzi".
Duchowny odniósł się do kontrowersyjnych słów ks. Edwarda Stańka, który w homilii wygłoszonej w kościele sióstr felicjanek w Krakowie powiedział: "modlę się o mądrość dla papieża, o jego serce otwarte na działanie Ducha Świętego, a jeśli tego nie uczyni - modlę się o szybkie jego odejście do Domu Ojca".
Zdaniem ks. Draguły słowa krakowskiego duchownego to przekroczenie pewnego Rubikonu. "Muszę przyznać, że odkąd przeczytałem te słowa, nie mogę się z nich otrząsnąć. Nie znam przypadku, by ktoś publicznie deklarował modlitwę o czyjąś rychłą śmierć - zwłaszcza duchowny o śmierć papieża" - napisał w felietonie.
Jak zauważył, modlitwa o szybką śmierć papieża jest czymś nieakceptowalnym, ponieważ dla każdego księdza papież jest ojcem.
"Wydawało mi się jednak, że w kraju, który zawsze tak bardzo szczycił się wiernością Rzymowi i który wydał świętego papieża, są nieprzekraczalne granice kontestacji" - napisał ks. Draguła.
Zauważył również, że sformułowanie o "odejściu do Domu Ojca" nasuwa jednoznaczne skojarzenie ze śmiercią Jana Pawła II. Zdaniem duchownego nie bez znaczenia jest również fakt, że słowa ks. Stańka zostały wypowiedziane w czasie homilii: "jest to bowiem nie tylko życzenie śmierci wyrażone słowami, ale modlitwa o śmierć - i to sformułowana w przestrzeni liturgii, w trakcie homilii"!
"Dla mnie - niestety - ta modlitwa brzmi bluźnierczo" - podsumował ks. Draguła.
Wypowiedź ks. Stańka wzbudziła wiele komentarzy. "Nie wyobrażam sobie, jak można połączyć życzenie śmierci papieżowi (jak i komukolwiek innemu) i za chwilę przyjęcia Ciała Pana Jezusa. Serio tego nie rozumiem. Nigdy nie zrozumiem, że homilia może być miejscem do rozprawiania się z innymi" - napisał jezuita, ojciec Grzegorz Kramer.
"Ostatnie trzy minuty tego kazania są takie, że pewien żaden biskup katolicki nie jest w stanie z nimi się zgodzić" - powiedział abp Grzegorz Ryś. Dodał, że gdyby te słowa miały się przełożyć na ocenę osoby ks. Stańka, to należy pamiętać o słowach Jezusa, który powiedział: "nie sądźcie, żebyście nie byli sądzeni". Zauważył także, że do poznania pełni motywacji krakowskiego kapłana niezbędne byłoby spotkanie z nim twarzą w twarz.
Abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski, wydał oficjalne oświadczenie w sprawie słów ks. Stańka.
"Z ogromnym bólem i żalem przyjąłem wiadomość o słowach, jakie pod adresem Ojca Świętego Franciszka wypowiedział niedawno ks. prof. Edward Staniek podczas homilii w kościele sióstr felicjanek w Krakowie. Tę sprawę poruszyłem podczas osobistej z nim rozmowy" - napisał arcybiskup Jędraszewski.
Skomentuj artykuł