"Mniej niż 20 głosów za komunią dla rozwodników"

"Mniej niż 20 głosów za komunią dla rozwodników"
(fot. youtube.com)
KAI / slo

Przeciwko swobodzie działania narodowych episkopatów w kwestii osób rozwiedzionych żyjących w nowych związkach cywilnych wypowiedział się kard. George Pell.

- Kościół nie może dwojgu ludziom w tej samej sytuacji powiedzieć w Polsce, że przyjęcie komunii św. jest świętokradztwem a parę kilometrów dalej w Niemczech, że jest to źródło łaski - powiedział prefekt watykańskiego Sekretariatu ds. Gospodarczych w rozmowie z francuskim dziennikiem "Le Figaro". Podkreślił, że "mamy wprawdzie różne teologie, ale tylko jedną naukę".

Wielu uczestników odbywającego się w Watykanie synodu biskupów na temat małżeństwa i rodziny opowiedziało się aby w tej kwestii więcej kompetencji przekazać na rzecz episkopatów krajowych. Mówił o tym m. in. papież Franciszek na sobotnim spotkaniu w Auli Pawła VI, poświęconym upamiętnieniu 50. rocznicy utworzenia Synodu Biskupów. Ojciec Święty nie wskazał na konkretne przykłady.

Kard. Pell zwrócił uwagę, że zwolennicy udzielania komunii św. osobom rozwiedzionym żyjącym w nowych związkach w wyjątkowych i poszczególnych przypadkach stanowią na synodzie mniejszość. Z 248 głosów, które padły podczas dotychczasowych obrad, mniej niż 20 opowiadało się za takim rozwiązaniem.

Australijski purpurat oczekuje od synodu większej teologicznej klarowności. - Jesteśmy świadkami trzeciej symbolicznej teologicznej bitwy między dwoma niemieckimi teologami i dwoma wizjami, z jednej strony Kaspera i z drugiej Ratzingera - powiedział kard. Pell. Wyraził nadzieję, że na końcu synodu wszystko będzie jasne.

Kard. Pell zdementował doniesienia, że był autorem listu kardynałów do papieża, o którym donosiły włoskie media i w którym skarżą się oni, że synod jest manipulowany przez grupę kościelnych reformatorów. Podkreślił, że on tylko podpisał ten list.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Mniej niż 20 głosów za komunią dla rozwodników"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.