Ks. Lemański został ukarany suspensą
Bezterminowy zakaz sprawowania funkcji kapłańskich i noszenia stroju duchownego otrzymał dziś ks. Wojciech Lemański. Abp Henryk Hoser wydał dekret suspendujący go i przekazał go duchownemu podczas dzisiejszego spotkania w kurii warszawsko-praskiej. Ks. Lemański nie przyjął tego dekretu, zapowiedział rekurs i apelację do Stolicy Apostolskiej.
Ks. Lemański poinformował dziennikarzy, że nie zamierza rezygnować z procedury odwoławczej i w ciągu 10 dni złoży prośbę do abp. Hosera o zmianę jego decyzji. Biskup warszawsko-praski będzie miał 30 dni na ustosunkowanie się do tej prośby. - Do czasu aż trybunały na ten temat się wypowiedzą, zgodnie z przepisami mam prawo zachowywać się tak, jakby tej kary nie było - uważa duchowny.
Poinformował dziennikarzy, że powiedział abp. Hoserowi, iż "swojego miejsca w Kościele i posługi kapłańskiej będzie bronił do końca, bo wierzy, że święcenia kapłańskie, których udzielił mi prymas Józef Glemp, do czegoś zobowiązują".
W rozmowie z dziennikarzami rzecznik kurii Warszawsko-Praskiej Mateusz Dzieduszycki zwrócił uwagę, iż bunt ks. Lemańskiego przeciwko decyzjom biskupa, jak również Stolicy Apostolskiej odnośnie jego postępowania, jest już postawą trwałą. Wyraził też przekonanie, że chociaż można się odwoływać od decyzji przełożonego, to ks. Lemański używa procedur kościelnych niezgodnie z duchem prawa kanonicznego.
- Jego sytuację poprawiłoby to, gdyby zrozumiał, że kara która została na niego nałożona nie jest jakimś wybiegiem ze strony przełożonych tylko gestem w jego stronę. Powinien zorientować się, że robi rzeczy niewłaściwe i zawrócić z tej drogi. To, co go spotkało jest konsekwencją jego własnych słów i jego postępowania - podkreślił Dzieduszycki.
Rzecznik diecezji warszawsko-praskiej przypomniał, że kara suspensy jest nakierowana na przyniesienie poprawy kapłana, którą został nią objęty. - Suspensa może zostać cofnięta w każdej chwili, gdy zostanie osiągnięty jej cel: poprawa postępowania kapłana, na którego została nałożona - wyjaśnił.
- Pierwsze sygnały po nałożeniu tej kary nie są pomyślne, konferencja prasowa w sytuacji zakazu medialnego, który nadal ks. Lemańskiego obowiązuje, nie jest dobrym prognostykiem - uważa Dzieduszycki. Rzecznik przypomniał, że duchowny był wielokrotnie uprzedzany o możliwych konsekwencjach jego postępowania. - Dla nikogo dzisiejsza sytuacja nie powinna być zaskoczeniem. Jeśli jest zaskoczeniem dla ks. Lemańskiego to rzeczywiście ma kłopot z kontaktem z rzeczywistością - stwierdził Dzieduszycki.
W oficjalnym komunikacie rzecznik wymienił powody nałożenia na ks. Lemańskiego kary suspensy. Są to: "brak ducha posłuszeństwa i notoryczne kontestowanie decyzji prawowitego przełożonego w osobie Biskupa Diecezjalnego i Stolicy Apostolskiej; sposób postępowania, który przynosi kościelnej wspólnocie poważne szkody i zamieszanie; publiczne podważanie nauczania Kościoła w ważnych kwestiach natury moralnej i propagowanie jako alternatywy swoich osobistych poglądów a także brak szacunku i podważanie wiarygodności Episkopatu Polski i kapłanów; upór w zajmowanej postawie, alienacja ze wspólnoty kapłańskiej i szeroko pojętej wspólnoty Kościoła".
Abp Henryk Hoser - w myśl kan. 1333 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego - dnia 22 sierpnia br., nałożył na księdza Wojciecha Lemańskiego karę suspensy obejmującą zakaz wykonywania wszelkich aktów wynikających z władzy święceń i noszenia stroju duchownego.
W czerwcu br. Najwyższy Trybunał Sygnatury Apostolskiej odrzucił rekurs ks. Wojciecha Lemańskiego od decyzji Kongregacji ds. Duchowieństwa, która podtrzymała dekret Biskupa Warszawsko-Praskiego odnośnie zakazu wypowiedzi w mediach.
Ponadto, Kongregacja ds. Duchowieństwa w specjalnym liście skierowanym do Księdza Arcybiskupa Henryka Hosera SAC i ks. Wojciecha Lemańskiego (Nr 20141410 z dnia 26.05.2014 r.) potwierdziła wszystkie dotychczasowe postanowienia Biskupa Warszawsko-Praskiego i wezwała ks. Lemańskiego do podporządkowania się wydanym decyzjom, potwierdzonym już wcześniej przez Stolicę Apostolską.
Kongregacja przypomniała również, że od dnia 18 grudnia 2013 r. ks. Lemańskiemu nie przysługuje żadne prawo do parafii w Jasienicy. Usunięty proboszcz, zgodnie z kan. 1747 par. 1 KPK " (…) powinien się powstrzymać od wykonywania zadań proboszcza, jak najszybciej pozostawić wolny dom parafialny i wszystko, co należy do parafii, przekazać temu, komu biskup parafię powierzył."
Komunikat Kurii Biskupiej Warszawsko-Praskiej
Kuria Biskupia Warszawsko - Praska informuje, że Ks. Abp Henryk Hoser SAC - w myśl kan. 1333 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego - dnia 22 sierpnia br., nałożył na księdza Wojciecha Lemańskiego karę suspensy obejmującą zakaz wykonywania wszelkich aktów wynikających z władzy święceń i noszenia stroju duchownego.
W uzasadnieniu wymieniono następujące powody:
1. Brak ducha posłuszeństwa i notoryczne kontestowanie decyzji prawowitego przełożonego w osobie Biskupa Diecezjalnego i Stolicy Apostolskiej;
2. Sposób postępowania, który przynosi kościelnej wspólnocie poważne szkody i zamieszanie;
3. Publiczne podważanie nauczania Kościoła w ważnych kwestiach natury moralnej i propagowanie jako alternatywy swoich osobistych poglądów;
4. Brak szacunku i podważanie wiarygodności Episkopatu Polski i kapłanów;
5 Upór w zajmowanej postawie, alienacja ze wspólnoty kapłańskiej i szeroko pojętej wspólnoty Kościoła.
Kara suspensy ma charakter naprawczy. Zwolnienie z niej zależy od dalszej postawy ukaranego.
Osobę Księdza Lemańskiego polecamy modlitwom.
Mateusz Dzieduszycki, Rzecznik Prasowy Diecezji Warszawsko-Praskiej
Skomentuj artykuł