Ksiądz niesłusznie skazany za wykorzystywanie seksualne ministranta. Chce wrócić do kapłaństwa

(fot. sebastian/shutterstock)
KAI/ ed

- Chcę służyć ludziom i Bogu, a powrót do kapłaństwa jest dla mnie najważniejszy - powiedział agencji ČTK ks. Adam Stanisław Kuszaj, którego sąd w Jeseniku po 8 latach uniewinnił z zarzutów seksualnego wykorzystania ministranta.

Zgromadzenie salwatorianów zapowiedziało skierowanie do Stolicy Apostolskiej prośby o odwołanie nałożonej na duchownego kary suspensy. Jeden z ministrantów (mający wówczas 16 lat) oskarżył go o to, że w 2009 roku wykorzystał go seksualnie. W 2011 roku sąd uznał winę polskiego kapłana i skazał go na pół roku więzienia, w zawieszeniu na 2 lata. Zakazał mu także pracy z osobami do 18 lat.

Zmyślone oskarżenia

Ksiądz Adam został suspendowany, odsunięty od pracy w parafii i pracował jako robotnik. W 2016 roku pojawili się nowi świadkowie w tej sprawie.

Trzy osoby - znajomi poszkodowanego byłego ministranta, zeznały że już po wyroku skazującym księdza, słyszały od młodego człowieka w prywatnych rozmowach, iż całe oskarżenie jest nieprawdziwe i zostało przez niego wymyślone z zemsty na księdzu, który przestał dawać jego rodzinie pieniądze. Wówczas sprawa sądowa została wznowiona.

Ponowne badania ministranta

Sąd zlecił ponowne badania psychiatryczne głównego świadka oskarżenia czyli byłego ministranta. Biegli po badaniach ustalili, że jego zeznania są niewiarygodne. Na niejawnej rozprawie sąd przesłuchał też nowych świadków.

Według obrońcy księdza Kuszaja, dowodów na jego niewinność było więcej. Wyrok uniewinniający ogłoszono 13 lutego.Przełożony Salwatorianów w Republice Czeskiej, ks. Leszek Rackowiak zapowiedział, że z chwilą uprawomocnienia się wyroku zgromadzenie zwróci się do Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego o zdjęcie z duchownego kary suspensy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ksiądz niesłusznie skazany za wykorzystywanie seksualne ministranta. Chce wrócić do kapłaństwa
Komentarze (6)
Ewa Zawadzka
19 lutego 2019, 17:31
To znaczy że podczas pierwszego procesu sąd niedostatecznie zbadał dowody i poszlaki. Ciekawy jest wątek tych pieniędzy. "z zemsty na księdzu, który przestał dawać jego rodzinie pieniądze" Jak długo ksiądz te pieniądze dawał, za co i dlaczego przestał? Czy dotyczyło to jednej rodziny czy dawał też innym?
19 lutego 2019, 20:09
Odnoszę wrażenie, że uniewinnenie tego księdza jakoś Ci nie wsmak. Tyle w Twej wypowiedzi podejrzliwości. To jest dla mnie odrażające. Bo chyba nie chodzi tutaj o szukanie czarownic? Jeśli się mylę to przepraszam.
Ewa Zawadzka
19 lutego 2019, 20:31
Wyrok sądu to wyrok sądu. Kazdy niesłusznie oskarżony powinien dochodzić odszkodowania. Zaciekawił mnie wątek pieniędzy - często dotyczył on zamykania ust ofiarom. np. w Belgii biskup Roger Vangheluwe płacił za milczenie rodzinie swojego bratanka - sprawa molestowania wyszła na jaw gdy biskup przestał płacić uważając że sprawa się przedawniła.
Ewa Zawadzka
19 lutego 2019, 20:33
[url]https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-biskup-pedofil-kupowal-milczenie-rodziny,nId,291804[/url]
a a
19 lutego 2019, 21:12
Gdyby tak było, to oskarżyliby go o to, co rzeczywiście zrobił, a nie zmyślali - po co miałby zmyślać, gdyby miał na niego prawdziwego haka ?
19 lutego 2019, 23:42
Pani Ewo, znowu frustracja? Czepia się pani jak redaktorzy z Czerskiej. Czy aby nie jest pani uczennicą Michnika? Takich przypadków jest dużo więcej statystyki nie kłamią (ponad 90% fałszywych oskarżeń). Kto teraz temu księdzu zapłaci odszkodowanie za doznane krzywdy?