Nasze kościoły mówią jednym głosem

(abp Józef Michalik/ Opoka.org.pl)
PAP / ad

Kościoły prawosławny i katolicki po raz pierwszy próbują wspólnie odczytać znaki czasu, jednym głosem wskazują, że świat odchodzi od wartości podstawowych - uważa przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i metropolita przemyski abp Józef Michalik.

Abp Michalik oraz zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Cyryl I podpiszą 17 sierpnia wspólne przesłanie o pojednaniu narodów polskiego i rosyjskiego. Tego dnia Cyryl I rozpocznie pierwszą w historii wizytę w Polsce zwierzchnika rosyjskiego Kościoła prawosławnego.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przypomniał, że patriarcha Cyryl I przyjeżdża do Polski na zaproszenie Kościoła prawosławnego. "Przyjmujemy to z szacunkiem. Cyryl I chce uhonorować i uszanować swój Kościół i my to dobrze rozumiemy" - powiedział PAP abp Michalik.

Jego zdaniem przyjazd do Polski patriarchy Cyryla I "stanowi fenomen", a wizyta ta, jak i zaplanowane podpisanie przesłania o pojednaniu polsko - rosyjskim, stały się możliwe dzięki zbliżeniu między obydwoma Kościołami.

DEON.PL POLECA


"Po raz pierwszy zdarza się, że dwa Kościoły - prawosławny i katolicki - próbują wspólnie odczytać znaki czasu. Dzisiaj świat odchodzi od pewnych wartości podstawowych, którymi są złote linie łączące ludzi niezależnie od wyznawanej wiary - są to linie etyki, moralności, dobra, praw natury. Świat zachodni bardzo skwapliwe od nich odchodzi" - powiedział abp Michalik.

Metropolita przemyski przypomniał, że Kościół katolicki od dawna przed tym przestrzega, a Kościół prawosławny "wiele razy mówił to samo, przywołując prawa Ewangelii, moralne i naturalne".

"Teraz chcemy mówić o tym razem. Cieszę się, że patriarcha Rosji chce ten głos połączyć z głosem Kościoła katolickiego w Polsce" - zaznaczył arcybiskup.

Zdaniem abp. Michalika przesłanie o pojednaniu narodów polskiego i rosyjskiego słusznie porównuje się do listu biskupów polskich do niemieckich z 1965 r., zawierającego słynne sformułowanie - "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie".

"Polski Kościół czuje się zobowiązany i zaszczycony, że mógł wyciągać dłoń pojednania kiedyś do Niemców, dzisiaj to samo uczyni z przedstawicielami Kościoła prawosławnego" - dodał.

Metropolita zaznaczył, że w przesłaniu znajdą się słowa zachęty do tego, żeby oba narody wzajemnie prosiły siebie o przebaczenie. "Sama deklaracja z wysoka nie będzie skuteczna, jeśli ludzie nie połkną bakcyla piękna, który tkwi w pojednaniu i jedności, a nie w zasadzie ząb za ząb, oko za oko" - podkreślił.

Patriarcha Rosji Cyryl I będzie gościł w Polsce od 17 do 19 sierpnia. Podpisanie wspólnego przesłania o pojednaniu narodów polskiego i rosyjskiego odbędzie się 17 sierpnia w Warszawie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nasze kościoły mówią jednym głosem
Komentarze (26)
AN
Artur Nowicki
14 sierpnia 2012, 08:28
Świętej pamięcie kardynał nominat Ignacy Jeż, człowiek zasłużony w dziele pojednania polsko-niemieckiego, więzień Dachau, pierwszy biskup diecezjalny diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej ilustrując postawę chrześciajanina często przywoływał w kazaniach dwa literackie przykłady. Pierwszy z "Quo vadis". Glaukusa, który na krzyżu przebacza zdrajcy i sprawcy ukrzyżowania chrześcijan Chilonowi Chilonidesowi, obrzydliwej postaci. Drugi z "Krzyżaków", kiedy Jurand ze Spychowa przebacza Zygfrydowi de Lowe. Temu który Go okaleczył, uprowadził córkę. Krzyżakowi przez którego stracił żonę i lata życia. Część komentarów powinna się zastanowić czy przypadkiem nie pisze kolejnej części "pisma świętego", własnego autorstwa i we własnych celach. Wedle zasady, Bóg stworzył człowieka na swój obraz i swoje podobieństwo a człowiek odpłaca mu tym samym.
