LifeSiteNews o posłach głosujących za życiem
O postawie kilkunastu posłów Platformy Obywatelskiej, którzy wbrew dyscyplinie klubowej głosowali za projektem nowej ustawy antyaborcyjnej, pisze LifeSiteNews - największy na świecie portal internetowy, monitorujący wydarzenia dotyczące ochrony życia. Podano w nim, że posłom tym, którzy zagłosowali za odesłaniem antyaborcyjnego projektu obywatelskiego do dalszych prac w komisjach lub wstrzymali się od głosu, grozi kara pieniężna w wysokości 1000 zł.
Witryna bardzo szczegółowo opisuje to, co się dzieje w Polsce, jeśli chodzi o losy projektu ustawy zakazującej zabijania nienarodzonych, zachęcając często czytelników do modlitwy za to dzieło.
W rozmowie z LSN poseł Jacek Tomczak wyjaśnił, że głosował przeciwko odrzuceniu projektu broniącego życia, gdyż projekt ten poparło ponad 600 tys. obywateli. - Jako konserwatysta nie mogę głosować wbrew swemu sumieniu, szczególnie jeśli dotyczy to prawa do życia najbardziej niewinnych i bezbronnych istot ludzkich - dodał parlamentarzysta.
Podobnie swą postawę tłumaczy poseł Mirosław Pluta. - Moim zdaniem, nie powinno być dyscyplin w sprawach światopoglądowych - zaznaczył. Przyznał też, że chciał być wierny apelowi Jana Pawła II, wypowiedzianemu 8 czerwca 1979 roku w Nowym Targu. Papież Polak mówił wtedy m.in.: "I życzę, i modlę się o to stale, ażeby rodzina polska dawała życie, żeby była wierna świętemu prawu życia".
31 sierpnia Sejm w drugim czytaniu odrzucił obywatelski projekt ustawy, zaostrzający przepisy aborcyjne. Projekt przepadł różnicą pięciu głosów. Za jego odrzuceniem opowiedziało się 191 posłów, 186 było przeciw, 5 wstrzymało się od głosu.
Siedemnastu posłów PO, którzy złamali dyscyplinę klubową i opowiedzieli się za odesłaniem projektu obywatelskiego do dalszych prac w komisjach lub wstrzymali się od głosu, ma zapłacić karę pieniężną w wysokości 1000 zł.
Skomentuj artykuł