Ks. Piekut ukarany za przestępstwa seksualne

Watykańska dykasteria ukarała duchownego za przestępstwa seksualne wobec osób nieletnich.
KAI / slo

Ks. Ryszard Piekut, kapłan diecezji płockiej, za nieprzestrzeganie wyroku Kongregacji Nauki Wiary, został w dniu 3 października ukarany karą suspensy, zakazującej pełnienia funkcji kapłańskich oraz noszenia stroju duchownego: "Nałożona kara jest skutkiem złamania przez ks. Piekuta wyroku nałożonego na niego w 2010 r. przez Kongregację Nauki Wiary" - poinformowała KAI rzeczniczka płockiej kurii dr Elżbieta Grzybowska.

Watykańska dykasteria ukarała duchownego za przestępstwa seksualne wobec osób nieletnich.

W komunikacie Kurii Diecezjalnej Płockiej z dnia 7 października informowano, że biskup płocki Piotr Libera z dniem 3 października nałożył na ks. Ryszarda Piekuta, od 2010 r. kapelana w klasztorze klauzurowym mniszek klarysek kapucynek w Brwinowie (w archidiecezji warszawskiej) karę suspensy. Z powodu nałożonej suspensy duchowny ten nie może wykonywać żadnych aktów wynikających z władzy święceń oraz nosić stroju duchownego.

"Nałożona kara jest skutkiem złamania przez ks. Piekuta wyroku nałożonego na niego w 2010 r. przez Kongregację Nauki Wiary. Kapłan ten ma dożywotni zakaz pracy duszpasterskiej z dziećmi i młodzieżą, mimo tego prowadził wielokrotnie rekolekcje w parafiach, w których uczestniczyły także dzieci i młodzież. Zgodnie z procedurą kanoniczną, o zaistniałej sytuacji zostanie niezwłocznie poinformowana Kongregacja Nauki Wiary", czytamy w komunikacje podpisanym przez dr Grzybowską, rzeczniczki Kurii Diecezjalnej Płockiej.

DEON.PL POLECA


Z kolei komunikat z dnia 8 października zawiera dopowiedzenie, że informacje o prowadzeniu przez ks. Ryszarda Piekuta rekolekcji z udziałem dzieci i młodzieży, pomimo zakazu Kongregacji Nauki Wiary, dotarły do biskupa płockiego kilka dni temu. - "Po ich uzyskaniu biskup niezwłocznie podjął decyzję o zasuspendowaniu tego duchownego" - dodaje rzeczniczka.

Ks. Ryszard Piekut, kapłan diecezji płockiej, został w 2010 r. ukarany przez Kongregację Nauki Wiary za przestępstwa o charakterze seksualnym przeciw osobom nieletnim. Trafił wówczas do klasztoru klauzurowego mniszek klarysek kapucynek w Brwinowie w archidiecezji warszawskiej. O jego sytuacji, za pośrednictwem dziekanów, zostali poinformowani wszyscy księża w diecezji płockiej. Ks. Piekut, mimo nałożonej kary, wielokrotnie prowadził rekolekcje i nabożeństwa w parafiach, w tym z udziałem dzieci i młodzieży.

Bp Libera, natychmiast gdy się o tym dowiedział, ukarał duchownego karą suspensy, zabraniającej wykonywania wszelkich aktów wynikających z władzy święceń oraz noszenia stroju duchownego. O karze poinformowana została przełożona domu zakonnego w Brwinowie oraz kard. Kazimierz Nycz, biskup miejsca.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Piekut ukarany za przestępstwa seksualne
Komentarze (51)
ZS
zezowaty snajper
4 marca 2015, 12:43
Ksiondz nie molestuje dzieciakow , co najwyzej ubogaca je swoim dotykiem i sprawdza im glebokosc wiary w odbycie.......
H
hela
4 marca 2015, 12:36
Zastanawiam się dlaczego ja ks.Ryszard dostał suspense to wszedzie było o tym pisane,i w gazetach i w necie a jak został przywrucony do posługi kapłańskiej to nikt o tym nie wspomina.Łatwo jest obrzucić błotem ale nie ma kto teraz rego wyczyścić.
