Ks. Galus twierdzi, że nie jest suspendowany. Zapytaliśmy rzecznika częstochowskiej kurii

Ks. Galus nie może odprawiać mszy, a udział w niej skutkuje grzechem ciężkim. Kolaż: DEON. Fot. MiMJ / YT, deopsitphotos.com
DEON sac.org.pl / mimj.org / mł

Czy kara suspensy dla ks. Galusa została zawieszona? Tak twierdzi jego wspólnota w najnowszym oświadczeniu. Jak się jednak okazuje, nie ma ono nic wspólnego z prawdą. O sytuację ks. Galusa zapytaliśmy rzecznika częstochowskiej kurii, ks. Mariusza Bakalarza.

Jak pisaliśmy kilka dni temu, ks. Daniel Galus zaplanował spotkanie "ewangelizacyjne" w Łomży i zaprosił na nie wszystkich chętnych wiernych. Do wydarzenia odniosła się kuria łomżyńska, ostrzegając wiernych przed udziałem w wydarzeniu organizowanym przez księdza z zakazem posługi kapłańskiej. W reakcji na komunikat kurii opublikowany na stronie lokalnego portalu wspólnota ks. Galusa oświadczyła, że "kara suspensy została zawieszona i obecnie nie obowiązuje", a "jedyną winą" księdza jest "to, że się modli". (Całą informację zamieszczamy na końcu tekstu).

O potwierdzenie tej informacji poprosiliśmy ks. Mariusza Bakalarza, rzecznika częstochowskiej kurii. Jak wyjaśnił, informacja zawarta w oświadczeniu wspólnoty "Miłość i Miłosierdzie Jezusa" nie jest prawdą.

DEON.PL POLECA

 

 

Ksiądz Galus jest suspendowany. Kara nie została zawieszona

- Nałożona kara suspensy jest w mocy, bo ks. Galus nie złożył rekursu, czyli odwołania, w przewidzianym terminie i suspensa stała się prawomocna. W Rzymie nie toczy się też żadne postępowanie, które skutkowałoby zawieszeniem kary suspensy - mówi nam rzecznik.

To ważna informacja dla wszystkich osób zainteresowanych udziałem w wydarzeniach organizowanych przez ks. Galusa, bowiem kara suspensy nałożona na księdza sprawia, że nie może on sprawować czynności kapłańskich, msza św. odprawiana przez niego jest niegodziwa, a sakrament pokuty i sakrament małżeństwa są nieważne.

Udział we mszy odprawianej przez suspendowanego księdza to grzech ciężki

Trzeba też podkreślić, że udział we mszy, którą odprawia suspendowany ksiądz, może być ciężkim grzechem. "Osoby, które wiedzą o tym, iż ksiądz został suspendowany, a mimo to korzystają z jego posługi kapłańskiej, np. uczestniczą w sprawowanej przez niego Mszy świętej, zaciągają na siebie ciężką winę moralną, ponieważ trwają w tym, co nie jest w jedności z Kościołem." - wyjaśnia pallotyn s. Przemysław Podlejski w tekście opublikowanym na stronie zakonu.

Jak traktować prywatne objawienia nieposłusznego księdza?

Wierni, którzy wciąż towarzyszą ks. Galusowi i nie są w stanie przyjąć, że został ważnie ukarany przez Kościół, stawiają się w trudnej duchowo sytuacji. Jak przypomina ks. Podlejski SAC, suspendowani księża posługują się czasami manipulacją, by zatrzymać przy sobie wiernych, a w tym celu roztaczają wokół siebie "aurę cudowności" lub nawet preparują "świadectwa o rzekomych cudach dokonanych z jego udziałem, np. prywatnych objawieniach, uzdrowieniach, darze bilokacji (jednoczesne przebywanie w dwóch różnych miejscach), otrzymanych stygmatach, cudach eucharystycznych". Osobom wierzącym, zwłaszcza mocno związanym z ukaranym kapłanem czasem bardzo trudno jest ocenić, czy dane świadectwa są prawdziwe, czy nie. Pallotyn zwraca uwagę na dwa ważne kryteria dotyczące prywatnych objawień.

DEON.PL POLECA


Pisze, że prywatne objawienia, stygmaty czy cuda za wstawiennictwem danej osoby są nam znane z historii życia świętych, jak św. Faustyna, św. Franciszek czy o. Pio, ale są dwa bardzo ważne kryteria, które rozstrzygają o wiarygodności. "Osoby te były posłuszne Kościołowi, jak również ich doświadczenia zostały poddane osądowi Kościoła. Samozwańczy cudotwórcy czy też przekazujący orędzia, które rzekomo pochodzą od Chrystusa lub świętych, nie spełniają tych kryteriów" - pisze zakonnik.

Poniżej publikujemy informację umieszczoną na stronie wspólnoty ks. Galusa.

"W nawiązaniu do artykułu „Kuria ostrzega przed suspendowanym księdzem”, opublikowanego na Państwa stronie, chcielibyśmy poinformować, że kara suspensy została zawieszona i obecnie nie obowiązuje. O.Daniel złożył odwołanie do Watykanu, a Stolica Apostolska rozpatruje tę sprawę. Dlatego o. Daniel może pełnić swoją posługę oraz ważnie i godziwie udzielać sakramentów. Serdecznie zapraszamy dziennikarzy z Myłomża oraz innych zainteresowanych na organizowane wydarzenie. W obliczu licznych afer, które wciąż ujawniane są w Kościele, jedyną winą o. Daniela jest to… że się modli :). Zachęcamy do osobistego poznania Wspólnoty oraz Kapłana, a także do odkrycia owoców, które towarzyszą ich posłudze."

Źródło: sac.org.pl / mimj.org / DEON / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Galus twierdzi, że nie jest suspendowany. Zapytaliśmy rzecznika częstochowskiej kurii
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.