Msza św. na Trzonce w Beskidzie Małym
Budowanie szczęścia wyłącznie na dobrach materialnych jest złudzeniem - przestrzegał bp Piotr Greger, który przewodniczył dziś uroczystościom odpustowym ku czci Matki Bożej Śnieżnej na Trzonce w Beskidzie Małym.
Na wysokości 729 m n.p.m., w Paśmie Bukowskiego Gronia, stoi kapliczka z wizerunkiem Matki Bożej Śnieżnej. Od ponad pół wieku do miejsca tego pielgrzymują całe rodziny z okolicznych miejscowości Podbeskidzia.
Biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej, który po raz pierwszy odwiedził beskidzką kapliczkę, przyznawał, że jest pod urokiem tego miejsca. Analizując czytany dziś fragment Ewangelii, wskazywał, że należy kategorycznie odrzucić koncepcję życia, polegającą na pokładaniu ufności w nagromadzonym przez siebie bogactwie.
"Pokusa posiadania jest stara jak świat, ale można odnieść wrażenie, że współcześnie staje się ona coraz bardziej natarczywa" - mówił kaznodzieja. Podkreślał, że wszechobecna dziś reklama utwierdza wielu w mylnym przekonaniu, że dostatek dóbr materialnych stanowi absolutnie pewne zabezpieczenie na przyszłość.
Biskup przekonywał, że problem zaczyna się w momencie, "kiedy człowiek ze środka do życia czyni cel swego istnienia. "Problem tkwi nie w samym fakcie posiadania, ale w postawie, jaką człowiek przyjmuje wobec tego, co posiada" - precyzował kaznodzieja.
Cytując bł. Jana Pawła II z encykliki "Centesimus annus", zaznaczał, że "błędem jest styl życia, który wyżej stawia dążenie do tego, by mieć, aniżeli być, i chce więcej mieć nie po to, aby bardziej być, lecz by doznać w życiu jak najwięcej przyjemności".
Kapliczka na Trzonce została wybudowana prawdopodobnie w XVIII wieku. Oprócz wizerunku Matki Boskiej Śnieżnej, autorstwa Józefa Laszczaka z Porąbki, znajduje się tu figura "Upadek Chrystusa pod krzyżem" oraz płaskorzeźba Matki Boskiej ofiarowana przez Adama Siwka z Andrychowa.
Tradycja organizowania odpustów na Trzonce sięga lat 50. ubiegłego wieku. Wówczas do miejsca tego pielgrzymowała młodzież z Czańca pod opieką ówczesnego proboszcza, ks. Jana Stachańczyka. Od 1959 r. kapliczka należy do parafii w Porąbce.
Odpust na Trzonce wypada zawsze w pierwszą sierpniową niedzielę przed liturgicznym wspomnieniem Matki Bożej Śnieżnej, obchodzonym 5 sierpnia. Taki tytuł nadany temu wspomnieniu wiąże się z pewną legendą dotyczącą rzymskiej Bazyliki Santa Maria Maggiore - Bazyliki Matki Bożej Większej. Pewnej nocy papieżowi Liberiuszowi (352-366), oraz pewnemu patrycjuszowi Janowi przyśniła się Matka Boża. Poleciła ona wybudowanie bazyliki ku Jej czci w miejscu wskazanym przez śnieg. W nocy z 4 na 5 sierpnia śnieg pokrył wzgórze Eskwilinu wyznaczając w ten cudowny sposób miejsce powstania bazyliki ku czci Matki Bożej. W ten sposób patrycjusz wraz ze swoją żoną mogli spełnić swoje pragnienie - nie mając dzieci swoje dobra chcieli ofiarować w dziedzictwie Matce Bożej.
W bazylice Matki Bożej Większej są relikwie żłóbka Jezusa, groby siedmiu papieży, wśród nich relikwie św. Piusa V oraz kaplica z cudownym obrazem Matki Bożej Śnieżnej, zwanym też Salus Populi Romani, czyli Ocalenie Ludu Rzymskiego. W dzień dedykacji tej bazyliki ,5 sierpnia, w kaplicy Matki Bożej z kopuły spuszcza się płatki białych róż na znak wielu łask, jakie spływają na ludzi za Jej wstawiennictwem.
Skomentuj artykuł