Kuria odcina się od antycovidowych wypowiedzi ks. Kneblewskiego

(fot. YouTube / Media Narodowe)
Onet / PAP / df

Cieszyłbym się, gdyby autor słów, o których mówimy, powiedział otwarcie "To jest moje prywatne zdanie" i nie wykorzystywał do tego autorytetu koloratki - mówi rzecznik bydgoskiej kurii dla portalu Onet.

Ks. Roman Kneblewski, emerytowany proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy, od kilku miesięcy rozpowszechnia treści mówiące, że pandemia koronawirusa nie istnieje. "Nie ma żadnej pandemii, ani nawet epidemii. Nic nadzwyczajnego się nie dzieje poza globalną akcją ogłupiania, zastraszania i zniewalania ludzi. Toteż biada mi, gdybym jako kapłan przez noszenie jakiejś szmaty na twarzy zachęcał wiernych do niewolnictwa" - pisał w jednym ze swoich twittów. Porównywał także noszenie maseczek do "tresury". "Moim świętym obowiązkiem jest otwierać ludziom oczy w trosce o ich wolność i zbawienie" - podkreślał.

O reakcję Kościoła na antycovidowe wypowiedzi ks. Kneblewskiego stanowczo apelował m. in. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, który oświadczył, że tezy stawiane przez duchownego "są sprzeczne z aktualną wiedzą medyczną i danymi statystycznymi gromadzonymi przez instytucje publiczne na całym świecie”. „Podważają wysiłki tysięcy polskich lekarzy starających się zapewnić naszym rodakom bezpieczeństwo zdrowotne w czasach pandemii", a "szerzenie takich niebezpiecznych poglądów może doprowadzić do tragicznych skutków" - napisał.

Jak podkreśla Onet, Episkopat dotychczas nie reagował na wypowiedzi bydgoskiego duchownego, jednak w rozmowie z dziennikarzem portalu ks. Marcin Jiers, rzecznik kurii bydgoskiej, powiedział:

DEON.PL POLECA

- Opinie księdza Kneblewskiego na temat koronawirusa należy traktować indywidualnie. On za ich głoszenie oczywiście wielokrotnie został upomniany i zobowiązany, by przestrzegać zasad bezpieczeństwa sanitarnego. Zwracałem mu osobiście uwagę. Niestety, efekt tego jest, jaki jest.

Onet zaznacza, że kuria w Bydgoszczy obiecuje podjęcie dalszych kroków wobec księdza Kneblewskiego, ale, według rzecznika, ponieważ kapłan nie ma już swojej parafii i jest emerytem, "sytuacja nie jest prosta".

- Myślę, że należy apelować o zdrowy rozsądek do odbiorców księdza Kneblewskiego. Niech ci odbiorcy sami ocenią, co jest prawdziwym głosem Kościoła, a co tylko czyjąś interpretacją. Cieszyłbym się, gdyby autor słów, o których mówimy, powiedział otwarcie "To jest moje prywatne zdanie" i nie wykorzystywał do tego autorytetu koloratki - podkreślił rzecznik.

Przeczytaj cały tekst >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kuria odcina się od antycovidowych wypowiedzi ks. Kneblewskiego
Komentarze (2)
AC
~Anna Ciurka
20 października 2020, 13:48
Jak kuria może odcinać się od wypowiedzi księdza? " Myślę, że należy apelować o zdrowy rozsądek do odbiorców księdza Kneblewskiego. Niech ci odbiorcy sami ocenią, co jest prawdziwym głosem Kościoła, a co tylko czyjąś interpretacją. Cieszyłbym się, gdyby autor słów, o których mówimy, powiedział otwarcie "To jest moje prywatne zdanie" i nie wykorzystywał do tego autorytetu koloratki - podkreślił rzecznik." O zdrowy rozsądek do należy apelować do Kneblewskiego, bo ksiądz nie jest lekarzem ani wirusologiem, więc nie ma potrzeby by opowiadał swoje brednie.
WG
W Gedymin
20 października 2020, 08:29
Wielkoduszna bezradność bydgoskiej kurii wobec ks. Kneblewskiego..