H
Hammurabi
26 lutego 2015, 13:06
Popatrzmy na sprawą  niejako "z góry " to nie jest jedyny taki przypadek ani nie ostatni [ niestety ].  Wnioski ? coś z tym trzeba zrobić bo nałoży się "szlaban" ewangelizacji. Pan powiedzial ,że jeżeli sprawiedliwość nasza nie będzie WIĘKSZA niz u pogan nie wejdziemy do Jego Królestwa. Dotyczy to niestety koscioła instytucjonalnego ...nie mogą się tłumaczyć ,że są tylko grzesznikami jak wszyscy inni bo HIERACHIA WYMUSZA odmienne typy zachowań , inne standardy . A...dlaczego nie zostali ukarani ci którzy do pracy księdza -pedofila z dziećmi dopuścili ? okazuje sie ,że prawo państwowe ma wyższe standardy niż to kościelne... Sa dwa wyjscia :  Albo rezygnacja z hierachiczności systemu, wtedy rzeczywiście można mówić o tym ,że księża są takimi samymi grzesznikami jak my, albo nałożenie zdecydowanych , silnych ram na zachowania się księży  nie tylko seksualne ale np. w kwestiach ekonomicznych...tylko kto miałby to egzekwować .Jaki podmiot ?  Jak sie przyglądam instytucji to ..kruk krukowi ...itd.  czarno to widzę .Solidarność kapłaństwa wydaje się być silniejsza niż dobro Kościoła . Wiara jest niekiedy synonimem słowa zaufanie , nie ufa się ludziom ktorzy co innego robią co innego czynią , choćby i doktoraty z teologii mieli.
A
Anna
1 marca 2015, 19:37
W czasach gdy gonimy za sensacją ,z chęcią czytamy o złych czynach ,długo o nich pamiętamy ,nie zastanawiając się czy to prawda czy nie . Nie zastanawiamy się ile przy okazji cierpi rodzina osoby oskarżonej .   A ja zastanawiam się dlaczego tu w tym artykule i innych podawane było nazwisko księdza ,przecież był oskarżony a nie skazany . W naszym kraju nawet mordercy ,do czsu wyroku podaje się tylko imię i pierwszą literę nazwiska .
H
hela
26 lutego 2015, 09:03
A jednak sprawiedliwość jest ks.Ryszard jest księdzem :)
O
ofiara
27 grudnia 2014, 14:34
Nie wiedziałem, i pewnie dotychczas nikt nie wiedział, (z wyjątkiem biskupa Libery i Deonu) że wygłaszanie rekolekcji w których "uczestniczyły także dzieci   i młodzięż" jest,   przestępstwem seksualnym. Udajesz idiotę, czy nim jesteś?  To watykańska Kongregacja Nauki i Wiary osądziła ks. Piekuta za przestepstwa seksualne. Tam wyroki nie zapadają pochopnie, na podstawie pomówień, czy doniesień medialnych. A proces cywilny? Cóż, strach ofiar, lęk przed upokorzeniem jest czasem większy niż pragnienie sprawiedliwosci.
G
Gabryś
27 grudnia 2014, 19:04
tytuł brzmi tak: "Ks. Piekut ukarany za przestępstwa seksualne",  a dalej  w komunikacie jest napisane jak byk za co został ukarany:  " prowadził rekolekcje i nabożeństwa w parafiach, w tym z udziałem dzieci i młodzieży" Więc kto tu udaje czy  jest idiotą?
G
Gabryś
27 grudnia 2014, 13:10
Nie wiedziałem, i pewnie dotychczas nikt nie wiedział, (z wyjątkiem biskupa Libery i Deonu) że wygłaszanie rekolekcji w których "uczestniczyły także dzieci   i młodzięż" jest,   przestępstwem seksualnym. A co z mszami w których uczestniczą także dzieci i młodzież? Chyba też są przestępstwem. Biskupie Libero - trzeba wreszcie z tymi przestępstwami  skończyć.
?
?
9 grudnia 2014, 18:26
A CO KONKRETNIE ZROBIŁ?
W
wyrok
26 lutego 2015, 12:03
nie udawaj, że nie wiesz co to są przetępstwa seksualne popełniane wobec nieletnich. Za takie przestępstwa powinien siedzieć kilkanąscie lat w więzieniu!!!!!!!!!!
