Lech Dorobczyński OFM: myślę, że o. Adam Szustak jest wyrazicielem odczuć dużej grupy ludzi w Kosciele

fot. Mirosław Jurgielewicz
facebook.com / jb

"Wielu wierzących ma poczucie (choćby na bazie lektury listów pasterskich), że Episkopat jest lekko odrealniony, że przed laty stworzył sobie w głowie Kościół idealno-katolicki i dziś jest zszokowany, że coś tu nie hula" - napisał franciszkanin.

Tak, reakcja o. Szustaka była zbyt mocna (choć rozumiem, że mógł to być wyraz Jego bezsilności), ale myślę, że Adam jest wyrazicielem odczuć dużej grupy ludzi w Kościele.

Wielu wierzących ma poczucie (choćby na bazie lektury listów pasterskich), że Episkopat jest lekko odrealniony, że przed laty stworzył sobie w głowie Kościół idealno-katolicki i dziś jest zszokowany, że coś tu nie hula.

Episkopat tworzą biskupi. Ciekawe, bo wielu z nich (naprawdę wielu!) to ludzie głęboko wierzący, dający się porwać Duchowi Świętemu, a jednocześnie mocno chodzący po ziemi. Czemu więc Episkopat Polski – jako „twór” – jest jak kloc, który ledwo się rusza…? Gdzie tkwi błąd?

DEON.PL POLECA

Pośród wielu błędów bardzo poważnych (takich jak przestępstwa ludzi Kościoła), są mniejsze – ale również istotne. Jednym z tych błędów jest… język. Niestety, są jeszcze w Polsce takie katedry i kościoły, w których duchowni przemawiają zamiast mówić, z wysokości ambony odpowiadają na pytania, których ludzie sobie nie stawiają. I z pożółkłych już kartek odczytują kazania napisane czterdzieści lat temu na maszynie do pisania… Oczywiście, można się bronić argumentem, że Ewangelia się nie zmienia. Jasne. Ale świat się zmienia. Ludzie się zmieniają. Język się zmienia. Musimy powiedzieć sobie wprost: w ciągu ostatniego roku mentalność Polaków zmieniła się diametralnie. Dziś już nie zadziałają te metody, które jeszcze do niedawna sprawdzały się bez zarzutu.

(...) Modlę się za Adama. I modlę się za Episkopat. Bo przecież tworzą ten sam Kościół.