?
???
14 sierpnia 2012, 06:32
Czy to ma być ta nowa ewangelizacja pisana zdradą i kłamstwem ? Działanie episkopatu wywołuje kolejne wrażenie lekceważenia i jakiejś pogardy dla wiernych (ja sie tak czuję). Włożyli, jak twierdzą wiele pracy w to pojednanie, odbyli wiele rozmów z Cerkwią - a co z nami, polskimi wiernymi ? Co się na Boga dzieje z Kościołem Katolickim w Polsce ? Gdzie się podziali pasterze...
C
ciekawy
13 sierpnia 2012, 23:23
"Nasze kościoły mówią jednym głosem". Czyżby głosem wspólnej agentury ?
E
ewa
13 sierpnia 2012, 23:13
List otwarty do abp Michalika ws. pojednania z Rosją http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=6578 Znakomity list, poruszający wszystkie aspekty proponowanego (powiedziałbym raczej: stręczonego) "pojednania". Bardzo wyraźnie kreślący wspaniałą inicjatywę Stefana Wyszyńskiego i Karola Wojtyły, w Roku VIII Wielkiej Nowenny - Orędzia Biskupów Polskich do Biskupów Niemieckich. Różnice są tak widoczne i oczywiste, chyba nawet dla ludzi o nieprędkich rozumach. To tak, jakby porównać powojenne, wolne i demokratyczne Niemcy Zachodnie z Sowdepią, a Konrada Adenauera z Breżniewem albo Putinem. Uważam, że nie możemy chować głów w piasek wobec tego, co się próbuje nam narzucić, angażując w to ludzi uwikłanych. Sądzę, że dla naszych wrogów obecna sytuacja stała się bardzo nagląca i wkrótce trudno już będzie ukrywać prawdę o zamachu smoleńskim, a oni o tym wiedzą. Już wystarczającą ilość razy zostaliśmy oszukani: w 1956, 1970, 1980, 1989 i 1990. Nie dajmy się nabierać na tak tandetne sztuczki, nawet ubrane w rożne teologiczne i historyczne sukienki.o zamiarze "pojednania" się naszych Narodów obleciał mnie syberyjski mróz po plecach bo: primo: głupotę episkopatu należy wykluczyć secondo: czas w jakim żyjemy tertio: skutki? odpowiem sobie sama - macki ruskiej agentury sięgają głębiej niż myślę, Episkopat musi przecież wiedzieć, ze żadnego pojednania na gruncie kłamstwa katyńskiego i smoleńskiego nie da się zbudować (jeśli jednak taka próba nastąpi, to beze mnie)
MM
Mariusz Molik
13 sierpnia 2012, 22:45
Bardzo krótki 40 sekundowy film z serwisu youtube. http://www.youtube.com/watch?v=JsOAKwCzE4U Ostatnie sekundy tego bardzo krótkiego obrazu są całkiem szokujące, ale wyłącznie dla tych którzy chyba nie rozumieją kto jest autentycznym przywódca rosyjskiej cerkwi. Dla Putina i Cyryla - ludzi KGB - prawosławie jest narzędziem służącym interesom władzy i ma wartość o tyle, o ile jest w stanie pomóc realizacji bieżących planów. Stąd obecny sojusz Cerkwi z FSB. Religia czy duchowość, nie mają tu najmniejszego znaczenia. W realnym komunizmie - a wyznawcami tego systemu są bandyci spod znaku KGB/FSB - każda ideologia (również marksizm-leninizm) oraz każda religia są jedynie narzędziem do osiągnięcia celu. Bywają użyteczne w określonym czasie i warunkach i są bez problemu odrzucane na rzecz, bardziej przydatnych innych form. Z takim zabiegiem mieliśmy już do czynienia w historii ZSRR, w latach 1941-44, gdy Stalin, zagrożony przez młodszego kolegę-bandytę zaczął odwoływać się do uczuć patriotycznych i religijnych. Dziś nie zatrzymamy tego procesu, bo ludzie Kościoła posuwają się do haniebnych manipulacji i historycznych fałszerstw, byle tylko uzasadnić podpisanie aktu z wysłannikiem Putina.