J
Justyna
9 grudnia 2014, 15:16
Ks. Ryszard to wspaniały ksiądz, kochajacy Boga i ludzi. Za posługę kapłańską w Brwinowie należą się Mu ogromne podziękowania, a nie pochopne osądy. Ksiądz Ryszard nie jest pedofilem ani przestępcą!!! Wszyscy jesteśmy grzesznikami. Przemienić człowieka można wtedy gdy okaże się mu serce. Zamiast osądzać przebaczmy, okażmy życzliwość i polecajmy księdza w modlitwie.
N
Nestor
9 grudnia 2014, 20:17
Oczywiście przebaczać jeśli juz to powinni księdzu Ryszardowi przede wszystkim poszkodowani jego działaniami, a nie my. Osądzamy uczynek, nie samego człowieka. A co z osobami przez księdza molestowanymi? Oni/one nie są wspaniałe? Kobietom tak mocno popierających tu ks.Ryszarda polecam bardziej niz nad samym Ks. pochylić sie nad jego ofiarami. Jeśli Pani twierdzi, że wspomniany Ksiądz nie dopuszczał się tych czynów to na jakiej podstawie został ukarany w 2010r za przestępstwa seksualne i to przez Kongregację Nauki Wiary? Oskarżenie tego typu to bardzo poważna sprawa i nie sądzę, aby w Watykanie wydawano pochopne decyzje. Minimalnym następstwem takowej kary jest ochrona potencjalnych ofiar. Stąd decyzja o odsunięciu ks.Ryszarda od pracy z dziećmi i młodzieżą. Decyzja złamana Ks. nieposłuszeństwem. I właśnie tego nieposłuszeństwa zupełnie nie rozumiem.
MR
Maciej Roszkowski
9 grudnia 2014, 20:45
A co ma Pani do powiedzenia ofiarom?
J
Justyna
10 grudnia 2014, 08:42
Czy w tym przypadku były ofiary? Jak napisała Pani Kasia w 2007 r. prokuratura nie postawiła ks. Ryszardowi żadnych zarzutów. Był przesłuchiwany w sprawie. Nie popieram złych czynów, te zawsze powinny być karalne.
J
Justyna
10 grudnia 2014, 13:23
Zgadzam się, to przede wszystkim poszkodowani powinni przebaczyć winy jakich doświadczyli /jeśli były takie osoby/. Jak napisały Panie Kasia, Asia czy Ania to księdzu nie postawiono zarzutów. Na stronie diecezji płockiej w komunikacie też nie jest napisane, że w 2010 r. za przestępstwa seksualne Kongregacja Nauki Wiary nałożyła na ks. Ryszarda zakaz pracy z dziećmi i młodzieżą. Nie popieram złych czynów. Ich sprawcy powinni być karani, ale nie osądzajmy na podstawie medialnych tekstów. Łatwo zniszczyć komuś życie fałszywymi oskarżeniamii. W Brwinowie ksiądz cieszył się bardzo dobrą opinią.
MR
Maciej Roszkowski
10 grudnia 2014, 15:04
Po jednej stronie mamy decyzję Kongregacji Nauki Wiary, której zainteresowany się nie poddał, nie odwołał się od tej decyzji, więc zgrzeszył nieposluszeństwem. Nie wątpie, że Panie Kasia, Asia, Ania i pewnie jeszcze kilka innych, przepełnionych milosierdziem, osób są innego zdania, ale nie jesteśmy na demokratycznym zebraniu, gdzie decyzje podjemuje się przez glosowanie. Dyskrecja w sprawie szczegółów i ofiar jest podyktowana ich dobrem.
PS
posługa sprawiedliwości
26 lutego 2015, 12:06
za pedofilię idzie się do więzienia na dłłłłłłłłłłłuuuuuuuuggggiiiieeee lata.A ty piszesz, że należą mu się podziękowania. Brak mi słów.
D
dyskrecja
26 lutego 2015, 12:08
"dobrem" wyłącznie tego księdza, bo ofiarami i ich traumą nikt się nie przejmuje.