Przeczytaj cały wpis:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Lech Dorobczyński OFM: myślę, że o. Adam Szustak jest wyrazicielem odczuć dużej grupy ludzi w Kosciele
Komentarze (22)
PW
Piotr Wójciak
29 maja 2021, 22:44
Czy znacie przypadki, żeby biskup chodził po kolędzie do losowo wybranych adresów? Słyszałem o czym takim tylko raz, ale dobór adresów nie był losowy, i zdarzyło się to tylko raz w ciągu całego okresu pracy tego biskupa w diecezji.
AS
Adrian Sieniawski
28 maja 2021, 19:56
Jestem mile zaskoczony komentarzami pod tym artykułem. W porównaniu do średniej internetowej serio na poziomie i merytoryczne. Ale do rzeczy: słusznie ktoś niżej wskazuje, że podstawą zdrowych relacji między księdzem a wiernymi musi być wzajemne zainteresowanie swoimi sprawami. Z jednej strony ksiądz musi tu wykazać własną inicjatywę, podejść, porozmawiać, z drugiej strony wierni nie mogą przyjmować takiego założenia, że np. na kolędę go nie chcę wpuszczać, bo to ingerencja w moje życie, będzie wypytywał itp. No i co? Niech wypytuje. Kto żyje w porządku ze Bogiem, sobą i ludźmi, ten nie boi się takich rozmów.
JK
~Janusz Kozioł
28 maja 2021, 13:40
Ja myślę, że wielu bardzo głęboko wierzących biskupów nie ma czasu poprosić Ducha Świętego o dar mądrości. Tyle procesji do przeprowadzenia, tyle wizytacji, listów duszpasterskich do napisania. W tej trosce o Kościół wielu z nich zapomina o tym, co Jezus odpowiedział na pytanie o najważniejsze przykazanie. Może faktycznie, gdyby paliusz czy pastorał powędrował do kąta, nieprzytłoczony ceremoniami pasterz inaczej troszczyłby się o dwoje stado? Wygodniej by mu było bez tej sztywności, a i bliżej do ludzi pewnie. Przykłady luźnych biskupów (choćby biskup Długosz), pokazują, którędy droga. Tylko że te procesje takie ładne, niestety...
AN
~Anna NOWAK
28 maja 2021, 09:48
Proponuję by B Gadecki spotkal się rownież z wiernymi.
PG
~Paweł Gierech
28 maja 2021, 04:07
Doświadczając zmian w świecie (które - dodam jako socjolog - nie przychodzą tak rewolucyjnie, "diametralnie" i "w ciągu roku", jak pisze Autor) nie mamy każdej bezkrytycznie przyjmować za swoją, kosztem porzucenia swojej tożsamości i nauczania Kościoła. Autor wolał nie zauważyć, że o. Szustak właśnie tego się dopuszcza. Nie twierdzę, że Episkopat jest bez wad. Sam ze smutkiem przyjmuję wycofanie się biskupów z jasnego i mocnego zabierania głosu w wielu sprawach dotyczących Kościoła i społeczeństwa (nadal u nas na szczęście mocno splecionych, choć wielu chciałoby je rozpleść). Ale chamstwo, wulgarność i ostentacyjnie lekceważenie, które cechuje stosunek o. Szustaka do biskupów i Episkopatu (np. w niedawnym wywiadzie internetowym) - to na pewno nie jest droga, jakiej potrzebuje Kościół zarówno jako instytucja, jak i wspólnota wiernych. Dla dobra Kościoła, dobra o. Szustaka i wiernych, których prowadzi na manowce, warto żeby jego przełożeni zainteresowali się tym, co i jak głosi.
MK
~Maria K.
27 maja 2021, 22:28
Prawdą jest, że w ciągu ostatniego roku zmieniła się mentalność Polaków, ale w jakim kierunku ta mentalność się rozwija. Czy ewangeliczne postawy nie są postrzegane jako "zamykanie ust", a publiczne ocenianie, osądzanie i bezlitosne komentowanie wypowiedzi i postaw, jako "nowa mentalność? Tu widzę płaszczyznę, na której trudno się spotkać, albo wręcz nie można się spotkać. Ze swojego doświadczenia wiem, co może się wydarzać pod wpływem modlitwy, cichej, którą widzi Ojciec i wiem, co można osiągnąć wylewając swoje emocje niby z powodu czyichś postaw. Kiedyś, próbując burzliwie wykazać swoją rację, usłyszałam spokojne słowa: "nie masz życia wewnętrznego". Bardzo mnie to rozzłościło. Zamilkłam, nie mając argumentów do obrony, a w środku wszystko krzyczało: jak to, ja nie mam życia wewnętrznego...? Zabolała mnie prawda, którą usłyszałam, a Pan Jezus posłużył się tą osobą, abym przejrzała, bo moja mentalność nie miała nic wspólnego z ewangeliczną. Modlę się: Przybądź Duchu Święty!
KW
~krystyna walerianowicz
27 maja 2021, 14:20
Kościół w 90,99% tworzą wierni świeccy i to oni nadają oblicze Kościołowi, a jacy jesteśmy jako świeccy: nie świętujemy niedzieli, nie zawieramy sakramentu małżeństwa i długo by wymieniać jak dalecy jesteśmy od ideałów Ewangelii - żyjemy jak poganie, często na granicy rozwodnionego chrześcijaństwa w wersji dominikańskiej.
JB
~Jan Bober
27 maja 2021, 12:47