C
cm
13 sierpnia 2012, 22:35
abp Michalika cenie (cenilem?), ale ten tekst mnie powalil na ziemie: "Metropolita zaznaczył, że w przesłaniu znajdą się słowa zachęty do tego, żeby oba narody wzajemnie prosiły siebie o przebaczenie" - a za co mamy Rosjan przepraszac? Za Gulagi? Za wytluczenie Polakow w Kazachstanie i na Syberii? Za wywozki na Sybir? Za Katyn, Miednoje, Ostaszkow? Za zabrane ziemie? Za okupacje? Za gwalty i zlodziejstwo przy "wyzwalaniu" Polski? Za przyzwolenie wymordowania Warszawy? Za rzez Pragi? NIE ZGADZAM SIE. Porownywanie tego do aktu z biskupami Niemiec, ktore przeszly DENAZYFIKACJE, Norymberge jest zupelnie NIEUPRAWNIONE. Sowieci to nadal nasi sasiedzi. Dlatego idea sluszna, moment fatalny. "Panie, ile razy ma przebaczać, czy aż 7 razy? Nie mówię Ci, że aż siedem razy, ale aż 77 razy". Jeśli nie będziemy żyć Ewangelią, to na nic nasze patriotyzmy, pamięci, itp. Religia stanie się pseudo-religią bogo-ojczyźnianą prowadząca do duchowej zguby. Swego czasu Radio Watykańskie prezentowało audycję o tułaczce polskich dzieci Armii generała Andersa. Wypowiadał się jeden ze starszych Panów, który wówczas był jednym z tych tułaczych dzieci. I on po prostu powiedział, że nie ma żadnego żalu do Niemców mimo, że przeżył wielkie cierpienia przez nich. To było prawdziwe chrześcijaństwo, ten człowiek zrozumiał Ewangelię. Wtedy łzy cisnęły mi się do oczu. A obłuda, zajadłość prezentowana na niektórych rzekomo patriotycznych portalach, to antychrześcijaństwo.
RS
Rafal Sopot
13 sierpnia 2012, 21:13
abp Michalika cenie (cenilem?), ale ten tekst mnie powalil na ziemie: "Metropolita zaznaczył, że w przesłaniu znajdą się słowa zachęty do tego, żeby oba narody wzajemnie prosiły siebie o przebaczenie" - a za co mamy Rosjan przepraszac? Za Gulagi? Za wytluczenie Polakow w Kazachstanie i na Syberii? Za wywozki na Sybir? Za Katyn, Miednoje, Ostaszkow? Za zabrane ziemie? Za okupacje? Za gwalty i zlodziejstwo przy "wyzwalaniu" Polski? Za przyzwolenie wymordowania Warszawy? Za rzez Pragi? NIE ZGADZAM SIE. Porownywanie tego do aktu z biskupami Niemiec, ktore przeszly DENAZYFIKACJE, Norymberge jest zupelnie NIEUPRAWNIONE. Sowieci to nadal nasi sasiedzi. Dlatego idea sluszna, moment fatalny.
C
cm
13 sierpnia 2012, 20:20
Twierdzenia Macierewicza nie są żadną prawdą faktyczną, to tylko teorie tzw. ekspertów dobranych starannie przez niego, żeby tylko potwierdzili to co on założył na samym początku (dla słabopamiętających: Macierewicz mówi na pierwszym posiedzeniu pseudo-komisji o zbrodni). Więc najpierw a-priori ustalono, że to zbrodnia, później dobrano tzw. ekspertów żeby mówili tak jak Macierewicz chce. To nie ma nic wspólnego z dochodzeniem do prawdy. Świetą rację ma Abp Michalik, że to partyjne igrzyska. Koniec więc siania leków i strachów o rzekomej napaści na prawdę i koniec plucia na Abp. Michalika. Portal katolicki nie jest miejscem gdzie możecie pisać podłe bzdury o Abp Michaliku.   