J
Justyna
26 lutego 2015, 12:33
Zgadzam się "za pedofilię idzie się do więzienia na długie lata". Ten ksiądz nie jest pedofilem!!! Łatwo jest kogoś fałszywie oskarżyć, natomiast bardzo trudno jest osobie oskarżonej oczyścić się z tych zarzutów.
MR
Maciej Roszkowski
1 marca 2015, 20:14
Jakie dobro zostało by zrealizowane, gdyby podano do publicznej wiadomości szczegóły tych przestepstw i persopnalia ofiar? Tego dotyczy ostatnie zdanie mojego komentarza
H
heniek
4 grudnia 2014, 02:19
Nastepny sukienkowy ktory ubogacal dzieciaki swoim obmacywaniem ?
P
protazy
3 grudnia 2014, 02:44
Nic sie nie stalo , bo pajacowi w sukience sie zachcialo ?
!
!
3 grudnia 2014, 06:15
Sukienkowy upadł do poziomu reżysera z hollywood czy feministki. Żal i wstyd!
3
3112
9 grudnia 2014, 18:17
Feministki są wrogami pedofili i molestowania dzieci. Jesli jestes przeciwnego zdania to możemy sie spotkac w sądzie. 
G
GRAŻYNA-BRWINÓW
19 października 2014, 23:56
WITAM WSZYSTKICH ZNAJĄCYCH KSIĘDZA RYSZARDA....TO BARDZO DOBRY POMYSŁ ABY PROSIĆ BISKUPA LIBERĘ O WYJASNIENIE LUDOWI BOŻEMU Z BRWINOWA TAK DRASTYCZNEJ DECYZJI....PODZIELAM OPINIĘ PANI KASI, ANI, ASI,....KSIĄDZ RYSZARD BYŁ BARDZO DOBRYM KAPŁANEM .....WYJĄTKOWYM CZŁOWIEKIEM..........NIESAMOWICIE PRACOWITM MĘŻCZYZNĄ .....DLATEGO JEGO PRZYJACIELE NIE  POWINNI  SPOKOJNIE SPAĆ.......!!!!!!!!!!!
A
Albert
18 października 2014, 11:17
Według ojców synodalnych i jezuitów to jest jego tylko orientacja seksualna, powinno się to zaakceptować i być miłosiernym. Zaakceptujmy i zalegalizujmy !
TW
trochę wiedzy
26 lutego 2015, 12:11
pedofilia to jest zboczenie i nie ma nic wspólnego z orintacją seksualną, ktora może być homo lub hetero.
H
hela
11 października 2014, 10:56
Czemu taka drastyczna kara?Przecież Pan Bóg kazał przebaczać.
MR
Maciej Roszkowski
9 października 2014, 20:06
Dlaczego nie doszło do rozprawy sądowej, takiej jak dla każdego pedofila?
O
observator
9 października 2014, 20:51
Najwidoczniej nie było podstaw z punktu widzenia prawa świeckiego.
A
Asia
18 października 2014, 11:10
Bo Ksiądz nie jest żadnym pedofilem!!!!!!! Łatwo jest rzucić na kogoś fałszywe oskarżenie, tylko potem trudno się temu komuś oczyścić z tych zarzutów i już do końca życia będzie przypięta taka "łatka"... Jestem pewna, że gdybyście znali tego Księdza, choć raz w życiu się z nim spotkali, 90% z was zmieniłaby zdanie i przestała oceniać kogoś na podstawie tego, co było napisane na jego temat w prasie! Wiedzielibyście, tak, jak ja teraz wiem, że to jest nieprawda! Ten Ksiądz nie mógłby się tego dopuścić!
S
Szczery
20 października 2014, 00:08
Nie znam księdza, ale skoro zostały na niego nałożone określone ograniczenia to powinien ich przestrzegać. Jeżeli się z nimi nie zgadzał to należało się zabawić w ks.Lemańskiego i się odwoływać.
M
Magda
9 października 2014, 18:32
Rzeczpospolita pisze o suspensie ustnej 3 pażdziernika 2014 r. ze strony biskupa a na stronie klasztoru w uroczystość świętego Franciszka były ksiądz chodzi jeszcze w czarnej sutannie! To jest posłuszeństwo w kościele..... http://www.klaryski-kapucynki.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=15:uroczystosc-sw-franciszka&catid=7&Itemid=101
A
Asia
18 października 2014, 11:14
Jubileusz był wcześniej!
