"Możni odpowiadają za cierpienia niewinnych"

(fot. ART production / Shutterstock.com)
Radio Watykańskie / psd

Apelując o pokój w Syrii, Papież musiał użyć mocnych słów, bo wymaga tego tragiczna sytuacja, która od ponad 5 lat rozgrywa się w tym kraju - uważa nuncjusz apostolski w Damaszku abp Mario Zenari.

Franciszek po raz kolejny stanął w obronie syryjskiej ludności. Po modlitwie Anioł Pański podkreślił, że jest niedopuszczalne, aby konsekwencje trwającej tam wojny ponosiła bezbronna ludność cywilna, w tym wiele dzieci. Światowym przywódcom zarzucił zamknięcie serca i brak woli pokoju.

Abp Zenari potwierdza, że słowa Papieża odpowiadają rzeczywistości. Ludność cywilna na co dzień doświadcza skutków wojny i to w bardzo różnej postaci. Na obiekty cywilne, takie jak szpitale, kościoły, meczety czy obozy uchodźców spadają bomby. 600 tys. Syryjczyków znajduje się na obszarach objętych oblężeniem. Wielu doskwiera głód i pragnienie. W trwającej od ponad 5 lat wojnie zginęło już niemal 20 tys. dzieci, wiele zostało okaleczonych. Ponad 2 mln syryjskich dzieci nie chodzi do szkoły. W obozach uchodźców padają one ofiarą nadużyć seksualnych - wylicza papieski dyplomata w Damaszku. W takiej sytuacji - jak podkreśla abp Zenari - Franciszek musiał przypomnieć o odpowiedzialności światowych mocarstw za tę niekończącą się tragedię.

"Tutaj namacalnie możemy się przekonać, że Syria stała się areną walki różnych interesów geopolitycznych o zasięgu regionalnym i międzynarodowym. Jest też coraz bardziej oczywiste, że mamy tu do czynienia z wojną per procura. Jest to wojna bardzo złożona. Na początku wydawało się, że jest to wojna domowa, co już było katastrofą. Potem nałożyła się na to wojna per procura, sterowana z zewnątrz. I w końcu pojawił się dodatkowy element w postaci Państwa Islamskiego, które jest źródłem ogromnych cierpień. W tym kontekście trzeba wspomnieć o ludobójstwie jazydów, które dokonuje się na terytorium Państwa Islamskiego. Kobiety i dziewczęta są tam sprzedawane jak zwierzęta. W takiej sytuacji, na co wielokrotnie zwracał uwagę Papież, niezbędna jest jasna i zdecydowana wola możnych tego świata, aby zakończyć tę okrutną wojnę, której konsekwencje ponosi przede wszystkim bezbronna ludność cywilna, w tym dzieci" - powiedział abp Zenari.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Możni odpowiadają za cierpienia niewinnych"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.