JK
J. Kaliszewski
13 sierpnia 2012, 19:46
List otwarty do abp Michalika ws. pojednania z Rosją http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=6578 Znakomity list, poruszający wszystkie aspekty proponowanego (powiedziałbym raczej: stręczonego) "pojednania". Bardzo wyraźnie kreślący wspaniałą inicjatywę Stefana Wyszyńskiego i Karola Wojtyły, w Roku VIII Wielkiej Nowenny - Orędzia Biskupów Polskich do Biskupów Niemieckich. Różnice są tak widoczne i oczywiste, chyba nawet dla ludzi o nieprędkich rozumach. To tak, jakby porównać powojenne, wolne i demokratyczne Niemcy Zachodnie z Sowdepią, a Konrada Adenauera z Breżniewem albo Putinem. Uważam, że nie możemy chować głów w piasek wobec tego, co się próbuje nam narzucić, angażując w to ludzi uwikłanych. Sądzę, że dla naszych wrogów obecna sytuacja stała się bardzo nagląca i wkrótce trudno już będzie ukrywać prawdę o zamachu smoleńskim, a oni o tym wiedzą. Już wystarczającą ilość razy zostaliśmy oszukani: w 1956, 1970, 1980, 1989 i 1990. Nie dajmy się nabierać na tak tandetne sztuczki, nawet ubrane w rożne teologiczne i historyczne sukienki.
AN
Artur Nowicki
13 sierpnia 2012, 18:52
Ja się nazywam Artur Nowicki a nie podpisuje jako Artur Nowicki. To duża różnica. Abp Józef Michalik nie jest sektetarzem Konferencji Episkopatu Polski lecz jej przewodniczącym. Nikogo nie zastraszam ani nie wzniecam emocji. Nie wiem o jakiej prawdzie mowa. Nie widziałem żadnych dokumentów ani o ich istnieniu nie wiem. Nie słyszałem także ani nie czytałem żadnych wiarygodnych , poważnych i profesjonalnych danych na poruszany temat. Plotkami sie nie zajmuje bo to niepoważne. Niegodziwością jest pisanie w tym czasie tak waznym dla historii tak niepoważnych treści. Świadczącym o braku wyobraźni w sprawie jaka ma miejsce. Aż chce sie przywołać kilka praw Murphiego.
AB
Aleksander Berycz
13 sierpnia 2012, 15:37
Mówienie prawdy jako przestępstwo zniesławiania ! Paradne. I znowu próba wzniecania samych tylko emocji (w tym próba zastraszania), kiedy brak argumentów. To może niejaki Artur Nowicki wskaże merytorycznie, a nie oszczerczo właśnie, gdzie to zniesławianie ma miejsce. Z tego co przeczytałem wpisy dotyczą konkretnych faktów i skandalicznych wypowiedzi abp Józefa Michalika i jako osoba publiczna, a tym bardziej jako sekretarz Konferencji Episkopatu Polski (sic) podlega nie tylko ocenie faktograficznej ale może nawet przede wszystkim moralnej. A już porównywanie osób wypowiadających się tutaj do działania tajnych służb PRL jest czymś tak niegodziwym, że może wskazywać na takie właśnie działanie ze strony osoby podpisującej się jako Artur Nowicki.
AN
Artur Nowicki
13 sierpnia 2012, 09:16
Kilka uwag. Najpierw pod adresem komentatorów. Otóż formulowanie takich zarzutów jak to Państwo czynicie pod adresem Przewodniczącego Episkopatu Polski to zwykłe przestępstwo zniesławienia. Także rażące naruszenie dóbr osobistych tej osoby. Czynienie tego przez osoby, ktore nie podpisują się z imienia i nazwiska zrównuje te zachowania z zachowaniami współpracowników tajnych służb PRL bo te zachowania też były reazlizowane nie pod swoimi nazwiskami ale nieznanymi nikomu pseudonimami. Albo zrównuje ze strzałami w plecy zza węgła co nawet na Dzikim Zachodzie uznawano za barbarzyństwo. Odwagi, stańcie twarzą w twarz ze swoimi zarzutami. Teraz pod adresem moderatorów. Pytanie jest takie. Jak katolicki portal może pomagać w zniesławianiu hierarchów. To nie jest pierwszy przypadek. O poprzednim osobiście informowałem. Jak można nie wykazywać wyobraźni poprzez próby torpedowania jednego z najwaznieszych, pozytywnych wydarzeń od 500 lat w relacjach z naszymi prawosławnymi braćmi w wierze.
