Ksiądz, który doświadczył hejtu w dniu święceń: wiecie, ile odwagi wymaga dziś pójście do seminarium?

fot. Annie Theby / Unsplash
Ksiądz. Też człowiek / Facebook / pk

"Powtórzę: dziś mamy takie czasy, że mówisz «ksiądz», a myślisz «pedofil». A jednak ten głos, który słyszysz w sercu, żeby iść i oddać życie Bogu jest tak silny, że idziesz" - napisał na Facebooku ksiądz, który w dniu święceń stał się ofiarą hejtu.

Kapłan założył również konto Ksiądz. Też człowiek, w którym będzie publikował swoje rozmyślenia. Chce pozostać anonimowy.

"Jak będzie wyglądać moja «publicystyka»? Po pierwsze - pozostanę dalej anonimowy. Osobą, która zaświadcza swoim dziennikarskim autorytetem, że istnieję naprawdę i jestem księdzem jest red. Kostrzewa. Czemu chcę pozostać bezimienny? Czy boję się przełożonych? Nic z tych rzeczy. Chcę, żeby na moje przemyślenia czytelnik patrzył przez pryzmat słów, które piszę, a nie osoby, którą jestem. Nie jestem też zainteresowany życiem katolickiego celebryty" - napisał.

Poniżej zamieszczamy cały wpis kapłana:

DEON.PL POLECA

Źródło: Ksiądz. Też człowiek / Facebook / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ksiądz, który doświadczył hejtu w dniu święceń: wiecie, ile odwagi wymaga dziś pójście do seminarium?
Komentarze (3)
GR
~Głos rozsądku
5 czerwca 2022, 17:00
Kościół wyhodował całą masę hejterów i internetowych trolli zarówno tych prywatnych (jak choćby Piotr A.) czy instytucjonalnych jak Effatha. Nic dziwnego że dziś zbiera burzę.
TS
~Tomasz Stanowski
5 czerwca 2022, 10:28
Zawsze mnie zastanawia: dlaczego ksiądz myśli tak jednostronnie - podkreśla ofiarę którą musi ponieść, poświęcenie które czyni, wyimaginowane przyszłe trudności o których jeszcze nawet nie wie, czy wogóle będą. Nie podkreśla za to tego że: ma zapewniony do końca życia dach nad głową, koszty utrzymania na plebaniach są o wiele niższe niż u ludzi świeckich, nikt go nie zwolni z pracy, nie będzie zakładał rodziny - więc ominie go cała epopeja pod tytułem "sztuka wychowania dzieci jak również sztuka rozwiązywania konfliktów małżeńskich i rodzinnych", otrzyma od wielu ludzi kredyt zaufania - a czy on mu się z racji samego urzędu należy? Oczywiście kapłaństwo to nie same delicje, ale jednak jest ich tam znacznie więcej niż w życiu innego przeciętnego obywatela tego kraju
KB
~Katarzyna Błażejewska
13 czerwca 2022, 19:57
Nie da się porównać kapłaństwa z małżeństwem! To bardzo pokrętna wypowiedź. Ja jako kobieta nie mogłabym być księdzem, ale w dzisiejszych czasach sytuacja księży wg mnie jednak graniczy z heroizmem. Znam wielu księży, pamiętam też tych sprzed ponad pięćdziesięciu lat, bo wówczas uczęszczałam na lekcje religii. I wówczas i teraz nie był to łatwy kawałek chleba. Tylko człowiek skupiony na sobie i powtarzanych po tysiąc razy pomówieniach może tego nie widzieć. Ja modlę się za wszystkich księży, czego i Panu życzę!