Mocne słowa Ludwika Wiśniewskiego OP na pogrzebie prezydenta Adamowicza: trzeba skończyć z nienawiścią
Jestem przekonany, że Paweł Adamowicz chce, bym wypowiedział następujące słowa: trzeba skończyć z nienawiścią, nienawistnym językiem, z pogardą, z bezpodstawnym oskarżaniem innych; nie będziemy dłużej obojętni na panoszącą się truciznę - powiedział w sobotę dominikanin Ludwik Wiśniewski.
Ludwik Wiśniewski OP, który jest honorowym obywatelem Gdańska, mówił podczas uroczystości pogrzebowych prezydenta Pawła Adamowicza, że z miasta tego "wielokrotnie wychodził głos, który wielu ludziom przywracał moralną równowagę".
Osiemdziesiąt lat temu z Gdańska, z Westerplatte, wyszedł rozpaczliwy krzyk wołający do całego świata, że wolność jest wartością bezcenną, że wolności trzeba bronić. Zawsze bronić.
Gdańsk słusznie się nazywa - i wielokrotnie Paweł to powtarzał - miastem wolności i solidarności. Dzisiaj przeżywamy tu, w Gdańsku, nowy dziejowy, historyczny moment.
"Ja tu dzisiaj jestem przekonany, że Paweł chce, abym wypowiedział następujące słowa: trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych" - oświadczył Wiśniewski OP.
Lubnauer o słowach o. Wiśniewskiego: nie ma żadnej wątpliwości, że są kierowane do wszystkich>>
Jak oświadczył, nie można dłużej być obojętnym "na panoszącą się truciznę nienawiści na ulicach, w mediach, w Internecie, w szkołach, parlamencie, a także w Kościele".
"Człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie, nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju i będziemy odtąd tego przestrzegać" - podkreślił dominikanin.
Zebrani w gdańskiej katedrze zareagowali na słowa o. Wiśniewskiego brawami na stojąco.
Skomentuj artykuł