BW
być w Partii Jezusa
13 sierpnia 2012, 07:42
"Żyjemy w dramatycznych czasach, w których każdy ochrzczony musi mieć nadprzyrodzoną odwagę i apostolski zapał, by w ślad za przykładem świętych donośnym głosem bronić wiary – nie ulegając przy tym "racjom politycznym", jak zbyt często zdarza się w kościelnych kręgach" - Roberto de Mattei
A
a.s.
13 sierpnia 2012, 05:45
Znamy już nawet odpowiedź abp.Michalika na protesty laikatu i na List opublikowany na BM24.  Wywiad hierarchy dla KAI zawiera taką ilość fałszu i przekłamań, że należałoby napisać osobny tekst by wymienić je wszystkie: http://wpolityce.pl/wydarzenia/33537-narasta-niepokoj-co-przyniesie-wspolny-list-polskiego-kosciola-i-rosyjskiej-cerkwi-abp-michalik-to-jest-jeden-malenki-etap W mojej ocenie - to głos tak haniebny i załgany, że dorównuje jedynie retoryce Cyryla- "Michajłowa". Arcybiskupowi pouczającemu nas, że "już Pan Jezus wskazywał: jeśli cię kto bije w prawy policzek, nadstaw mu i lewy" należałoby przypomnieć, że nim zacznie przebaczać w imieniu Polaków, wpierw nadstawił własny policzek i zmierzył się z prawdą o własnym życiorysie i własnej odpowiedzialności. Abp.Michalika należałoby spytać - jaki "polityczny interes" ubiją hierarchowie na "pojednaniu" z Putinem i ile według niego kosztuje prawda o śmierci 96 Polaków? Gdzie byli ci piewcy "pojednania", gdy wzniecano systemową nienawiści wobec Lecha Kaczyńskiego i niszczono życie publiczne przyzwoleniem na kłamstwo i arogancję władzy? Czy słyszeliśmy ich głos, gdy na nieludzkiej ziemi zginął nasz prezydent i polskie elity? Czy powiedzieli wówczas Polakom, że ukrywa się prawdę o tragedii smoleńskiej, że obecna władza w pakcie z kremlowskim ludobójcą pozbawia nas resztek godności i suwerenności? Czy zaapelowali o wyjaśnienie przyczyn narodowej tragedii, zadbali o uszanowanie pamięci i obronę imienia tych, którzy zginęli za Polskę?  W obliczu tego nieszczęścia usłyszeliśmy jedynie nawoływania do "pojednania" z Rosją i głosy potępienia wobec ludzi ośmielających się wołać o prawdę. Usłyszeliśmy ten sam ton, który towarzyszył wypowiedziom esbeka Turowskiego.
R
Ryszard
12 sierpnia 2012, 16:25
Kto wskaże choćby jeden akt pokuty, ze strony tych, którzy odpowiadają za niezliczone zbrodnie przeciwko Polakom? W jakim wymiarze dokonuje się w RCP wewnętrzna przemiana i nawrócenie - jeśli Cerkiew ta błogosławi ludziom najbardziej zbrodniczej organizacji świata i upadek ZSRR nazywa największym nieszczęściem Rosji? O jakiej drodze jest mowa, gdy chce się ją przemierzać wspólnie z funkcjonariuszem KGB?  Jan Paweł II napisał - "Pełne pojednanie wymaga koniecznie uwolnienia od grzechu, który musi być całkowicie wykorzeniony. A zatem ścisła wewnętrzna więź głęboko łączy nawrócenie i pojednanie: niemożliwe jest rozdzielenie tych dwóch rzeczywistości czy też mówienie o jednej a przemilczanie drugiej." Jeśli mówi się o pojednaniu, musi być też mowa o grzechu! Bez nazwania go i próby wykorzenienia - pojednanie jest fikcją. Tymczasem w wystąpieniu abp. Michalika możemy przeczytać zachwyty nad światłym umysłem agenta Michajłowa czy dywagacje o „rosyjskiej duszy” lecz nie zobaczymy jednego słowa o aktach pokuty, nawrócenia czy rachunku win. Tak jak gdyby ta strona pojednania w ogóle nie istniała.
