Lwów: odkryto ślady zabytkowej kaplicy

KAI / psd

Ślady nieistniejącej już kaplicy Domagaliczowskiej odkryto 22 marca przy katedrze łacińskiej we Lwowie. Z kaplicą tą związany jest kult obrazu Matki Bożej Łaskawej, przy którym król Jan Kazimierz złożył swe słynne śluby z 1656 r.

W godzinach porannych przy katedrze zawalił się chodnik. Miejskie władze sądząc, że chodzi o zawalenie się kanalizacji powiadomiły służby „ Lviv-wodokanału”. Jednak okazało się, że nie chodzi ani o stare, ani o czynne środki kanalizacyjne. Otwór znajdował się naprzeciw głównego ołtarza katedry, a prowadzące w głąb schody wskazywały, że jest to stary, XVI-wieczny grobowiec.

Hipoteza została potwierdzona przez ks. Mariana Skowyrę, wykładowcę historii Kościoła i archidiecezji lwowskiej. W trakcie dalszych wykopalisk, prowadzonych w celu zabezpieczenia chodnika, odnaleziono kilka małych kości żebrowych, co wskazuje na to, że były tam pochowane dzieci. W ciągu kilku godzin grobowiec ponownie został zacementowany i zabezpieczony.

„Od czasów średniowiecza przy lwowskiej katedrze istniał samodzielny cmentarz, który przetrwał do 1784 r. – powiedział KAI ks. Skowyra. – Nakazem władz austriackich został ze względów higienicznych zlikwidowany. W tym miejscu zgodnie z dokumentacją archiwalną istniała kaplica Domagaliczowska. Dla nas ma ona szczególne znaczenie, gdyż stąd wywodzi się kult Matki Bożej Łaskawej, Ślicznej Gwiazdy miasta Lwowa”.

Ks. Skowyra przypomniał także, jak kilka lat temu przekopano rynek lwowski i część starego cmentarza przy katedrze. Wówczas także odnajdywano szczątki zmarłych mieszczan oraz fundamenty niezachowanych kaplic grobowych. O tej kaplicy jednak dotychczas nie wspomniano.

Jej początków należy szukać wcześniej niż data jej faktycznego wybudowania. W 1598 r. Wojciechowi Domagaliczowi, obywatelowi i ławnikowi lwowskiemu, oraz Katarzynie z Wolfowiczów umarła córka Katarzyna. Ku jej pamięci ojciec zamówił u Józefa Wolfowicza obraz Matki Bożej siedzącej na tronie z Dzieciątkiem Jezus. Obraz, namalowany na drewnianej desce, został zawieszony na tylnej ścianie katedry, gdzie znajdował się grób córki. Niebawem wizerunek miał zasłynąć licznymi cudami i otrzymał nazwę Matki Bożej Łaskawej lub Murkowej – od miejsca, gdzie pierwotnie wisiał. Przez 120 lat znajdował się w kaplicy Domagaliczowskiej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Lwów: odkryto ślady zabytkowej kaplicy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.