Msza za ofiary katastrof z Mirosławca i Smoleńska

(fot. See OTRS ticket for details / Wikimedia commons / CC BY-SA 2.5)
KAI / pk

Mszy św. w intencji ofiar katastrof lotniczych pod Mirosławcem i Smoleńskiem przewodniczył w niedzielę wieczorem w katedrze polowej w Warszawie biskup polowy Józef Guzdek. Przy tablicy smoleńskiej odsłoniętej w świątyni w 2010 roku, stanął posterunek honorowy żołnierzy Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego.

W homilii bp Guzdek podkreślił, że kończąca okres Bożego Narodzenia Niedziela Chrztu Pańskiego jest dobrą okazją do przypomnienia znaczenia chrztu w naszym życiu. Nawiązując do Ewangelii o chrzcie Jezusa w Jordanie i słów: "To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie", przypomniał, że w momencie przyjęcia sakramentu człowiek doświadcza wybrania i znajduje uznanie w oczach Boga.

Eucharystię koncelebrowali ks. kmdr Janusz Bąk i ks. płk SG Zbigniew Kępa, notariusz Kurii Ordynariatu Polowego.

Wojskowy samolot transportowy C295-M rozbił się wieczorem 23 stycznia 2008 roku podchodząc do lądowania w Mirosławcu. Samolot miał odbyć trasę Warszawa - Powidz - Poznań - Mirosławiec - Świdwin - Kraków, rozwożąc uczestników konferencji bezpieczeństwa lotów Sił Powietrznych. Na pokładzie maszyny przebywało 4 członków załogi i 16 wysokiej rangi oficerów. Nikt z lecących samolotem nie przeżył.

W katastrofie pod Smoleńskiem zginęło 96 osób - wszyscy uczestnicy lotu - wśród nich: prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, bp polowy Wojska Polskiego gen. broni Tadeusz Płoski i inni duchowni, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu. Delegacja udawała się na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Msza za ofiary katastrof z Mirosławca i Smoleńska
Komentarze (1)
MM
Maciej Miszczak
11 stycznia 2016, 10:58
Bardzo dobra inicjatywa, by czcić faktycznie pamięć ofiar katastrof, a nie tylko i wyłącznie tej nieprzypadkowo najbardziej spektakularnej, bez angażowania tych tragedii do walki politycznej. Swoją drogą, być może Bóg pozwoli, by nie potrzeba było trzeciej takiej tragedii, by wprowadzić w naszym kraju znane wszędzie indziej standardy (nie tylko w administracji państwojej, ale i w prywatnych firmach), że w jednym środku transportu nie mogą się znaleźć pewne zestawy osób piastujących ważne funkcje.