Nie będzie debaty nad związkami partnerskimi
Sejm nie będzie debatował na obecnym posiedzeniu nad projektami SLD ws. związków partnerskich. Za odrzuceniem propozycji zagłosowało 146 posłów, przeciw - 215, wstrzymało się 24.
Przed głosowaniem o uzupełnienie porządku obrad wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka (kiedyś Ruch Palikota, obecnie niezrzeszona) apelowała o debatę w sprawie projektu. Przyjęcie projektu, jej zdaniem, sprawiłoby, że Polska przestałaby być "mentalnym skansenem" i poszła w ślad Irlandii, której obywatele niedawno wypowiedzieli się w referendum za legalizacją homoseksualnych związków partnerskich.
Projekt poselski został złożony do laski marszałkowskiej 29 stycznia 2013 r., a więc zaraz po odrzuceniu przez Sejm trzech (PO, SLD, TR) projektów ustaw dotyczących tej materii i stanowi powtórzenie rozwiązań jednego z nich (SLD).
Projekt zakłada ustanowienie nowej instytucji stanu cywilnego (obok małżeństwa i stanu wolnego), którą niemal zrównuje pod względem uprawnień z instytucją małżeństwa. Z tego względu - jak wskazywali w swojej analizie eksperci z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej "Ordo Iuris" - projekt narusza art. 18 Konstytucji RP.
Eksperci przypomnieli w swojej analizie orzeczenie Sądu Najwyższego, który przypomniał, że u źródeł art. 18 Konstytucji leży chęć uniemożliwienia instytucjonalizacji związków osób tej samej płci, o czym jednoznacznie świadczą wypowiedzi uczestników Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego.
W żaden sposób nie sprzeciwia się to zasadzie równości wyrażonej w art. 32 Konstytucji. Równość ta bowiem "nie oznacza (...) równości w znaczeniu bezwzględnym - w myśl którego w stosunku do wszystkich i w takim samym stopniu obowiązywałyby i stosowałoby się te same przepisy prawne" oraz "nie zawsze … odmienne potraktowanie stanowi o braku równości i o dyskryminacji".
Zdaniem ekspertów Ordo Iuris, projekt SLD promuje instytucję związku partnerskiego, która jest instytucją z założenia chwiejną, pozbawioną mechanizmów prawnych chroniących jej stabilność i trwałość, pozwalającą czerpać korzyści właściwe dla małżeństwa i jednocześnie unikać ciężarów jakie się z nim wiążą.
Tymczasem - jak podkreślił Sąd Najwyższy - "korzystne rozwiązania (np. podatkowe, w zakresie prawa spadkowego) są konsekwencją wysokich wymagań i oczekiwań wobec małżeństwa i mają realizować ochronę rodziny tworzonej przez zawarcie małżeństwa".
Skomentuj artykuł