Leon XIV o pierwszej pielgrzymce: to podróż, którą chciał odbyć Franciszek
Wyjeżdżając ze swojej rezydencji w Castel Gandolfo, papież odpowiedział na kilka pytań czekających na niego dziennikarzy. Odniósł się m.in. do trwającej wojny w Gazie, która rozpoczęła się dokładnie dwa lata temu, a także do ogłoszonego w środę kierunku i daty jego pierwszej podróży apostolskiej do krajów, które - jak podkreślił - pragnął odwiedzić jego poprzednik.
- Papież Leon XIV przypomniał o drugiej rocznicy masakry, od której rozpoczął się konflikt w Gazie, wzywając do refleksji nad nienawiścią i przemocą, które pochłonęły już życie 67 tys. Palestyńczyków.
- Podkreślił konieczność powrotu do dialogu, potępienia terroryzmu i antysemityzmu oraz przypomniał, że misją Kościoła jest głosić pokój i szacunek dla godności każdego człowieka.
- Leon XIV przypomniał, że październik to szczególny czas modlitwy o pokój, i zapewnił, że Kościół będzie nadal szukał sposobów promowania dialogu na świecie.
- Papież potwierdził, że watykański Sekretarz Stanu w swoim wywiadzie trafnie wyraził stanowisko Stolicy Apostolskiej wobec sytuacji w Ziemi Świętej.
Zapowiedź podróży apostolskiej - Leon XIV ogłosił, że w dniach 27 listopada - 2 grudnia odwiedzi Turcję i Liban: Turcję z okazji 1700-lecia Soboru Nicejskiego, a Liban - z przesłaniem pokoju i nadziei dla mieszkańców Bliskiego Wschodu.
Zawsze głosić pokój i szacunek dla godności każdego człowieka
Odnosząc się do rocznicy masakry sprzed dwóch lat, od której rozpoczęła się wojna w Gazie, papież podkreślił, że potrzeba refleksji nad skalą nienawiści w świecie, "zaczynając od nas samych, od pytania: dlaczego ona istnieje i co my sami możemy zrobić". Papież przypomniał, że w ciągu dwóch lat po stronie zostało zabitych 67 tys. Palestyńczyków i podkreslił, że "naprawdę to skłania do refleksji nad tym do jakiej przemocy i jakiego zła zdolny jest człowiek".
Po raz kolejny zaznaczył, że należy powrócić do dialogu i szukania pokojowych rozwiązań. Podkreślił też, że zawsze należy odrzucać nienawiść i nigdy nie można akceptować grup, "powodujących terroryzm". Leon XIV dodał też, że "istnienie, a nawet samo pojawianie się antysemityzmu jest niepokojące. Zawsze trzeba głosić pokój i szacunek dla godności każdej osoby. To jest przesłanie Kościoła".
Wezwanie do modlitwy o pokój
Papież przypomniał też o wezwaniu do modlitwy o pokój, jakie - zwłaszcza w październiku - Kościół kieruje do całego świata. "Jako Kościół poprosiliśmy wszystkich o modlitwę, szczególnie w tym miesiącu, o pokój. I będziemy też szukać sposobu, dostępnego dla Kościół, by zawsze promować dialog" - zapewnił.
Potwierdzenie słów kard. Parolina
Proszony o komentarz dotyczący reakcji Ambasady Izraela na wywiad, jakiego na łamach poniedziałkowego "L'Osservatore Romano" udzielił watykański Sekretarz Stanu, kard. Pietro Parolin, papież odpowiedział, że "Kardynał bardzo dobrze wyraził opinię Stolicy Apostolskiej w tej kwestii".
Podróż apostolska - tam, gdzie pragnął się udać Franciszek
Ojciec Święty odniósł się też do ogłoszonej dziś daty i kierunku jego podróży apostolskiej, którą w dn. 27 listopada - 2 grudnia odbędzie, odwiedzając kolejno Turcję i Liban.
"Turcja, dla upamiętnienia 1700-lecia Soboru Nicejskiego. Myślę, że to naprawdę ważny moment, podróż, którą papież Franciszek chciał odbyć - mówił papież, podkreślając, że to wydarzenie niezwykle ważny dla wszystkich chrześcijan i budowania jedności. "Nie wolno stracić tej chwili, tego historycznego momentu, ale nie po to, by patrzeć wstecz, lecz by patrzeć w przyszłość" - dodał.
Z kolei do Libanu chce udać się z przesłaniem pokoju dla Bliskiego Wschodu. "Także tam papież Franciszek chciał pojechać, chciał przytulić Libańczyków po eksplozji, po wszystkim, co przeżyli. Postaramy się nieść to przesłanie pokoju i nadziei" - powiedział.
Adhortacja zakorzeniona w Ewangelii
Pytany o temat swojej adhortacji apostolskiej, Leon XIV odpowiedział krótko, że "jest to przesłanie Ewangelii. W końcu to jest to, co papież może powiedzieć lub ogłosić - i zawsze musi to mieć korzenie w Ewangelii".
Źródło: Dorota Abdelmoula-Viet / Vatican News / pk


Skomentuj artykuł