Modlitwa ekumeniczna w łódzkiej cerkwi. "Gdzie dwaj, albo trzej zebrani jesteśmy w Jego imię"

Nabożeństwo ekumeniczne z cerkwi pod wezwaniem św. Olgi w Łodzi (fot. ks. Paweł Kłys/Archidiecezja Łódzka)
KAI/mk

- Bóg nie będzie nas sądził za to, że jesteśmy w innym Kościele – prawosławnym, ewangelickim czy rzymskokatolickim, ale z braku miłości do Niego i do drugiego człowieka. Chrystus jest miłością, podążajmy za Nim - zaapelował proboszcz łódzkiej cerkwi prawosławnej pw. św. Olgi ks. Eugeniusz Fiedorczuk.

Sobotnie nabożeństwo odbywające się w ramach łódzkich Dni Modlitw o Jedność Chrześcijan celebrowane było w cerkwi prawosławnej pw. św. Olgi znajdującej się przy ul. Piramowicza. Ta zabytkowa świątyniach, ukryta nieco pomiędzy kamienicami, to dawna cerkiew należąca do nieistniejącego już dziś sierocińca, prowadzonego przez parafię prawosławną w Łodzi. Liturgii przewodniczył proboszcz parafii ks. Eugeniusz Fiedorczuk przy udziale ks. Jurija Wodopjanowa.

Proboszcz łódzkiej cerkwi w homilii zwrócił uwagę, że „w tych naszych spotkaniach modlimy się o to, aby to codzienne nasze życie wyglądało na piękne, radosne i przeżywane z Bogiem”.

- Bo Chrystus mówi do nas: gdzie dwaj, albo trzej zebrani jesteśmy w Jego imię, to On jest wraz z nami. Chcemy czuć tą obecność poprzez modlitwę i wspólne przebywanie w świątyniach innych wyznań w naszym mieście. Bóg woła do nas wszystkich, abyśmy się wzajemnie miłowali. Bóg nie będzie nas sądził za to, że jesteśmy w innym Kościele - prawosławnym, ewangelickim czy rzymskokatolickim, ale z braku miłości do Niego i do drugiego człowieka. Chrystus jest miłością, podążajmy za Nim - zaapelował duchowny prawosławny.

DEON.PL POLECA

Poproszony o zabranie głosu metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś nawiązał do miejsca, w którym celebrowane było dzisiejsze nabożeństwo. Jak wskazał, "to jest cerkiew, gdzie modliły się dzieci prawosławne, to się bardzo dobrze składa, bo w tym roku w czasie nabożeństw ekumenicznych idziemy w kierunku nabożeństwa, które w Kościele rzymskim nazywa się „mandatum” - obrzęd obmycia nóg".

- Ile razy obrzęd ten proponowałem ludziom w Kościele, pierwsze na niego się pisały dzieci. Starsi tysiąc rzeczy muszą przemyśleć zanim wykonają ten prosty gest, dzieci robią go spontanicznie, prosto, w geście uniżenia wobec tych, którzy są od nich starsi. Jestem bardzo wdzięczny, że to spotkanie jest dziś u św. Olgi, choć katedra też jest piękna, ale tutaj mamy tę szansę, by stać się jak dzieci. W tej drodze do „mandatum” ta stacja w dziecinnej Cerkwi jest nam bardzo potrzebna - podkreślił metropolita łódzki.

Oprawę muzyczną w czasie nabożeństwa przygotował wielogłosowy chór łódzkiej Cerkwi Prawosławnej, który po zakończeniu nabożeństwa zaprezentował krótki koncert kolęd.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Modlitwa ekumeniczna w łódzkiej cerkwi. "Gdzie dwaj, albo trzej zebrani jesteśmy w Jego imię"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.