E
eska
12 sierpnia 2012, 16:04
Między nami agentami abp. Józef Michalik agent SB "Zefir" dogadał się z Cyrylem I agentem kgb „Michajłow” Czyżby historia się powtarzała ? Przypomnijmy, że rozbiory Polski były przygotowywane w loży o nazwie (nomen omen) "OKRĄGŁY STÓŁ", skupiającej środowiska różokrzyżowe (początek XVIII w.). Na jej czele stał początkowo August Mocny. Jego prawą ręką był Manteuffell, który występował pod pseudonimem "Diabeł". Przy Okrągłym Stole brał aktywny udział (sic !!!) Jan Aleksander Lipski, potem biskup krakowski, kardynał i wreszcie Prymas Polski. Podstawowe plany, których realizacja miała ułatwić rozbiory, mówiły o osłabieniu gospodarczym Polski, zmniejszeniu liczby wojska, demoralizacji i skorumpowaniu szlachty, oraz rozbiciu i demoralizacji Kościoła polskiego (co się powiodło).Takie zagrożenie jest niestety realne. Dlatego tak ważną sprawą jest głośne mówienie o istocie planowanego "pojednania" - bez lęku, bez fałszywych obaw i kompromisów. Dziś nie zatrzymamy tego procesu, bo ludzie Kościoła posuwają się do haniebnych manipulacji i historycznych fałszerstw, byle tylko uzasadnić podpisanie aktu z wysłannikiem Putina :  http://wpolityce.pl/wydarzenia/33373-abp-budzik-o-przeslaniu-kosciola-i-cerkwi-do-narodow-polskiego-i-rosyjskiego-nie-padnie-przebaczamy-i-prosimy-o-przebaczenie Musimy jednak o tym szeroko pisać, informować. To dziś najważniejsza sprawa. Polacy muszą wiedzieć, czyje interesy skrywa to orędzie oraz mieć świadomość, że czeka nas najtrudniejszy okres w historii. Milczenie w sprawie orędzia jest nie tylko tchórzostwem, ale nakłada na milczących ogromną winę.
12 sierpnia 2012, 11:10
Hm, czytając komentarze i widząc ocenę artykułu, przypomina mi się to, o czym czytałem z książek historii (jestem młody), gdy władze PRL próbowały zaatakować Kościół za list biskupów polskich do biskupów niemieckich. Widzę tu niżej jakieś porównania do dawnej historii - porównajcie te zachowania do historii bliższej.
jazmig jazmig
12 sierpnia 2012, 10:26
 Z całym szacunkiem dla ks. abpa, ale Cerkiew Moskiewska nie jest Kościołem prawosławnym, lecz jednym z jego elementów.
J
J.K.
12 sierpnia 2012, 02:53
Moim zdaniem sytuacja jest obecnie taka, że starsi i mądrzejsi uznali, tak jak na początku lat 50, przed napaścią na Księdza Prymasa Wyszyńskiego i procesem Biskupa Czesława Kaczmarka, że należy hierarchów Kościoła Polskiego również wykorzystać do juz toczącego się scenariusza rozbiorowego. Znakomicie nadaje się do tego JE Abp. Józef Michalik, należący do tak zwanych "hierarchów bez swojej wiedzy i zgody", tajny współpracownik służby bezpieczeństwa o kryptonimie operacyjnym ZEFIR. Tak że, niech Pan Bóg ma nas w swojej opiece, bo jak pisał Prymas Tysiąclecia w "Zapiskach Więziennych": "bronili mnie tylko Niemiec i pies". Nas już nie ma kto bronić, gdy hierarchowie Kościoła skaczą z gałęzi na gałąź przed swoimi oficerami prowadzącymi.
