List rektora Uniwesrytetu Papieskiego JPII
Do większej otwartości na wołanie potrzebujących zachęcił w Bożonarodzeniowym liście rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie ks. prof. Władysław Zuziak.
"Jak często nie chcemy słyszeć kierowanych do nas wezwań i próśb o pomoc" - zauważa rektor w liście, który w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia jest czytany we wszystkich kościołach archidiecezji krakowskiej.
Ks. Zuziak podkreśla też, że w czasie ogarniającego Europę kryzysu, szczególnie ważne jest, aby otwierać się na wołanie człowieka ubogiego, bezrobotnego i bezdomnego.
Uczeń Chrystusa powinien dzielić się z innymi nie tylko Ewangelią, ale również chlebem - zaznacza rektor krakowskiej uczelni. "Św. Szczepan jako pierwszy męczennik pokazał nam, że naśladować Boga-Człowieka można tylko wtedy, gdy umiemy odważnie przyjmować różne koleje losu, świadcząc o Nim nie tylko słowami, ale także czynami miłości i ofiarnym życiem" - pisze ks. prof. Zuziak.
Rektor zaznaczył, że "ubogi w oczach Boga to człowiek potrzebujący łaski, nawet jeśli nie cierpi biedy materialnej". Odniósł się też do fragmentu z Dziejów Apostolskich mówiącego o tym, że ludzie, którzy nie mogli znieść mądrości natchnionego nauczania św. Szczepana, "zatkali sobie uszy". "Zastanówmy się, jak często my - współcześnie żyjący − zatykamy uszy na Słowo Boże i na wołanie drugiego człowieka? Jak często nie chcemy słyszeć kierowanych do nas wezwań i próśb o pomoc?" - pyta ks. prof. Zuziak.
Według niego w czasach ogarniającego Europę kryzysu, szczególnie ważne jest, abyśmy starali się otwierać nie tylko swoje uszy, ale i oczy, i serca na wołanie człowieka ubogiego, samotnego, bezrobotnego i bezdomnego. "W tym krzyku zawiera się nie tylko prośba o chleb, środki do życia czy mieszkanie, ale bardzo często odzywa się w nim głód życzliwości, solidarności i miłości" - podkreślił rektor.
Zwracając uwagę na rozległy i zróżnicowany świat ludzkiej biedy autor listu precyzuje, iż przejawia się ona "nie tylko w sferze materialno-ekonomicznej, ale także społeczno-politycznej, kiedy człowiek zostaje zepchnięty na margines społeczeństwa oraz kulturowej, kiedy odbiera mu się prawo przynależności do własnej grupy etnicznej".
W liście ks. prof. Zuziak przytoczył słowa Jana Pawła II z listu apostolskiego na zakończenie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000: "Potrzebna jest dziś nowa wyobraźnia miłosierdzia, której przejawem będzie nie tyle i nie tylko skuteczność pomocy, ale zdolność bycia bliźnim dla cierpiącego człowieka, solidaryzowania się z nim, tak, aby gest pomocy nie był odczuwalny jako poniżająca jałmużna, ale jako świadectwo braterskiej wspólnoty dóbr".
Rektor dodaje, że Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie chce przeciwdziałać tym negatywnym zjawiskom. Przypomina, że uczelnia od lat kształci studentów na kierunku "nauki o rodzinie", a w tym roku otwarto m.in. Uniwersytet Trzeciego Wieku, który ma służyć wszechstronnemu rozwojowi osób starszych i zapobiegać ich osamotnieniu. Nowością jest też kierunek: "praca socjalna" oraz studia podyplomowe z duszpasterstwa służby zdrowia i opieki społecznej - zaznaczył rektor UPJPII.
Korzenie uczelni sięgają początków najstarszej polskiej wszechnicy - Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wywodzi się ona z Wydziału Teologicznego Akademii Krakowskiej, powołanego dzięki staraniom św. Jadwigi w 1397 r. W 1954 r. władze komunistyczne usunęły wydział z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W 1959 r. Stolica Apostolska wydała dekret o reaktywacji Wydziału Teologicznego, a w 1974 r., dzięki staraniom ówczesnego metropolity krakowskiego kard. Karola Wojtyły, zyskał on miano Papieskiego Wydziału Teologicznego.
8 grudnia 1981 r. Jan Paweł II przekształcił PWT w Papieską Akademię Teologiczną w Krakowie z trzema wydziałami: filozofii, teologii i historii Kościoła. Z kolei Benedykt XVI zmienił w 2009 r. PAT w Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie.
Obecnie kształci się na nim 3,6 tys. studentów.
Skomentuj artykuł