Ks. prof. Witczyk o sesji Papieskiej Komisji Biblijnej
W nowym składzie obraduje w Watykanie Papieska Komisja Biblijna. Tematem sesji plenarnej jest antropologia biblijna. W posiedzeniu uczestniczy ks. prof. Henryk Witczyk.
- Szukamy w Piśmie Świętym odpowiedzi na pytanie, kim jest człowiek stworzony przez Boga, ale też radykalnie odnowiony i odrodzony przez Chrystusa Zmartwychwstałego - powiedział Radiu Watykańskiemu biblista z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
- Wiele tekstów biblijnych objawia, że czynnikiem decydującym zarówno o rozwoju cielesno-duchowym człowieka, jak też o jego zbawieniu, jest więź z Bogiem. Ma ona kilka poziomów, nurtów. Pierwszy z nich to poziom ciała, czyli życia, które człowiek otrzymuje od Pana Boga i które nieustannie ku Niemu podąża, jako źródłu życia, niezależnie od tego, że to ludzkie ciało jest wyraźnie naznaczone cierpieniem i śmiercią. Drugi poziom dotyczy duszy, czyli mądrości, wolności i przyjaźni, czyli tej wyjątkowej zdolności otrzymanej od Pana Boga, by szukać tego, co jest prawdą, by wybierać samodzielnie i równocześnie pozostawać w przyjaźni z Bogiem i z innymi ludźmi. Kolejny poziom to sumienie, czyli zdolność odkrywania tego, co jest dobre w konkretnym momencie dziejowym ludzkiego życia i historii zbawienia. Jeszcze inny poziom dotyczy serca, czyli miłości, i to miłości między mężczyzną a kobietą, która w Pieśni nad Pieśniami ukazuje boski, przemieniający wymiar tej relacji. I wreszcie mamy poziom oczu i uszu, czyli piękna i słowa. Oczy człowieka, które w Biblii wpatrują się w Boga, które "szukają Jego oblicza", jak powiada Psalm, a także uszy człowieka przedstawione są tam jako otwarte na słowo Boga, na Jego wołanie; wprowadzają to słowo do samego wnętrza człowieka i do jego duszy.
Z przedstawionych referatów wynika jednocześnie, że na każdym z tych poziomów istnieją też istotne zagrożenia. Na poziomie ciała, życia mamy doświadczenie cierpienia, o czym przejmująco mówi na przykład Księga Hioba, oraz zagrożenie śmiercią. Na poziomie duszy głupota wypacza wolność i rozumienie mądrości (głównie przez bałwochwalstwo, jak podkreślają teksty biblijne). Z kolei na poziomie sumienia zwraca się uwagę w Biblii, że może być ono zakłamane, zdeformowane i zniewolone przez fałszywy obraz Boga, a potem też człowieka (J 8). W ten sposób człowiek staje się nawet "synem diabła". Gdy chodzi o poziom serca, w odnośnym referacie zwrócono uwagę na wrogie siły zewnętrzne, niszczące miłość mężczyzny i kobiety, symbolizowane w Pieśni nad Pieśniami przez liski niszczące kwitnącą winnicę. Niebezpieczeństwa dotyczące oczu polegają na zwiedzeniu zmysłu wzroku przez urok bałwochwalczych ceremonii czy innych zjaw. Takie oczy pozostające na uwięzi nie odkrywają piękna Bożej obecności w życiu i świecie. I wreszcie uszy: nie mogą być one zamknięte na słowo Boże czy je wręcz odrzucać.
W naszych obradach przechodzimy aktualnie do refleksji nad modelem, w jakim ta prawda o człowieku zawarta w Piśmie Świętym zostanie przedstawiona: czy będzie to model bardziej systematyczny, opracowany w ramach teologii biblijnej analizującej poszczególne aspekty tej antropologii, czy też będzie to model bardziej narracyjny, w oparciu o najważniejsze teksty Pisma Świętego, na podstawie których spróbowalibyśmy zbudować syntetyczny przekaz tego, co można w oparciu o Biblię powiedzieć".
Skomentuj artykuł