Nie ma zamiaru wycofać się z konklawe

Tylko osobista perswazja kogoś o wielkim autorytecie mogłaby skłonić kard. Mahony’ego do rezygnacji z udziału w zbliżającym się konklawe - stwierdził tak kard. Velasio De Paolis CS, były przewodniczący Prefektury Spraw Ekonomicznych Stolicy Apostolskiej.

Włoski purpurat odniósł się w ten sposób do apelu niektórych amerykańskich środowisk, wzywających byłego metropolitę Los Angeles, by nie brał udziału w wyborze przyszłego papieża ze względu na ciążące na nim zarzuty ukrywania przypadków pedofilii wśród księży na terenie zarządzanej przez niego archidiecezji w latach 1985-2011.

Kilka tygodni temu obecny metropolita Los Angeles abp José Horacio Gómez zabronił publicznych wystąpień swemu poprzednikowi i zawiesił w czynnościach jego biskupa pomocniczego Thomasa Curry’ego. Zdaniem abp. Gómeza, jego poprzednik nie zrobił nic, aby przeciwdziałać nadużyciom seksualnym wśród podlegających mu księży.

Kard. De Paolis, uważa, że w tej sprawie skuteczna może być tylko osobista perswazja. - Ktoś o wielkim autorytecie poprzez prywatną interwencję może mu doradzić, by nie brał udziału w konklawe. Decyzja jednak zależy od jego (kard. Mahony’ego - przyp.) sumienia - dodał papieski delegat ds. Legionistów Chrystusa, który jest obecnie jednym z 118 purpuratów uprawnieniach do udziału w zbliżającym się konklawe.

Kard. De Paolis zastrzegł, że nie sugeruje, by kard. Mahony nie uczestniczył w wyborze papieża lub tego, by ktoś go do tego próbował skłonić. Podkreślił, ze zgodnie z prawem kościelnym amerykański purpurat "ma prawo i obowiązek" wziąć udział w konklawe.

Tymczasem sam kard. Mahony za pomocą Twittera, zakomunikował, że nie ma zamiaru wycofać się z konklawe. "Zaczęło się odliczanie do papieskiego konklawe. Potrzeba waszych modlitw, abyśmy wybrali najlepszego papieża na dziś i jutro Kościoła" - napisał duchowny.

O wycofanie się ze zbliżającego się konklawe zaapelowali do kard. Mahony’ego członkowie lewicującej organizacji katolickiej z USA Catholics United. Do żądania tego dołączyli się też przedstawiciele Sieci Ofiar Wykorzystywanych Seksualnie przez Księży (SNAP) - antykatolickiej, największej organizacji w USA zajmująca się wspieraniem skrzywdzonych przez duchowieństwo.