J
Jacol
9 października 2014, 16:46
[url]http://www.klaryski-kapucynki.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=6:jubileusz-sw-klary&catid=7&Itemid=101[/url]
A
ana
9 października 2014, 16:36
Kapłan- przestępca kapelanem mniszek klauzurowych? Ktory biskup go tam skierowal? To przeciez  chore....
H
hmm
9 października 2014, 22:01
Przecież to powszechna praktyka, że jak nie ma co zrobić z kapłanem to się go zsyła na banicję jako kapelana do jakiś sióstr. Jest to zatrważające, ale niestety prawdziwe... wydaje się, że wystarczy palców by zliczyc kapelanów, którzy chcieli pełnić i z oddaniem czynią taką posługę... ale to wynika niestety nie z problemu, że nie ma co z danym księdzem zrobić, ale bardziej z patrzenia i traktowania sióstr przez część księży i w tym przypadku biskupów
O
Olga
18 października 2014, 20:44
Chcę się tylko ustosunkować do słów any. "Kapłan - przestępca"? Księdzu Piekutowi nie przedstawiono ŻADNYCH zarzutów. Owszem, był przesłuchiwany w tej sprawie, ale to tyle!  Jak już gdzieś się pojawi informacja, że podejrzany o coś, to od razu społeczeństwo określa takiego człowieka mianem "przestępcy". Ale to, że był podejrzany o uczestnictwo w tym procederze, nie oznacza wcale, że rzeczywiście brał w nim udział. Nie znam osobiście tego księdza, ale słyszałam wiele dobrego na jego temat od znajomych. W Brwinowie cieszył się naprawdę bardzo dobrą opinią. Nie osądzajmy, jeśli nie chcemy, aby nas osądzano...
A
ala
9 października 2014, 16:19
a zwyczajny PROCES KARNY ????? to już duchownych nie dotyczy ??????
K
Kasia
13 października 2014, 16:53
Rzecz w tym, że prokuratura w 2007 roku nie postawiła mu żadnych zarzutów. Znajdował się w gronie 4 księży przesłuchiwanych. Trzem z nich prokurator postawił zarzuty a temu nie. Ja wiem jak wyglądała jego posługa w Brwinowie i okolicy. Ze świecą szukać księdza, który jest tak pracowity...
M
M
9 października 2014, 16:07
Wypada jeszcze ukarać proboszczów, którzy dopuszczali tego prezbitera do czynności religijnych w obecności dzieci i młodzieży, pomimo wiedzy o karze, jaką jest objęty.
M
mix
9 października 2014, 18:34
 - lub biskupa miejsca, o ile proboszczowie nie wiedzieli o przyczynach, dla których znalazł się w Brwinowie, bo z tekstu nie wynika, żeby byli o tym poinformowani. A przesuwanie faceta do innej diecezji, gdzie nikt nie wie o jego winach jest po prostu draństwem, źle świadczącym i o bp płockim i o biskupie warszawskim.
