"Misją Kościoła jest głoszenie miłosierdzia"

(fot. Pufui Pc Pifpef I / KamilQue / Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0)
KAI / pk

"Przebaczenie jest bijącym sercem zwiastowania zmartwychwstałego Chrystusa oraz źródlanym ośrodkiem misji Kościoła wczoraj, dziś i zawsze" - powiedział kard. Lorenzo Baldisseri.

Sekretarz generalny Synodu Biskupów przewodniczył uroczystej Mszy św. w katedrze warszawsko-praskiej, w czasie której modlono się za autorów i wydawców XXI Targów Wydawców Katolickich. W liturgii, którą sprawowano po łacinie, wziął także udział ordynariusz warszawsko-praski abp Henryk Hoser.

W homilii kard. Baldisseri podkreślił, że misją Kościoła jest głoszenie światu Bożego miłosierdzia, które jest bijącym sercem Ewangelii. - Fakt, że człowiek zasłużył na potępienie, a mimo to otrzymał przebaczenie, ponieważ jego Stwórca jest Bogiem miłosierdzia i łagodności, nieskorym do gniewu i bogatym w miłosierdzie, jak mówi psalmista, jest osią chrześcijaństwa - zaznaczył kaznodzieja.

DEON.PL POLECA

Powiedział, że w Bożej logice prawda i miłosierdzie nie wykluczają się nawzajem, jak to się czasami zdarza w naszych rozumowaniach, które filozof Friedrich Nietzsche skwitowałby jako "ludzkie, zbyt ludzkie". - Wina jest i pozostaje, ponieważ prawdy, nawet trudnej, nie można poświęcić na ołtarzu niejasnego dobra. W związku z tym w imię tej prawdy, którą jest osoba Jezusa, każdy powinien uczciwie i pokornie uznać się za grzesznika - tłumaczył kard. Baldisseri. Podkreślił, że "bez prawdy miłosierdzie byłoby ślepe, ale jednocześnie prawda bez miłosierdzia byłaby bezlitosna". - Jak mówił papież Franciszek: "Miłość jest pierwszą prawdą. Jeśli nie ma miłości, nie ma prawdy" - dodał duchowny.

Nawiązując do sceny spotkania zmartwychwstałego Chrystusa z uczniami, kardynał powiedział, że przed Bogiem nie należy się niczego lękać. - Jezus pokazuje się apostołom, tym samym, którzy uciekli i pozostawili Go osamotnionego w godzinie męki, nie po to, aby skierować do nich słowa wyrzutu, ale tylko i wyłącznie aby dać im pokój, a ich serca napełnić radością. I to oni, a wraz nimi cały Kościół, zostali ustanowieni świadkami Zmartwychwstania i orędownikami nawrócenia i przebaczenia dla całej ludzkości - dodał kaznodzieja.

Podkreślił, że przebaczenie jest bijącym sercem zwiastowania zmartwychwstałego Chrystusa oraz źródlanym ośrodkiem misji Kościoła wczoraj, dziś i zawsze. - Wszystko w działaniu duszpasterskim Kościoła powinno zostać otulone czułością, z jaką kieruje się do wiernych. Nadszedł bowiem czas, aby jak pisał Ojciec Święty - przyjąć na siebie radosne głoszenie przebaczenia. To jest czas powrotu do tego, co istotne, aby wziąć na siebie słabości i trudności naszych braci. Przebaczenie to siła, która przywraca do nowego życia i dodaje odwagi, aby patrzeć w przyszłość z nadzieja - powiedział kardynał.

Sekretarz generalny Synodu Biskupów zaznaczył, że nikogo nie można wykluczać z Bożego miłosierdzia. - Wszyscy znają drogę dostępu do niego a Kościół jest domem, który wszystkich przyjmuje i nikogo nie odrzuca. Jego drzwi pozostają szeroko otwarte, żeby wszyscy, których dotknęła łaska, mogli znaleźć pewność przebaczenia - uczy nas papież Franciszek. W związku z tym Ojcowie Synodalni nie podważając w żaden sposób prawdy, czyli nauczania o sakramencie małżeństwa, usiłowali zając taką samą miłosierną postawę Jezusa, jaka wyłania się zwłaszcza w spotkaniu z Samarytanką - tłumaczył kard. Baldisseri.

Stwierdził, że zbyt często chrześcijanie "są specjalistami w zamykaniu drzwi ludziom, którzy osłabieni są życiem i swoimi błędami, zamiast być gotowymi na zaczynanie od nowa, ludźmi, których serca Duch Święty pobudza do tego, by szli naprzód". - Kościół czasami jest niezdolny rozpoznać te zarodki dobra i prawdy, które Pan i dziś rozsiewa pełnymi rękami na polach historii, również pośród sprzeczności zsekularyzowanego świata, w którym wiele rodzin nie żyje już, czy nie żyje jeszcze "pięknem nierozerwalnego i wiernego na zawsze małżeństwa" - zauważył kaznodzieja.

Sekretarz generalny Synodu Biskupów przestrzegł przed trwaniem w postawie defensywnej. - Ludzie wierzący powinni jak Chrystus zachować mimo wszystko postawę pozytywną nie dlatego, że nie wiedzą grzechu, ale dlatego, że wierzą, iż Duch Święty działa także w najtrudniejszych sytuacjach - zaapelował kard. Baldisseri.

Po Mszy św. w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana na Pradze odbył się krótki koncert Chóru Papieskiej Kaplicy Sykstyńskiej ze Stolicy Apostolskiej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Misją Kościoła jest głoszenie miłosierdzia"
Komentarze (3)
ND
nie dla faryzeizmu katolików
20 kwietnia 2015, 17:04
 chrześcijanie "są specjalistami w zamykaniu drzwi ludziom, którzy osłabieni są życiem i swoimi błędami, zamiast być gotowymi na zaczynanie od nowa, ludźmi, których serca Duch Święty pobudza do tego, by szli naprzód"
jazmig jazmig
20 kwietnia 2015, 16:45
Misją Kościoła jest głoszenie Ewangelii.
M
miłosierdzie
20 kwietnia 2015, 09:48
Czysta manipulacja miłosierdziem. Skoro Kościół ma otwierać drzwi dla każdego, to kardynał już dawno powinien, nachniony przez Ducha świętego, otworzyć drzwi swojego mieszkania i wpuściC złodziei, meneli, prostytutki, uciekinierów z Libii razem z bojownikami z państwa islamskiego, itp, itd. Jak miłosierdzie, to miłosierdzie. Niech kardynał da przykład.