Modlitwa ekumeniczna w łódzkiej cerkwi. "Gdzie dwaj, albo trzej zebrani jesteśmy w Jego imię"
- Bóg nie będzie nas sądził za to, że jesteśmy w innym Kościele – prawosławnym, ewangelickim czy rzymskokatolickim, ale z braku miłości do Niego i do drugiego człowieka. Chrystus jest miłością, podążajmy za Nim - zaapelował proboszcz łódzkiej cerkwi prawosławnej pw. św. Olgi ks. Eugeniusz Fiedorczuk.
Sobotnie nabożeństwo odbywające się w ramach łódzkich Dni Modlitw o Jedność Chrześcijan celebrowane było w cerkwi prawosławnej pw. św. Olgi znajdującej się przy ul. Piramowicza. Ta zabytkowa świątyniach, ukryta nieco pomiędzy kamienicami, to dawna cerkiew należąca do nieistniejącego już dziś sierocińca, prowadzonego przez parafię prawosławną w Łodzi. Liturgii przewodniczył proboszcz parafii ks. Eugeniusz Fiedorczuk przy udziale ks. Jurija Wodopjanowa.
Proboszcz łódzkiej cerkwi w homilii zwrócił uwagę, że „w tych naszych spotkaniach modlimy się o to, aby to codzienne nasze życie wyglądało na piękne, radosne i przeżywane z Bogiem”.
- Bo Chrystus mówi do nas: gdzie dwaj, albo trzej zebrani jesteśmy w Jego imię, to On jest wraz z nami. Chcemy czuć tą obecność poprzez modlitwę i wspólne przebywanie w świątyniach innych wyznań w naszym mieście. Bóg woła do nas wszystkich, abyśmy się wzajemnie miłowali. Bóg nie będzie nas sądził za to, że jesteśmy w innym Kościele - prawosławnym, ewangelickim czy rzymskokatolickim, ale z braku miłości do Niego i do drugiego człowieka. Chrystus jest miłością, podążajmy za Nim - zaapelował duchowny prawosławny.
Poproszony o zabranie głosu metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś nawiązał do miejsca, w którym celebrowane było dzisiejsze nabożeństwo. Jak wskazał, "to jest cerkiew, gdzie modliły się dzieci prawosławne, to się bardzo dobrze składa, bo w tym roku w czasie nabożeństw ekumenicznych idziemy w kierunku nabożeństwa, które w Kościele rzymskim nazywa się „mandatum” - obrzęd obmycia nóg".
- Ile razy obrzęd ten proponowałem ludziom w Kościele, pierwsze na niego się pisały dzieci. Starsi tysiąc rzeczy muszą przemyśleć zanim wykonają ten prosty gest, dzieci robią go spontanicznie, prosto, w geście uniżenia wobec tych, którzy są od nich starsi. Jestem bardzo wdzięczny, że to spotkanie jest dziś u św. Olgi, choć katedra też jest piękna, ale tutaj mamy tę szansę, by stać się jak dzieci. W tej drodze do „mandatum” ta stacja w dziecinnej Cerkwi jest nam bardzo potrzebna - podkreślił metropolita łódzki.
Oprawę muzyczną w czasie nabożeństwa przygotował wielogłosowy chór łódzkiej Cerkwi Prawosławnej, który po zakończeniu nabożeństwa zaprezentował krótki koncert kolęd.
Skomentuj artykuł