A
Anna
14 października 2014, 21:58
Popieram wypowiedż Kasi   "Ze świecą szukać księdza, który jest tak pracowity... " Chciał być uczynny ,jeżdził na zastepstwa do innych parafi ,kto tylko go poprosił nieodmówił posługi kapłańskiej . Dla każdego człowieka miał miłe słowo, zawsze uśmiechniety i życzliwy . Uczył nas nie tylko prosić Boga, ale również dziękować za wszystkie dary .Dzięki niemu na Niedzielnych mszach było dużo ludzi ,nie tylko z Brwinowa ale również z okolic a nawet z Warszawy .Organizował Pielgrzymki ,na których dzięki niemu była wspaniała atmosfera .Dziwi mnie tylko dlaczego proboszcz  z z innego kościoła , poprosił  go o pomoc przy rekolecjach jeżeli wiedził o zakazie.   Nie popieram złych czynów ,(tym bardziej że z wypowiedzi wynika ,że nie został tak ukarany jak inni księża) ale nie nam kogoś oceniać ,nasza wiara uczy przebaczać ,nie raz a wiele razy.   Tym bardziej ,że każdy z nas popełnia błędy, i każdy chce dostać jeszcze jedną szanse.  A gdy się modlimy to prosimy "i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcomi "     Może jest to dla nas egzamin , czy potrafimy naprawdę przebaczać? Czy modlitwa jest dla nas tylko słowami ,bez pokrycia. Mogłaby jeszcze napisać wiele dobrych słów O ksiedzu Ryszardzie ,zresztą to nie tylko jest moja opinia ale również innycz ludzi ,którzy przychodzili do kaplicy na msze. Trudno nam uwierzyć ,że księdza z nami już nie ma
A
Asia
15 października 2014, 23:12
W pełni przychylam się do opinii Pani Kasi i Pani Ani. Również znam Księdza Ryszarda i nie znadę nigdy żadnego negatywnego slowa pod Jego adresem. Poznałam tego kapłana lata temu, jeszcze w Żurominie. Los chciał, że potem spatykaliśmy się w Brwinowie na niedzielnej Mszy Świętej. Nie spotkałam bardziej oddanego i życzliwego Księdza. Myślę, że każdy, kto miał okazję Go spotkać, zgodzi się ze mną. Dodam tylko, że łatwo jest oceniać kogoś, jeśli się zna sprawę tylko za pośrednictwem mediów... Ocena postępowania kgokolwiek, niezależnie od tego, czy to ksiądz, czy ktoś świecki przypada jednak w udziale Boga, a nie nas. Któż z nas nie popełnnia błędów? Księdzu Ryszardowi nie udowodniono niczego, co przedstawiały postawione mu zarzuty. Daję sobie uciąć obe ręce, że jest niewinny i nie rozumiem skąd teraz taka decyzja płockiego biskupa?! Fakt jest taki, że Ksiądz Ryszard jest cudownym Duszpasterzem, a Brwinów i okolice straciły cudownego, zaangażowanego, oddanego Bogu i ludziom Księdza. Ze swej strony mogę tylko powiedzieć: "Proszę Księdza, DZIĘKUJĘ!"
A
Anna
16 października 2014, 20:29
 Pani Asiu         Ja również z całego serca dziękuję Księdzu Ryszardowi ,za wszystko : za pielgrzymki ,za miłe słowa ,za to ,że stworzył przy kaplicy wspólnotę i miłą atmosferę Wiem również ,że wiele ludzi przychodzących do kaplicy ma dobre zdanie o Księdzu i nie może w to wszystko uwierzyć i żałuje ,że Księdza Ryszarda z nami nie ma . Tak pomyślałam sobie ,że dobrze by było poprzeć księdza w Diecezji Płockiej ,może napisać list z opinią i podpisami ,a może nawet pojechać i porozmawiać , ale nie wiem czy jest to możliwe . Myślę ,że księdzu Ryszardowi było by miło i to by było nasze podziękowanie . Może dołączyła by do nas Pani Kasia i razem coś wymyślimy ?  
A
Asia
18 października 2014, 10:59
Myślę, że jest to dobry pomysł! Ja ze swej strony jak najbardziej jestem gotowa, jeśli tylko ma to pomóc. Niech Ksiądz Ryszard wie, że mimo, iż nie ma Go już w Brwinowie, pamiętamy, tęsknimy, jesteśmy za wszystko bardzo wdzięczni i nie jest nam obojętne co się z Księdzem stanie, bo osobiście uważam, że ciężko będzie znależć kogoś tak zaangażowanego, oddanego Bogu i ludziom, jak Ksiądz Ryszard. Chcemy Mu pomóc, bo wiemy, że jest niewinny! Ktoś taki, jak Ksiądz Ryszard nie mógłby się dopuścić takiego czynu! Nie mógłby! Nie Ksiądz Ryszard! Proszę Księdza, dziękujemy i zapewniamy o naszej pamięci modlitewnej.