Dziękuję za odwagę mówienia o realnych odczuciach ogromnej liczby katolików, czujących ciężar odpowiedzialnosci za wspólnotę Koscioła. Niepokojące jest zjawisko "zamykania ust" tym, którzy głosno powiedzą, "że król jest nagi". Jak się to ma do absolutnej biernosci EP wobec wieloletniego zgorszenia i spustoszenia jaki sieje tzw. "ksiądz" Rydzyk. Czy pacyfikacja ma dotykać tych, którzy istotnie przejmują się losem Koscioław Polsce ? Dlaczego wobec "wilków w owczej skórze" EP jest tak przerażająco bezradny ?
RP
Ryszard Puchyr
27 maja 2021, 14:57
Proszę o dowody jakie to zgorszenie i spustoszenie sieje "tzw. "ksiądz" Rydzek." Jestem bardzo zainteresowany.
M(
~Maciej (chyba ten z mniejszości)
28 maja 2021, 06:29
Ciekawe jest wypowiadanie się w imieniu ogromnej liczby katolików... Polecam obejrzec film Pana Dawida Mysiora, który komentuje ten, co najmniej niefortunny wywiad. Pan Dawid proponuje, aby swoje wypowiedzi konstruować na bazie własnego doświadczenia. Z Panem Bogiem
ŁD
~Łukasz Dec
27 maja 2021, 11:59
To prawda, jednak po całym wywiadzie mam wrażenie że o. Szustak ma swoją wizję wiary nie koniecznie chyba katolickiej. A z osobistego doświadczenia mogę powiedzieć że nic tak mnie od kościoła nie odpycha jak biskupi arcybiskupi kardynałowie itp itd
BM
~br. Maciej
28 maja 2021, 06:36
Czyli nikt tak Pana nie odpycha od Kościoła, jak następcy Apostołów... To bardzo przykre stwierdzenie.
HW
~Hanna Wielkopolanka
29 maja 2021, 01:03
Przykre. Ale nie bez podstaw; przykry jest powód odpychana: ludzkie zło. Przykre jest to, jak żyją przynajmniej niektórzy następcy apostołów. I to, że to ich życie poukładało się tak, że co i rusz dowiadujemy się o publicznych karach nakładanych na nich przez Watykan. Trudno, aby nas takie życie pociągało u Kościołowi.
JK
~Jan Kowalski
26 maja 2021, 21:57
Trafne spostrzezenie. Zdaje sie, że Papież Franciszek ma bardzo podobne.
BM
~br. Maciej
28 maja 2021, 06:33
Panie Janie, wypowiadanie się w imieniu Zastępcy Chrystusa na ziemi jest bardzo odważne. Pozdrawiam. Jednocześnie zachęcam do czytania oficjalnych dokumentów papieskich, które mogą być przedmiotem takiej dyskusji.
~Grzegorz Żak
26 maja 2021, 21:31
O ile wzburzenie o. Szustaka jest zrozumiałe, a powinno być nawet dla nie podzielających jego poglądów, o tle forma jest nie do zaakceptowania. Prymitywizm językowy jaki od lat zalewa popkulturę i debatę publiczną jest akceptowany niemal przez wszystkich. O ile są sytuacje, gdy wulgaryzm jest formą zrozumiałą i wybaczalą, o tyle wypowiedź publiczna niemal nigdy nią nie jest. Dodatkowo cel jakiemu przyświecała, trudno uznać za osiągnięty. Grupy wśród których postawa Episkopatu ma poparcie nie zostanie w ten sposób przekonana. Hierarchowie en masse również nie
DS
~Dorota S.
26 maja 2021, 20:55
Nie wiem, czy to problem episkopatu, czy po prostu konkretnych ludzi, którzy go tworzą... Ja zejdę tutaj na poziom parafii - niestety, nawet w tym najmniejszym Kościele kapłani (nie wszyscy) żyją poza problemami zwykłych ludzi... Brakuje rozmów!!! Z obu stron. Wierni przychodzą do księdza, bo np. trzeba załatwić jakiś dokument, a jak już chcą porozmawiać, podzielić się swoimi problemami/przemyśleniami, to druga strona nie ma czasu.... Wizyta ks. biskupa to niejednokrotnie "pokazówka", ech. Ja kocham Kościół i chcę, żebyśmy się wszyscy dogadywali. Dlatego może zamiast narzekać napiszę kilka słów do moich księży....
AE
~Anna Elżbieta
28 maja 2021, 11:00
Właśnie tak! Nie bójmy się szczerze rozmawiać z księżmi, właśnie tymi, których mamy najbliżej, w parafii. Takimi małymi krokami można wiele zdziałać.
KS
Konrad Schneider
26 maja 2021, 19:30
Bog zaplac!
AE
~Anna Elżbieta
26 maja 2021, 16:11
Ja też się modlę i za Arcybiskupa Gądeckiego i za o. Adama. Doceniam to, że abp Gadecki chce sie spotkać i o. Adama, że nie boi sie spotkać. Niech Duch Święty z całą swoją mocą będzie obecny podczas spotkania. Oby wynikło z tego dobro dla całego Kościoła, dla nas wszystkich.
Anna Żebrowska
27 maja 2021, 15:17
Wiadomo, co wyniknie: zakaz wypowiedzi w mediach.
HW
~Hanna Wielkopolanka
29 maja 2021, 01:07
Jeśli rzeczywiście i na dlugo, to będzie to duża szkoda. Bo choć absolutnie ne akceptuję formy (i wulgarności) ostatnich wypowiedzi o. Szustaka, to jednak rozumiem przynajmnej niektóre powody jego wzburzenia. Trzeba też przyznać, że ma umiejętność poruszana ludzi, uruchamiania myślenia i prowokowania rozmów. Co wcale nie jest powszechne, a bywa pożyteczne.