Maltański biskup broni prawdy o rodzinie
"Kiedy wspomniałem Papieżowi o projekcie ustawy o związkach cywilnych przewidującym adopcję dzieci przez pary homoseksualne, był zaszokowany". Tak wyraził się biskup pomocniczy Malty w wypowiedzi opublikowanej 29 grudnia na łamach niedzielnego wydania tamtejszej gazety "Times" ("The Sunday Times of Malta").
12 grudnia podczas spotkania z maltańskim hierarchą Franciszek zachęcił go do poruszania tej sprawy w obecnym okresie liturgicznym. "Boże Narodzenie to nie bajka, ale rzeczywistość, wskazał mi papież, zalecając, by mówić o realnych problemach" - powiedział bp Charles Scicluna maltańskiemu dziennikarzowi.
Warto pamiętać, że Ojciec Święty nieraz mówił o znaczeniu męskiej i kobiecej obecności w rodzinie. Wcześniej, jako arcybiskup stolicy Argentyny, tamtejsze pomysły ustawowe o tzw. "małżeństwach homoseksualnych" określił jako szatańskie niszczenie Bożego planu. Natomiast adopcję przez takie pary nazwał wprost formą "dyskryminacji dzieci".
Po powrocie z Rzymu biskup pomocniczy Malty w swej bożonarodzeniowej homilii nawiązał do kontrowersyjnego projektu ustawy. Zaapelował do wiernych i do parlamentu, by nie niszczyć rodziny opartej na trwałym związku kobiety i mężczyzny. Przypomniał, że Bóg, stając się człowiekiem, wybrał sobie rodzinę zgodną z mądrością i prawem stworzenia. Do swego ludzkiego narodzenia potrzebował tylko matki, ale nie chciał się pozbawiać udziału mężczyzny w wychowaniu - podkreślił bp Scicluna.
Skomentuj artykuł