M
marek
12 sierpnia 2012, 01:47
Między nami agentami abp. Józef Michalik agent SB "Zefir" dogadał się z Cyrylem I agentem kgb „Michajłow” Czyżby historia się powtarzała ? Przypomnijmy, że rozbiory Polski były przygotowywane w loży o nazwie (nomen omen) "OKRĄGŁY STÓŁ", skupiającej środowiska różokrzyżowe (początek XVIII w.). Na jej czele stał początkowo August Mocny. Jego prawą ręką był Manteuffell, który występował pod pseudonimem "Diabeł". Przy Okrągłym Stole brał aktywny udział (sic !!!) Jan Aleksander Lipski, potem biskup krakowski, kardynał i wreszcie Prymas Polski. Podstawowe plany, których realizacja miała ułatwić rozbiory, mówiły o osłabieniu gospodarczym Polski, zmniejszeniu liczby wojska, demoralizacji i skorumpowaniu szlachty, oraz rozbiciu i demoralizacji Kościoła polskiego (co się powiodło).
'
'''
12 sierpnia 2012, 01:38
A nie byłoby lepiej poczekać trochę, i zamast 17 sierpnia podpisać to całe "wspólne przesłanie o pojednaniu narodów polskiego i rosyjskiego" - podpisać je 17 września? - zyskałaby cała sprawa bogatszą symbolikę... Z jakiej racji JMichalik reprezentuje naród?
D
dorma
12 sierpnia 2012, 01:06
Dobrze, że w końcu dojdzie do tego spotkania. To jest wielkie, historyczne wydarzenie i początek drogi pojednania między kościołami i narodami. Kiedyś w końcu trzeba zacząć się leczyć z chronicznego poczucia krzywdy.
S
S&P
12 sierpnia 2012, 00:18
Nie moge sie powstrzymac od pytan: Czy wiemy, co wybaczamy? Czy Rosjanie nazwa to, czym nam zawinili? Czy Kosciol Prawoslawny Rosji jest w stanie przeprosic za rozbiory, Sybir, Katyn etc.? Musimy wiedziec, co wybaczamy. Czy powiemy Kosciolowi Rosyjskiemu co to jest? Oczywiscie mozna wybaczyc tez bez dobrej woli drugiej strony, ale tutaj jak rozumie ma byc obustronne wybaczenie.
S
S&P
12 sierpnia 2012, 00:17
Nie moge sie powstrzymac od pytan: Czy wiemy, co wybaczamy? Czy Rosjanie nazwa to, czym nam zawinili? Czy Kosciol Prawoslawny Rosji jest w stanie przeprosic za rozbiory, Sybir, Katyn etc.? Musimy wiedziec, co wybaczamy. Czy powiemy Kosciolowi Rosyjskiemu co to jest? Oczywiscie mozna wybaczyc tez bez dobrej woli drugiej strony, ale tutaj jak rozumie ma byc obustronne wybaczenie.
AT
A to paradne
12 sierpnia 2012, 00:08
Między nami agentami abp. Józef Michalik agent SB "Zefir" dogadał się z Cyrylem I agentem kgb „Michajłow”
AO
a o tym cisza
11 sierpnia 2012, 23:43
Cyryl I, czyli agent „Michajłow”. Władimir Michajłowicz Gundiajew – wieloletni agent KGB o pseudonimie Michajłow, znany dziś jako patriarcha Cyryl I, od początku swojej kariery był związany ze służbami sowieckimi. Poniższy fragment niedawnego listu patriarchy Cyryla I do szefa Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandra Bortnikowa z okazji 60-lecia urodzin generała doskonale oddaje charakter stosunków łączących Rosyjską Cerkiew Prawosławną z władzą kremlowskich kagiebistów: „Cieszy nas to, że podczas działań Waszych współpracowników szczególną uwagę poświęcacie sprawom duchowo-moralnym. Jestem przekonany, że konstruktywna współpraca Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej i Służb Federalnych posłuży umocnieniu moralno-patriotycznego ducha obrońców Ojczyzny”. Prawosławie w Rosji jest dziś przede wszystkim narzędziem indoktrynacji rosyjskiego społeczeństwa i służy ekspansji władzy kagiebistów, a jego wymiar religijny został sprowadzony do efekciarskiej, pustej fasady. Kościół pod przywództwem Cyryla porównuje się wręcz do „ideologicznego wydziału Komitetu Centralnego KPZR” i oskarża o bezgraniczną podległość władzy kremlowskiej. B. CIEKAWA CAŁOŚĆ: http://niepoprawni.pl/blog/2171/cerkiew-narzedzie-w-rekach-putina