A
Anna
20 października 2014, 18:53
 Pani  Asiu wiem ,że osoby chodzące do kaplicy chcą wysłać list  do biskupa z Diecezji Płockiej ,wraz z opiniami osobistymi ludzi podpisujących .Parafia Brwinów straciła wspaniałego kapłana ,który służył pomocą innym parafią ,za swoje dobre uczynki został ukarany .        Nawet jeżeli miał zakaz ,to przecież będąc w kościele przy wszystkich wiernych ,nic złego nie zrobił . Myślę ,że nie poczuwał się do winy i nie widział nic złego w swojej służbie kapłańskiej . A przecież na każdej mszy są dzieci i młodzież ,więc zawsze w mniejszym stopniu łamał zakaz.Ksiązdz Ryszard chciał być aktywny,służył pomocą, myślę ,że proboczczowie z okolicy o tym zakazie wiedzieli ,więc dlaczego sami prosili?Wiem również ,że sami żałują ,że Księdza Ryszarda już u nas nie ma  ,miło by było gdyby sami wyrazili swoja opinie o ksiedzu.
A
Asia
20 października 2014, 20:02
Jak mogę pomóc? Może coś dodać? Nie wiem sama, ale bardzo chcę mieć w tym jakiś maly swój udział, jakąś cegiełkę. Szczerze powiedziawszy, to nawet jeśli biskup weźmie pod uwagę nasz list, uchyli karę, to ksiądz Ryszard raczej nie wróci do Brwinowa już. Nie miałby tu życia zupełnie. Przeczytałam forum. www.brwinow.com, jest tam wątek Ksiądz Ryszard. Nikt poza mną nie wypowiedział się o tym Księdzu pozytywnie!!! To okropne. Ludzie przeczytali jeden artykuł i już wydali osąd, że jest winny, a ja jestem pewna, że to było fałszywe oskarżenie. Przecież w procesie nikt się nie zgłosił z tych "nby-ofiar"! Jak można było tak zniszczyć człowiekowi całe życie? Teraz już zawsze będzie się za Nim ciągnęła łatka "księdza, który dopuszcza się czynności seksualnych z dziećmi", nawet jeśli jest niewinny, bo jest! Ale nikt na to nie zwraca uwagi. Ważne jest to, że było napisane w gazecie i na stronie internetowej, że jest winny. Myślę, jakby można było pomóc? Może warto się spotkać i coś wspólnie ustalić?
A
Anna
20 października 2014, 21:13
    Pani Asiu jeżeli chce Pani pomuc Księdzowi Ryszardowi ,może pani napisać swoją opinie i przynieść do kaplicy np na Msze Świętą na 7 rano np jutro ,ponieważ wiem ,że trzeba już te opinie wysłać i najlepiej grupowo.       Wiem ,że na stronie Brwinowa oczerniają księdza ,pewnie piszą to osoby, które go nie znały i nie mają nic wspólnego z kościołem . Obecnie jest to często poruszany temat a szczególności o księżach ,jest to poprostu nagonka a tak naprawdę w każdym środowisku znajdą się żli ludzie ,ale najlepiej wymagać od innych  . Również wiem ,że tak naprawdę to dużo nie można zrobić i lepiej tak zostawić aby jeszcze nie zaszkodzić . Wiem ,równiez ,że niestety ksiądz do nas nie wróci ,chociaż tu dużo osób bardzo by chciało jego powrotu
A
Asia
21 października 2014, 09:33
To ja napiszę opinię od siebie i postaram się dostarczyć jak najszybciej. Nie wiem, czy uda mi się zdążyć na mszę, bo nie miaszkam już w Brwinowie, ale nie zmienia to faktu, że los Księdza Ryszarda nie jest mi obojętny.
A
Aleksandra
22 października 2014, 19:49
Witam serdecznie! Jestem mocno poruszona tym, czego dotyczy to forum. Bardzo chciałabym jakoś pomóc naszemu Księdzu Ryszardowi. Nie wierzę, że może być winien zarzucanego mu czynu. Nie on - tak wspaniały duszpasterz!  Chciałabym się włączyć jakoś w Pań akcję pomocową.  Nie wiem, czy Panie pamiętają, ale do Księdza przyjeżdżała czasem siostrzenica, nie do końca pamiętam jej nazwisko. Taka młoda dziewczyna, może 20 lat. Studentka, z tego co pamiętam polonistyki, albo rusycystytki. Miała na imię Ela, kiedyś mi ją Ksiądz przedstawił. Może wartoby nawiązać z nią jakiś kontakt? Gdybym tylko pamiętała nazwisko, byłoby łatwiej ją znaleźć... Może Panie pamiętają?